28 kwietnia podczas gali w Atlantic City, której głównym wydarzeniem będzie starcie na szczycie kategorii półciężkiej pomiędzy Bernardem Hopkinsem a Chadem Dawsonem, swój kolejny zawodowy pojedynek stoczy jeden z najbardziej interesujących amerykańskich pięściarzy kategorii ciężkiej, Seth Mitchell (24-0-1, 18 KO). Rywalem 29-letniego boksera będzie Chazz Witherspoon (30-2, 22 KO).
Noszący ringowy przydomek "The Gentleman" Witherspoon w swojej dotychczasowej karierze przegrał dwa pojedynki - w 2008 roku z Chrisem Arreolą oraz w 2009r. z Tony Thompsonem. W swojej ostatniej walce znokautował w drugiej rundzie dobrego znajomego Artura Szpilki, Davida Saulsberry.
> Add a comment>
Uważany swego czasu za jednego z najbardziej niebezpiecznych pięściarzy wagi ciężkiej, 39-letni obecnie David Tua (54-4-2, 43 KO) najprawdopodobniej nie stoczy już nigdy żadnego oficjalnego pojedynku. Borykający się z licznymi problemami osobistymi (długi, kłopoty w małżeństwie) "Tuaman" przyznał w rozmowie z rodzimymi mediami, iż teraz jego umysł zaprzątają inne rzeczy niż boks.
- Jestem na emeryturze, choć oficjalnie nie ogłosiłem końca kariery. Musze teraz uporządkować kilka kwestii nie związanych z ringiem - oświadczył pięściarz.
W swoim ostatnim pojedynku David Tua przegrał jednogłośnie na punkty z o rok starszym Amerykaninem, Monte Barrettem.
> Add a comment>
Chris Meyer z Sauerland Event, zapowiedział, że kolejnym rywalem Alexandra Powietkina (24-0, 16 KO) w obronie pasa mistrza świata WBA kategorii ciężkiej, będzie Hasim Rahman (50-7-2, 41 KO).
39 letni Amerykanin jest obowiązkowym pretendentem do tytułu posiadanego przez "Saszę" i Rosjanin ma obowiązek się z nim teraz zmierzyć.
- Rahman jest obowiązkowym pretendentem dla Powietkina - powiedział Meyer. - Nie możemy uniknąć tego pojedynku, Alexander musi się teraz zmierzyć z Rahmanem.
"The Rock" to były dwukrotny mistrz świata wagi ciężkiej, który zasłynął przede wszystkim zwycięstwem przez nokaut z Lennoxem Lewisem. Rahman ostatnią próbę odzyskania tytułu podjął ponad 3 lata temu, kiedy po jednostronnym pojedynku został znokautowany przez Władimira Kliczkę. Od tego czasu stoczył 5 zwycięskich pojedynków z bardzo przeciętnymi rywalami.
> Add a comment>
Wczoraj, podczas w gali Stuttgarcie, niepokonany na zawodowych ringach Aleksander Powietkin (24-0, 16 KO) pokonał niejednogłośnie na punkty Marco Hucka (34-2, 25 KO) i obronił tym samym należący do niego pas regularnego mistrza świata federacji WBA w wadze ciężkiej.
Pojedynek miał bardzo wyrównany przebieg, co odzwierciedlają opublikowane dziś przez firmę Compubox statystki ciosów z tej walki.
Wszystkie ciosy:
Powietkin - 172 celne / 561 wyprowadzone (skuteczność - 31%)
Huck - 165 / 468 (35%)
Ciosy proste przednią ręką:
Powietkin - 41 / 213 (19%)
Huck - 79 / 266 (30%)
Ciosy mocne:
Powietkin - 131 / 348 (38%)
Huck - 86 / 202 (43%)
>
W ostatnich dniach kilkukrotnie pojawiały się informacje, jakoby bokserski mistrz świata federacji WBC w wadze ciężkiej Witalij Kliczko (44-2, 40 KO) zamierzał wkrótce zakończyć sportową karierę.
40-letni Ukrainiec poinformował tymczasem, że stoczy przynajmniej jeszcze jedną walkę i zna już nawet zna nazwisko swojego kolejnego rywala.
- Nigdy nie używałem Twittera, mam tylko swój profil na Facebooku. Ze zdumieniem przeczytałem więc nieprawdziwe informacje jakobym odchodził z boksu - powiedział Kliczko, dodając: - Myślę, że dam jeszcze trochę radości swoim fanom. Moim kolejnym rywalem będzie pretendent z pierwszej dziesiątki. Kto to jest? Powiem wam dopiero, gdy podpiszemy kontrakt.
