W czwartek 8 września o godz. 19.00 we Wrocławiu, w klubie Novocaina (Rynek 13) odbędzie się premiera filmu Sebastiana Dehnhardta pt. "Klitschko" (pol. "Bracia Klitschko"). Gościem specjalnym premiery będziej Wladimir, młodszy z braci Klitschko, mistrz świata federacji IBF, WBO i WBA. Pokaz jest imprezą zamkniętą - jednak organizatorzy dysponują niewielką ekskluzywną pulą biletów na to wydarzenie - kontakt mailowy: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..

"Klitschko" to prawdziwa historia dwóch najbardziej znanych braci w świecie boksu: Vitalija i Wladimira Klitschko. Poznajemy ich dzieciństwo spędzone na Ukrainie, w okolicy skażonych terenów Czarnobyla, pierwsze sukcesy, porażki i ciężką drogę do kariery w czasach rozpadu Związku Radzieckiego.  Szansą na międzynarodową karierę była dla braci przeprowadzka na Zachód, gdzie pod okiem pierwszych profesjonalnych trenerów Wladimir trafił do elity czołowych zawodników warszawskiej Gwardii. Pasmo największych sukcesów rozpoczęło się w 1996 roku pierwszą zawodową walką Vitalija i debiutem Wladimira na Igrzyskach Olimpijskich w Atlancie.

Pasma sukcesów przerywane problemami zdrowotnymi, powroty do kariery, walka z własnymi słabościami, aż wreszcie to na co czekali wszyscy – przygotowania do najważniejszej walki 2011, pojedynku Klitschko - Adamek.

Dziś na ringpolska.pl  do wygrania dwa zaproszenia na filmowy pokaz z udziałem Władimira Kliczki!

W filmie gościnnie wystąpili sparingpartnerzy braci Klitschko, którzy niezależnie od wyników walk wypowiadają się z wielką sympatią i szacunkiem do jedynych ludzi na świcie, którzy poza tytułami mistrzów świata mogą pochwalić się także sukcesami naukowymi czy politycznymi. Reżyser Sebastian Dehnhardt w kameralny sposób przedstawił fascynujący obraz dwóch wielkich sportowców, którzy są przede wszystkim braćmi.

W listopadzie lub grudniu swoją kolejną zawodową walkę stoczy mistrz świata IBF, WBO i WBA wagi ciężkiej Władymir Kliczko (55-3, 49 KO). Telewizja RTL dała Ukraińcowi do dyspozycji ostatnią sobotę listopada oraz trzy pierwsze soboty grudnia.

Nie wiadomo jeszcze kto będzie wówczas rywalem młodszego z braci Kliczko. Pewne jest z kolei, że pojedynek odbędzie się na terenie Niemiec. Wcześniej planowano w tym terminie walkę na terenie Stanów Zjednoczonych.

Kinowa premiera polskiej wersji biograficznego dokumentu o braciach Kliczko 8 września! Tego samego dnia do sprzedaży trafią płyty DVD z filmem. Film w przedsprzedaży dostępny jest już teraz w cenie 29.90 PLN na vivarto.pl >>  

Prezentujemy oficjalny polski trailer znakomitego filmu dokumentalnego "Bracia Klitschko"  w reżyserii Sebastiana Dehnhardta. Polska premiera obrazu zaplanowana jest na 8 września! Dystrybutorem dokumentu na terenie kraju jest firma VIVARTO, a portal ringpolska.pl ma przyjemność być patronem medialnym filmu.

http://www.youtube.com/watch?v=r7pf5Qgj5DU

Bracia Kliczko: serwis specjalny ringpolska.pl >>

Bernd Boente, menadżer braci Kliczko, powiedział że ukraińscy pięściarze nie są zainteresowani walką z nowym mistrzem świata WBA kategorii ciężkiej - Alexandrem Powietkinem (22-0, 15 KO).

Boente przypomina, że Rosjanin dwukrotnie wycofał się z walki z Władimirem Kliczko (56-3, 49 KO) i uważa że nie można zaufać Powietkinowi.

- Nie jesteśmy zainteresowani walką z Powietkinem. Dwa razy miał walczyć z Władimirem i za każdym razem pojedynek został odwołany z jego winy. Najpierw wycofał się z powodu kontuzji, a za drugim razem jego trener powiedział, że nie jest jeszcze gotowy na taką walkę - przypomina Boente. - Nie możemy mu zaufać. Zgodnie z przepisami WBA, Władimir jako super mistrz WBA ma 20 miesięcy by przystąpić do walki z regularnym mistrzem WBA. Mamy więc czas do marca 2013 roku. 

