Jak informuje portal nosmokesport, substancją którą wykryto niedawno przy okazji badania antydopingowego u Dilliana Whyte'a (29-3, 19 KO), był molidustat.

Preparat nie ma zbyt bogatej historii zastosowania w świecie sportu zawodowego, a jego działanie sprowadza się do wspomagania naturalnej produkcji erytropoetyny (EPO), hormonu pobudzającego wytwarzanie erytrocytów transportujących w organizmie tlen i dwutlenek węgla.

Whyte, który w wyniku wpadki dopingowej stracił zaplanowaną na 12 sierpnia walkę z Anthonym Joshuą, w oświadczeniu wydanym w mediach społecznościowych oznajmił, że świadomie nie przyjął żadnej zakazanej substancji, a wynikiem kontroli jest zszokowany. 

Zbliżający się do 40-tki Derek Chisora (34-13, 23 KO) po sobotniej wygranej z Geraldem Washingtonem stanowczo odrzucił sugestie, jakoby powinien rozważyć zakończenie kariery.

- Nie czas jeszcze, by kończyć. Nie zamierzam kończyć, wypier***lać! - wypalił "Del Boy" w rozmowie z IFL TV. - Jeszcze nie, jeszcze nie nadszedł mój czas.

- Zostały mi jeszcze trzy walki, a potem mogę odejść. Chciałbym dojść do 50 walk. Będę robił, co mi  się, kur**, podoba, bo mój pseudonim to WAR! - dodał Chisora.

Daniel Dubois (19-1, 18 KO) poinformował, że zakończył obóz treningowy w Hiszpanii przed walką z Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO). Pojedynek o tytuły mistrza świata IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej będzie główną atrakcją gali organizowanej 26 sierpnia na stadionie Tarczyński Arena we Wrocławiu.

- Wróciłem na kilka dni do Londynu po wspaniałym obozie w Hiszpanii. Kiedy następnym razem opuszczę Anglię, przyjdzie czas, aby odebrać Usykowi pasy w Polsce - zakomunikował Brytyjczyk.

Przed pojedynkiem z Ukraińcem, Dubois zakończył współpracę z trenerem Shanem McGuiganem. Nowym szkoleniowcem Brytyjczyka został Don Charles. Usyk do pojedynku we Wrocławiu przygotowuje się w Karpaczu.

W co-main evencie gali Matchroom Boxing w Londynie Derek Chisora (34-13, 23 KO) wygrał na punkty z Geraldem Washingtonem (20-6-1, 13 KO).

Walka nie była porywającym widowiskiem. Zgodnie z przewidywaniami stroną atakującą był "Del Boy", który z mniejszą lub większą skutecznością regularnie trafiał Amerykanina szeroko bitymi i sygnalizowanymi uderzeniami.

Washington miał swoje niezłe momenty, gdy dobrze kontrował Chisorę, jednak brakowało mu determinacji, agresji i ofensywnej konsekwencji. Ostatecznie po dziesięciu rundach sędziowie punktowali 98-93, 97-94, 96-94 dla Dereka Chisory.

Na gali w Londynie oficjalny pretendent do pasa IBF wagi ciężkiej Filip Hrgovic (16-0, 13 KO) pokonał przez techniczny nokaut w dwunastej rundzie Demseya McKeana (22-1, 14 KO).

Walka toczyła się pod dyktando faworyzowanego Chorwata, który swoimi ofensywnymi atutami dominował na rywalem z Australii. W drugiej połowie pojedynku Hrgovic jednak zwolnił, oddał inicjatywę rywalowi i przez chwilę wydawać się mogło, że McKean może postarać się o niespodziankę. 

Nadzieje kibiców Australijczyka zgasły w dziewiątym starciu, w którym zainkasował on kilka mocnych uderzeń i "spuścił z tonu". W dwunastej odsłonie Hrgovic trafił kilkoma potężnym ciosami z prawej ręki i pojedynek został zastopowany. 

W pojedynku w kategorii ciężkiej rozegranym na gali w Londynie, którego stawką był lokalny pas English Southern Area, niepokonany na zawodowych ringach Johnny Fisher (10-0, 9 KO) zastopował w siódmej rundzie Harry'ego Armstronga (5-2-1, 0 KO).

Fisher już w pierwszej odsłonie posłał Armstronga na deski, jednak nie zdołał "wykończyć roboty" i w kolejnych starciach musiał zwolnić tempo. W siódmej rundzie faworyt miejscowej publiczności ponownie przewrócił rywala, jednak tym razem po nokdaunie udanie ponowił atak, zmuszając ringowego do przerwania walki.

Wcześniej w O2 Arena boksujący w wadze superlekkiej Campbell Hatton (13-0, 5 KO) pokonał na punkty 78-74 Toma Ansella (10-5, 2 KO).

Dillian Whyte (29-3, 19 KO) został usunięty z rankingu wagi ciężkiej magazynu "The Ring" po niedawnym pozytywnym wyniku kontroli antydopingowej. Brytyjczyk ostatni raz boksował w listopadzie i nie wróci zbyt szybko na ring.

Miejsce Brytyjczyka w zestawieniu "Biblii Boksu" zajął Jared Anderson (15-0, 14 KO). Niepokonany Amerykanin kolejny pojedynek stoczy 26 sierpnia, krzyżując rękawice z Andrijem Rudenko.

Ranking "The Ring" wagi ciężkiej: Mistrz - Oleksandr Usyk, 1. Tyson Fury, 2. Deontay Wilder, 3. Anthony Joshua, 4. Zhilei Zhang, 5. Andy Ruiz Jr, 6. Joe Joyce, 7. Luis Ortiz, 8. Joseph Parker, 9. Filip Hrgovic, 10. Jared Anderson.

