Magomed Abdusalamow (17-0, 17 KO) pokonał przez techniczny nokaut w piątej rundzie Victora Bisbala (21-2, 15 KO) podczas gali w Atlantic City. Pojedynek od początku toczył się w półdystansie, gdzie w dwóch pierwszych rundach lepiej radził sobie Portorykańczyk. Później Bisbal wyglądał na mocno zmęczonego, a do kontrataku przeszedł Rosjanin, który atakował głównie bezpośrednimi lewymi prostymi z odwrotnej pozycji. W końcu w piątej rundzie po jednym z takich uderzeń Bisbal padł na deski i nie był w stanie kontynuować walki.
{dailymotion}xy2fy6_magomed-abdusalamov-vs-victor-bisbal_sport{/dailymotion}
>
23 marca podczas gali w Magdeburgu na ring powróci boksujący w kategorii ciężkiej Edmund Gerber (22-1, 14 KO). Dla 24-letniego Niemca będzie to pierwszy występ od czasu niespodziewanej grudniowej porażki z Michaelem Sprottem.
Rywalem Gerbera na dystansie ośmiu rund będzie Werner Kreiskott (13-19-1, 8 KO), który w ostatnim pojedynku wypunktował Danny'ego Williamsa. Głównym wydarzeniem tej imprezy będzie rewanż Arthura Abrahama z Robertem Stieglitzem.
>
Victor Bisbal (21-1, 15 KO) okazał się cięższy od Magomeda Abdusalamowa (16-0, 16 KO) podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed piątkową galą w Atlantic City. Portorykańczyk wniósł na wagę 111 kilogramów, zaś Rosjanin 102,5 kilograma. Dla Abdusalamowa będzie to pierwszy występ od czasu wrześniowej wygranej nad Jameelem McClinem.
>
Richard Schaefer z grupy Golden Boy Promotions zdradził, że jest poważnie zainteresowany zorganizowaniem w najbliższym czasie walki pomiędzy Deontayem Wilderem (27-0, 27 KO) i doświadczonym Tonym Thompsonem (37-3, 25 KO). Do pojedynku mogłoby dojść w maju.
Thompson kilka tygodni temu niespodziewanie znokautował Davida Price'a podczas gali w Liverpoolu. Wilder ostatni raz boksował w styczniu.
>
27 kwietnia dojdzie ostatecznie do walki eliminacyjnej do tytułu mistrza świata WBC wagi ciężkiej pomiędzy Chrisem Arreolą (35-2, 30 KO) oraz Bermanem Stivernem (22-1-1, 20 KO). Pojedynek w USA będzie pokazywać telewizja HBO.
Planowane początkowo na listopad zeszłego roku starcie było już kilkukrotnie przekładane. Obaj pięściarze w ciągu minionych dwunastu miesięcy stoczyli po zaledwie jednej profesjonalnej walce. Zwycięzca pojedynku stanie się oficjalnym pretendentem do pasa posiadanego przez Witalija Kliczkę.
> Add a comment>
20 kwietnia boks wagi ciężkiej w światowym wydaniu znów zawita do nowojorskiej Madison Square Garden za sprawą walki Steve'a Cunninghama (25-5, 12 KO) z Tysonem Fury (20-0, 14 KO). Stawką potyczki będzie drugie miejsce w rankingu IBF.
http://www.youtube.com/watch?v=UvhNJQM-IqU
> Add a comment>
22 marca po blisko rocznej przerwie na ring powróci mistrz olimpijski z Aten Odlanier Solis (18-1, 12 KO). 32-letni Kubańczyk podczas gali w Berlinie ma zmierzyć się z mierzącym 193 centymetry Leifem Larsenem (17-0, 14 KO).
37-letni Norweg miał skrzyżować rękawice z Kubańczykiem już w październiku, jednak Solis wycofał się ze względu na konflikt z Donem Kingiem. Dla Kubańczyka będzie to dopiero drugi pojedynek od czasu przegranej z Witalijem Kliczko.
