Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Bob Arum nie ma najlepszej opinii o Deontayu Wilderze (42-1-1, 41 KO) po ostatnich medialnych wypowiedziach rozgoryczonego porażką z Tysonem Furym (30-0-1, 21 KO) "Bronze Bombera". Promotor "Króla Cyganów" porównuje zdetronizowanego czempiona WBC wagi ciężkiej do zwolenników byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa.

- Wilder został zepsuty przez Trumpa, który twierdził, że można powiedzieć dowolne kłamstwo albo niedorzeczność i może ktoś w to uwierzy - powiedział TalkSport szef grupy Top Rank. - W przypadku Trumpa ludzie mu uwierzyli i ruszyli na Kapitol. Wilder kompletnie nie bierze odpowiedzialności za to, co wygaduje.

- Czy dotyczy to Tysona Fury'ego czy Marka Brelanda, Wilder gada bez sensu. Ale skoro były prezydent robił to przez lata... Wilder to po prostu kolejny miłośnik Trumpa - dodał Arum.

Deontay Wilder po lutowej przegranej z Tysonem Furym na wiele miesięcy zniknął z mediów. Kilka tygodni temu przypomniał o sobie, żądając rewanżu i oskarżając swojego pogromcę o ringowe oszustwa, a trenera Marka Brelanda o udział w spisku.