Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Mimo coraz mniej korzystnych dla siebie kolejnych wiadomości Shannon Briggs (57-6-1, 50 KO) nie ustaje w swoich zabiegach o walkę z królem wagi ciężkiej Władimirem Kliczką (63-3, 53 KO). Ex-czempion WBO przekonuje, że ze sportowego punktu widzenia planowany na 25 kwietnia pojedynek Kliczki z Bryantem Jenningsem (19-0, 10 KO) nie ma sensu, bo "By-By" nie będzie miał po swojej stronie żadnych argumentów.

- Kliczki nie da się pokonać technicznym boksem. Poczuł to Pulew, który próbował z Kliczką boksować. Tak nie można. Na niego  trzeba się rzucić, ruszyć do przodu i znokautować go, nie ma innego sposobu - analizuje "The Cannon" w rozmowie z On The Ropes Boxing Radio. -  A co może próbować zrobić Jennings? Wejść do półdystansu? Nie jest wystarczająco silny, żeby sobie poradzić. Nigdy nie był jeszcze w tak dużej walce, brak mu doświadczenia. Żeby było jasne, Jennings to twardziel, ale ale nie jest jeszcze gotów i oni to wiedzą. 

- To właśnie chcę ludziom przekazać - możecie nie lubić Shannona Briggsa, ale ja nie będę was oszukiwał. Ja wiem, jak to się wszystko ustawia, oni wciągają cię do środka, a potem zjadają żywcem. Przerabiałem to i wiem jak to jest, ale teraz wróciłem. Odrodziłem się, jestem w formie, to nowy ja! - przechwala się Briggs, mający już na koncie porażkę ze starszym z braci Kliczko - Witalijem.