> Add a comment>
Mamy takie powiedzenie w boksie - nigdy nie pozwól tchórzowi stać się odważnym. Taki przemieniony tchórz jest nie do zatrzymania - mówi w znakomitym wywiadzie z Billem Simmonsem oraz byłą gwiazdą NBA, a przy okazji znawcą pięściarstwa Jalenem Rose, Mike Tyson. Nie ma tematów tabu - od boksu, poprzez świat dawnych raperów, narkotyków I kobiet…
- Jak wyglądałby twoja kariera gdynie umarł Cus D'Amato:
Mike Tyson: Cus miał wielu wrogów. Ludzie zapominają, że był na pięściarskim wygnaniu, był człowkiem uznawanym za dziwaka. Jak mnie pierwszy raz zobaczył, miałem dokładnie 12 lat - wskazał na mnie palcem, mówiąc: "To jest to, to jest ten wielki. Na niego czekałem". Pamiętajcie, ja nie miałem wtedy pojęcia o boksie, okładał mnie jakiś chłopak, krew mi leci po twarzy, a tutaj ten białas takie rzeczy mówi.
- Kiedy wiedziałeś, że zasługujesz na te słowa?
Kiedy miałem 15 lat. Wtedy już wiedziałem, o czym Cus mówił.
- Ludzie często mówią o tobie tylko pod kątem twojej siły fizycznej, mocy zadawanych ciosów. Zapominają o tym, jakim dobrym technicznie byłeś pięściarzem.
Jest jeszcze coś innego. Ciągle słyszę, że boks to sport dla twardzieli. Bzdura - na koniec dnia ten, co jest tylko twardzielem, będzie wyglądał jak frajer. Zawsze w ringu wygrywa mądrzejszy. Niby wygląda, że jesteś na szczycie bo lejesz gościa po gębie, nokautujesz, a tak naprawdę jesteś tam, bo jesteś mądrzejszy, bardziej przebiegły. Jak Floyd.
- Pamiętam gdzie byłem, co robiłem, kiedy walczyłeś ze Spinksem i z Douglasem. Przełomowe daty.
Na pewno tak. Chciałbym powiedzieć o jednej sprawie. Zawsze się mówiło, że ja zastraszałem przeciwników zanim jeszcze wyszli na ring. Ale to może działać w obie strony, bo strach to potężna siła. Może być tak, że ktoś ze strachu przed tobą będzie walczył lepiej niż kiedykolwiek, bo walczy o życie. Mamy takie powiedzenie w boksie - nigdy nie pozwól tchórzowi stać się odważnym. Taki przemieniony tchórz jest nie do zatrzymania.(…) Dla mnie bohaterem był Roberto Duran, bo ja przecież nigdy nie mogłem być Muhammadem Ali. On był taki urodziwy, wysoki, a ja byłem mały i okropny. Pamiętam pierwszą walkę Durana z Leonardem - Leonard walił bomby atomowe, a Duran był jak cyrkowiec z tymi swoimi unikami - głowa w lewo, głowa w prawo. To bylo okropne jak w rewanżu Duran się poddał, ale Cus to przewidział, wiedział, że Roberto nie wzniesie się po raz kolejny na ten sam poziom. Cus nie lubił rewanżów.
- Dlaczego pięściarze to zawsze ludzie ulicy?
Bo nie mają wyjścia. Jedynym wielkim nie z ulicy, z klasy średniej, był Muhammad Ali. Ja wiem, że on wyglądał bardziej jak model niż mistrz świata wagi ciężkiej, ale nie dajcie się oszukać. On był w ringu zawziętym zwierzakiem. Miałeś go gotowego do załatwienia - musiałeś go zabić albo on zabił ciebie. Cała moja kariera to chęć zapomnienia o wstydzie, o tym, że byli więksi, którzy mówili mi co mam robić. Więc zaczynasz myśleć, co zrobić, że już nigdy tak nie było, zaczynasz się nakręcać, napędzać. Dziwna sprawa - ja nie mam żadnych przyjaciół z tych czasów. Wszyscy nie żyją.
- W ilu walkach wiedziałeś tak naprawdę, że jesteś gorszy?
Chyba tylko w dwóch. W ostatniej z Holyfieldem i z Lennoxem Lewisem. Nie, w trzech - dopisz do tej listy Bustera Douglasa. Może jeszcze bitka z Razorem Ruddockiem?
