Mistrz olimpijski z Londynu oraz niedawny pretendent do mistrzowskiego tytułu wagi ciężkiej Audley Harrison (27-5, 20 KO) doznał kontuzji lewego łokcia i przesunął termin walki z Alim Adamsem (13-3-1, 5 KO). Pojedynek planowany wstępnie na 14 kwietnia, odbędzie się 26 maja.
Dla Harrisona będzie to pierwszy występ od czasu porażki z Davidem Hayem. Brytyjczyk zapowiedział, że w razie porażki definitywnie zakończy swoją zawodową karierę.
>
Już jutro Marco Huck (34-2, 25 KO) będzie musiał podjąć ostateczną decyzję odnośnie swojej najbliższej przyszłości. Niemiecki pięściarz może powrócić do kategorii junior ciężkiej i stanąć do walki z Olą Afolabim (19-2-3, 0 KO), bądź pozostać na stałe w wadze ciężkiej, co będzie wiązało się jednak z utratą mistrzowskiego pasa federacji WBO w dywizji do 200 funtów. Na tę chwilę bardziej prawdopodobny wydaje się jednak ten pierwszy wariant.
- Nie można jeszcze mówić o tym, że Huck na stałe przenosi się do wagi ciężkiej. Marco czeka teraz walka z Afolabim. Z kolei Aleksander Powietkin musi stoczyć pojedynek z Rahmanem, a to wcale nie musi być dla niego łatwą przeprawą. Myślę jednak, iż prędzej czy później obaj znów ze sobą zawalczą - powiedział promotor ciągle aktualnego czempiona WBO w kategorii cruiser Kalle Sauerland.
Z kolei sam Huck nie ukrywa, iż chętnie już teraz przeniósłby się na stałe do królewskiej dywizji. - Chciałbym już teraz przenieść się do wagi ciężkiej. Moi menadżerowie starają się jednak mi to wyperswadować - oświadczył niemiecki pięściarz.
>
Legendarny Mike Tyson zdradził jego zdaniem skuteczny sposób na pokonanie dominujących obecnie w "królewskiej" kategorii wagowej braci Kliczko. Amerykanin twierdzi, że Ukraińców można pokonać jedynie tocząc pojedynek w półdystansie i kontrować każdy przestrzelony cios aktualnych posiadaczy wszystkich prestiżowych tytułów w najcięższej kategorii wagowej.
- Trzeba walczyć jak Joe Frazier albo Henry Armstrong. Należy boksować lewym prostym, unikać ciosów z ich strony, zejść do półdystansu i tam zostać. Potem należy kontrować w brutalny sposób. To byłby bardzo fizyczny wyczyn - zakończył "Żelazny Mike".
>
24 marca podczas gali w Atlantic City, której głównym wydarzeniem będzie starcia Mariusza Wacha z Tye Filedsem, swój dziewiętnasty zawodowy pojedynek stoczy jeden z najbardziej perspektywicznych pięściarzy wagi ciężkiej, Mike Perez (18-0, 12 KO). Rywalem mieszkającego na stałe w Irlandii Kubańczyka będzie rutynowany journeyman, Darnell Wilson (24-14-3, 20 KO).
Dla 26-letniego Pereza będzie to tym samym druga w ciągu ostatnich kilku miesięcy walka na terenie Stanów Zjednoczonych.
Tego samego wieczoru swoje kolejne zawodowe starty zaliczy także kilku polskich pięściarzy: Artur Szpilka, Kamil Łaszczyk oraz Przemysław Majewski.
> Add a comment>
Podczas gali w Dusseldorfie boksujący w kategorii ciężkiej Aleksander Ustinow (26-0, 20 KO) pokonał przez techniczny nokaut w trzeciej rundzie Kertsona Manswella (22-5, 17 KO).
http://www.youtube.com/watch?v=33Pe3nkeKJ4
> Add a comment>
David Price (12-0, 10 KO), jeden z najlepiej zapowiadających się pięściarzy wagi ciężkiej twierdzi, że David Haye (25-2, 23 KO) miałby większe szanse na wygraną z Witalijem Kliczko (44-2, 40 KO) niż z jego młodszym bratem Władymirem. Brytyjczyk w lipcu ubiegłego roku przegrał z młodszym z ukraińskich braci, a już niedługo może skrzyżować rękawice z dzierżącym pas mistrzowski WBC Witalijem.
