Tyson Fury (25-0, 18 KO) to od kilku tygodnie kolejny cel medialnych ataków Shannona Briggsa (60-6-1, 53 KO). Amerykanin liczy, że olbrzym z Wilmslow wybierze go na rywala w planowanym na kwiecień przyszłego roku powrocie na ring.

- Fury to klocek - mówi "The Cannon" w wywiadzie dla Sky Sports. - Kilka razy pisał o mnie na Twitterze, ale się mnie boi. Czeka go ciężka droga i walka ze mną nie jest tą, której by chciał.

- Dla obu nas to byłaby największa walka, jeśli wyłączyć jego pojedynku o pas. Jeśli on szuka walki na przetarcie, to czemu nie zmierzy się z facetem, który ma 45 tysięcy lat? Lubię Fury'ego ale chcę go znokautować. A kiedy już znokautuję tego wieloryba, to założę się, że Władimir Kliczko wróci, by się ze mną zmierzyć - fantazjuje Shannon Briggs.