Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Kliczko HayeUważany za przyszłość brytysjskiej wagi ciężkiej Tyson Fury nisko ocenia szanse dzierżącego pas WBA swojego rodaka Davida Haye (25-1, 23 KO) w zaplanowanym na 2 lipca pojedynku z czempionem WBO i IBF Władimirem Kliczko (55-3, 49 KO).

- Haye z pewnością zostanie znokautowany - typuje dwumetrowy Wyspiarz. - Widzę go trzy lub cztery razy na deskach, zanim sędzia zastopuje walkę.

Video. Kliczko i Haye twarzą w twarz >>

- Haye to kolejny Herbie Hide. Jest szybki jak błyskawica, ale jest mały jak na wagę ciężką i nieodporny na ciosy, a wszyscy wiemy, co się dzieje z ludźmi ze słabą szczęką. W wadze ciężkiej, jeśli nie potrafisz przyjąć ciosów, kończysz znokautowany, to proste! - kończy Fury.

Add a comment

Kliczko

Już 2 lipca spełnić się może marzenie braci Kliczko o posiadaniu w tym samym momencie wszystkich prestiżowych pasów wagi ciężkiej. Tego dnia młodszy z Ukraińców - Władimir zmierzy się w unifikacyjnym pojedynku o tytuły WBA, WBO i IBF z Davidem Haye. Dwa miesiące później we Wrocławiu Kliczko Senior - Witalij - bronił będzie pasa WBC w konfrontacji z Tomaszem Adamkiem. Jeśli obaj Kliczkowie wygrają swoje walki, zdaniem cenionego eksperta Dana Rafaela znajdą się w sytuacji, w której zabraknie przed nimi sportowych wyzwań.

- Gdyby bracia zwyciężyli, dosłownie wyczyszczą całą wagę ciężką - twierdzi Rafael, który oprócz "Hayemakera" i "Górala" nie widzi na horyzoncie rywali godnych Ukraińców.

Add a comment

Władimir Kliczko

2 lipca na gali w Hamburgu Władimir Kliczko (55-3, 49 KO) w pojedynku z Davidem Haye (25-1, 23 KO) bronił będzie tytułu najlepszego pięściarza globu kategorii ciężkiej. Trudno jest dziś w to uwierzyć, ale niewiele brakowało, by w 2004 roku po dwóch porażkach przez nokaut (z Corrie Sandersem i Lamonem Brewsterem) poniesionych w przeciągu 13 miesięcy "Dr Stalowy Młot" zakończył swoją sportową karierę. Taki krok doradzał mu też jego starszy brat, również mistrz świata królewskiej dywizji - Witalij.

- Witalij mówił mi wtedy "spójrz na swoją twarz, zobacz, gdzie teraz jesteś, czas pożegnać się z boksem" - wspomina Kliczko, dodając: - Ja wiedziałem wtedy, że jestem nie tam, gdzie powinienem. Zawsze byłem mistrzem, a nagle znalazłem się na deskach. To było bardzo motywujące i wspaniałe doświadczenie.

- Gdybym mógł to wszystko teraz odwrócić, nie zdecydowałbym się na zmianę, bo gdyby nie te dwie porażki, nie byłbym teraz tym, kim jestem - zapewnia Władimir Kliczko, dla którego lipcowe starcie z Hayem będzie dziesiątą kolejną obroną pasa IBF i szóstą pasa WBO.

Add a comment

Kliczko Haye

Zdaniem mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBO i IBF Władimira Kliczki (55-3, 49 KO) jego lipcowy rywal - czempion WBA David Haye (25-1, 23 KO) nie jest go w stanie w ringu niczym zaskoczyć. - Nauczyłem się z dotychczasowych walk, że boks jest jak szachy, pewne rzeczy można przewidzieć. Haye nie będzie nigdy walczył jak Lennox Lewis czy Mike Tyson. Każdy walczy w określony sposób. To jest wszystko do przewidzenia - tłumaczy Kliczko, a zapytany, jaką figurą "Hayemaker" jest w jego pięściarskich szachach odpowiada:

- Nie nazwałbym go królem czy hetmanem, może raczej skoczkiem, bo jest bardzo porywczy. Skoczek to jedna z najniebezpieczniejszych figur w szachach.

