TVP Sport pokaże na żywo zaplanowaną na 15 października galę w Nowym Jorku, której główną atrakcją będzie pojedynek byłego mistrza świata wagi ciężkiej Deontaya Wildera (42-2-1, 41 KO) z  Robertem Heleniusem (31-3, 20 KO). Walka będzie eliminatorem to mistrzowskiego pasa WBC.

Dla 36-letniego Wildera będzie to powrót na ring po dwóch porażkach z Tysonem Furym i utracie mistrzowskiego pasa federacji WBC. Ostatni raz Amerykanin boksował w październiku. Helenius w dwóch ostatnich występach wygrywał z Adamem Kownackim. W przeszłości Fin, który niedawno zrezygnował z eliminatora do pasa WBA z Hughie Furym, brał udział w obozach sparingowych Wildera. 

Podczas tej samej gali dojdzie do eliminatora WBC wagi super średniej pomiędzy Calebem Plantem (21-1, 12 KO) i Anthonym Dirrellem (34-2-2, 25 KO). Obaj pięściarze w przeszłości byli mistrzami świata w limicie do 76 kilogramów.

W Nowym Jorku odbędzie się także rewanż Gary'ego Antonio Russella (19-0, 12 KO) z Emmanuelem Rodriguezem (20-2, 13 KO). Ubiegłoroczny pojedynek pięściarzy zakończył się w pierwszej rundzie po przypadkowym zderzeniu głowami. W Barclays Center kolejny zawodowy pojedynek stoczy również Frank Sanchez (20-0, 13 KO), a jego przeciwnikiem będzie Carlos Negron (25-3, 20 KO).

Choć Deontaya Wildera (42-2-1, 41 KO) 15 października czeka walka z Robertem Heleniusem (31-3, 20 KO), ostatnio w mediach mówi się głównie o ewentualnym pojedynku Amerykanina z Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO). Również podczas wczorajszego treningu medialnego "Bronze Bomber" odpowiadał na pytania związane z ukraińskim mistrzem.

- To muzyka dla moich uszu [że Usyk chce ze mną walczyć]. Usyk to bardzo honorowa osoba i dotrzymuje słowa, więc nie mogę się tego doczekać... Walka o pas? Trzeba ją brać od razu, gdy tylko nadarza się okazje - stwierdził Wilder.

Trener Bombardiera z Alabamy Malik Scott dodał: - Uwierzcie mi, Deontay jest teraz jedynym ciężkim, który może pokonać Oleksandra Usyka. On zostanie dwukrotny mistrzem świata, ale tym razem zdobędzie wszystkie pasy - oświadczył Scott.

15 października pojedynkiem z Robertem Heleniusem (31-3, 20 KO) na ring powróci Deontay Wilder (42-2-1, 41 KO). Nad formą byłego mistrza WBC wagi ciężkiej czuwa między innymi Malik Scott. "Bronze Bomber" po raz pierwszy publicznie pokazał swoją formę od czasu ubiegłorocznej porażki z Tysonem Furym. Pojedynek z Heleniusem będzie eliminatorem do tytułu mistrzowskiego.

Deontay Wilder (42-2-1, 41 KO) jest przekonany, że jego dotychczasowe ringowe osiągnięcia już zapewniły mu miejsce w gronie najwybitniejszych pięściarzy w dziejach.

- Ja już kwalifikuję się do Galerii Sław. Gdy tylko skończę z boksem, powinienem być automatycznie wciągnięty do Galerii Sław, żadnych pytań! Jeśli tak by się nie stało, byłbym zaskoczony - stwierdził "Bronze Bomber" w rozmowie z Boxingscene.com.

Deontay Wilder, który w swoich dwóch ostatnich występach przegrywał przed czasem z Tysonem Furym, na ring powróci 15 października bojem z Robertem Heleniusem (31-3, 20 KO). Walka będzie półfinałowym eliminatorem WBC kategorii ciężkiej.

Eddie Hearn uważa, że Deontay Wilder (42-2-1, 41 KO) nie miałby większych szans na pokonanie Oleksandra Usyka (20-0, 13 KO). Pomysł na ukraińsko-amerykańską konfrontację o pasy WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej pojawił się kilka dni temu.

- Myślę, że to dobra walka - ocenił szef Matchroom Boxing w rozmowie z ID Boxing. - Oczywiście Saudyjczycy chcieliby teraz dostać pojedynek o bezdyskusyjne mistrzostwo świata, ale to będzie niemożliwe, jeśli zrobimy walkę Fury - AJ, więc poczekajmy. 

- Według mnie Usyk z Wilderem nie przegrałby rundy, choć z drugiej strony siła Wildera może każdemu narobić problemów - stwierdził Hearn.

Deontay Wilder póki co ma jednak zakontraktowany na 15 października bój z Robertem Heleniusem (31-3, 20 KO), który będzie półfinałowym eliminatorem WBC.

