Promujący mistrza świata WBC wagi ciężkiej Tysona Fury'ego (33-01, 24 KO) Frank Warren stwierdził w rozmowie z talkSPORT, że niebawem ma spotkać się z szefem World Boxing Council Mauricio Sulaimanem, by dowiedzieć się,  z kim "Król Cyganów" stoczy pojedynek w obowiązkowej obronie tytułu.

Aktualnie czołówka rankingu challengerów WBC w najcięższej kategorii wagowej wygląda następująco: 1. Deontay Wilder, 2. Andy Ruiz Jr, 3. Anthony Joshua, 4. Frank Sanchez, 5. Arslanbek Machmudow.

Warto przypomnieć, że kilka miesięcy temu ustalono, że o prawo obligatoryjnego pretendenta do pasa WBC zabokdować mieli Wilder i Ruiz, jednak ich reprezentanci do tej pory nie osiągnęli porozumienia w sprawie walki. Wilder jest aktualnie blisko starcia z Joshuą w grudniu, zaś Ruiz przymierzany był do Fury'ego na lato, ale ekipy pięściarzy nie dogadały się w kwestiach finansowych.

Carl Froch skomentował w sieci ostatnie internetowe aktywności Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO), który na Instagramie zakomunikował, że jego team "wysłał kontrakt na walkę" Anthony'emu Joshui (25-3, 22 KO).

- Zaczyna mnie to już trochę męczyć - przyznał Brytyjczyk. - Kumpluję się z Tysonem, on jest znakomitym pięściarzem, ale osiągnęliśmy już punkt, gdy nudzę się tym całym nonsensem.

- Fury mówi że wysłał kontrakt, podczas gdy Eddie Hearn temu zaprzecza, nawołuje Joshuę do walki. Nie możemy wszyscy tańczyć do melodii Furego pt. "Wysłałem kontrakt, chcę walki, zróbmy to!", kiedy nie jest to realistyczne. Niech zajmą się tym promotorzy, to ich robota i niech oni te sprawy rozstrzygną - dodał Froch.

Ładny obrazek zza bokserskich kulis... Załamany pierwszą porażką w karierze australijski bokser Campbell Somerville otrzymał po walce słowa otuchy i motywacji od Tysona Fury'ego.

George Warren w rozmowie opublikowanej na kanale Queensberry Promotions odniósł się do kwestii wpisu Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO), który w piątek w mediach społecznościowych zakomunikował, że Anthony Joshua (25-3, 22 KO) otrzymał od jego promotorów kontrakty na walkę planowaną na wrzesień. 

- Tyson to bokser a nie prawnik, może nie do końca zrozumiał, jak się robi duże walki. Najpierw jest formalna oferta i właśnie ją złożyliśmy. Oni powinni ją teraz zaakceptować, na co liczymy i dopiero wtedy możemy się pochylić nad kontraktami - wyjaśnił promotor "Króla Cyganów". -  Myślę, że chodziło mu o to, że ten kontrakt wcześniej [w zeszłym roku] był w dużej mierze zaakceptowany przez obie strony i Eddie Heran mówił wówczas, że do poprawy są tylko drobnostki. Możemy teraz do tego usiąść i załatwić to do końca.

- My spełniamy oczekiwania Fury'ego, a on chce największych walk. Usyk jest zajęty, bo walczy z Dubois, Fury chce boksować latem, a Joshua to największa możliwa walka. Takie dostaliśmy od niego instrukcje i zobaczymy, co z tego wyjdzie. Nie zamierzamy tu rzucać wyzwań, bo oni powiedzieli nam, że rozmawiają już z Saudyjczykami, ale trzymam kciuki i zobaczymy, co z tego wyniknie. Jeśli nic, to idziemy dalej - dodał George Warren.

Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) przy okazji wizyty w Australii oświadczył, że gotów jest powrócić tam latem na swój pojedynek. Jako swojego potencjalnego rywala "Król Cyganów" wymienił Demseya McKena (22-0, 14 KO).

- McKean to czołówka wagi ciężkiej i na pewno jest jednym z głównych kandydatów do walki ze mną. Jeśli miałoby dojść do starcia z Usykiem, to byłoby to dla mnie świetne przygotowanie, bo McKean też jest mańkutem - oświadczył czempion WBC.

Fury, który ostatnio wznowił swoje aktywności medialne po kilkutygodniowej przerwie, przekonuje, że chciałby pojawić się między linami w lipcu.

