Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Shannon Briggs (57-6-1, 50) od poniedziałku jest już w Hamburgu i robi wokół siebie dużo zamieszania przy okazji imprez promujących sobotnią walkę Władimira Kliczki (62-3, 52 KO) z Kubratem Pulewem (20-0, 11 KO). 

We wtorek Amerykanin próbował wejść na trening otwarty bohaterów sobotniej gali odbywający się w salonie Mercedesa, jednak został zatrzymany przez ochroniarzy. Potem przekonywał, że przybył wyłącznie, aby kupić auto i w spokoju obejrzeć w akcji Kliczkę i Pulewa.

- Po prostu nie wierzę! Jestem obywatelem USA, przyleciałem do Niemiec jako widz, by dobrze bawić, ale powiedziano mi, że nie jestem mile widziany. To jakiś nonsens - żalił się dziennikarzom "The Cannon". 

Briggs potwierdził, że na trening nikt go nie zapraszał, ale przyznał, że takie zaproszenie z chęcią by przyjął. - Byłbym szczęśliwy. Zrobię wszystko, by doprowadzić do mojej walki z Kliczką, bo ludzie na nią czekają. Ludzie nie chcą takich pretendentów jak Leapai czy  Pulew, oni chcą wartościowego rywala dla Kliczki - oznajmił były czempion WBO, a zapytany o to, co sądzi o klasie Pulewa, odparł: - Nic. Wiecie dlaczego nie przyszedł [w poniedziałek] na konferencję prasową? Bo był pewien, że ja się tam zjawię. Dlatego nie przybył!

W Polsce bezpośrednią transmisję z imprezy przeprowadzi telwizja Polsat Sport. Początek programu o godz. 20.30.