Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Chambers

Magazyn "The Ring" uznał Eddiego Chambersa (36-3, 18 KO) największym pechowcem minionego weekendu. Amerykanin w sobotę przegrał jednogłośnie na punkty z Tomaszem Adamkiem (46-2, 28 KO), jednak już w pierwszej rundzie doznał kontuzji bicepsa i przez resztę walki stawiał czoła "Góralowi", boksując wyłącznie prawą ręką.

"Chambers zasługuje na wielkie uznanie za swój sobotni występ. Po pierwsze pojawił się na wadze w znakomitej formie z 202 funtami, był szybki i silny. Nawet gdy doznał kontuzji ręki, nadal udanie rywalizował z bardzo dobrym i doświadczonym przeciwnikiem. Według mnie to była równa walka, choć dałem Adamkowi nieznaczną wygraną.

Po walce Chambers był bardzo załamany. Wydawało się, że całkowicie wrócił do siebie po brutalnej porażce z Władimirem Kliczką w 2010, a tu łapie kontuzję, która z wielkim prawdopodobieństwem nie pozwoliła mu pokazać wszystkich swoich atutów. Ja wciąż wierzę, że Chambers może nawiązać walkę z każdym zawodnikiem wagi ciężkiej, który nie nazywa się Kliczko. I mam nadzieję, że on też w to wierzy." - napisał w swoim podsumowaniu wydarzeń na światowych ringach Michael Rosenthal.

Add a comment

Bryant JenningsBryant Jennings (14-0, 6 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Steve'a Collinsa (25-2-1, 16 KO) podczas gali w Newark. Po zakończeniu dziesięciu jednostronnych rund wszyscy sędziowie punktowali 100-89 dla pięściarza z Filadelfii.

Jennings rozpoczął pojedynek w dosyć wolnym tempie, ale od trzeciej rundy zaczął przyśpieszać. W czwartym starciu po celnym prawym podbródkowym Collins był liczony. W kolejnych kilku odsłonach Amerykanin ponownie zwolnił, aby przyśpieszyć w trzech ostatnich starciach, gdzie dosyć wyraźnie szukał wygranej przed czasem.

Schematycznie boksujący Collins przyjął wiele mocnych ciosów na korpus oraz mnóstwo uderzeń prostych bitych na szczękę, jednak dotrwał o własnych siłach do końcowego gongu. Dla Jenningsa było to trzecie tegoroczne zwycięstwo.

Add a comment

Adamek JenningsPo raz drugi z rzędu jeden z najszybciej rozwijających się amerykańskich pięściarzy wagi ciężkiej Bryant Jennings (13-0, 6 KO) wystąpi podczas tej samej gali co Tomasz Adamek (45-2, 28 KO). Media za Oceanem już spekulują, że w przypadku wygranej obu pięściarzy w przyszłości ich sportowe drogi mogą się skrzyżować. Jennings twierdzi jednak, że pojedynek z "Góralem" go nie interesuje.

- To byłaby zbyt oczywista walka, ja lubię zaskakiwać fanów swoimi wyborami. Poza tym nie uważam, aby walka z Adamkiem przybliżyła mnie do mistrzowskiego tytułu. Muszę walczyć z rywalami, którzy są niepokonani i tak samo jak ja głodni mistrzostwa. Adamek już miał swoją szansę i wypadł bardzo słabo - mówi Jennings, który w marcu pokonał Sergieja Liachowicza a dzisiaj zmierzy się ze Stevem Collinsem (25-1-1, 18 KO).

- Jestem na zawodowych ringach dopiero od dwóch lat, uważam że i tak osiągnąłem już dużo. Wielu twierdzi, że jestem najlepszym amerykańskim ciężkim. To na pewno mnie motywuje. Chcę potwierdzać swoją klasę nie tylko w USA, jestem otwarty na propozycje zza granicy - zapowiada Filadelfijczyk.


http://www.youtube.com/watch?v=VpnussqzaDs

Add a comment

Tyson FuryZnany polskim kibicom Vinny Maddalone (35-7, 24 KO) będzie kolejnym rywalem mierzącego 206 centymetrów Tysona Fury'ego (18-0, 13 KO). Do walki pięściarzy dojdzie 7 lipca w Clevedon.

38-letni Amerykanin w grudniu 2010 roku przegrał z Tomaszem Adamkiem. Od tego czasu stoczył dwa zwycięskie pojedynki. Fury w tym roku pokonał do tej pory jedynie Martina Rogana.

Add a comment

Haye ChisoraByły mistrz świata dwóch kategorii wagowych David Haye (25-2, 23 KO) ma nadzieję, że zwycięstwo nad Derekiem Chisorą (15-3, 9 KO) zapewni mu walkę z aktualnym czempionem WBC wagi ciężkiej Witalijem Kliczko. "Hayemaker" zamierza potraktować zaplanowany na 7 lipca pojedynek z Chisorą jako korespondencyjną rywalizację z Ukraińcem.

