Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Tyson Fury (27-0-1, 19 KO) zremisował z Deontayem Wilderem (40-0-1, 39 KO) w walce wieczoru gali organizowanej w Los Angeles. Po dwunastu rundach sędziowie punktowali 115-111 dla Wildera, 114-110 dla Fury'ego i 113-113.

Obaj pięściarze boksowali w pierwszych rundach bardzo ostrożnie. Wilder od początku polował na mocne ciosy z prawej ręki, z kolei Fury punktował rywala szybkim lewym prostym. Amerykanin był nieskuteczny, a Brytyjczyk świetnie kontrolował tempo walki.

Z każdą rundą Fury zyskiwał coraz większą pewność siebie. Pomimo rozbitego nosa Anglik trafiał kombinacjami ciosów prostych. Ataki Wildera były czytelny i chociaż sporadycznie doprowadzał mocne uderzenie do celu, to nie potrafił złapać właściwego rytmu.

Pojedynek zaczął się odwracać w dziewiątej rundzie, kiedy Wilder trafił robiącego niski unik rywala prawym sierpowym. Fury padł na deski, jednak wstał i jeszcze w tej rundzie kilka razy udanie skontrował. Kolejne dwa starcia upłynęły pod znakiem przewagi Anglika, ale w dwunastej odsłonie Fury znowu był liczony.

Tym razem Wilder trafił potężnym prawym prostym, a upadającego rywala skarcił jeszcze lewym sierpowym. Anglik ciężko padł na deski, ale wstał tuż przed wyliczeniem do dziesięciu. Pomimo kolejnych ataków Wildera, Fury przetrwał kryzys i dotrwał do końcowego gongu.

Po dwunastu rundach sędziowie wypunktowali remis, dzięki czemu Deontay Wilder zachował tytuł mistrza świata WBC wagi ciężkiej. W przyszłym roku kibice mogą spodziewać się rewanżowej walki Amerykanina z Brytyjczykiem.