Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Od poniedziałku Marcin Rekowski (15-1, 12 KO) ma okazję sparować w Anglii z oficjalnym pretendentem do tytułu mistrza świata WBO wagi ciężkiej Tysonem Furym (23-0, 17 KO), który przygotowuje się do zaplanowanej na 28 lutego walki z Christianem Hammerem (17-3, 10 KO). Innymi sparingpartnerami Dwumetrowego Brytyjczyka są były challenger WBC Kevin Johnson (29-6-1, 14 KO) i Sean Turner (3-0, 2 KO). - To dobra mieszanka doświadczenia i młodości - pisze w swoim trenerskim dzienniku Peter Fury.

- Sparingi są według mnie kluczowe dla rozwoju zawodnika. Pomagają znaleźć i wyeliminować błędy. Pięściarz szybko poprawia błędy, jeśli jest karcony za nie przez rywala - analizuje Fury Senior. - Ponadto jeśli masz nowych sparingpartnerów i często ich wymieniasz, masz do czynienia z zupełnie inną sytuacją. Tyson czy Hughie nie mają możliwości przywyknąć do jednego stylu przeciwnika, bo gdy tylko sądzą, że już opanowali sytuację, wskakuje do ringu inny sparingpartner. 

- Zazwyczaj nie pozwalam jednemu sparingpartnerowi robić na raz więcej niż jednej rundy. Johnson na przykład ma przeboksować rundę i potem będzie zmieniany przez Rekowskiego, którego po rundzie zastąpi Turner, i tak dalej. Dzięki temu wszyscy zachowują świeżość. Wiedzą, że mogą dać z siebie wszystko w ciągu tej rundy, a potem odpocząć, czekając na kolejną, w której będą potrzebni - relacjonuje szkoleniowiec.

Wraz z Tysonem Furym do swojego powrotu na ring przygotowuje się jego kuzyn Hughie Fury (14-0, 8 KO), który zaboksuje 21 lutego, krzyżując rękawice z Andrijem Rudenko (24-1, 16 KO). Marcin Rekowski kolejny pojedynek stoczy najprawdopodobniej 18 kwietnia w Legionowie.

http://www.youtube.com/watch?v=1lQe-9OWPz4