- Władymir jest najtrudniejszym rywalem w wadze ciężkiej, zwłaszcza dla takich pięściarzy jak Haye, który bazuje na błędach rywali i mocnych kontrach. Władymir Kliczko walczy znakomicie technicznie, nie popełnia błędów przy wyprowadzaniu ciosów. Bardzo ciężko go skontrować. Witalij walczy w bardziej otwartej pozycji, przyjmował ciosy od dużo słabszych pięściarzy od Haye'a - ocenił Price, który wróci na ring 19 maja pojedynkiem z Samem Sextonem.
>
Na gali w Sheffield były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Matt Skelton (26-6, 21 KO) pokonał przez techniczny nokaut w piątej rundzie Toma Dallasa (15-2, 11 KO).
45-letni Skelton, który na ring wyszedł po raz pierwszy od października 2010 roku, nie dał szans młodszemu o 19 lat oponentowi, całkowicie dominując w kolejnych odsłonach. Walka została przerwana przez sędziego ringowego w piątym starciu, gdy Sketlon zasypał rywala serią ciosów przy linach.
Dla Toma Dallasa porażka ze Skeltonem była drugą z rzędu. W swoim poprzednim występie brytyjski dwumetrowiec został zastopowany przez Davida Price'a.
>
Alexander Ustinow (26-0, 20 KO) pokonał przez techniczny nokaut w 3. rundzie Kertsona Manswella (22-5, 17 KO) podczas gali w Dusseldorfie.
Po dwóch mało efektownych, toczonych w wolnym tempie rundach, w trzeciej odsłonie Rosjanin dwukrotnie posłał swojego rywala na deski. Po drugim nokdaunie pięściarz z Trinidadu i Tobago wyraźnie nie wykazywał chęci do dalszej walki i sędzia ringowy zdecydował się przerwać pojedynek.
> Add a comment>
W minioną sobotę, Marco Huck (34-2, 25 KO) był o włos od wywalczenia tytułu regularnego mistrza świata federacji WBA w wadze ciężkiej. Po dwunastu wyrównanych rundach, sędziowie niejednogłośnie opowiedzieli się jednak za rywalem niemieckiego pięściarza, Aleksandrem Powietkinem.
Huck zachęcony swoim ostatnim dobrym występem stwierdził, iż w niedalekiej przyszłości byłby w stanie przystąpić do konfrontacji z którymś z braci Kliczko.
- Będąc dziewięć kilogramów lżejszy o mało co nie znokautowałem zawodowego mistrza świata i byłego mistrza olimpijskiego w wadze ciężkiej. Myślę więc, że jestem już gotowy na starcie z braćmi Kliczko - oświadczył zawodnik grupy Sauerland Event.
> Add a comment>
Dominick Guinn (33-8-1, 22 KO) będzie kolejnym rywalem niepokonanego na zawodowych ringach Denisa Bojcowa (30-0, 25 KO). Do pojedynku dojdzie 13 kwietnia na gali w Kolonii organizowanej przez Sturm Box-Promotion. Głównym wydarzeniem wieczoru będzie starcie Felixa Sturma z Sebastianem Zbikiem o tytuł mistrza świata WBA kategorii średniej.
26 letni Rosjanin notowany jest wysoko w rankingach wagi ciężkiej, ale w ostatnich latach zmagał się z częstymi kontuzjami. W swojej ostatniej walce znokautował 28 stycznia Darnella Wilsona. Z kolei Guinn po serii zwycięstw w dwóch ostatnich pojedynkach został łatwo wypunktowany przez Kubrata Pulewa i Amira Mansoura.
> Add a comment>
Mistrz świata WBA, IBF oraz WBO wagi ciężkiej Władymir Kliczko (56-3, 49 KO) wyjawił, że jego zdaniem Seth Mitchell (24-0-1, 18 KO) jest jednym z najbardziej obiecujących pięściarzy młodego pokolenia. Ukrainiec widzi w Amerykaninie kandydata na czempiona "królewskiej" kategorii wagowej.
- W USA brakuje solidnych pięściarzy. Jednym z niewielu jest Seth Mitchell, to naprawdę dobry pięściarz. On może zrobić dla amerykańskiego boksu wiele dobrego w przyszłości i co ciekawe przyszedł do boksu z amerykańskiego futbolu - mówi młodszy z braci Kliczko.
- Ostatnio Mitchell znokautował Ibragimowa w bardzo imponującym stylu. Jeszcze kilka takich zwycięstw, a pewnie otrzyma mistrzowską szansę - zakończył Ukrainiec, który jutro zmierzy się z Jeanem Marciem Mormeckiem.
Mitchell kolejny zawodowy pojedynek stoczy 28 kwietnia, a jego rywalem będzie Chazz Witherspoon.
>
30 marca w Kolonii Manuel Charr (20-0, 11 KO) będzie bronił tytułu WBC International Silver w pojedynku z Tarasem Bidenko (28-4, 12 KO).