Wygląda na to, że coraz bardziej realne staje się, iż sprawdzą się obawy części kibiców dotyczące sportowej przyszłości Aleksandra Powietkina (22-0, 15 KO). Rosjanin w sobotę wywalczył co prawda "zwykłą" wersję pasa WBA wagi ciężkiej, ale wydaje się, że w najbliższej przyszłości nie ma szans na jego walkę z posiadaczem tytułu super-czempiona World Boxing Association Władimirem Kliczką (55-3, 49 KO).

Co ciekawe, Chris Meyer z promującej "Saszę" grupy Sauerland Event z góry zakłada, że nie osiągnie porozumienia z obozem ukraińskiego króla wszechwag. 

- Nie wierzę, że zaproponowany przez Kliczkę kontrakt będzie nam pasował. Kliczkowie są znani ze swoich niewolniczych kontraktów, a my nie zgodzimy się na coś takiego - oświadczył Meyer po sobotnim triumfie swojego zawodnika.

Gdyby wybór kolejnego rywala Władimira Kliczki (55-3, 49 KO) zależał od trenera ukraińskiego króla wagi ciężkiej Emanuela Stewarda, "Dr Stalowy Młot" w swoim najbliższym pojedynku najpewniej skrzyżowałby rękawice z Chrisem Arreolą (33-2, 28 KO).

- Chciałbym zobaczyć walkę z Chrisem - przyznaje Steward. - Jeśli się rozejrzeć, wydaje się nieprawdopodobne, jak Arreola wciąż powraca do telewizji po przegranych walkach. Wygrywa parę razy, potem przegrywa, jak z Adamkiem po porażce z Witalijem, ale wkrótce znów jest z powrotem. Wszyscy go kochają, wciąż utrzymuje się w telewizji i to on w Ameryce jest najbardziej widoczny.

- Osobiście lubię Arreolę ze względu na jego styl, który wyjątkowo skutecznie zmusiłby Władimira do podjęcia walki. On nie boksowałby tak technicznie jak pozostali, a jego szybkość i nastawienie mentalne na pewno zmusiłyby Władimira, by naprawdę walczył (...) Witalij, który pobił kiedyś Arreolę, przyznaje, że to była jego najcięższa walka, bo Chris cały czas na niego naciskał. Myślę, że Arreola to jedyny zawodnik, który sprawiłby, że Władimir musiałby wyjść ze swojej bezpiecznej strefy. Władimir z reguły spokojnie kontroluje przeciwników dzięki swoim gabarytom, ale to byłaby zupełnie inna walka - dodaje założyciel słynnego Kronk Gym.

http://www.youtube.com/watch?v=89QAMMesKtY

Dzisiejszego wieczoru w Erfurcie, niepokonany na zawodowych ringach Aleksander Powietkin (21-0, 15 KO) stanie przed pierwszą w karierze szansą wywalczenia mistrzowskiego tytułu w wadze ciężkiej. Rosjanin, którego rywalem będzie Rusłan Czagajew (27-1-1, 17 KO), spróbuje zdobyć wakujący pas mistrza świata federacji WBA.

Pojedynek ten, a w zasadzie jego stawka, wzbudzają jednak sporo kontrowersji. Obaj zawodnicy otrzymali szansę walki o to trofeum tylko i wyłącznie dzięki pogmatwanym przepisom federacji WBA. Przypomnijmy, iż David Haye - poprzedni czempion World Boxing Association "królewskiej" dywizji - przegrał unifikacyjny pojedynek z Władymirem Kliczko. Ukrainiec nie został jednak nagrodzony tak zwanym regularnym pasem tej federacji, a tytułem super czempiona. Pas regularny stał się tym samym wakujący i właśnie o niego powalczą dziś Czagajew z Powietkinem.

Taka niejasna postawa federacji nie podoba się Emanuelowi Stewardowi, trenerowi młodszego z braci Kliczko.

- To naprawdę zwariowana sytuacja. Mój podopieczny wygrał pas, ale został nagrodzony tytułem "super". Boks będzie cierpiał, jeżeli tego typu historie będą się wciąż przydarzać - powiedział Steward.

Nie będzie rewanżu mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBA, IBF i WBO Władimira Kliczki (55-3, 49 KO) z Davidem Haye (25-2, 23 KO). Powodów do drugiego spotkania "Dr Stalowego Młota" z "Hayemakerem" nie widzi menadżer braci Kliczko Bernd Boente. 

