Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Deontay Wilder (42-2-1, 41 KO) przerwał milczenie i potwierdził nie zamierza się żegnać z boksem po październikowej porażce z Tysonem Furym. "Bronze Bomber" na razie leczy kontuzje ręki, ale zamierza wrócić na ring wiosną.

- Radzę sobie świetnie. Nie wygrałem z Furym, ale myślę, że z tej walki udało się wynieść coś jeszcze większego, poza zwykłym zwycięstwem. Nie zamierzam się usprawiedliwiać, po prostu idziemy do przodu. To dopiero początek. Najlepsze jeszcze przede mną - zapowiedział były mistrz świata wagi ciężkiej.

- Nadal jestem zakochany w boksie. Wciąż mam cele, które chcę osiągnąć. Złamałem rękę, więc teraz czas ją wyleczyć, a później wrócę na swoje miejsce - dodał były czempion federacji WBC.

Niewykluczone, że w przyszłym roku dojdzie do walki Wildera z Andym Ruizem Jr. 36-letni Amerykanin czeka na zawodowe zwycięstwo od ponad dwóch lat.