- Witalij męczył się z Chisorą przez 12 rund, ja mu pokażę jak go zmasakrować. Nie zamierzam pozwolić mu na wygranie choćby jednej rundy. Nie chcę też w ringu wyglądać niechlujnie. To będzie szybki i efektowny nokaut. Pokażę jaka jest różnica w sile ciosu pomiędzy mną i Witalijem - przekonuje Anglik.

- Zwycięstwo z Chisorą sportowo nic dla mnie nie znaczy. Pokonywałem zdecydowanie lepszych pięściarzy. To będzie po prostu zwykła walka i przy okazji spełnienie próśb kierowanych do mnie przez wielu kibiców - zapowiada Haye.

Add a comment

ArreolaDobrze znany polskim kibicom Chris Arreola (35-2, 30 KO) wycofał się z pojedynku Mikem Mollo (20-3-1, 12 KO). Pięściarze mieli skrzyżować rękawice 23 czerwca podczas gali w Los Angeles.

Obóz Arreoli nie podał precyzyjnego powodu wycofania się w walki Amerykanina. W październiku pięściarz z Kalifornii ma skrzyżować rękawice z królem wagi ciężkiej Władymirem Kliczko.

Add a comment

Arreola

Promotor Dan Goossen potwierdził oficjalnie, że 23 czerwca na pokazywanej przez Showtime gali w Los Angeles jego podopieczny Chris Arreola (35-2, 30 KO) zmierzy się z Mikem Mollo (20-3-1, 12 KO).

Mający już na swoim koncie jedną nieudaną próbę zdobycia mistrzostwa świata wagi ciężkiej Arreola jest wymieniany jako główny kandydat do roli rywala Władimira Kliczki (57-3, 50 KO) w planowanej na jesień w USA obronie pasów WBO, IBF i WBA (o ile 7 lipca Ukrainiec upora się z Tony Thompsonem).

Znany polskim kibicom z walk z Arturem Binskowskim i Andrzejem Gołotą Mollo po raz ostatni boksował w sierpniu 2010 roku, remisując z przeciętnym Gary Gomezem.

Add a comment

Jennings Freddie Roach, trener 29 mistrzów świata w boksie zawodowym stwierdził, że Bryant Jennings (13-0, 6 KO) to aktualnie najlepiej rokujący pięściarz wagi ciężkiej pochodzący ze Stanów Zjednoczonych. Filadelfijczyk, który na zawodowych ringach boksuje zaledwie dwa lata w sobotę podczas gali w Newark zmierzy się ze Stevem Collinsem (25-1-1, 18 KO).

- Jennings to największa nadzieja na mistrza świata wagi ciężkiej dla USA. On dużo myśli w ringu, bardzo dużo widzi i rozwija się w bardzo szybkim tempie - powiedział Roach.

- Freddie to niesamowity trener, on wychował wielu mistrzów. Usłyszeć od niego takiego słowa, to coś niesamowitego - skomentował Jennings, którego występ w sobotę poprzedzi walkę Tomasza Adamka z Eddiem Chambersem.


http://www.youtube.com/watch?v=YhLIAAb4W8o

Add a comment

WilliamsDziwne zdarzenia miały miejsce w Budapeszcie przy okazji niedoszłej do skutku niedzielnej walki "pogromcy" Mike'a Tysona - Danny'ego Williamsa (44-11, 33 KO) z posiadaczem pasa UBO European wagi ciężkiej - Zoltanem Petranyi'em (47-20, 14 KO). 

"Bombardier z Brixton", który jeszcze kilka miesięcy wcześniej ogłaszał zakończenie sportowej kariery, co prawda zgodnie z planem pojawił się na Węgrzech, wziął też udział w ceremonii ważenia, jednak w dniu pojedynku o godz. 14 poinformował, że upadł w łazience na podłogę i rozciął sobie brew. Lekarz miejscowej federacji bokserskiej zbadał kontuzję Brytyjczyka, uznając ją za niegroźną, ale Williams oświadczył, że musi przemyśleć zaistniałą sytuację, zanim podejmie decyzję o wyjściu na ring.

Ostatecznie Williams odmówił walki, 15 minut przed jej planowym rozpoczęciem. Obaj pięściarze zjawili się między linami, Brytyjczyk z zaklejonym opatrunkiem brwią, pozdrowili publiczność, a "Bombardier z Brixton" obiecał, że powróci na Węgry we wrześniu...

Add a comment

HayeDavid Haye (25-2, 23 KO) ma nadzieję, że 14 lipca w Londynie jego walkę z Dereckiem Chisorą (15-3, 9 KO) poprowadzi między linami charyzmatyczny arbiter. "Hayemaker" obawia się, że znany z kontrowersyjnych zachowań "Del Boy" będzie boksował nieczysto.