- Dlaczego mieliby rozgrywać rewanż? Przecież wszystko jest już jasne... - pyta retorycznie Boente, nawiązując do wyraźnego zwycięstwa Kliczki w pierwszym pojedynku. 

Bernd Boente otwarty jest natomiast na negocjacje na temat starcia Haye'a z drugim z braci Kliczko - Witalijem. - Jeśli Haye chce, jest walka z Witalijem! - mówi.

Prezentujemy kolejny fragment (walka z cieniem) wtorkowego treningu mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC Witalija Kliczki (42-2, 39 KO). Ukrainiec 10 września zmierzy się we Wrocławiu z Tomaszem Adamkiem (44-1, 28 KO).

http://www.youtube.com/watch?v=9IdOl_udW2U

Witalij Kliczko - trening na ciężkim worku >>
Witalij Kliczko - trening na gruszce bokserskiej >>
Witalij Kliczko - tarcza z Fritzem Sdunkiem >>
Witalij Kliczko - trening na skakance >> 

Zapraszamy do obejrzenia pokazowej rundy sparingowej pomiędzy Witalijem Kliczko a Fresem Oquendo zaprezentowanej na dzisiejszym treningu otwartym.

http://www.youtube.com/watch?v=wUIiirLioHU

Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji z odbywającego się w austriackich Alpach dzisiejszego treningu otwartego Witalija Kliczki.

Zobacz fotorelację z treningu otwartego>>>

Podczas dzisiejszego otwartego treningu Witalija Kliczki (42-2, 39 KO) w austriackiej miejscowości Going, menadżer pięściarza, Bernd Boente po raz kolejny poinformował, iż nie dojdzie do rewanżowego pojedynku młodszego z braci Kliczko, Władymira z Davidem Haye (25-2, 23 KO). Rozegrany 2 lipca pojedynek obu pięściarzy zakończył się jednogłośnym punktowym zwycięstwem faworyzowanego Ukraińca.

- A niby dlaczego miałoby dojść do rewanżu? Nie ma już przecież żadnych pytań w związku z tą walką, które pozostałyby bez odpowiedzi - powiedział Boente, zaznaczając jednak, iż Brytyjczyk mógłby wyjść do ringu ze starszym z braci Kliczko: - Jeżeli Haye chce, to istnieje możliwość stoczenie pojedynku z Witalijem.

Zanim jednak Ukrainiec będzie mógł na poważnie myśleć o pojedynku z Haye, musi najpierw 10 września pokonać Tomasza Adamka (44-1, 28 KO).

Uznawany za najlepszego obecnie pięściarza kategorii ciężkiej, Władymir Kliczko (56-3, 49 KO), w lipcu tego roku, dołożył do swojej i tak bogatej już kolekcji kolejny mistrzowski pas, pokonując w Hamburgu jednogłośnie na punkty Davida Haye'a. Ukrainiec odczuwa jednak wciąż delikatny niedosyt po tamtym pojedynku, ponieważ jak sam przyznaje, liczył, iż uda mu się wygrać przed czasem ze swoim butnym rywalem.

- Byłem rozczarowany i to bardzo, że nie pokonałem go przez nokaut. Jednak  on walczył w stylu Ibragimowa: "Bezpieczeństwo przede wszystkim". Najważniejsze jest to, że jego pas trafił w moje ręce, ale wiem, że mogłem wtedy zrobić więcej. Próbowałem złapać rybę gołymi rękoma - powiedział obecny mistrz federacji WBA (supeczempion), IBF i WBO w wadze ciężkiej.

Młodszy z braci Kliczko planuje w tym roku, jeszcze raz pojawić się w ringu. Sporo mówiło się o jego możliwej walce z Chrisem Arreolą, jednak ukraiński pięściarz wciąż nie wie z kim przyjdzie mu się zmierzyć w kolejnej walce: - Dalej nie wiem kto będzie moim kolejnym rywalem - skomentował lakonicznie Kliczko.

Coraz trudniej królowi wagi ciężkiej Władimirowi Kliczko (55-3, 49 KO) znaleźć rywala, z którym mógłby bronić swoich mistrzowskich pasów. "Dr Steelhammer", który w lipcu wypunktował kreowanego na najsilniejszego z challengerów Davida Haye, na ring chciałby powrócić jesienią, jednak póki co nie wiadomo, z kim miałby skrzyżować rękawice.