- Haye musi wyjść i bić się i tak zrobi. Spodziewam się, że rzuci się na mnie, próbując coś osiągnąć, zanim zostanie znokautowany - typuje Ukrainiec, stawiany przez fachowców roli faworyta pięściarskiego szlagieru.

Add a comment

Kliczko

W zeszłym tygodniu, na dwa miesiące przed swoją najważniejszą walką w karierze - z Davidem Haye (25-1, 23 KO), bokserski mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBO i IBF Władimir Kliczko (55-3, 49 KO) rozstał się ze swoją życiową partnerką - amerykańską aktorką Hayden Panettiere.

Starszy brat Ukraińca - Witalij - przekonuje jednak, że rozstanie w żaden sposób nie wpłynie na przygotowania Władimira do lipcowego pojedynku.

- Wiem, że Władimir nie wpadnie w depresję i  w ringu zamiast o Haye'u nie znaczenie nagle myśleć o Hyeden. Mogę zapewnić, że mój brat nie jest debiutantem w tym sporcie i wie, jak skoncentrować się przed ważnymi walkami - mówi "Dr Żelazna Pięść", dodając: - Żadne wydarzenie z życia prywatnego nie przeszkodzi Władimirowi w znokautowaniu Brytyjczyka!

Add a comment

Haye Kliczko

Szykujący się do zaplanowanego na 2 lipca pojedynku o trzy mistrzowskie pasy wagi ciężkiej z Władimirem Kliczką (55-3, 49 KO) David Haye (25-1, 23 KO) jest zadowolony ze wstępnej fazy przygotowań do swojej walki życia.

- Pierwsze treningi poszły mi naprawdę dobrze - twierdzi "Hayemaker". - Jestem teraz w pełnym treningu i wszystko przebiega nawet lepiej niż zakładałem.

Video. Kliczko i Haye twarzą w twarz >>

Anglik dodaje, że w lipcu na gali w Hamburgu walczył będzie nie tylko dla siebie, ale i dla kibiców szermierki na pieści na całym świecie. - To olbrzymia walka nie tylko dla mnie ale i dla całego boksu. Zamierzam uwolnić fanów wagi ciężkiej od tej nudy, na którą musieli się godzić ze względu na panowanie braci Kliczko! - mówi Haye, który w starciu z Ukraińcem położy na szali swój pas czempiona federacji WBA.

Add a comment

Haye Kliczko

Mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBA David Haye (25-1, 23 KO) jest przekonany o tym, że 2 lipca, wychodząc do ringu z czempionem WBO i IBF Władimirem Kliczką (55-3, 49 KO) będzie człowiekiem z misją specjalną. Anglik tłumaczy, że musi zapobiec sytuacji, w której bracia Kliczko znajdą się w posiadaniu wszystkich prestiżowych tytułów, co w jego opinii byłoby bardzo niekorzystne dla światowego boksu.

Video. Kliczko i Haye twarzą w twarz >>

- Walki Kliczki są takie jak jego osobowość - nudne. Dlatego ludzie będą trzymać za mnie kciuki, abym 2 lipca go znokautował - mówi "Hayemaker" i dodaje: - Co stałoby się z wagą ciężką, gdyby wszystkie pasy mistrzowskie znalazły sie w rękach Kliczków? Co stałoby się z wagą ciężką? Telewizje jeszcze by ją pokazywały czy przestałyby już ją w ogóle pokazywać? Muszę to wygrać dla dobra boksu i dla dobra wszechświata!

Add a comment

Czytaj więcej...