Menadżer Deontaya Wildera (42-2-1, 41 KO) Shelly Finkel oświadczył w rozmowie z talkSPORT, że "Bronze Bomber" jest otwarty na walki z Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO) i Antonym Joshuą (24-3, 22 KO).

- Dostaliśmy ostatnio informację, że Usyk zaboksuje z nami, jeżeli Joshua weźmie pojedynek z Tysonem Furym. Jesteśmy na to gotowi, nie mamy nic przeciwko - oznajmił Finkel.

Wilder podobno gotów jest rozważyć oferty walk, jakie składał mu Eddie Hearn, ale na razie koncentruje się na październikowej konfrontacji z Robertem Heleniusem (31-3, 20 KO).

- Deontay kocha Wielką Brytanię i zawsze opowiadał, że brytyjscy fani okazują mu wiele miłości. Bardzo szanuje kibiców z tego kraju - powiedział menadżer byłego czempiona WBC wagi ciężkiej.

15 października pojedynkiem z Robertem Heleniusem (31-3, 20 KO) na ring powróci Deontay Wilder (42-2-1, 41 KO). Nad formą byłego mistrza WBC wagi ciężkiej czuwa między innymi Malik Scott.

Deontay Wilder (42-2-1, 41 KO) nie gryzł się w język w rozmowie z Brianem Custerem opublikowanej wczoraj w ramach cyklu Last Stand Podcast.

"Bronze Bomber" między innymi oświadczył, że nie wycofuje się ze swoich oskarżeń wobec Tysona Fury'ego (31-0-1, 23 KO) o oszustwa w dwóch pierwszych walkach. 

- Podtrzymuję wszystko - powiedział były czempion WBC wagi ciężkiej. - To szalone i smutne jednocześnie, że ten biznes robiony jest tak, że okrada się pięściarza z jego wielkości. Choć w rzeczywistości uczyniło go to jeszcze większym. 

Dostało się też Anthony'emu Joshui (24-3, 22 KO), którego bombardier z Alabamy opisał jako dobrze przygotowany produkt sportowego marketingu. - Oni go stworzyli... A my rodzimy się, by to robić, a nie jesteśmy tworzeni. Nawet na Igrzyskach dostał medal w prezencie. Kupili mu wiele pasów. Prowadzili go i szykowali go na pewne momenty, ale on nie był na to gotowy - stwierdził Wilder, który między liny powróci 15 października pojedynkiem z Robertem Heleniusem (31-3, 20 KO).

Shelly Finkel, menadżer Deontaya Wildera (42-2-1, 41 KO), stwierdził w rozmowie z The Sun, że "Bronze Bomber" byłby gotów powrócić do tematu walki z Anthonym Joshuą (24-3, 22 KO).

- Jeśli Joshua będzie chciał pojedynku na powrót albo będzie uważał, że może się odkupić przez starcie z Deontayem, to jesteśmy na to otwarci. Nie wykluczamy tego - powiedział Finkel. - Joshua pokazał charakter, biorąc rewanż [z Usykiem] po pierwszej wyraźnie przegranej walce, ale teraz wszystko zależy od tego jak się aktualnie czuje.

- My w tej chwili skupiamy się tylko na jednym pojedynku, czyli starciu z Robertem Heleniusem, bo w razie wpadki, nic innego nie będzie już ważne - dodał menadżer byłego czempiona WBC wagi ciężkiej.

Robert Helenius (31-3, 20 KO) dzięki dwóm zwycięstwom nad Adamem Kownackim dostał szansę walki z Deontayem Wilderem (42-2-1, 41 KO). Dwumetrowy Fin przed zaplanowanym na 15 października starciem z "Bronze Bomberem" jest wyjątkowo zmotywowany.

- Czuję się świetnie, a obóz przebiega znakomicie - relacjonuje pogromca "Babyface'a". - To dla mnie walki pojedynek. Szanuję Wildera, jednak w ringu dam z siebie wszystko!

- Zrobię wszystko, co w mojej mocy. Po ostatniej walce wziąłem sobie tylko dwa tygodnie wolnego, bo wiem, jak to się robi na najwyższym poziomie - mówi Helenius i dodaje: - Obiecałem fanom z Finlandii, że przywiozę im pas. Czasem trzeba przejść przez piekło, by osiągnąć cel. Jestem wdzięczny Deontayowi za komplementy, jednak 15 października wniosę między liny duch Wikinga!

15 października pojedynkiem z Robertem Heleniusem (31-3, 20 KO) na ring powróci Deontay Wilder (42-2-1, 41 KO). Były mistrz świata wagi ciężkiej zapowiada świetną formę i odzyskanie tytułu.