Wśród potencjalnych przeciwników młodszego z braci Kliczko wymieniało się do tej pory między innymi Chrisa Arreolę (33-2, 28 KO), Aleksandra Powietkina (21-0, 15 KO), Roberta Heleniusa (15-0, 10 KO), Tysona Fury (15-0, 10 KO) czy Mariusza Wacha (25-0, 13 KO), jednak jak donosi zawsze dobrze poinformowany Dan Rafael, zarówno Arreola jak i Fury na konfrontację z Kliczką w tym roku się nie zdecydują. Wcześniej  o przełożeniu mistrzowskich planów na przyszły rok informował także promotor Wacha, a o tym, że Powietkin jak ognia unika sprawdzianu z Władimirem wiadomo nie od dziś. Pozostaje Helenius, którego w najbliższą sobotę czeka starcie Siergiejem Liachowiczem, ale raczej wątpliwe jest, by opiekunowie Fina zdecydowali się wystawić go już teraz naprzeciw ukraińskiego czempiona.

Nie jest wykluczone, że niebawem gorączkowo poszukującemu oponenta Władimirowi Kliczce "przyjdzie z pomocą" Tomasz Adamek (44-1, 28 KO); wystarczy "tylko", że 10 września pokona starszego brata "Dr Stalowego Młota" - Witalija...

- To bardzo smutna sytuacja, kiedy mistrz nie ma z kim walczyć. Nigdy czegoś takiego nie widziałem - mówi w wywiadzie dla portalu 8countnews.com Emmanuel Steward, trener uznawanego za najlepszego obecnie pięściarza kategorii ciężkiej, Władymira Kliczko (56-3, 49 KO).

Znany szkoleniowiec przyznaje, iż jego podopieczny chętnie skrzyżowałby rękawice z Aleksandrem Powietkinem, jednak Rosjanin póki co, nie kwapi się zbytnio do wyjścia do ringu z młodszym z braci Kliczko.

- Powietkin nie chce z nim walczyć, a Czagajewa już pokonał. Miałem przed momentem krótką telefoniczną rozmowę z Władymirem i ten wyraził zainteresowanie pojedynkiem z Rosjaninem. Zorganizujemy potyczkę z tym pięściarzem, który tego będzie chciał, jednak ktokolwiek by to nie był, mój podopieczny i tak zostanie skrytykowany. Doszliśmy nawet do takiego momentu, że chcieliśmy walki z Tua, ale ten przegrał z zawodnikiem, którego Władymir pokonał już 10 lat temu - skomentował Steward.

Przygotowujący się do wrześniowej walki z Tomaszem Adamkiem (44-1, 28 KO) mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBC Witalij Kliczko (42-2, 39 KO) wspomina dziś na swoim blogu śmierć jednego ze swoich ulubionych muzyków - Wiktora Zoja, który zmarł tragicznie równo 21 lat temu.

"Dzisiaj przypada rocznica śmierci jednego z moich ulubionych muzyków - Victora Zoja. To było ponad 20 lat temu, ale pamiętam bardzo dobrze ten dzień…Czas przeleciał niczym jedna sekunda. W sierpniu 1990 roku byłem na obozie szkoleniowym, gdzie przygotowywałem się jako młody żołnierz do Mistrzostw sił zbrojnych ZSRR. Obóz treningowy w Rydze odbywał się w pobliżu miejsca, gdzie zmarł nasz idol…. Tydzień później chłopcy udali się na miejsce śmierci Zoja. Droga pomiędzy Rygą a Jurmalą stała się miejscem pielgrzymek. Na drodze kwiaty, świece…" - pisze Ukraiński czempion, dodając: "W przeciwieństwie do większości gwiazd rocka Zoi był szanowany nie tylko przez fanów muzyki rockowej. W jego muzyce wyczuwało się prawdziwą siłę życia i wolności…To pewnie dlatego miał tak wielki wpływ na młodzież urodzoną w latach 80-tych."

http://www.youtube.com/watch?v=jlrPIVJ_OVI

Władimir Kliczko: materiały video, wywiady, informacje >>

Choć w walce Władimira Kliczki z Davidem Haye zabrakło zapowiadanych nokautów, niewątpliwie lipcowy pojedynek był znakomitą promocją boksu na całym świecie. Za tę imprezę "Dr Stalowy Młot" wraz ze swoim menadżerem Berndem Boente odebrali wyróżnienie "Sport Bild" w kategorii "najlepiej promowane wydarzenie sportowe".

Kilka dni temu, mistrz świata federacji WBC w wadze ciężkiej, Witalij Kliczko (42-2, 39 KO) przerwał obóz przygotowawczy  do zaplanowanej na 10 września walki z Tomaszem Adamkiem (44-1, 28 KO). W poniedziałek, wiele zagranicznych mediów poinformowało, iż ukraiński pięściarz wrócił już do swojej bazy treningowej w austriackiej miejscowości Going. Okazuje się jednak, iż najprawdopodobniej nie były to informacje prawdziwe.