David Haye (25-1, 23 KO) od dawna podważał sportową wartość wszystkich 49 zawodników znokautowanych podczas 15-letniej kariery króla wagi ciężkiej Władimira Kliczki (55-3, 49 KO), twierdząc, że nie wychodzili oni do ringu z myślą o wygranej a jedynie o dużym czeku, jaki otrzymają po zakończeniu walki. - Haye będzie następny! - przekonuje tymczasem Kliczko. Pięściarze skrzyżują rękawice 2 lipca na gali w Hamburgu.

http://www.youtube.com/watch?v=0dCBJ3kO0po

Video. Kliczko i Haye twarzą w twarz >>
Video. Haye: Dlaczego szczęka Kliczki wciąż jest podejrzana >>
Video. Kliczko o wyższości Chisory nad Kliczką >>
Video. Haye: "Kliczko to pozer, znokautuję go!"

Add a comment

Czytaj więcej...

Kliczko Haye

Niespodziewany obrót przybrały sprawy podczas pierwszego tygodnia promocji planowanej na 2 lipca najbardziej oczekiwanej w ostatnich latach walki w bokserskiej wadze ciężkiej, pomiędzy Władimirem Kliczką (55-3, 49 KO) a Davidem Haye (25-1, 23 KO). W poniedziałek obaj pięściarze po raz pierwszy od dłuższego czasu spotkali się oficjalnie twarzą w twarz na konferencji prasowej w Hamburgu. Spotkanie powtórzyli dzień później w Londynie, by następnie wystąpić wspólnie, choć w osobnych wejściach, w popularnym telewizyjnym magazynie bokserskim "Ringside". O dziwo, obserwując każde z tych spotkań, można było odnieść wrażenie, że stroną dominującą i zachowującą się zdecydowanie bardziej swobodnie był Kliczko, a zwykle gadatliwy i znany z ciętego języka Haye był wycofany i pozwalał nawet drwić z siebie Ukraińcowi.

Zdaniem cenionego eksperta Dana Rafaela z ESPN wytłumaczenie sytuacji jest bardzo proste. - Haye najprawdopodobniej już zdaje sobie sprawę, że w niedalekiej przyszłości dostanie w głowę od Kliczki - twierdzi Rafael, dodając: - Władimir na ostatnich konferencjach prasowych totalnie zbił z tropu Haye'a, który wyglądał na spiętego i podenerwowanego.

Video. Kliczko i Haye twarzą w twarz >>

Trener i menadżer "Hayemakera" Adam Booth przekonuje jednak, że zachowanie jego podopiecznego w żaden sposób nie świadczy o jego słabej kondycji psychicznej. - Ktoś taki jak Kliczko nie jest w stanie dać się we znaki Davidowi, ani mentalnie ani w ringu - zapewnia Booth.

Add a comment

Czytaj więcej...

Podczas inaugurującej akcję promocyjną przed lipcową walką o trzy pasy wagi ciężkiej pomiędzy Władimirem Kliczką (55-3, 49 KO) a Davidem Haye (25-1, 23 KO) konferencji prasowej w Hamburgu Anglik został zapytany, dlaczego wciąż powtarza, że szczęka jego rywala jest podejrzana, skoro Ukrainiec po raz ostatni został znokautowany w 2004 roku, a od tamtej pory kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa.

http://www.youtube.com/watch?v=PNDwgYBxNXU

Add a comment

Kliczko

2 lipca w Hamburgu dojdzie wreszcie do długo oczekiwanej walki o trzy mistrzowskie pasy wagi ciężkiej z udziałem Davida Haye (25-1, 23 KO) i Władimira Kliczki (55-3, 49 KO). Dzierżący czwarty z liczących się tytułów starszy brat Władimira - Witalij - z radością oczekuje lipcowej konfrontacji.

"Cieszę się, że w końcu mój brat spotka się z Hayem w ringu, choć co prawda nie ma stuprocentowej gwarancji, że Brytyjczyk znów nie wycofa się z pojedynku. W końcu zdarzało mu się to już przeszłości. On wygłasza masę głośnych oświadczeń, ale kiedy przychodzi do czynów, znajduje jakieś "przekonujące" wymówki. Haye jest jak pies, który szczeka, ale nie gryzie." - napisał na swoim blogu najbliższy rywal Tomasza Adamka.

