23 grudnia pojedynkiem z Jarrellem Millerem (26-0-1, 22 KO) na gali w Arabii Saudyjskiej na ring po porażce z Oleksandrem Usykiem powróci Daniel Dubois (19-2, 18 KO). W opinii Dereka Chisory Anglik jest w stanie pokonać amerykańskiego rywala, pod warunkiem, że wykaże się większym sercem do walki niż w przegranych konfrontacjach z Usykiem i Joe Joycem.

- Jeśli Daniel się nie podda, to wygra. Jednak jeśli zacznie się poddawać w okolicach czwartej czy piątej rundy, to przegra - ocenia "Del Boy", który sam dostał wcześniej propozycję skrzyżowania rękawic z Millerem.

Głównym atrakcjami grudniowej gali w Rijadzie będą występy Deontaya Wildera (43-2-1, 42 KO) i Anthony'ego Joshuy (26-3, 23 KO). "Bronze Bomber" zmierzy się z Josephem Parkerem (33-3, 23 KO), a AJ z Otto Wallinem (26-1, 14 KO).

Mianowany niedawno przez federację WBA "zwykłym" mistrzem wagi ciężkiej Manuel Charr (24-4, 20 KO) zaproponował za pośrednictwem Instagrama walkę Derekowi Chisorze (34-13, 23 KO). Syryjczyk chciałby, aby do pojedynku doszło 17 lutego na gali Usyk - Fury.

- Chisora, czas znów zabłysnąć! - napisał "Diamentowy Chłopak". - Szanuję cię, pokazałeś w ostatnich walkach, że jesteś prawdziwym wojownikiem i godnym rywalem, by boksować ze mną o pas WBA. 

- Mam nadzieję, brachu, że jesteś gotów się ze mną zmierzyć 17 lutego w Arabii Saudyjskiej. Dwie walki o mistrzostwo świata na jednej imprezie - o mistrzostwo bezdyskusyjne i zwykłe WBA. Zróbmy to - dodał Charr, oznaczając w swoim poście "Del Boya", Turki Alalshika, szefa WBA.  

Dereck Chisora na razie nie odniósł się oficjalnie do propozycji Charra, ale jego wyzwanie udostępnił na swoich platformach społecznościowych.

Co skłoniło cię, żeby zawalczyć w Polsce?
Adam Kownacki: Zawsze chciałem zawalczyć w Polsce. Przedtem nie było za bardzo warunków, żeby do tego doszło. To jest coś, co bardzo chciałem zrobić przed końcem kariery. Pojawiła się propozycja, Meyna wyzwał mnie na Instagramie do walki, ja mu odpisałem i jakoś to poszło.

Były w przeszłości różne podejścia, żeby spróbować ściągnąć ciebie na walkę do Polski. Dlaczego udało się to dopiero Krystianowi Każyszce, promotorowi Rocky Boxing Promotion?
Teraz będziemy walczyć o pas mistrza Polski. Nie jest to wielki tytuł, ale fajny. Myślę, że wreszcie także czasowo się zgraliśmy. Jestem po czterech porażkach z rzędu i chciałem pojedynku na odbudowanie się. Kacper jest młodym, ambitnym pięściarzem, więc pokaże mi, ile zostało we mnie gazu, czasu w tej grze. On na pewno chce tę walkę wygrać. Meyna pokaże mi, na co mnie jeszcze stać.

Długo trwały negocjacje?
Nie, w miarę szybko. Moja chęć zawalczenia w kraju miała bardzo duże znaczenie. To był główny cel. Bardzo się cieszę, że Krystian się odezwał i że to wszystko zorganizuje. Podoba mi się ten cały plan organizacyjny, Krystian załatwił telewizję, ładną halę, wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Na pewno będzie to bardzo ciekawe wydarzenie. Pokażemy dobry boks.

Pełna treść artykułu w "Przeglądzie Sportowym" >>

Jarrell Miller (26-0-1, 22 KO) jest pewny siebie przed planowaną na 23 grudnia walką z Danielem Dubois (19-2, 18 KO) i zapowiada, że zakończy bokserską karierę Brytyjczyka. 

