Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Zdaniem notowanego wysoko w rankingu WBO wagi piórkowej Kamila Łaszczyka Tomasz Adamek (49-3, 29 KO) będzie faworytem w walce z Arturem Szpilką (16-1, 12 KO). Starcie "Górala" ze "Szpilą" jest głównym wydarzeniem zaplanowanej na 8 listopda gali Polsat Boxing Night w Krakowie.

http://www.youtube.com/watch?v=WDeR5JwijKA

Kup bilety na walkę Tomasz Adamek - Artur Szpilka >>
Tomasz Adamek - Artur Szpilka: serwis specjalny ringpolska.pl >>

Add a comment

W środę minęły trzy lata od pamiętnej potyczki Tomasza Adamka (49-3, 29 KO) z Witalijem Kliczką o tytuł mistrza świata WBC w wadze ciężkiej. Zdaniem trenera Rogera Bloodwortha, wrocławska klęska „Górala” nie ma prawa powtórzyć się 8 listopada w Krakowie, gdy jego 38-letni podopieczny skrzyżuje rękawice z Arturem Szpilką (16-1, 12 KO).

Tomasz Adamek jest o trzy lata starszy niż w starciu z Witalijem Kliczką, za nim kolejne męczące walki, lecz najbliższe wyzwanie jest chyba o wiele łatwiejsze?
Roger Bloodworth: Bez wątpienia. Witalij Kliczko był wspaniałym pięściarzem i niebawem znajdzie się w bokserskiej Galerii Sław. Największy błąd, który popełniliśmy z Tomkiem przed walką o mistrzostwo, polegał na zbyt późnym przylocie do Polski. Adamek nie zdążył się zaaklimatyzować, a w ringu był wolny. Wyciągnęliśmy wnioski i dziś tego błędu nie popełniamy.

To gwarantuje pokonanie Artura Szpilki?
Nie gwarantuje, ale bardzo pomoże w odniesieniu zwycięstwa. Oczywiście nie ma mowy o zaniedbaniu treningów. Tomasz musi pracować tak samo ciężko, jak zawsze. Sądzę, że dobrze wpłynie na niego już sama świadomość, że stoczy pojedynek na polskiej ziemi. Tęsknił za ojczyzną. Pobyt w Polsce doda mu adrenaliny.

Adamek stwierdził, że powinna to być dla niego łatwa walka. Jest pan pewien, że nie lekceważy Szpilki, szczególnie po jego porażce z Bryantem Jenningsem?
Jeśli nie szanujesz rywala, to bez względu na umiejętności staje się on bardzo groźny. Musisz szanować każdego. Jeśli jest inaczej, to po prostu jesteś nieprzygotowany do walki. Nikogo nie wolno spisywać na straty, a szczególnie w wadze ciężkiej, gdzie o wyniku walki może decydować jeden cios.

Będzie łatwiej niż w marcu, gdy Adamek przegrał z Wiaczesławem Głazkowem?
Tych dwóch walk nie ma sensu porównywać. Głazkow to dobry pięściarz. Trafił Adamka, bodaj w pierwszej lub drugiej rundzie, a jego cios spowodował opuchliznę wokół prawego oka Tomka. Zamknęło się i minęło dużo czasu, zanim Adamek zaczął z powrotem na nie widzieć. Ostatnie rundy wygrywał już łatwo, lecz zabrakło mu straconego czasu.

Czego powinniście się obawiać ze strony Szpilki?
Jest agresywny, skutecznie uderza prawą ręką. Zapewne będzie nacierał i zrobi wszystko, co w jego mocy, by wygrać.

Kup bilety na walkę Tomasz Adamek - Artur Szpilka >>
Pełna rozmowa z Rogerem Bloodworthem na Przegladsportowy.pl >>

Add a comment

W poniedziałek ruszyła sprzedaż biletów na galę Polsat Boxing Night, która odbędzie się 8 listopada w Krakowie. Głównym wydarzeniem tej imprezy będzie pojedynek byłego mistrza świata wagi półciężkiej oraz junior ciężkiej Tomasza Adamka (49-3, 29 KO) z Arturem Szpilką (16-1, 12 KO).