Najbliższy rywal "Górala" faktycznie wznowił bowiem treningi, jednak wcale nie opuścił swojego kraju, gdzie wciąż podejmuje starania na rzecz uwolnienia jednej z liderek pomarańczowej rewolucji, aresztowanej w zeszłym tygodniu - Julii Tymoszenko.

Jak donoszą źródła zza wschodniej granicy, starszy z braci Kliczko ściągnął na Ukrainę swojego trenera, Fritza Sdunka i będzie kontynuował tutaj przygotowania "tak długo jak będzie to konieczne".

Mistrz świata WBC wagi ciężkiej - Witalij Kliczko (42-2, 39 KO) wznowił już przygotowania do walki z Tomaszem Adamkiem (44-1, 28 KO), która odbędzie się 10 września we Wrocławiu. Jak już informowaliśmy wcześniej, nie mam mowy o zmianie terminu pojedynku.

Ukrainiec jest obecnie w trakcie sparingów z Olą Afolabim i Konstantinem Airichem, a jego trener - Fritz Sdunek zapewnia, że wszystko przebiega po ich myśli i że Kliczko jest w bardzo dobrej formie.

- Witalij już teraz jest w bardzo wysokiej formie. Trening ogólnorozwojowy przebiegł bardzo dobrze i nie mieliśmy żadnych problemów. Witalij z wiekiem staje się coraz lepszy - mówi Sdunek.

Przypomnijmy, że dwa dni temu Kliczko przerwał swój obóz przygotowawczy, by udać się na Ukrainę, po tym jak aresztowano lidera opozycji - Julię Tymoszenko.

Władimir Kliczko (55-3, 49 KO) zadeklarował na łamach niemieckiego "Sport-Bild", że nie zamierza startować na olimpiadzie w Rio de Janeiro w 2016 roku. Udział bokserów zawodowych w zmaganiach olimpijskich umożliwią prawdopodobnie nowe przepisy AIBA, jednak "Dr Stalowy Młot" przekonuje że z tej szansy nie skorzysta.

- Zdobyłem już złoty medal w 1996 w Atlancie. Mistrzem olimpijskim jest się na zawsze, dlatego olimpiady nie ma już  w moich planach - stwierdził młodszy z braci Kliczko, dodając, że podoba mu się inicjatywa Międzynarodowej Federacji Boksu.

- Byłoby dobrze, gdyby profesjonalni pięściarze mogli uczestniczyć w Igrzyskach Olimpijskich. To pomogłoby naszej dyscyplinie. Skoro niebawem swoją szansę dostaną zawodowi golfiści, to czemu nie mieliby jej dostać i bokserzy? - pyta retorycznie czempion federacji WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej.

10 września na nowo wybudowanym piłkarskim stadionie we Wrocławiu Witalij Kliczko (42-2, 39 KO) przystąpi do siódmej obrony wywalczonego w 2008 roku mistrzowskiego pasa federacji WBC w wadze ciężkiej. Jego rywalem będzie były czempion kategorii półciężkiej i junior ciężkiej Tomasz Adamek (44-1, 28 KO).

Ukrainiec, który w zeszłym tygodniu świętował czterdzieste urodziny, zdaje sobie sprawę z tego, iż jego sportowa kariera dobiega powoli już końca i twierdzi, że jego największym marzeniem jest odejście na emeryturę bez zaznania goryczy przegranej. Co prawda w rekordzie starszego z braci Kliczko widnieją dwie porażki, jednak mistrz WBC nie uznaje ich, twierdząc iż tak naprawdę nigdy nie został pokonany.

- Nie jest żadną tajemnicą to, że nie jestem już najmłodszy i moja kariera niedługo się skończy. Mam jednak ciągle marzenie - pragnę odejść z boksu niepokonany. Cały czas utrzymuję bowiem, że walki, które widnieją w moim rekordzie jako przegrane, tak naprawdę porażkami nie są. W starciach z Lennoxem Lewisem i Chrisem Byrdem prowadziłem na punkty, pojedynki te przerwano z powodu kontuzji i nie dano mi szansy ich kontynuowania - oświadczył najbliższy rywal Tomasza Adamka.

Witalij Kliczko na zawodowych ringach stoczył 44 pojedynki, z których wygrał 42, 39 razy nokautując swoich oponentów. Bilans Tomasza Adamka to 44 zwycięstwa (28 nokautów) i 1 przegrana.