- Dziękuję ci Danielu, że byłeś takim cymbałem i podpisałeś kontrakt - mówił "Big Baby" do swojego rywala podczas wczorajszej konferencji prasowej. - Mamy takie powiedzenie w Nowym Jorku - wyczuwam w nim sukę! I tego się już nie pozbędziesz. 

- On poddał się w walce z Joycem, został znokautowany przez Usyka jabem, a to są mali faceci. Może Joyce jest duży, ale nie tak duży jak ja! Gdy walczysz z gościem, który zadaje 80 ciosów w rundzie, ciągle napiera, ma mocną szczękę i nie ustępuje... Skopię mu tyłek i wyślę na wczesną emeryturę! - odgrażał się Miller, próbujący wrócić do wielkiego boksu po dopingowej dyskwalifikacji.

Francis Ngannou zadebiutował w rankingu wagi ciężkiej federacji WBC. Podczas konwencji World Boxing Council poinformowano, że Kameruńczyk znajdzie się na dziesiątym miejscu w zestawieniu.

W ubiegłym miesiącu 37-latek zadebiutował na profesjonalnym ringu, przegrywając niejednogłośnie na punkty z Tysonem Furym. Ngannou posłał Brytyjczyka na deski w trzecim starciu tego pojedynku.

Były czempion UFC zapowiedział, że będzie kontynuował swoją karierę w zawodowym boksie, a jego kolejna walka ma odbyć się w pierwszym kwartale przyszłego roku.

W środę w Londynie odbędzie się konferencja prasowa, podczas której zostaną zaprezentowane szczegóły dwóch kolejnych gal pięściarskich organizowanych w Rijadzie. Pierwsza ma odbyć się 23 grudnia, zaś kolejna w drugiej połowie lutego.

Podczas grudniowej imprezy w walce wieczoru rękawice skrzyżują dwukrotny mistrz świata wagi ciężkiej Anthony Joshua i Otto Wallin. Kibice zobaczą także pojedynki z udziałem m.in. Deontaya Wildera, mistrza świata IBF wagi junior ciężkiej Jaia Opetaii, Daniela Dubois, Filipa Hrgovica, Arslanbeka Machmudowa, Dmitrija Biwoła i Franka Sancheza. Ostateczna lista nazwisk oraz ich rywali zostaną potwierdzone jutro.

Główną atrakcją gali zaplanowanej na drugą połowę lutego będzie z kolei pojedynek unifikacyjny w wadze ciężkiej pomiędzy Tysonem Furym i Oleksandrem Usykiem. Stawką pojedynku będą tytuły mistrza świata federacji IBF, WBA, WBO i WBC.

Jarrell Miller (26-0-1, 22 KO) ma być według nieoficjalnych informacji rywalem Daniela Duboisa (19-2, 18 KO) w pierwszym występie Brytyjczyka od czasu porażki w boju o trzy pasy wagi ciężkiej z Oleksandrem Usykiem.

Jako oponent "DDD" brany jest pod uwagę także Derek Chisora (34-13, 23 KO), jednak pierwszym wyborem jest podobno "Big Baby".

Dubois zaboksować ma na gali organizowanej 23 grudnia w Arabii Saudyjskiej, na której planowane są występy także m.in. Deontaya Wildera, Anthony'ego Joshuy czy Filpa Hrgovica.

Aleksander Krasiuk potwierdził, że do walki o cztery pasy wagi ciężkiej pomiędzy Oleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO) i Tysonem Furym (34-0-1, 24 KO) dojdzie w lutym przyszłego roku.

Wcześniej pojedynek o tytuły federacji IBF, WBA, WBO i WBC planowano na 23 grudnia, jednak urazy, których Fury doznał w niedawnej walce z Francisem Ngannou zmusiły organizatorów do zmiany daty.

Walka odbędzie się na gali organizowanej w Arabii Saudyjskiej. Oficjalny termin pojedynku Fury - Usyk może zostać potwierdzony jeszcze w tym tygodniu.

