Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Grupa Babilon Promotion organizuje konkurs, w którym do wygrania są dwa bilety na zaplanowaną na 8 listopada w Krakowie galę Polsat Boxing Night, której główną atrakcją będzie walka Tomasza Adamka (49-2-1, 29 KO) z Arturem Szpilką (16-1, 12 KO).

Aby wziąć udział w losowaniu nagród, należy polubić profil Babilon Promotion na Facebooku i odpowiedzieć mailem na pytanie: Gdzie odbędzie się najbliższa gala Wojak Boxing Night organizowana przez Babilon Promotion? Odpowiedź na pytanie należy przesyłać na adres Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..

Zabawa trwa do dnia 4 października do godziny 23:59. Zwycięzcy ogłoszeni zostaną 5 października o godz. 18.00. Zachęcamy do udziału w konkursie!

Add a comment

8 listopada na gali Polsat Boxing Night w Krakowie Tomasz Adamek (49-3, 29 KO) zmierzy się z Arturem Szpilką (16-1, 12 KO). Zdaniem Leona Margulesa, amerykańskiego partnera promującej "Szpilę" grupy Sferis KnockOut Promotions, to właśnie pięściarz z Wieliczki ma większe szansę na wygraną w listopadowym bokserskim szlagierze.

- Stawiam na Szpilkę, jest młody, silny, dynamiczny. Adamek najlepsze lata ma już za sobą. Absolutnie nie można mówić, że jest już słaby, ale nie jest już tym pięściarzem co kiedyś. Pytanie brzmi, czy to co potrafi Szpilka wystarczy na dzisiejszego Adamka. Moim zdaniem tak - mówi szef stajni Warriors Boxing.

- Żałuję trochę, że Artur po porażce z Jenningsem nie dał się namówić na walki w USA, dzięki którym odbudowałby się sportowo, znalazłyby się bardzo ciekawe propozycje. Ale to już jego wybór i będę mu kibicował w pojedynku z Adamkiem - dodaje Margules, który za Oceanem współpromuje m.in. niedawnego pretendenta do pasa WBC wagi półciężkiej Andrzeja Fonfarę.

Kup bilety na walkę Tomasz Adamek - Artur Szpilka >>
Tomasz Adamek - Artur Szpilka: serwis specjalny ringpolska.pl >>

Add a comment

Zapraszamy do lektury wywiadu z Tomaszem Babilońskim, w którym szef Babilon Promotion mówi między innymi o walce Artura Szpilki (16-1, 12 KO) z Tomaszem Adamkiem (49-3, 29 KO) i powrocie na ring Krzysztofa Zimnocha (17-0-1, 11 KO).

- Największym owocem waszej fuzji z KnockOut Promotions jest na dziś dzień współorganizacja trzeciej gali Polsat Boxing Night. Głównym wydarzeniem listopadowego wieczoru będzie pojedynek Tomasza Adamka z Arturem Szpilką. Andrzej Wasilewski wysyła kurę znoszącą złote jaja na rzeź?
Tomasz Babiloński: Nie wydaje mi się. Zarówno Artur, jak i Andrzej dobrze wiedzą, co robią. Po porażce z Jenningsem spłynęły różne propozycje. Pojawił się pomysł, aby Artur odbudował się psychicznie i rankingowo, wziął jakąś walkę na przetarcie. Szpilka jednak nie chciał na siłę poprawiać sobie rekordu pojedynkując się z jakimiś tam kelnerami. Kiedy nadarzyła się okazja, wziął "grubą rybę". Wybór Adamka jako rywala, jest w dużej mierze wyborem samego pięściarza. Andrzej był początkowo przeciwny takiemu zestawieniu. W pewnym momencie doszedł jednakże do wniosku, iż Artur nie stoi w tym starciu na straconej pozycji i ostatecznie wyraził zgodę. To cieszy, gdyż zapowiada się jedna z najciekawszych walk w historii polskiego boksu.

