Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Mark Breland dołączył do grona ekspertów kwestionujących sportowy dorobek Deontaya Wildera (42-1-1, 41 KO). Szkoleniowiec zwolniony przez "Bronze Bombera" po porażce z Tysonem Furym swoją opinię wyraził w podcaście Stamina fo Sale.

- Gdybym sam mierzył się z jego rywalami, pokonałbym ich. I tyle. Mówicie, że ma na koncie kilka dobrych wygranych? Ma dobrą wygraną z [Luisem Ortizem] i to tyle - oznajmił były trener zdetronizowanego rok temu czempiona WBC wagi ciężkiej. 

Breland miejsce w narożniku Wildera stracił kilka tygodni po rewanżu z Furym. Olbrzym z Alabamy oskarżył swojego sekundanta m.in. o zatrucie wody, którą podawano mu w trakcie walki.