Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Tyson Fury (27-0, 19 KO) jest pewny siebie przed zbliżającym się pojedynkiem z posiadaczem pasa WBC wagi ciężkiej Deontayem Wilderem (40-0, 39 KO). Brytyjczyk nie obawia się, że jego forma ucierpiała w wyniku 2,5-letniego rozbratu z ringiem i jest przekonany, że po dwóch walkach "na przetarcie" jest gotów stanąć do konfrontacji z "Bronze Bomberem"... jako czempion.

- Ja nie jestem challengerem dla nikogo, jestem linearnym mistrzem świata - najlepszym z najlepszych! To jest starcie dwóch mistrzów, na równych prawach - twierdzi olbrzym z Wilmslow.

- Przerwa w ogóle mnie nie martwi, jeśli potrafisz walczyć, to potrafisz. Mógłbym wziąć sobie teraz 10 leszczy, gdybym chciał. Wilder to jest dla mnie cytryna, wycisnę go, zrobimy z tej cytryny lemoniadę! - odgraża się Fury.

Dziś Deontay Wilder i Tyson Fury ponownie spotkają się na konferencji prasowej, tym razem w Nowym Jorku. Na jutro zaplanowano trzecie spotkanie pięściarzy - w Los Angeles, gdzie 1 grudnia odbędzie się walka.