- Szpilka podchodzi do tej konfrontacji bardzo ambicjonalnie. Mówi, iż w przypadku przegranej z Adamkiem nie ma czego szukać w boksie, że gdy polegnie nie będzie już mowy o karierze, tylko zabawie. Nie za szybko na tak daleko idący wniosek?
Przed tym starciem jest wiele znaków zapytania. Z jednej strony, Artur jest młodym zawodnikiem, niedawno skończył dopiero dwudziesty piąty rok życia, z drugiej - wszystko zależy od tego w jaki sposób by poległ. Jeżeli przegrałby po dobrej, zaciętej walce, nie widzę powodu dla którego miałby rozstawać się z boksem. Jeżeli natomiast konfrontacja z wiekowym Adamkiem przypominałaby tę z Jenningsem, no to cóż, być może rzeczywiście szkoda jego zdrowia. Jeśli miałby w tym pojedynku podobnie jak w Madison Square Garden ulec przez nokaut, kilkukrotnie wcześniej leżąc na deskach - powinien zakończyć pięściarską karierę.

- Na treningach Szpilka prezentuje się znakomicie. Jego sylwetka wygląda coraz lepiej. W boksie ma to jakiekolwiek znaczenie?
Po samych zajęciach nie da się w stu procentach określić, późniejszego zachowania między linami. Zobaczymy jak Artur zniesie presję. Mistrzów treningu było wielu. W Krakowie zjawi się niespełna 18 tysięcy kibiców, to ogromna widownia. Szpilka ma swoje mocne strony, podobnie jak i trudne do ukrycia wady. Ma czym uderzyć, ale musi wyeliminować braki w obronie. To czy uda mu się uszczelnić defensywę, zależy nawet nie tyle od trenera, co od niego samego.

- Na tej samej gali co Szpilka, powróci na ring Dawid Kostecki. „Polish Gipsy” skrzyżuje rękawice z waszym Andrzejem Sołdrą. Dla którego z nich będzie to większe wyzwanie, cięższa przeprawa? Dla Sołdry, który nigdy nie mierzył się z zawodnikiem tego kalibru? Czy Kosteckiego, który po powrocie z "sanatorium" dostanie młodego, ambitnego wilka?
Moim zdaniem zdecydowanie więcej do zyskania ma Sołdra. Dla Andrzeja to starcie to ogromna szansa promocji. Wystąpi na wielkiej gali, z bardzo atrakcyjnym rywalem. Medialnie i sportowo idzie w górę. Jestem przekonany, że pojedynek z Kosteckim da Sołdrze więcej, niż - powiedzmy - dwa lata obijania jakiś tam leszczów. Dawid to w świecie boksu uznana marka. W dodatku, jest człowiekiem po przejściach, który przyciąga spore zainteresowanie. Andrzej powinien dziękować, że przyjął rzucone przez niego wyzwanie. Szczególnie, że z tego co wiem Kostecki nie boi się skoku na głęboką wodę. Wspomina o walkach z Hopkinsem, czy Stevensonem.

- Skoro jesteśmy już przy tych bardziej znanych nazwiskach. Od "króla nokautu" Deontaya Wildera w czasach amatorskich lepszy okazał się Krzysztof Zimnoch. Pięściarz ten nie ma dobrej passy. Jego powrót na ring się opóźnia. Ostatnim razem boksował niespełna rok temu…
Krzysiek przechodzi rehabilitację po operacji prawego barku. Z kontuzją barków zmagał się od połowy ubiegłego roku. Na całe szczęście chirurdzy uznali, że kolejnych zabiegów na chwilę obecną nie trzeba będzie wykonywać. Zimnoch ma u mnie zagwarantowaną walkę pod koniec roku. Czy się wyrobi? Ciężko powiedzieć. Wszystko zależy od zgody lekarzy. Jeżeli oni dadzą mu zielone światło, wystąpi na jednej z naszych gal.