- Przesparowałem do tej pory ponad 400 rund, a obóz treningowy przebiega znakomicie - mówi "Bronze Bomber". - Próbujemy nowości, dlatego dołączył do mojej ekipy w Las Vegas Don House. Chcieliśmy zmienić kilka rzeczy, zrobić więcej rund i zobaczyć, jak to się sprawdzi. 

- Mam za sobą wspaniałą karierę, ale teraz wracam, by rozpocząć drugie panowanie - przekonuje Wilder i dodaje: - Nie mogę się doczekać walki z Robertem. Bardzo go szanuję, ale niestety taki jest ten biznes, czasem trzeba stanąć naprzeciw siebie. Ale pamiętajcie - to że się znamy, nie oznacza, że ten pojedynek nie będzie ciekawy!

15 października pojedynkiem z Robertem Heleniusem (31-3, 20 KO) na ring powróci Deontay Wilder (42-2-1, 41 KO). Były mistrz świata wagi ciężkiej dobrze zna swojego rywala, bo dwukrotnie miał okazje z nim sparować.

- Wygra ten z nas, który będzie sprytniejszy, szybszy i będzie bił mocniej. To będzie świetna walka! - ocenia "Bronze Bomber". - Helenius to znakomity zawodnik. Jest wysoki, potrafi być w ringu cierpliwy i ma serce ze stali, na pewno się nie podda, bo ma za sobą służbę w wojsku.

- On wie, jak boksować i jak przetrwać, nie będzie mi łatwo. Będzie ciekawie. Znamy się dobrze z Robertem i wiemy, na co stać nas w ringu, ale zamierzam pokazać coś, czego jeszcze nie widział i jestem pewien, że on też coś przygotuje - mówi Wilder i dodaje: - Nie mogę doczekać się tego wyzwania. Ludzie, którzy kupią tę walkę, dobrze wydadzą swoje pieniądze. To będzie świetny show! 

Były mistrz świata wagi ciężkiej Deontay Wilder (42-2-1, 41 KO) wraca na ring 15 października na gali Premier Boxing Champions organizowanej w nowojorskiej hali Barclays Center. Rywalem "Bronze Bombera" będzie Robert Helenius (31-3, 20 KO). Do zbliżającego się startu Wilder szykuje się pod okiem Malika Scotta.

Eddie Hearn zdradził, że złożył Deontayowi Wilderowi (42-2-1, 41 KO) ofertę walki z Dillianem Whytem (28-3, 19 KO). Pojedynek miałby się odbyć na Bliskim Wschodzie w pierwszym kwartale przyszłego roku.

Obóz Amerykanina na razie nie odniósł się do tej propozycji. "Bronze Bomber" wróci na ring 15 października na gali w Nowym Jorku, gdzie jego przeciwnikiem będzie Fin Robert Helenius.

Whyte ostatni raz boksował w kwietniu, kiedy przegrał przed czasem z Tysonem Furym. Jego dalsze sportowe plany na razie nie są znane, jednak Brytyjczyk zapowiedział, że będzie kontynuował karierę.

Deontay Wilder (42-2-1, 41 KO) sugeruje, że istnieją jakieś tajemnicze powody, dla których Tyson Fury (31-0-1, 23 KO) będzie rzeczywiście zmuszony na dobre zakończyć swoją bokserską karierę. 

- Myślę, że on będzie musiał odejść. Będzie musiał. Wiele rzeczy się dzieje, nie będę w to wnikał, ale wygląda na to, że on będzie musiał skończyć. Nie mogę zdradzać zbyt wielu informacji i naprawdę nie chcę o tym mówić - oznajmił "Bronze Bomber" pytany o sportową emeryturę swojego ostatniego rywala. 

Tyson Fury w dniu swoich 34. urodzin, 12 sierpnia, ogłosił, że zawiesza rękawice na kołku. Brytyjczyk zrzekł się mistrzowskiego pasa magazynu The Ring, a do 26 sierpnia musi podjąć decyzję w sprawie trofeum federacji WBC.

Deontay Wilder (42-2-1, 41 KO) w rozmowie z Premier Boxing Champions stwierdził, że jednym z bodźców, które wpłynęły na jego decyzję o powrocie na ring, było spotkanie z fanami z rodzinnej Tuscaloosy, gdzie w maju stanął pomnik "Bronze Bombera".

- Gdy zobaczyłem tylu ludzi, którzy przybyli na odsłonięcie tego pomnika, by świętować to ze mną i moją rodziną, ujrzałem te wszystkie emocje - dorośli mężczyźni płakali na oczach swoich dzieci, mówiąc: "To jest prawdziwy król". Poczułem wtedy, że jeszcze nie dokończyłem swojej roboty - wyznał były czempion WBC wagi ciężkiej. 