Video. Haye: "Kliczko to pozer, znokautuję go!" >>
Video. Kliczko i Haye twarzą w twarz >> 

"Jestem pewien, że 2 lipca Władimir wygra, a Haye wyląduje na macie ringu. Żadne płomienne mowy nie pomogą Brytyjczykowi - brat bardzo poważnie podchodzi do tego pojedynku. Czytałem, że Haye zamierza powiesić na ścianie w swojej sali treningowej plakat Władimira. Cóż, ma rację. Myślę, że po walce Władimir podpisze mu się na tym plakacie. To będzie dla Haye'a jakieś pociesznie po porażce." - dodał Witalij Kliczko.

Add a comment

Czytaj więcej...

Kliczko Haye

- Nie lubię go, bo gada jak Borat - opisuje rywala David Haye (25-1, 23 KO). Kiedy on i Władimir Kliczko (55-3, 49 KO) wypowiadają się o sobie, nie wiadomo, gdzie kończy się autentyczna niechęć, a zaczyna marketing. Ich walka w sumie o trzy tytuły mistrza świata wagi ciężkiej (WBA należący do Brytyjczyka i IBF oraz WBO Ukraińca) odbędzie się w Hamburgu 2 lipca. Kampanie negocjatorów, menedżerów i promotorów, pracujących w znoju, aby do niej doszło, trwały od przynajmniej dwóch lat. Pierwszy raz spotkali się oko w oko 27 kwietnia 2008 w Excel Arena w Londynie. Haye - jako mistrz świata kategorii juniorciężkiej - właśnie robił szum medialny wokół awansu do najwyższej wagi. Dopadł Władimira na ruchomych schodach i w świetle umówionych kamer pytał Ukraińca dramatycznym głosem, dlaczego nie chce z nim walczyć. Rok później walka była umówiona, jednak Haye wycofał się z powodu kontuzji.

Teraz, kiedy ponownie się porozumieli co do podziału pieniędzy i biletów, kiedy już podpisali umowy, obaj robią wszystko, aby sprzedać walkę jak najdrożej. A wcale nie jest to łatwe. Władymir Kliczko po prostu da się lubić, jest uśmiechnięty, dowcipny, mówi świetnie po angielsku. I zmiata z ringu rywali - 49 z 55 zwycięskich pojedynków zakończył przed czasem. Nie jest więc tak wdzięcznym tematem do szyderstw jak poprzedni rywale Haye'a w wadze ciężkiej, a zwłaszcza Bogu ducha winien miły człowiek, choć faktycznie niesztampowy, Nikołaj Wałujew. Olbrzym z Sankt Petersburga był obrażany przez Brytyjczyka w sposób nawet w boksie rzadko spotykany - drwiny były z owłosienia, zapocenia, wzrostu, urody.

Add a comment

Czytaj więcej...

Kliczko

Na dwa miesiące przed najważniejszą walką w karierze - z Davidem Haye (25-1, 23 KO) - uważany za najlepszego pięściarza globu wagi ciężkiej Władymir Kliczko (55-3, 49 KO) oficjalnie rozstał się ze swoją partnerką życiową - amerykańską aktorką Hayden Panettiere. Ukrainiec o rozstaniu poinformował za pośrednictwem facebooka.

"Było nam razem wspaniale, ale nie jest łatwo utrzymać związek, będąc na różnych kontynentach. Bardzo szanuję Hayden jako osobę i jako przyjaciółkę i wierzę, że pozostaniemy przyjaciółmi, nawet nie będąc już razem" - napisał Kliczko, który rozpoczął już przygotowania do walki o pasy WBO, WBA i IBF królewskiej dywizji.

Video. Kliczko i Haye 3 minuty twarzą w twarz >>

Do konfrontacji Władimira Kliczki z Davidem Haye dojdzie 2 lipca w Hamburgu.

Add a comment

Czytaj więcej...

- To będzie dla niego długi wieczór. Mam tylko nadzieję, że nie podda się między rundami i nie zostanie znokautowany zbyt wcześniej. Chciałbym go znokautować w ostatniej rundzie - mówi o swoim rywalu w zaplanowanej na 2 lipca walce o trzy mistrzowskie pasy wagi ciężkiej  - Davidzie Haye (25-1, 23 KO) - Władymir Kliczko (55-3, 49 KO).