- Ja zawsze byłem w ringu pełnym profesjonalistą. On nie. Dlatego potrzebny będzie mocny sędzia, który nie pozwoli na łamanie przepisów - tłumaczy Haye.

Brytyjczyk zapewnia jednak, że jego obawy nie oznaczają, iż będzie unikał twardej walki. - W dniu pojedynku wszyscy przekonają się, dlaczego mam współczynnik nokautów na poziomie 90%! On nie wziął się z biegania po ringu - odgraża się "Hayemaker".

Add a comment

ChisoraDereck Chisora (15-3, 9 KO) nie może się już doczekać zaplanowanej na 14 lipca w Londynie walki z Davidem Hayem (25-2, 23 KO). Brytyjczyk zapowiada w ringu wielkie emocje i zapewnia, że nie będzie bawił się ze swoim rywalem w bokserskie szachy.

- Teraz jestem grzeczny i po walce też postaram się być, ale w ringu będę zły, będę jak zwierzę i dam czadu! Dopadnę tego frajera i rozpier*** go! - odgraża się "Del Boy", zaznaczając jednocześnie, że nie chciałby po pojedynku słuchać z ust "Hayemakera" żadnych usprawiedliwień.

- David dużo gada, ale mam nadzieję, że będzie gotów pójść tam, gdzie go zabiorę i nie będzie miał po walce żadnych wymówek takich jak kontuzjowany palec - mówi Chisora nawiązując do pamietnego wystąpienia Davida Haye na konferencji prasowej po przegranym starciu z Władimirem Kliczką.

Add a comment

Haye ChisoraDavid Haye (25-1, 23 KO) i Dereck Chisora (15-3, 9 KO) mimo ogromnych wzajemnych animozji przy okazji wczorajszej konferencji prasowej anonsującej ich zaplanowaną na 14 lipca walkę w końcu doszli do porozumienia... póki co w kwestii braci Kliczko.

Obaj Brytyjczycy nie pozostawili wątpliwości, dlaczego w ich opinii ukraińscy hegemoni wagi ciężkiej od kilku tygodni ostro komentują ich starcie, umniejszając przy okazji jego rangę - tytułując je "walką pokonanych przez braci Kliczko".

- Kliczkowie nie chcą, by doszło do naszej walki, bo odciąga ona uwagę mediów od ich pojedynków [7 lipca Władimir Kliczko boksuje z Tony Thompsonem - red.]. Teraz nikt nie mówi o ich walkach, ludzie mówią tylko o naszym starciu  i Kliczkowie nie wiedzą, co z tym począć - oświadczył Haye. - Oni nie chcą, by w wadze ciężkiej ktokolwiek oprócz nich zarabiał duże pieniądze i cieszył się popularnością i zrobią wszystko co w ich mocy, by nie mówiło się o mojej walce z Chisorą.

- Choć raz muszę się zgodzić z Davidem Haye. On ma rację. Problem z K2 Promotoions jest taki, że oni krytykują wszystkich innych. Są przekonani, że są najlepsi i najwięksi w świecie boksu. Oni robią sobie żarty z boksu - stwierdził Chisora, dodając w swoim stylu: - Tak czy siak, dwa palce w ich stronę! [brytyjski odpowiednik "jednego palca" - red.]

Add a comment

David PriceNiewykluczone, że 14 lipca podczas gali w Las Vegas dojdzie do walki pomiędzy wschodzącą gwiazdą wagi ciężkiej Davidem Pricem (13-0, 11 KO) oraz Kubańczykiem Mikem Perezem (18-0, 12 KO). Obóz Anglika ma ogłosić oficjalnie kolejnego rywala dla swojego pięściarza w ciągu kilku najbliższych dni.

Perez ostatni zawodowy pojedynek stoczył w grudniu, pokonując na punkty Fridaya Ahunanyę. Price w maju łatwo znokautował Sama Sextona, wcześniej w ekspresowym tempie poradził sobie z Johnem McDermottem. Głównym wydarzeniem gali w Las Vegas będzie starcie Amira Khana z mistrzem świata WBC wagi junior półśredniej Dannym Garcią.

Add a comment

Powietkin

"Zwykły" mistrz świata WBA Aleksander Powietkin (24-0, 16 KO) wszedł w najważniejszą fazę przygotowań do zaplanowanej na 14 lipca w Londynie walki z Hasimem Rahmanem (50-7-2, 41 KO). Rosjanin trenujący obecnie pod okiem Kostii Tszyu, rozpoczyna jutro sparingi, w których ćwiczył będzie z czterema sparingpartnerami - dwóch przybyło z USA, a dwóch z Wielkiej Brytanii.

- Nie mogę zdradzić ich nazwisk, ale nie są to ani David Haye ani Dereck Chisora - mówi menadżer Powietkina Władimir Hriunow.

Add a comment