Tyson Fury (23-0, 18 KO) był bardzo zadowolony z postawy swojego przyjaciela Billy'ego Joe Saundersa (26-0, 12 KO) w zwycięskim pojedynku z Davidem Lemieux (38-4, 33 KO).

- Tak jak mówiłem, im lepszy rywal, tym lepiej boksujesz, ale to nie było jeszcze wszystko, na co stać Saundersa, dajcie mu Gołowkina albo Canelo, a zobaczycie jeszcze inną bestię - stwierdził olbrzym z Wilmslow.

- Gdy cały czas poluje się na jeden mocny cios, to on nie wychodzi. I tak właśnie będzie wyglądała moja walka z Joshuą. On będzie ciągle machał rękoma, a nic nie trafi. Jeśli chcecie wiedzieć, jak będę wyglądał z AJ-em, obejrzyjcie walkę Saundersa z Lemieux - dodał szykujący się do powrotu na ring "Król Cyganów.