Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Wyprawa Shannona Briggsa (59-6-1, 52 KO) do Wielkiej Brytanii przyniosła zamierzony skutek - w poniedziałek oficjalnie ogłoszono, że były mistrz świata wagi ciężkiej zaboksuje 21 maja na gali w Londynie. Jeśli zwycięży, w kolejnym pojedynku zmierzy się z Davidem Hayem (27-2, 25 KO), który w głównym wydarzeniu londyńskiej imprezy skrzyżuje rękawice z Arnoldem Gjergjajem (29-0, 21 KO). 

- Chcę tego! Haye się mnie boi!  Ja jestem mistrzem a on durniem! [ang. champ-chump] - skomentował Amerykanin radosną nowinę. - W zeszłym tygodniu spotkałem się z jego prawnikami i dobiliśmy targu. Wszyscy muszą to zobaczyć na własne oczy, jak on się mnie boi!

- Ludzie chcą tej walki, więc dałem się przekonać, by umieścić go na mojej gali - stwierdził Haye. - Jeśli ten dureń wygra, to potem z nim zawalczę. Zakończę tę jego akcję "Dawaj mistrzu!" i zamienię ją w "Dawaj Durniu!", bo on jest właśnie durniem, starym bałwanem, który chodzi, wydziera się i zawraca ludziom głowę. 

- Ale ja nie stoczę z nim po prostu walki, ja go znokautuję! On potrafi dużo przyjąć, jest twardy, ale zobaczymy, jak długo da radę ustać, gdy zacznę puszczać moje bomby na jego wielki łeb. Ten głupek pożałuje, że w ogóle wylądował na Heathrow i zaczął mnie dręczyć - zapewnił "Hayemaker".