W grudniu w Arabii Saudyjskiej dojść ma do wielkiej gali z udziałem czołowych zawodników kategorii ciężkiej - Anthony Joshua (25-3, 22 KO) ma zmierzyć się z Deontayem Wilderem (43-2-1, 42 KO), a Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) z Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO). Według obiegowej opinii największą przeszkodą na drodze do pomyślnej finalizacji negocjacji jest stanowisko Fury'ego. Zdanie to podziela m.in. trener Wildera Malik Scott.

- Z Furym nigdy nie można na nic liczyć, dopóki to się ostatecznie nie wydarzy. Nawet podpis niczego nie gwarantuje - mówi szkoleniowiec "Bronze Bobmera" w wywiadzie dla ESNEWS, komentując doniesienia o fiaskach rozmów na temat kolejnych pojedynków "Króla Cyganów".

- Wydaje się, że wszystko musi mieć jakiś powód, a jaki powód był z Usykiem? Dlaczego ta walka się nie odbyła? O co poszło z Ruizem? Mnie te powody nie obchodzą, ale z nim zawsze jest jakiś problem - dodaje Scott, który wcześniej ujawnił, że grudniowa walka Wildera z Joshuą jest już niemal pewna.

Eddie Hearn nie wierzy w doniesienia o możliwej walce Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO) z Demseyem McKeanem (22-0, 14 KO), do której miałoby dojść rzekomo latem w Australii. 

- To rzecz jasna kompletna bzdura - oświadczył w rozmowie z IFL TV szef Matchroom Boxing, komentując wczorajsze doniesienia z południowej półkuli. - Fury w Australii nie zaboksuje, poleciał tam na walkę Josepha Parkera i po prostu chciał [opowieściami' zabawić publikę.

- Wątpię, by Fury wziął jakąkolwiek inną walkę poza Usykiem w grudniu, bo takich pieniędzy, jakie może za nią dostać, nie dostanie nigdzie. Nie spodziewałbym się, że Fury zawalczy w najbliższym czasie - ocenił Hearn, dodając: - Co do McKeana to jesteśmy do dogadania jego pojedynku z Filipem Hrgovicem, choć oczywiście on chciałby wielkich walk, więc tę z Furym wziąłby w mgnieniu oka.

Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) apelował ostatnio do swoich promotorów o zorganizowanie mu latem walki w Wielkiej Brytanii. Niewykluczone jednak, że "Król Cyganów" wróci ma ring pojedynkiem w Australii. 

Mistrz WBC wagi ciężkiej zaboksować mógłby na południowej półkuli w sierpniu, krzyżując rękawice z niepokonanym Demseyem McKeanem (22-0, 14 KO). Menadżer Australijczyka Angelo DiCarlo zdradził The Herald Sun, że rozmowy na temat starcia dwumetrowców są aktualnie w toku.

Tyson Fury po raz ostatni wychodził między liny w grudniu ubiegłego roku, pokonując przed czasem w Londynie Derecka Chisorę.

Tyson Fury (33-0-1, 24 KO), który wczoraj tuż po hucznym powrocie na Instagrama apelował do Franka Warrena, by ten jak najszybciej zorganizował mu powrót między liny, dziś wziął "na celownik" drugiego ze swoich promotorów - Boba Aruma. 

"Król Cyganów" skomentował na Instagramie wywiad, w którym szef Top Rank oznajmił, że nie ma przekonania, czy czempion WBC w ogóle wie, co chce dalej począć ze swoją karierą.

- Ależ ja wiem, Bob, czego chcę - chcę, byście zorganizowali mi walkę, którą mi wisicie albo oddajcie mi mój kontrakt! - napisał Fury, który po raz ostatni boksował w grudniu, pokonując Derecka Chisorę.

Bob Arum oświadczył w rozmowie z Proboxtv, że nie spodziewa się, by Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) zdecydował się wyjść do ringu latem.

Wcześniej spekulowało się, że dzierżący mistrzowski pas WBC wagi ciężkiej Brytyjczyk zaboksuje w lipcu na Wembley z Andym Ruizem Jr lub Zhangiem Zhileiem.

Arum zasugerował jednak, że "Król Cyganów" będzie wolał poczekać do grudnia i wówczas w Arabii Saudyjskiej zmierzyć się z Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO) w boju o bezdyskusyjny czempionat globu.

Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) jest przekonany, że jego walka z Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO) jest nieunikniona i dojdzie do niej już niebawem. 