Notowany na 15. miejscu w rankingu WBC Syryjczyk rozpoczął ostatnio działalność promotorską i teraz występuje pod szyldem własnej grupy - "Diamond Boy Promotions".
27 letni Charr w swojej ostatniej walce pokonał przed czasem Marcelo Nascimento. Z kolei Bidenko, który dawniej notowany był wysoko w rankingach światowych federacji, po porażkach z Bojcowem i Heleniusem odniósł dwa kolejne zwycięstwa.
> Add a comment>
Federacja WBO dała Marco Huckowi (34-2, 25 KO) tydzień na podjęcie decyzji, czy zmienia kategorię wagową na ciężką, czy pozostaje w wadze junior ciężkiej i broni swojego mistrzowskiego pasa. Niemiec w miniony weekend zadebiutował w królewskiej dywizji zaciętym, choć przegranym na punkty, pojedynkiem z czempionem WBA Aleksandrem Powietkinem.
Jeśli Huck zdecyduje się boksować w limicie 91 kg, w ciągu 120 dni stoczyć będzie musiał walkę ze zwycięzcą zaplanowanej na sobotę potyczki o tytuł tymczasowy pomiędzy Olą Afolabim (18-2-3, 8 KO) a Walerym Brudowem (39-3, 28 KO). Gdyby jednak "Kapitan Hak" postanowił kontynuować karierę w wadze ciężkiej, lepszy w starciu Afolabi - Brudow automatycznie zostanie ogłoszony pełnoprawnym mistrzem świata.
>
WBO jest kolejną bokserską federacją, która postanowiła ukarać Derecka Chisorę (15-3, 9 KO) za jego zachowanie przy okazji walki z czempionem World Boxing Council wagi ciężkiej Witalijem Kliczką (44-2, 40 KO). Pochodzący z Zimbabwe Brytyjczyk niespełna dwa tygodnie temu najpierw podczas ceremonii ważenia spoliczkował starszego z braci Kliczko, później w ringu tuż przed pojedynkiem napluł w twarz młodszemu z Ukraińców - Władimirowi, a na konferencji po walce wdał się w bijatykę ze swoim rodakiem Davidem Haye.
- Chisora nie będzie uwzględniany przy sporządzaniu rankingów WBO, bo daje zły przykład młodym ludziom. Nie reprezentuje wartości, które chcemy przedstawiać kibicom pięściarstwa - oświadczył szef World Boxing Organization Francisco Valcarcel.
Wcześniej usunięciem ze swoich list rankingowym i bezterminowym zakazem uczestniczenia w pojedynkach rangi mistrzowskiej Derecka Chisorę ukarała federacja WBC.
>
Dereck Chisora (15-3, 9 KO) został ukarany przez federację WBC natychmiastowym usunięciem z rankingu kategorii ciężkiej. Decyzja federacji jest konsekwencją nagannego zachowania "Del Boya", który dziesięć dni temu spoliczkował Witalija Kliczkę (44-2, 40 KO) podczas ważenia przed walką o należący do Ukraińca pas World Boxing Council.
Anglik ponadto nie będzie mógł boksować o tytuł mistrzowski WBC, przy czym zakaz póki co jest bezterminowy. Gdyby Chisora chciał w przyszłości zawalczyć o "zielony" pas, musiałby najpierw poddać się terapii kontroli gniewu. Przewidziane jest także nałożenie na "Del Boya" grzywny, jednak jej wysokość nie została jeszcze określona.
>
W miarę jak opadają emocje po zajściach z ubiegłej soboty wokół bokserskiego ringu w Monachium Dereck Chisora (15-3, 9 KO), który w ciągu nieco ponad doby, po spoliczkowaniu czempiona WBC Witalija Kliczki i bójce z Davidem Haye (25-2, 23 KO), stał się najczarniejszym charakterem boksu zawodowego, zaczyna wypowiadać się w coraz bardziej spokojnym tonie.
Ostatnio, tłumacząc niefortunne wydarzenia ze swoim udziałem, "Del Boy" skomplementował nawet swojego niedawnego rywala w słynnej już bijatyce z konferencji prasowej w stolicy Bawarii.
- Znam się z Davidem Hayem od jakiegoś czasu. To spoko facet, ale tego wieczoru emocje doprowadziły nas do sytuacji, w której żaden z nas nie chiał się znaleźć. Mówiłem, że go zastrzelę, ale nigdy bym tego nie zrobił. Nie mam broni i jej nie potrzebuję - stwierdził Chisora, dodając: - Żałuję wszystkiego, co wcześniej powiedziałem, przepraszam.
>