Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Były mistrz świata w wadze ciężkiej, Nikołaj Wałujew (50-2, 34 KO) od czasu porażki poniesionej w 2009 roku z Davidem Haye, pozostaje nieaktywny na zawodowych ringach. Zdaniem znanego z gigantycznej postury Rosjanina, jedynym pięściarzem, który może obecnie przerwać trwającą od kilku lat hegemonię braci Kliczko w "królewskiej" dywizji, jest jego rodak Aleksander Powietkin (21-0, 15 KO).

- Myślę, że Powietkin ma szansę. Nie widzę oprócz niego żadnego innego pięściarza, który mógłby tego dokonać. By wygrać, Sasza musiałby jednak sporo ruszać się w ringu, atakować z różnych kątów. Samo wywieranie presji zdecydowanie nie wystarczy. To jedyna droga do zwycięstwa - umiejętnie podejść bliżej i uderzać. W przeciwnym wypadku, przewaga warunków fizycznych Kliczko, będzie barierą nie do przejścia - powiedział Wałujew.

Niepokonany na zawodowych ringach Powietkin będzie musiał jednak najpierw uporać się 27 sierpnia w Erfurcie z Rusłanem Czagajewem, w pojedynku, którego stawką będzie wakujący pas federacji WBA w wadze ciężkiej.