- Ten pojedynek musi się odbyć, jeszcze w tym roku. Według mnie to łatwa robota. Walnę go, a on padnie na deski. A potem pójdę się upić w centrum miasta - oświadczył "Król Cyganów" w rozmowie z talkSPORT.

Konfrontacja Fury'ego z Usykiem planowana była na marzec, później na kwiecień, jednak ostatecznie z planów nic nie wyszło. Teraz w kontekście boju o cztery pasy wagi ciężkiej mówi się o dacie grudniowej.

Bob Arum zdradził w rozmowie z Ringside Reporter, że aktualnie głównym kandydatem do roli kolejnego rywala Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO) jest Zhang Zhilei (25-1-1, 20 KO). Do starcia czempiona WBC wagi ciężkiej z niedawnym sensacyjnym pogromcą Joe Joyce'a miałoby dojść w lipcu. 

Arum ujawnił ponadto, że ma za sobą "bardzo interesujące" rozmowy z Saudyjczykami na temat organizacji pojedynku Fury'ego z Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO). Brytyjsko-ukraińska konfrontacja byłaby główną atrakcją grudniowej imprezy podczas której doszłoby także do potyczki Anthony'ego Joshuy z Deontayem Wilderem. 

Simon Jordan na antenie talkSPORT oznajmił, że zna przybliżone kwoty za jakie Tyson Fury (33-0-1, 24 KO), Oleksandr Usyk (20-0, 13 KO), Anthony Joshua (25-3, 22 KO) i Deontay Wilder (43-2-1, 42 KO) zgodziliby się wziąć udział w wielkiej gali wagi ciężkiej planowanej na grudzień w Arabii Saudyjskiej. 

Według brytyjskiego dziennikarza "Król Cyganów" mógłby liczyć na 113 milionów dolarów gaży, Usyk na 68 milionów, zaś Joshua i Wilder otrzymaliby po 38. Doniesienia skomentował w mediach społecznościowych Eddie Hearn, wyśmiewając kwoty podane przez Jordana.

Pomysł na grudniową galę zakłada, że w dwóch jej głównych pojedynkach Fury zmierzyłby się z Usykiem a Wilder z Joshuą. Być może później zwycięzcy tych walk skrzyżowaliby ze sobą rękawice w boju o miano dominatora królewskiej dywizji.

Brytyjski ekspert bokserski Spencer Oliver o super-turnieju wagi ciężkiej, w którym podobno mieliby się zmierzyć Tyson Fury, Oleksandr Usyk, Deontay Wilder i Anthony Joshua.

Tony Bellew uważa, że Oleksandr Usyk (20-0, 13 KO) ma realne szanse, by pokonać Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO) w walce o cztery pasy kategorii ciężkiej. 

- Myślę, że Fury jest teraz łatwiejszy do pobicia przez kilku zawodników niż był wcześniejszej i jednym z nich jest Usyk - ocenił "Bombardier" z Liverpoolu w rozmowie z Simonem Jordanem. - Fury to najlepszy ciężki na świecie, jednak teraz Usykowi będzie mu łatwiej wygrać niż kiedyś. 

- Tyson rozbija wszystkich mentalnie, on najpierw robi ich psychicznie, a Usyk jest jedyną osobą,  której on nigdy tak nie rozbije. Fury kiedyś miał niewygodny styl, boksował na unikach, był szybki. Teraz stał się agresywny, boksuje ofensywnie, bije mocniej, ale pamiętajmy, że to będzie pasowało Usykowi - stwierdził Bellew.

Do starcia Oleksandra Usyka z Tysonem Furym być może dojdzie w grudniu w Arabii Saudyjskiej, jednak wcześniej obaj pięściarze mają wyjść między liny latem.

Amer Abdallah ze Skill Challenge Entertainment potwierdził w rozmowie z IFL TV, że Arabia Saudyjska jest zainteresowana sfinansowaniem i organizacją gali, na której w dwóch pojedynkach wystąpiłoby czterech najlepszych ciężkich globu.

W pierwszej walce  Oeksandr Usyk (20-0, 13 KO) zmierzyłby się z Tysonem Furym (33-0-1, 24 KO), w drugiej Anthony Joshua (25-3, 22 KO) skrzyżowałby rękawice z Deontayem Wilderem (43-2-1, 42 KO). 

Wbrew wcześniejszym doniesieniom potyczki nie miałyby być jednak częścią turnieju - na razie mowa jest tylko o dwóch pojedynkach. Abdallah zaznaczył, że póki co nie ma w sprawie super-gali żadnych potwierdzonych konkretów, choć są prowadzone wstępne rozmowy z przedstawicielami wszystkich czterech zainteresowanych pięściarzy.