- Na co jeszcze stać tego pięściarza w kategorii ciężkiej? Z jednej strony to wciąż niepokonany pięściarz, z drugiej zaś - nie należy już do najmłodszych.
Wszelkie późniejsze plany zależą od jego powrotu. Na początek dostanie rywala na przetarcie. Zobaczymy w jakiej jest formie, zwłaszcza zdrowotnej. W przyszłym roku jestem w stanie zaproponować mu dobre walki z ciekawymi przeciwnikami. Mam nadzieję, że ta jego kariera wreszcie ruszy z kopyta. Krzysiek ma swoje lata, ale nie zamierzamy go skreślać.

Cały wywiad z Tomaszem Babilońskim na stronie Sporteuro.pl >>

Add a comment

- Wielkie gratulacje dla siatkarzy za mistrzostwo świata! Siatkówka to gra zespołowa, ale każdy pojedynczy zawodnik musi być tak samo silny psychicznie, tak samo przygotowany, żeby odnieść zwycięstwo. U siebie może i ściany pomagają, ale też presja wyniku jest o niebo większa. Oni pokonali i Brazylię i presję. Wiem coś o tym - mówi dwukrotny mistrz świata Tomasz Adamek (49-3, 29 KO), przygotowujący się do walki na Polsat Boxing Night z Arturem Szpilką (16-1, 12 KO), już 8 listopada w Krakowie.

„Góral” odpowiada także o kulisach treningów w rodzinnych Gilowicach, a także o tym, co może się okazać decydujące w walkach Diablo i Kołodzieja z rosyjskimi rywalami w Moskwie.

Jesteś w rodzinnych Gilowicach, więc niektórzy mają wrażenie, że jesteś na wakacjach. Że walki z Arturem nie traktujesz na 100 procent poważnie.
Tomasz Adamek: Tak nie jest. To, że Mama robi mi obiady i kolacje – śniadania przygotowuję sam – nie znaczy, że w Gilowicach jest inaczej niż w New Jersey. Nic się nie zmieniło – są dwa treningi dziennie, w sumie około 4-5 godzin, rano czysto pięściarski, po południu siłowy. Bieganie jest lepsze, bo u mnie płasko, o tu mam nasze polskie górki. Jeśli już, to tutaj pracuję wydajniej, mam nową energię. O aklimatyzacji nawet nie będę mówił – jest super, a do tego jestem odizolowany od zgiełku medialnego. Idealnie dla mnie.

Pojawiają się pytania o sparingpartnerów bo Szpilka ma mieć tych z najwyższej półki. A ty?
Ja będę miał takich, którzy przygotują mnie najlepiej, jak to możliwe. Przede wszystkim pod kątem szybkościowym, bo to jest najważniejsza część naszego obozu. Wszystko już dograne, zaczynam boksować za dziesięć dni.

Polska w ostatnich tygodniach żyła siatkówką – ty też?
Oczywiście, oglądałem wszystkie mecze naszej reprezentacji. Wielkie gratulacje dla siatkarzy za mistrzostwo świata! Siatkówka to gra zespołowa, ale każdy pojedyńczy zawodnik musi być tak samo silny psychicznie, tak samo przygotowany, żeby odnieść zwycięstwo. U siebie może i ściany pomagają, ale też presja wyniku jest o niebo większa. Wiem coś o tym. Oni wygrali z Brazylią i z presją.

8 listopada w Krakowie - na kim będzie większa presja – na tobie czy Szpilce?
Ja blokuję presję. Znasz mnie dziesięć lat – czy kiedykolwiek sprawiałem wrażenie zdenerwowanego? Czy była nerwówka w szatni, przed wyjściem na ring? To chyba wystarczająca odpowiedź na twoje pytanie.

