Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Teddy Atlas w ostatnich tygodniach zdecydowanie wskazywał Deotaya Wildera (42-1-1, 41 KO) jako faworyta w rewanżowej walce z Tysonem Furym (30-0-1, 21 KO). Po porażce Amerykanina znany trener powrócił jednak szybko do dawnej retoryki i nie pozostawił na "Bronze Bomberze" przysłowiowej suchej nitki.

- To prawda, stawiałem na niego. Myślałem, że jego cios zrekompensuje inne jego braki. Ale od zawsze powtarzam, od początku jego kariery, że Wilder nie potrafi boksować - stwierdził w rozmowie z ESPN Atlas, komentując klęskę olbrzyma z Alabamy.

- Szacunek dla Fury'ego, zamiast być Ferrari, wolał zostać Jeepem, a Jeep dobrze radzi sobie w terenie i świetnie rozbija przeszkody. Fury był jak kamikadze. Po prostu ruszył do przodu, nie starał się boksować, nie korzystał nóg czy swojej elastyczności. Wykorzystał gabaryty i determinację - powiedział słynny szkoleniowiec, dodając: - Wilder to jest gość, którego technika zawsze zawodziła, ale zawsze ratowała go jego siła. Tym razem technika znów go zawiodła, a jego siła nawet nie dostała szansy.