Wygląda na to, że tylko Tyson Fury dementuje informacje o planowanym na grudzień w Arabii Saudyjskiej super-turnieju w wadze ciężkiej. Więcej w materiale wideo.

Bob Arum w rozmowie z Boxingscene wymienił Joe Joyce'a (15-0, 14 KO) i Andy'ego Ruiza Jr (35-2, 22 KO) jak dwóch potencjalnych rywali Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO) na lato.

Szef współpromujacej "Króla Cyganów" stajni Top Rank zaznaczył jednak, że z samym pięściarzem na razie na temat konkretów dotyczących jego dalszej kariery nie rozmawiał.

Fury po raz ostatni boksował w grudniu, udanie broniąc pasa WBC wagi ciężkiej w starciu z Dereckiem Chisorą. Ruiz pozostaje nieaktywny od września 2022 roku. Joyce'a w sobotę czeka walka z Zhangiem Zhileiem (24-1-1, 19 KO).

Simon Jordan z talkSPORT przekazał, że dotarł do wiadomości, jakoby pod koniec roku w Arabii Saudyjskiej miał zostać zorganizowany super-turniej wagi ciężkiej z udziałem czołowych zawodników globu. 

W półfinałach zawodów Oleksandr Usyk (20-0, 13 KO) zmierzyłby się z Tysonem Furym (33-0-1, 24 KO), a Anthony Joshua (25-3, 22 KO) skrzyżowałby rękawice z Deontayem Wilderem (43-2-1, 42 KO). Później zwycięzcy walk spotkaliby się ze sobą w wielkim finale.

Bob Arum zdradził w rozmowie z kanałem Cornerman Boxing, że latem może dojść do walki Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO) z Andym Ruizem Jr (35-2, 22 KO).

- Tyson był teraz we Włoszech na wakacjach z rodziną. Wrócił do Anglii i rozmawiamy z nim. Chcemy, aby zaboksował latem w Wielkiej Brytanii z najlepszym z dostępnych rywali. Może to będzie Andy Ruiz albo ktoś taki. Jeśli wygra... Usyk walczy teraz z Dubois i w listopadzie lub grudniu w Arabii Saudyjskiej będzie mogło dojść do walki o bezdyskusyjne mistrzostwo świata wagi ciężkiej - stwierdził współpromotor czempiona World Boxing Council.

Andy Ruiz Jr już od dłuższego czasu za pośrednictwem mediów społecznościowych proponuje pojedynek Fury'emu. "Meksykański Niszczyciel" ma za sobą zwycięski półfinałowy eliminator WBC. Jeśli będzie chciał uzyskać pozycję obowiązkowego challengera, będzie musiał pokonać w finałowym boju eliminacyjnym Deontaya Wildera.

Frank Warren nie ma żadnych wątpliwości, że gdyby doszło do walki Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO) z Anthonym Joshuą (25-3, 22 KO), to "Król Cyganów" wyszedłby z niej zwycięsko.

- Jeśli ktoś daje Joshui duże szanse z Tysonem, może się ze mną skontaktować bezpośrednio i możemy się założyć, o takie pieniądze jakie będzie chciał - zadeklarował promotor czempiona WBC wagi ciężkiej w wywiadzie dla IFL TV.

Anthony Joshua, który w minioną sobotę zwycięsko powrócił między liny, pokonując Jermaina Franklina, kolejną walkę stoczyć ma w lipcu, jednak wątpliwe jest, by jego rywalem był Fury. 

Bob Arum w rozmowie ze Stevem Kimem skomentował spekulacje, jakoby do walki Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO) z Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO) mogło dojść zimą w Arabii Saudyjskiej.

- Z tego, co słyszłem ten temat może wrócić, ale nie mam żadnych informacji ze źródła. Kontaktowałem się z kilkoma osobami zaangażowanymi w boks w Arabii i podchodzą do tego bardzo entuzjastycznie. Ale ostateczną decyzję podejmuje tu jedna osoba, szef, książę Arabii Saudyjskiej, a z nim nie rozmawiałem - stwierdził współpromotor Fury'ego.

Arum zapytany o plany dla "Króla Cyganów" na najbliższe miesiące odparł: - Zobaczymy, jak w sobotę wypadnie Joshua, bo Fury - Joshua to byłaby w Wielkiej Brytanii wielka walka!