Shannon Briggs (57-6-1, 50 KO) nie traci nadziei na pojedynek z Władimirem Kliczką (63-3, 53 KO). Amerykański weteran od wielu miesięcy robi co może, by sprowokować do walki króla wagi ciężkiej, jednak wszystko wskazuje na to, że ten na kolejnego rywala wybierze ostatecznie Bryanta Jenningsa (19-0, 10 KO). 

- Naprawdę wierzę, że 25 kwietnia w Barclays Center może dojść do walki Briggs - Kliczko - przekonuje "The Cannon". - Urodziłem się dosłownie w tym samym miejscu, w którym położona jest ta hala. To wszystko jest biznes i oglądalność jest bardzo istotna, a nikt teraz nie osiągnie lepszych wyników niż ja z Kliczką.

- Moja pogoń za Kliczką w 2014 roku była znakomitą promocją walki i ja wziąłem to na siebie. Tego pojedynku chcą kibice i liczby to potwierdzają. Ankieta niemieckiego Bilda wykazała, że 72% kibiców chciałoby, aby następnym przeciwnikiem Kliczki był Briggs, a Wlad powiedział, że chce tego, czego pragną fani. Żaden inny rywal nie wniesie do ringu tego co ja, dwukrotny mistrz świata, mający na koncie starcia z legendami! - wylicza swoje zalety Shannon Briggs, który jako ostatni pięściarz z USA dzierżył pas czempiona królewskiej dywizji.

http://www.youtube.com/watch?v=XJhssE-FuPo