>
Około 6,3 miliona Niemców (24,7 % udział wszystkich oglądających wówczas telewizję) obejrzało wczoraj na antenie stacji ARD starcie Marco Hucka (34-2, 25 KO) z Aleksandrem Powietkinem (24-0, 16 KO), którego stawką było należące do Rosjanina regularne mistrzostwo świata federacji WBA w wadze ciężkiej.
Po dwunastu zaciętych rundach sędziowie niejednogłośnie (w stosunku dwa do remisu) opowiedzieli się ostatecznie za panującym czempionem.
Dla porównania, zeszłotygodniową, transmitowaną przez telewizję RTL walkę Witalija Kliczki z Dereckiem Chisorą obejrzało u naszych zachodnich sąsiadów prawie 13 milionów widzów.
> Add a comment>
Uli Wegner, trener Marko Hucka (34-2, 25 KO) uważa, że jego podopieczny powinien był znokautować Alexandra Powietkina (24-0, 16 KO).
Zdaniem niemieckiego trenera była to jedyna droga do zwycięstwa w tej walce, a Huck był bardzo bliski sukcesu, jednak Powietkina uratował gong kończący rundę.
- Jeszcze przed walką mówiłem, że jedyną szansą na zwycięstwo Marko w tej walce jest znokautowanie Powietkina, a był tego bardzo bliski i nie udało się to tylko z powodu gongu kończącego rundę. Gdyby trafił jeszcze jednym mocnym ciosem to Powietkin z całą pewnością zostałby znokautowany - mówi Wegner. - Powietkin cały czas opuszczał nisko głowę. Nie potrafię zrozumieć, czemu nie został za to ukarany przez sędziego ringowego.
> Add a comment>
David Haye (25-2, 23 KO) nie ma zamiaru przepraszać za swoje zachowanie podczas konferencji prasowej po walce Derecka Chisory (15-3, 9 KO) z Witalijem Kliczko. "Hayemaker" uważa, że jego zachowanie było naturalne, a on jedynie bronił się przed atakiem swojego rodaka.
Haye zasugerował też, że Chisora ma problemy ze zdrowiem psychicznym i jest niebezpieczny dla otoczenia.
- A co miałem zrobić? Nie miałem wyboru, musiałem się bronić. Mogłem stać z rękami w kieszeni i czekać aż mnie uderzy czy kopnie. Trzeba się bronić, a nie nastawiać drugi policzek - mówi Haye. - Chisora powinien się przebadać. Ja nie żartuję. On z całą pewnością ma jakieś problemy. Powiedział mi, że mnie zastrzeli i podpali. Trzeba brać takiego człowieka jak on na poważnie, bo on pokazał już, że jest zdolny do wszystkiego.
> Add a comment>
31 marca w Kilonii Alexander Dimitrenko (32-1, 21 KO) stanie przed szansą odzyskania pasa mistrza Europy kategorii ciężkiej w pojedynku o wakujący tytuł z Kubratem Pulewem (15-0, 7 KO).
Były obawy, że do tego pojedynku nie dojdzie z powodu sporów kontraktowych pomiędzy Ukraińcem, a jego dotychczasową grupą - Universum-Box Promotion, ale Dimitrenko zapewnia, że nie jest obecnie związany kontraktem z żadnym promotorem.
- Jestem teraz wolnym agentem. Nie jestem już związany kontraktem z Universum, ani z żadną inną grupą bokserską - mówi Dimitrenko. - Nie wiem zbyt wiele o Pulewie, widziałem tylko jedną jego walkę. Wiem natomiast, że był bardzo dobrym amatorem. Ja jednak też, mimo że było to dawno temu.
> Add a comment>
Jak wynika z facebookowej sondy ringpolska.pl, większość bokserskich kibiców jest zdania, że sędziowie nie popełnili błędu, punktując wczorajszą walkę o "zwykły" pas WBA pomiędzy Aleksandrem Powietkinem (24-0, 16 KO) i Marco Huckiem (34-2, 25 KO) na korzyść broniącego tytułu Rosjanina (114-114, 116-113 i 116-112).
Powietkin czy Huck? Zagłosuj na Facebooku >>
Spośród dotychczasowych uczestników sondy 117 osób widziało jako zwycięzcę sobotniego pojedynku Powietkina, 82 wyżej oceniło postawę Hucka, zaś 25 uznało rosyjsko-niemieckie starcie za remisowe.
