- Obóz był super, wygrywam i wracam 8 listopada do Stanów Zjednoczonych - zaczął dzisiejszą konferencję prasową przed sobotnią galą Polsat Boxing Night Tomasz Adamek (49-3, 29 KO), który już za kilkadziesiąt godzin zmierzy się z Arturem Szpilką (16-1, 12 KO). Pięściarze będą w Krakowie rywalizować o pasy IBF International oraz tytuł międzynarodowego mistrza Polski wagi ciężkiej.
- Już czuję, że to się zbliża. Jestem przygotowany na najlepszego Adamka i on już szybciutko się o tym przekona w sobotę - odpowiedział popularny "Szpila".
- Cieszę się, ale ja mogę przyjechać nawet za 10 lat i pokazać to samo w sobotę. Przekonasz się jutro jak wygląda prawdziwy boks - kontynuował Adamek.
- Jutro? Już jutro chcesz walczyć? - ripostował pięściarz z Wieliczki.
- Nie, w sobotę, wtedy przekonasz się co znaczą moje lata treningu i ciężkiej pracy. Cierpliwości, wszystko będzie wiadomo w sobotę. Bądź pewny, że w sobotę moja kariera się nie zakończy - zakończył były czempion dwóch kategorii wagowych.