- Róznica między tobą, jako pięściarzem, przed więzieniem i po więzieniu?
Nic ze mnie nie zostało. Nie mógłem wygrać z jakimkolwiek, w miarę twardym, profesjonalistą.
>
Po tym jak po raz kolejny Chris Arrola (35-2, 30 KO) zmuszony był z powodu kontuzji wycofać się z eliminatora WBC wagi ciężkiej z Bermanem Stivernem (22-1-1, 20 KO), swoją gotowość do walki z Kanadyjczykiem wyraził Eddie Chambers (36-3, 18 KO).
"Szybki" Eddie, który po minimalnie przegranym pojedynku z Tomaszem Adamkiem oświadczył, że przechodzi go kategorii junior ciężkiej, stwierdził, że cały czas znajduje się w treningu i chętnie zastąpi kontuzjowanego Arreolę.
- Ciągle trenowałem i z łatwością podjąłbym to wyzwanie 9 marca. To byłaby dla mnie znakomita okazja, zbyt dobra, by przejść wobec niej obojętnie - powiedział Chambers.
>
http://www.youtube.com/watch?v=6aLsEFSPJ7Y
http://www.youtube.com/watch?v=NzWKKcF-pOQ
>
Dobrze znany polskim kibicom Chris Arreola (35-2, 30 KO) wycofał się z planowanej na 9 marca walki z Bermane Stivernem (22-1-1, 20 KO) z powodu zapalenia oskrzeli. Pojedynek, który miał być eliminatorem do tytułu mistrza świata WBC wagi ciężkiej odbędzie się w innym terminie.
Walkę mającą wyłonić oficjalnego pretendenta dla Witalija Kliczki przekładano wcześniej już dwukrotnie. Nowa data pojedynku nie jest jeszcze znana.
>
Michael Sprott (37-19, 17 KO) zdradził w rozmowie z angielską prasą, że najprawdopodobniej 23 marca podczas gali w Magdeburgu dojdzie do jego walki z Robertem Heleniusem (18-0, 11 KO). Brytyjczyk w grudniu niespodziewanie pokonał na punkty Edmunda Gerbera, kolegę Fina ze stajni Sauerland Event.
Helenius w listopadzie wrócił na ring po blisko rocznej przerwie i pokonał doświadczonego Shermana Williamsa. Głównym wydarzeniem imprezy w Magdeburgu ma być rewanż Arthura Abrahama z Robertem Stieglitzem.
>
20 kwietnia na gali w nowojorskiej Madison Square Garden Steve Cunningham (25-5, 12 KO) zmierzy się w eliminatorze IBF wagi ciężkiej z Tysonem Furym (20-0, 14 KO). "USS" jak zwykle do swojej walki przygotowuje się w rodzinnej Filadelfii.
http://www.youtube.com/watch?v=8Z4diAYCtyQ
> Add a comment>
Mistrz olimpijski z Sydney Audley Harrison (31-6, 23 KO) po raz drugi w swojej karierze wygrał turniej "Prizefighter" w wadze ciężkiej. 41-letni Brytyjczyk na drodze do finałowego triumfu w Londynie pokonywał Clausa Bertino, Martina Rogana i Derrica Rossy'ego. Tylko Rogan wytrzymał z Harrisonem pełen dystans trzech rund.
Za zwycięstwo Anglik zgarnął 36 tysięcy funtów. Już w pierwszej rundzie z Prizefightera odpadli Albert Sosnowski oraz znany polskim kibicom Travis Walker.
> Add a comment>
Wiaczesław Głazkow (14-0-1, 11 KO) zremisował z Malikiem Scottem (35-0-1, 12 KO) podczas gali w Huntington. Po dziesięciu zaciętych rundach jeden sędzia punktował 98-92 da Amerykanina, drugi 96-94 dla Ukraińca, a trzeci wskazał na remis 95-95. Pojedynek od pierwszej rundy był bardzo zacięty , Ukrainiec próbował przechodzić do półdystansu, a Scott wykorzystywał przewagę zasięgu ramion i bił ciosami prostymi. Ostatecznie żadnemu z pięściarzy nie udało się w oczach sędziów uzyskać znaczącej przewagi.
http://www.youtube.com/watch?v=QNo4pB3NQio
>