Wejściówki od pierwszych minut dystrybucji cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem. Dzisiaj do sprzedaży trafiła kolejna partia biletów, w tym także nowa partia biletów z kategorii VIP.

W Krakowie dojdzie także prawdopodobnie do pojedynków Grzegorza Proksy (29-3, 21 KO) z Maciejem Sulęckim (18-0, 3 KO) i Dawida Kosteckiego (39-1, 25 KO) z Andrzejem Sołdrą (10-1-1, 5 KO).

Kup bilety na walkę Tomasz Adamek - Artur Szpilka >>

Add a comment

Kamil Wolnicki: Mam wrażenie, że nie traktuje pan bardzo poważnie Artura Szpilki, z którym spotka się w ringu w Krakowie 8 listopada. Powiedział pan nawet, że to będzie łatwa walka.
Tomasz Adamek:
Jak niepoważnie? Przyleciałem do Polski dwa miesiące przed wejściem do ringu z zamiarem wykonania poważnej pracy. To chyba o czymś świadczy. Raz popełniłem błąd, przed walką z Witalijem Kliczko, kiedy nie zadbałem o odpowiednią aklimatyzację i drugi raz tego nie zrobię. Będę gotowy. A Szpilka? Cóż, to młody chłopak, który dużo mówi, ale też bardzo chce. Damy kibicom dobrą walkę, którą skończę jako zwycięzca.

Porażka w tej czy jakiejkolwiek kolejnej walce oznacza koniec kariery Tomasza Adamka?
Tak. No bo o czym tu mówić? Jeśli będę przegrywał, nie mam czego szukać w boksie. Nie chcę i nie muszę walczyć, gdyby tak się działo. Mam dla kogo żyć, w USA czeka na mnie żona i córki. Zawsze też dobrze gospodarowałem pieniędzmi i mam za co żyć. Zaraz po walce do rodziny. Tylko o czym my w ogóle mówimy? Nie zamierzam przegrywać.

Wierzy pan jeszcze, że dostanie szansę, aby sięgnąć po pas mistrza świata?
Wierzę, dlaczego nie? Wracając do poprzedniego pytania, uważam, że wygrana ze Szpilką coś mi jednak. Dzięki temu kolejny występ w Ameryce pokazałaby telewizja, a później wszystko może się zdarzyć. Jedną szansę na pas czempiona w tej kategorii zmarnowałem. Wierzę, że dostanę kolejną i tym razem skończy się po mojej myśli. Ludzie mogą mówić i komentować jak chcą, każdy wie swoje. Mnie to w niczym nie przeszkadza, przecież pan to wie. Czytam komentarze w internecie w wolnej chwili, ale przede wszystkim się śmieje. A później dalej robię swoje. Pięćdziesiąt dwa razy byłem w zawodowym ringu, przegrałem tylko trzy walki. Dwukrotnie zdobywałem pasy mistrza świata, w dwóch różnych kategoriach wagowych. Nie przechwalam się, bo nigdy tego nie robiłem, ale wiem jaki jest mój dorobek. Wszystkim pięściarzom życzę takich osiągnięć. I to nie jest żadne podsumowanie kariery, bo wciąż mam przed sobą cele.

Pytałem dyrektora sportu w telewizji Polsat, Mariana Kmitę, o możliwy rewanż ze Szpilką. Powiedział, że jeśli walka będzie emocjonująca i wyrównana, to dobry pomysł.
Jestem za. Wszystko zależy od warunków i kilku innych czynników. A czy walka będzie wyrównana? Cóż, zobaczymy, chociaż... chcę pewnego i przekonującego zwycięstwa w Krakowie. Tylko zwycięzcy się liczą, przegrani idą na dno. A ja się tam nie wybieram.

Kup bilety na walkę Tomasz Adamek - Artur Szpilka >>
Cały wywiad z Tomaszem Adamkiem w środowym "Przeglądzie Sportowym".