Ukraiński czempion federacji WBO i IBF przekonuje, że nad wyraz gadatliwemu "Hayemakerowi" należy się surowa lekcja pokory i że nie podoba mu się sposób, w jaki Anglik próbuje prowadzić z nim dialog za pośrednictwem mediów.

- Haye na różne sposoby stara się zaleźć mi za skórę i nie okazuje mi ani trochę szacunku. Oczywiście ja sobie z tym radzę, nie jestem dzieckiem. Ja go szanuję, jest bardzo dobrym bokserem, ale te wszystkie jego gierki i to jego gadanie jest po prostu niepotrzebne - mówi Kliczko.

Video. Kliczko i Haye 3 minuty (!!!) twarzą w twarz >>

- Haye stwierdził ostatnio, że moi rywal wchodzili do ringu tylko po wypłatę i mieli nadwagę. On też liczy tylko na pieniądze. Dlatego przecież domagał się, by gaże za ten pojedynek były dzielone po równo - dodaje "Dr Stalowy Młot", kończąc: - Haye będzie pięćdziesiątym rywalem, którego znokautuję!

Add a comment

Kliczko Haye- Walczyłem już z wielkimi facetami z Europy Wschodniej i nigdy w życiu z żadnym z nich nie przegrałem, ani jako amator ani jako zawodowiec. Jego styl robota nie wystarczy na to, żeby mnie zatrzymać - zapewnia David Haye (25-1, 23 KO), który 2 lipca na gali boksu w Hamburgu zmierzy się z uważanym za najlepszego pięściarza globu wszech wag Władimirem Kliczką (55-3, 49 KO).

Anglik co prawda nie jest faworytem bukmacherów, ale mimo wszystko nie traci przed lipcową próbą wielkiej wiary w swoje umiejętności i szydzi z angielszczyzny ukraińskiego mistrza.

Video. Kliczko i Haye 3 minuty (!!!) twarzą w twarz >>

- Świat od dawna czekał na tę mega-walkę. Kliczko mówi wiele rzeczy tym swoim głosem Borata, ale ciężko brać go na poważnie. Widziałem wiele jego walk i nie zrobiły one na mnie wrażenia. Zamierzam wyjść do ringu i pokazać, kto jest najlepszym ciężkim we wszechświecie! - zapowiada Haye, dodając: - Kliczko jeszcze nie walczył z rywalem mojego kalibru. Po wypłatę przyjdzie bez połowy zębów!

Add a comment

Czytaj więcej...

Kliczko HayeCoraz ciekawiej zapowiada się zaplanowana na 2 lipca w Hamburgu walka o trzy mistrzowskie pasy wagi ciężkiej pomiędzy Władimirem Kliczką (55-3, 49 KO) i Davidem Haye (25-1, 23 KO). Wczoraj obaj pięściarze w ramach akcji promującej pojedynek zawitali do Londynu.

- Chciałbym zaprezentować wam Davida Haye! Było przed nim 49 innych, ale on nazywa ich leszczami. Przedstawiam więc wam leszcza numer 50 - Davida Haye! - mówił Kliczko, autor 49 nokautów, nawiązując do wypowiedzi rywala kwestionujących sportową wartość jego zwycięstw.

- Haye okazywał brak szacunku dla mojej rodziny i zamierzam zemścić się za to w ringu. To będzie dla niego dwanaście ciężkich rund, a w dwunastej go znokautuję - zapowiedział "Dr Stalowy Młot".

Tymczasem Haye przekonywał, że pomimo tego, iż z Kliczką skrzyżuje rękawice w Niemczech, przybranej ojczyźnie ukraińskiego czempiona, nie będzie się czuł, jakby boksował na wyjeździe. -  Nawet ludzie w Niemczech są po mojej stronie. Władimir to nie Niemiec tylko Ukrainiec. Jego niemiecki jest gorszy od jego angielskiego, a sami wiecie, jak jest z jego angielskim - drwił z przeciwnika "Hayemaker". - Kliczko jest osobiście odpowiedzialny za zabijanie wagi ciężkiej, za to że walk o mistrzostwo świata wagi ciężkiej nie pokazuje się w największych stacjach telewizyjnych świata. Przeciętny fan boksu już nie interesuje się wagą ciężką. Teraz wreszcie zwrócili na nią uwagę, z mojego powodu - ze względu na moją szybkość, siłę i to, co pokazuję w ringu.