Notowany wysoko w rankingach wagi ciężkiej Jared Anderson (16-0, 15 KO) został w poniedziałek aresztowany pod zarzutem niewłaściwego obchodzenia się z bronią palną w pojeździe, będąc świadomie pod wpływem alkoholu lub narkotyków oraz prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu lub narkotyków.

23-latek spędził kilka godzin za kratkami i został wypuszczony na wolność. Na razie nie wiadomo, jaka kara grozi pięściarzowi.

Anderson w tym roku stoczył trzy walki, pokonując m.in. byłego mistrza świata Charlesa Martina, a po raz ostatni boksował w sierpniu. Amerykanin na ring wróci w przyszłym roku.

Efe Ajagba (19-1, 14 KO) wygrał przez techniczny nokaut w czwartej rundzie z Josephem Goodallem (10-2-1, 9 KO) w walce wieczoru gali Top Rank w Tahoe. Stawką pojedynku był pas WBC Silver wagi ciężkiej.

Australijczyk próbował zepchnąć Nigeryjczyka do obrony, ale Ajagba bardzo precyzyjnie kontrował uderzeniami z prawej ręki. Już w trzecim starciu Goodall chwiał się na nogach po serii ciosów Nigeryjczyka, a w czwartej odsłonie sędzia zdecydował się przerwać pojedynek po kolejnej akcji bez odpowiedzi.

Podczas tej samej gali wysoko klasyfikowany w światowych rankingach wagi lekkiej Raymond Muratalla (19-0, 16 KO) wygrał przez techniczny nokaut w ósmej rundzie z Diego Torresem Nunezem (18-1, 17 KO). Stawką walki były pas WBO Global i NABF.

Efe Ajagba (18-1, 13 KO) i Joseph Goodall (10-1-1, 9 KO) stanęli naprzeciw siebie podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed galą Top Rank w Tahoe. Dla 29-letniego Ajagby będzie to trzeci tegoroczny występ. Nigeryjczyk po raz ostatni boksował w sierpniu, kiedy wygrał przez dyskwalifikację z Żanem Kosobuckim. Transmisja w nocy z soboty na niedzielę w TVP Sport.

Martin Bakole (20-1, 15 KO) w sobotę na gali w RIjadzie zastopował w czwartej rundzie Carlosa Takama (40-8-1, 28 KO), jednak jak zdradził w rozmowie IFL TV w trakcie pojedynku musiał zmagać się z dodatkowymi nieplanowanymi okolicznościami. 

Kongijczyk oświadczył, że rywalizując z Takamem połknął osę, która... zostawiła ślad użądlenia w jego jamie ustnej.

- Nie mogłem w to uwierzyć, byłem zaskoczony. W szatni potem wymiotowałem - powiedział zajmujący drugą pozycję w rankingu WBA wagi ciężkiej Bakole.

Francis Ngannou (0-1, 0 KO) potwierdził, że po udanej walce z Tysonem Furym zamierza toczyć kolejne pojedynki pięściarskie, łącząc karierę w boksie z występami w MMA. 

- Mogę robić i to i to. Skoro mam talent do obu rzeczy, to dlaczego nie? To nigdy nie miał być plan na jednorazowy wyskok do boksu. Nie taki był zamysł - oznajmił Ngannou.

Przyszłość Kameruńczyka w boksie w różowych barwach widzi między innymi Oleksandr Usyk: - On może być wymagającym rywalem w wadze ciężkiej - ocenił czempion WBA, WBO i IBF, komentując sobotni bój Ngannou z Furym.

Ciekawą informację przekazał po walce Tysona Fury'ego (34-0-1, 24 KO) z Francisem Ngannou (0-1, 0 KO) trener Kameruńczyk Deweey Cooper. 

Otóż Cooper miał podobno otrzymać od Mauricio Sulaimana zapewnienie, że Ngannou mimo porażki poniesionej w swojej jedynej oficjalnej walce bokserskiej zostanie sklasyfikowany w top-10 kolejnego rankingu wagi ciężkiej federacji WBC.

Ngannou z Furym przegrał na punkty, jednak pojedynek był bardzo bliski, a Kameruńczykowi dodatkowo udało się posłać mistrza WBC na deski.