>
- Huck wygrał walkę z Powietkinem, z którym chyba się dzieje coś złego - ocenił pojedynek mistrza świata WBO wagi junior ciężkiej z czempionem WBA królewskiej kategorii Tomasz Adamek (44-2, 28 KO) .
- Marco zadawał więcej celnych ciosów przeciwko bokserowi, którzy już po czwartej rundzie był bez energii. Wątpię, żeby Powietkin go zlekceważył - raczej jest zbyt ciężki, nie powinien aż tyle ważyć, bo przecież jest mniejszy ode mnie. To już nie jest ten sam pięściarz co kiedyś. Werdykt mnie nie zdziwił - będzie rewanż, wszyscy będą zadowoleni - dodał "Góral", który na ring powróci 24 marca.
>
Deontay Wilder (21-0, 21 KO), brązowy medalista Igrzysk Olimpijskich w Pekinie i jeden z bardziej obiecujących amerykańskich pięściarzy wagi ciężkiej, odnotował kolejne zwycięstwo na zawodowych ringach. "Brązowy Bombardier" tym razem zastopował Marlona Hayesa (23-11, 11 KO).
Pojedynek potwierdził to, co wiele osób mówiło już po ogłoszeniu nazwiska rywala Wildera - 40 letni Hayes nie był w stanie nawiązać równej walki ze swoim przeciwnikiem. Wydaje się, że "Rumblin' Man" starał się jedynie jakimś cudem przetrwać ten pojedynek i za wszelką cenę unikał walki.
Wilder w końcu jednak dopadł swojego rywala pod koniec czwartej rundy. Trafił najpierw potężnymi ciosami na korpus, a następnie poprawił ciosami sierpowymi na górę. Hayesa uratował gong kończący to starcie, ale Amerykanin z trudem doszedł do własnego narożnika. Widząc to sędzia ringowy skonsultował się z jego narożnikiem, a następnie przerwał pojedynek.
Warto zauważyć, że mimo że pojedynek ten trwał zaledwie cztery rundy, to była to najdłuższa walka w zawodowej karierze Wildera.
> Add a comment>
Aleksander Powietkin (24-0, 16 KO) nie był szczególnie zachwycony swoją postawą w zwycięskiej walce z Marco Huckiem (34-2, 25 KO). Rosjanin co prawda dzięki punktowej wygranej "dwa do remisu" obronił po raz kolejny "zwykły" pas WBA wagi ciężkiej, jednak triumf przyszedł mu z wielkim trudem.
- Nie wiem, co się stało, być może nie doceniłem Hucka - stwierdził Powietkin, a zapytany o problemy kondycyjne w sobotniej walce odparł: - Faktycznie miałem problemy, nie wiem, z czego one wynikały, bo na sparingach wyglądało to dużo lepiej.
> Add a comment>
- Huck wygrał tę walkę, był dokładniejszy, ale skandalu nie było. Sędzia był zbyt opiekuńczy, to tylko pomagało Powietkinowi, przerywało akcje Hucka. Ja nie mam problemu z tym, że wiele ciosów padało na tył głowy. A co miał zrobić Huck, gdy Powietkin cały czas mu się pochylał? Nie wiem, jak jeden sędzia mógł dać Huckowi tylko cztery wygrane rundy. To nie była ta sama walka, którą oglądaliśmy w studio - mówił komentujący w USA dla stacji telewizyjnej EPIX walkę Aleksandra Powietkina (24-0, 16 KO) z Marco Huckiem (34-2, 25 KO) dziennikarz ESPN Dan Rafael.
- Dla mnie też walkę wygrał Huck - dodał Freddie Roach - Dobra walka, ale nie będę za bardzo krytykował sędziów za tę decyzję. Powietkin nie powinien narzekać na sędziego, bo sam prowokował te wszystkie sytuacje - dodał na gorąco, zaraz po walce jeden z najbardziej znanych trenerów świata.
> Add a comment>
Bardzo niepocieszony był Marco Huck (34-2, 25 KO) po tym, jak sędziowie punktowi orzekli, że przegrał walkę o "zwykły" pas WBA wagi ciężkiej z Aleksandrem Powietkinem (24-0, 16 KO).
-Powinienem być mistrzem świata, widać było, jak wyglądał Powietkin pod koniec walki, gdy nie miał już siły. Trafiałem go mocnymi ciosami i widać było dobrze, że te ciosy robiły na nim wrażenie - ocenił na gorąco "Kapitan Hak", dla którego sobotni występ był debiutem w królewskiej dywizji.
>