Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Już jutro na ringu w Hamburgu w unifikacyjnym pojedynku wagi ciężkiej spotkają się Władimir Kliczko (55-3, 49 KO) i David Haye (25-1, 23 KO).

Nasz czołowy "ciężki" - Andrzej Wawrzyk, uważa że teoretycznie większość przemawia w tej walce za Kliczko. Jego zdaniem Haye nie ma szans by zwyciężyć Ukraińca na punkty, ale może zaskoczyć swojego rywala jakimś mocnym ciosem w późniejszych rundach i następnie go znokautować.

- Na papierze przemawia wszystko za Władimirem, bo jest naturalnym ciężkim i ma niesamowite warunki fizyczne, które bardzo dobrze wykorzystuje, ale ja jestem za Hayem - mówi Wawrzyk. - Ma bardzo dużą szybkość, siłę i bardzo dobre nogi. Nie mówię o jego zwycięstwie na punkty, bo będzie to raczej niemożliwe, ale szczęka Władimira jest podejrzana i wydaje mi się, że jakiś silny cios w późniejszych rundach dojdzie, a potem Haye dokończy roboty. No i w końcu coś zaczęłoby się dziać w wadze ciężkiej .