- Władimir jako osoba jest taki sam jaki jest w ringu - nudny. I dlatego trzeba się go pozbyć z wagi ciężkiej! - oświadczył David Haye.

Add a comment

Pozując wspólnie do zdjęcia z Davidem Haye i członkiem zarządu HSV Hamburg Joachimem Hilke, Władimir Kliczko postanowił spróbować sił jako futbolista. Jak się okazało, nie był to dobry pomysł...

http://www.youtube.com/watch?v=8TZ4BAVfWkA

Add a comment

Kliczko Haye

O tym, że Władimir Kliczko (55-3, 49 KO) i David Haye (25-1, 23 KO) - dwaj wielcy rywale w zaplanowanej na 2 lipca walce o trzy mistrzowskie pasy wagi ciężkiej - nie przepadają za sobą, wiadomo było od dawna. Podczas dzisiejszej konferencji w Hamburgu z udziałem obu pięściarzy Kliczko zdobył się jednak na chwilę uprzejmości i tuż po zabraniu głosu przywitał siedzącego obok "Hayemakera", wyciągając do niego dłoń. Anglik przyjacielski gest ukraińskiego mistrza zignorował.

- Myślę, że 2 lipca dostaniesz znakomitą lekcję pokory - skomentował zachowanie Haye'a Kliczko. - Wiesz co? Ja ciebie naprawdę szanuję. Jesteś wspaniałym pięściarzem, specjalistą od nokautów, masz imponujący bilans walk. Dlatego chcę być pewny, że do tego pojedynku będę odpowiednio przygotowany.

Na tym uprzejmości się skończyły, bo Kliczko postanowił odnieść się do częstych wpisów "Hayemakera" na społecznościowym portalu twitter. - Ilu masz fanów na twitterze? - pytał Kliczko rywala. Haye jednak milczał, nawet nie patrząc w stronę Ukraińca. - Żadnego? kontynuował "Dr Stalowy Młot", nie doczekawszy się odpowiedzi. - Powinieneś pisać do swoich fanów, wielu z nich śledzi twoje wpisy.

- Myślę, że jest trochę nieśmiały - stwierdził Kliczko, gdy "Hayemaker" nadal nie reagował, dodając: - Napisz to proszę na swoim twitterze: "Władimir powiedział, że David Haye będzie jego 50 nokautem."

Add a comment

Kliczko Haye

Zdaniem brytyjskiego mistrza świata wagi super średniej Carla Frocha jego rodak David Haye (25-1, 23 KO) ma wszystko co potrzebne, by 2 lipca wstrząsnąć światowym boksem, strącając z tronu kategorii ciężkiej Władimira Kliczkę (55-3, 49 KO). 

- Haye'a naprawdę stać na tę wygraną! On może pokonać Władimira - przekonuje Froch. - To będzie ciężka walka i wszyscy to wiedzą. David musi wyjść na ring i atakować swoimi potężnymi ciosami.

W opinii "Kobry" z Nottingham dużym atutem "Hayemakera" w starciu z boksującym zazwyczaj bardzo asekuracyjnie Kliczką może być silny charakter Brytyjczyka.

- Kluczowe będzie to, kto pierwszy mocno trafi, ale według mnie Haye ma większe jaja niż Kliczko. On bardziej w siebie wierzy i jest pewien swoich umiejętności. Widzieliście, jak Kliczko czasem ucieka po ringu. W niektórych walkach wygląda to tak, jakby bał się własnego cienia. Myślę, że Haye ma prawdziwe jaja i to on pierwszy trafi Kliczkę, choć nigdy nic nie wiadomo - to jest boks - typuje Froch.

Stawką walki Władimira Kliczki i Davida Haye będą mistrzowskie pasy federacji WBO, IBF i WBA oraz magazynu "The Ring".

Add a comment