Walka pod presją, ale z powodu występu na ringu rywala to też temat przewodni moskiewskich pojedynków Krzyśka Włodarczyka w obronie pasa WBC i Pawła Kołodzieja, który ma szansę wywalczyć pas WBA. Twoje rady?
Krzysiek do doświadczony zawodnik, walczył na wyjazdach i wygrywał. Paweł musi się tego nauczyć szybko, w biegu, już w sobotę, na ringu w Moskwie. Ja po prostu wiem, co potrafię. Miejsce nie jest takie ważne. Tak było kiedy biłem się z Cunninghamem w Newark, Ulrichem w Dusseldorfie, czy z Arreolą w kalifornijskim Ontario, chyba dziesięć minut od jego domu. W Moskwie chłopaki muszą zawalczyć na maksa, ale bez szaleństw, spokojnie patrząc, co się dzieje, bo na wyjazdach czas działa na twoją korzyść. Jesteś blisko w końcowych rundach, to rywal się bardziej denerwuje od ciebie. Walczenie z głową nigdzie nie sprawdza się lepiej niż, kiedy bijesz się na wrogim terenie. Na przykład w Moskwie.

Add a comment

- Jeszcze muszę ich zobaczyć, ale im bliżej walki, tym bardziej stawiam na wygraną Szpilki - mówi niedawny pretendent do tytułu mistrza świata wagi półciężkiej Andrzej Fonfara (25-3, 15 KO) na temat planowanej na 8 listopada walki pomiędzy byłym czempionem dwóch kategorii wagowych Tomaszem Adamkiem (49-3, 29 KO) i Arturem Szpilką (16-1, 12 KO).

http://www.youtube.com/watch?v=LM6l7eIPbiE
Kup bilet na walkę Adamek - Szpilka >>

Add a comment

- Adamek ma prawo mnie lekceważyć, był dwukrotnym mistrzem świata, może myśleć, że to będzie łatwa walka, ale ja przygotowuję się na najlepszego Adamka, bo wiem, że on nigdy nikogo nie zlekceważył - mówi Artur Szpilka (16-1, 12 KO), który 8 listopada na gali Polsat Boxing Night w Krakowie zmierzy się z Tomaszem Adamkiem (49-3, 29 KO).

http://www.youtube.com/watch?v=8JtF6d_3nY8

Kup bilety na walkę Tomasz Adamek - Artur Szpilka >>
Tomasz Adamek - Artur Szpilka: serwis specjalny ringpolska.pl >>

Add a comment

Marcin Rekowski (15-1, 12 KO) pomaga aktualnie Arturowi Szpilce (16-1, 12 KO) we wstępnej fazie przygotowań do walki z Tomaszem Adamkiem (49-3, 29 KO). Pojedynek Adamek - Szpilka będzie główną atrakcją zaplanowanej na 8 listopada w Krakowie gali Polsat Boxing Night.

http://www.youtube.com/watch?v=Y67_sM9NZ4g

Kup bilety na walkę Tomasz Adamek - Artur Szpilka >>
Tomasz Adamek - Artur Szpilka: serwis specjalny ringpolska.pl >>

Add a comment

Tomasz Adamek (49-3, 29 KO) w rodzinnych Gilowicach przygotowuje się do swojego starcia z Arturem Szpilką (16-1, 12 KO). Polski pięściarz jest zadowolony z obecnych treningów i z aklimatyzacji, która przebiega zgodnie z oczekiwaniami. - Minął tydzień i wszystko jest bardzo dobrze. W porównaniu do roku 2009 czuję się naprawdę świetnie - powiedział Adamek.

Adamek 8 listopada na gali Polsat Boxing Night zmierzy się z Arturem Szpilką. Polak przybył do Polski znacznie wcześniej, aby nie popełnić błędu, która przydarzył mu się przed walką o mistrzostwo świata z Witalijem Klitschko. Tym razem wszystko przebiega zgodnie z oczekiwaniami i nie ma żadnych kłopotów. Zawodnikowi towarzyszy jego trener Roger Bloodworth.

- Trener jest zadowolony z obecnej dyspozycji. Jest bardzo zadowolony z naszej pracy i widzi, że jestem w dobrej formie. Urodziłem się wojownikiem i taki odejdę - zaznaczył "Góral".