Boksujący w kategorii ciężkiej Kevin Johnson (36-21-2, 20 KO) ogłosił w rozmowie z gazetą Izwiestia, że przyjął rosyjskie obywatelstwo i zmienił swoje nazwisko na Władimirowicz.

Nowe nazwisko byłego challengera do pasa WBC ma być hołdem dla prezydenta Rosji Władimira Putina. - Teraz nazywam się Kevin Władimirowicz, to nie żart, jestem 100-procentowym Rosjaninem - oznajmił Johnson, który od dawna nie krył swoich sympatii dla rosyjskiego dyktatora i wojennego zbrodniarza i który kolejną walkę stoczy za tydzień w Moskwie.

Dereck Chisora (33-13, 23 KO) w bardzo ostrym tonie skomentował dopingową wpadkę Dilliana Whyte'a, który w sobotę w Londynie zmierzyć miał się z Anthonym Joshuą (25-3, 22 KO). 

- Każdy, kogo łapią na dopingu, powinien dostawać 10-lenitego bana, każdy, kur**! - oświadczył "Del Boy" w wywiadzie dla FightHub TV. - Nie rozumiem, dlaczego musimy się cackać z tym gównem. Mamy problem z organizacjami, Brytyjską Komisją Bokserską, to kupa skur**synów! Powinni odejść i ustąpić miejsca młodszym. 

- Gdy bierzesz, to bijesz czyjegoś dzieciaka, który jest czysty. Powinno się wlepiać po 10 lat bana i niech idą na budowę te skur***yny. Sprawa jest prosta. Ale tutaj nic się nie zmienia, bo ci goście biorą w łapę! - dodał Chisora, który jutro stanie naprzeciw Geralda Washingtona (20-5-1, 13 KO).

Już kilka godzin po zakończeniu walki pomiędzy Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO) i Danielem Dubois (19-1, 18 KO), federacja IBF ma wyznaczyć Ukraińca do obowiązkowej obrony tytułu z Filipem Hrgovicem (15-0, 12 KO).

36-letni Usyk aktualnie posiada mistrzowskie pasy wagi ciężkiej organizacji WBA, WBO i IBF. Pojedynek z Dubois będzie obowiązkową obroną tytułu World Boxing Association.

- Dzień po walce Usyka z Dubois, federacja IBF zarządzi walkę z Hrgovicem. Oczywiście Dubois może pokrzyżować te plany, życzę mu jak najlepiej, ale szanse na to są nieduże - mówi Eddie Hearn.

Następny w kolejce do pojedynku z Ukraińcem jest Hrgovic, który jest oficjalnym pretendentem do pasa International Boxing Federation. Pojedynek Usyka z Chorwatem może odbyć się w styczniu na gali organizowanej w Arabii Saudyjskiej.

W sobotę na gali w Londynie Filip Hrgovic (15-0, 12 KO) zaryzykuje swój status oficjalnego pretendenta do pasa IBF wagi ciężkiej, krzyżując rękawice z Demseyem McKeanem (22-0, 14 KO).

12 sierpnia w Londynie dojdzie do walki w kategorii ciężkiej pomiędzy Dereckiem Chisorą (33-13, 23 KO) i Geraldem Washingtonem (20-5-1, 13 KO).

We wrześniu podczas gali organizowanej w Turcji ma dojść do walki pomiędzy Otto Wallinem (25-1, 14 KO) i byłym mistrzem świata wagi junior ciężkiej Muratem Gasijewem (30-1, 23 KO) - poinformował amerykański dziennikarz Dan Rafael.

Wallin, który jedyną porażkę na zawodowych ringach poniósł w starciu z Tysonem Furym, po raz ostatni boksował w styczniu, wygrywając na punkty z Helamanem Olguinem.

Dla Gasijewa, który od trzech lat regularnie występuje w wadze ciężkiej, byłby to drugi tegoroczny występ. W marcu 30-latek wygrał przez nokaut z Mikem Balogunem.

Wygląda na to, że sytuacja Dilliana Whyte'a (29-3, 19 KO) związana z jego dopingową wpadką jest bardzo poważna i Brytyjczykowi niełatwo będzie dowieść swojej niewinności.

Jak zdradził na Twiterze Dan Rafael, Whyte przed planowaną na 12 sierpnia a ostatecznie odwołaną walką z Anthonym Joshuą (25-3, 22 KO) "wiele razy" oblał testy VADA.

Na razie nie ma informacji, jaki zakazany środek wykryto u "The Body Snatchera". Pod znakiem zapytania stoi też kwestia sobotniego występu Joshuy i całej londyńskiej gali.

Carl Froch w bardzo stanowczym tonie skomentował na swoim kanale Youtube informację o dopingowej wpadce Dilliana Whyte'a (29-3, 19 KO).

- Whyte jest teraz w takiej sytuacji, że ma 35 lat i wpadł na teście antydopingowym, potworna sprawa. Powinien spróbować oczyścić swoje imię, ale to może zająć jakieś sześć miesięcy. Na pewno jest zdruzgotany, jednak jeśli faktycznie oszukiwał, to cieszę się, że wyszło to na jaw. Powinien zostać ukarany i to powinien być jego koniec - oświadczył Froch.

- Ale zobaczymy, nie możemy niczego przesądzać, trzeba poczekać, mając na względzie przypadek Conora Benna - stwierdził były czempion, dodając: - Jeśli zawodnicy są łapani, musi spotykać ich surowa kara, a jeśli wpadka się powtarza, to powinnaa być to kara dożywotnia plus potężna grzywna, bo oni są hańbą dla boksu!

Dillian Whyte 12 sierpnia miał zmierzyć się z Anthonym Joshuą (25-3, 22 KO), jednak wobec informacji o dopingu wykrytym u "The Body Snatchera" walka została odwołana.