Wczoraj oficjalnie ogłoszono, że Deontay Wilder swoją pierwszą walkę od czasu porażki przez nokaut z Tysonem Furym stoczy 15 października, mierząc się z Robertem Heleniusem (31-3, 20 KO).

Były mistrz świata wagi ciężkiej Deontay Wilder (42-2-1, 41 KO) wraca na ring 15 października na gali Premier Boxing Champions organizowanej w nowojorskiej hali Barclays Center. Rywalem "Bronze Bombera" będzie Robert Helenius (31-3, 20 KO).

Dla 36-letniego Wildera będzie to powrót na ring po dwóch porażkach z Tysonem Furym i utracie mistrzowskiego pasa federacji WBC. Ostatni raz Amerykanin boksował w październiku.

Helenius w dwóch ostatnich występach wygrywał z Adamem Kownackim. W przeszłości Fin, który niedawno zrezygnował z eliminatora do pasa WBA z Hughie Furym, brał udział w obozach sparingowych Wildera. Wydarzenie będzie w USA pokazywane w systemie Pay-Per-View przez telewizję FOX.

Były mistrz świata wagi ciężkiej Deontay Wilder (42-2-1, 41 KO) ma wrócić na ring 15 października na gali organizowanej w Nowym Jorku. Rywalem "Bronze Bombera" będzie prawdopodobnie Robert Helenius (31-3, 20 KO) - informuje Boxingscene.com.

Dla 36-letniego Wildera byłby to powrót na ring po dwóch porażkach z Tysonem Furym i utracie mistrzowskiego pasa federacji WBC. Ostatni raz Amerykanin boksował w październiku.

Helenius w dwóch ostatnich występach wygrywał z Adamem Kownackim. W przeszłości Fin, który niedawno zrezygnował z eliminatora do pasa WBA z Hughie Furym, brał udział w obozach sparingowych Wildera. Wydarzenie ma być w USA pokazywane w systemie Pay-Per-View przez telewizję FOX.

Shelly Finkel poinformował, że w ciągu kilku dni zostaną ogłoszone szczegóły powrotu na ring byłego mistrza świata wagi ciężkiej Deontaya Wildera (42-2-1, 41 KO). 36-latek niedawno wrócił do regularnych treningów bokserskich.

- Rozmawiałem z nim we wtorek i wydawał się bardzo szczęśliwy. Ma też sporo radości z treningu, ponieważ poświęca mu się teraz dużo uwagi. W przyszłym tygodniu wszystko powinno być jasne dotyczące jego przyszłości - powiedział Finkel.

W ostatnim czasie "Bronze Bomber" łączony był z Robertem Heleniusem (31-3, 20 KO), jednak menadżer Amerykanina zaprzecza, że jakiekolwiek dokumenty zostały w tej sprawie podpisane.

- Rozmawiałem z Frankiem Warrenem na ten temat i spytał, czy bylibyśmy zainteresowani taką walką. Powiedziałem, że tak, ale to tylko jedna z opcji, którą rozważamy - dodał Finkel.

Coraz więcej w mediach społecznościowych zdjęć trenującego Deontaya Wildera (42-2-1, 41 KO). Wczoraj można było zobaczyć "Bronze Bombera" na treningu z Badou Jackiem, a dziś fotografią z byłym czempionem WBC wagi ciężkiej pochwalił się Michael Hunter. Zdjęcie zostało wykonane w ośrodku UFC w Nevadzie. 

Wygląda na to, że już niebawem ponownie zobaczymy w ringu byłego mistrza świata WBC kategorii ciężkiej Deontaya Wildera (42-2-1, 41 KO). 

"Bronze Bomber", który po raz ostatni boksował w październiku ubiegłego roku, ulegając przed czasem Tysonowi Fury'emu, niedawno zadeklarował jednoznacznie, że mimo dwóch porażek z rzędu i utraty tytułu, powróci jeszcze między liny. 

Wczoraj wspólne zdjęcie z sali treningowej z Wilderem opublikował na Twitterze Badou Jack, szykujący się do walki z Richardem Riverą na gali Usyk - Joshua 2.

Deontay Wilder (42-2-1, 41 KO) za życia doczekał się swojego pomnika. Rzeźba przedstawiająca "Bronze Bombera" stanęła w rodzinnym mieście pięściarza Tuscaloosie w stanie Albama.

Deontay Wilder (42-2-1, 41 KO) potwierdził w rozmowie z Premier Boxing Champions, że myśli o wznowieniu sportowej kariery. 

- Zdecydowanie rozważam powrót. To jest coś, o czym myślimy i staramy się uporządkować. Poczułem teraz przypływ energii i chcę wrócić dla kibiców - powiedział "Bronze Bomber".

Deontay Wilder po raz ostatni boksował w październiku 2021 roku, przegrywając przez techniczny nokaut trzecią walkę o pas WBC wagi ciężkiej z Tysonem Furym.