Obecnie były mistrz świata rozpoczyna przygotowania kondycyjne. Ten etap przygotowań potrwa około czterech tygodni, a potem przyjdzie czas na sparingi. Analiza przeciwnika odbywa się na bieżąco i na walkę z Arturem Szpilką pięściarz z Gilowic będzie gotowy na sto procent.

- Rano sala, a popołudniu biegam na przemian z siłownią. Codziennie z trenerem analizujemy przeciwnika i trochę tarczujemy. Myślę, że tak to będzie wyglądało do momentu rozpoczęcia sparingów, czyli kolejnego etapu przygotowań - dodał Adamek.


Materiał video z przygotowań Tomasza Adamka na Polsatsport.pl >>

http://www.youtube.com/watch?v=yyqlRdg9yKY
Kup bilet na walkę Adamek - Szpilka >>

Add a comment

Marcin Rekowski (15-1, 12 KO) jest kolejnym sparingpartnerem Artura Szpilki (16-1, 12 KO) we wstępnej fazie przygotowań do walki z Tomaszem Adamkiem (49-3, 29 KO). Pojedynek Adamek - Szpilka będzie główną atrakcją zaplanowanej na 8 listopada w Krakowie gali Polsat Boxing Night.
 
Wcześniej "Szpila" rozegrał kilka rund sparingowych z Michałem Olasiem, od tego tygodnia toczy zadaniowe sparingi z mocno bijącym "Rexem".
 
Dla Artura Szpilki treningowe starcia z Olasiem i Rekowskim są pierwszą próbą ringowych zmagań od czasu styczniowej przegranej z Bryantem Jenningsem. Przez poprzednie miesiące zawodnik Sferis KnockOut Promotions pracował głównie nad siłą.
Add a comment

Piotr Wilczewski uważa Tomasza Adamka (49-3, 29 KO) za faworyta w zaplanowanej na 8 listopada walce z Arturem Szpilką (16-1, 12 KO). Pojedynek "Górala" ze "Szpilą" będzie główną atrakcją gali Polsat Boxing Night w Krakowie.

- Prawie wszystko wskazuje na to, że wygra Tomasz Adamek - ocenia były mistrz Europy, trenujący obecnie Mariusza Wacha. - Za Arturem przemawia młodość, ale doświadczenie to atut Adamka. Tomek w wielu walkach pokazywał, że naprawdę potrafi boksować, potrafi przyjąć mocne ciosy, umie przejść kryzys w walce i wrócić do swojego boksowania. Artura na tym poziomie jeszcze nikt nie sprawdził, może Jennings, którego uważam za jedynego poważnego rywala Artura. Szpilka ma w rekordzie kilka innych nazwisk, ale to byli zawodnicy, którzy najlepsze lata mieli już za sobą. Wydaje mi się, że Bryant Jennings był takim pięściarzem, który wskazał faktyczny poziom, na którym jest aktualnie Artur. 

- Wiadomo, że bliżej mi do Tomka, bo jest moim kolegą, ale też czysto sportowych względów uważam, że to on zwycięży. Tomek ma doświadczenie, obycie ringowe. Jeśli chodzi o zagrożenie ze strony Szpilki, to Adamek potrafi przyjąć potężną bombę i nawet po czymś takim wraca do do tego co potrafi świetnie czyli takiego europejskiego spokojnego boksu, więc nie sądzę, by siła mogła przeważyć szalę zwycięstwa na korzyść Artura - analizuje Piotr Wilczewski.

Zarówno dla Artura Szpilki jak i Tomasza Adamka listopadowa konfrontacja będzie powrotem na ring po porażce - "Szpila" przegrał z Bryantem Jenningsem, Adamek z Wiaczesławem Głazkowem.

Kup bilety na walkę Tomasz Adamek - Artur Szpilka >>
Tomasz Adamek - Artur Szpilka: serwis specjalny ringpolska.pl >>

Add a comment