Add a comment

Kathy Duva, amerykańska promotorka Tomasza Adamka (49-3, 29 KO) ma wielkie oczekiwania przed zaplanowaną na 8 listopada w Krakowie walką swojego podopiecznego z Arturem Szpilką (16-1, 12 KO). Pojedynek będzie główną atrakcją trzeciej edycji Polsat Boxing Night.

- To fantastyczna walka w wadze ciężkiej, to będzie w Polsce wielkie wydarzenie - mówi podekscytowana szefowa Main Events. - Gdy Tomasz bił się w Polsce z Gołotą a potem z Kliczką, wydawało się, że patrzy nich cały kraj. Jestem pewna, że tak samo będzie 8 listopada. 

Dla 37-letniego Adamka listopadowy pojedynek będzie pierwszym występem nad Wisłą od września 2011 roku, kiedy to przegrał we Wrocławiu przez techniczny nokaut z czempionem WBC królewskiej dywizji Witalijem Kliczką.

Kup bilety na walkę Tomasz Adamek - Artur Szpilka >>
Tomasz Adamek - Artur Szpilka: serwis specjalny ringpolska.pl >>

Add a comment

Były challenger do pasa WBA Regular wagi ciężkiej Andrzej Wawrzyk uważa, że Artur Szpilka (16-1, 12 KO) pokona 8 listopada w Krakowie Tomasza Adamka (49-3, 29 KO). Starcie "Szpili" z "Góralem" będzie główną atrakcją gali Polsat Boxing Night?

http://www.youtube.com/watch?v=JRs2mn_-zfQ

Kup bilety na walkę Tomasz Adamek - Artur Szpilka >>
Tomasz Adamek - Artur Szpilka: serwis specjalny ringpolska.pl >>

Add a comment

We wtorek na antenie Polsatu doszło do konfrontacji w ringu pomiędzy Tomaszem Adamkiem (49-3, 29 KO) a Arturem Szpilką (16-1, 12 KO). Tym razem tylko słownej wymiany zdań, ale zawodnicy "W narożniku Polsatu" w rozmowie z Mateuszem Borkiem zdradzili wiele tajemnic konfliktu, który swoje zwieńczenie znajdzie 8 listopada na Polsat Boxing Night.

Artur Szpilka nie ukrywał, że nie darzy sympatią swojego przyszłego rywala i z pewnością nie chodzi tu o zazdrość. Urodzonemu w Wieliczce pięściarzowi nie podoba się hipokryzja Adamka, który wychodzi do ringu przy słowach "nie zapomnij, gdzie się urodziłeś", a w każdym wywiadzie gloryfikuje USA.

- Nie mogę powiedzieć, że się nie lubimy, bo się nie znamy. Sympatii do Tomka nigdy nie czułem. Nic złego mi nie zrobił, ale jego postępowanie mi się nie podoba. Za postawę w ringu szacunek mu się należy. Nie podoba mi się jak traktuje polską szkołę bokserską. Cały czas jesteśmy wysoko w rankingach mimo, że nie walczyliśmy z wielkimi zawodnikami, a on cały czas nas krytykuje - powiedział Szpilka.

25-letni podopieczny Fiodora Łapina obiecuje, że 8 listopada udowodni jak bardzo myli się Adamek. Fachowości szkoleniowca "Góral" nie powinien dyskredytować, bo wychował m.in. mistrza świata Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka. Szpilka w narożniku Polsatu trzymał emocje na wodzy i nie chce, aby zakończyło się to podobnie do walki z Bryantem Jenningsem.

Adamek nie pozostał dłużny swojemu młodszemu koledze po fachu. - Ja z każdym mogę się zaprzyjaźnić, ale wchodząc do ringu nie ma sentymentów. Trzeba walczyć jak gladiator i jeden musi polec. Ciężko mi powiedzieć dlaczego Artur mnie nie lubi. Może jest zazdrosny, że znacznie więcej osiągnąłem od innych? - insynuował były mistrz świata wagi cruiser.

Do walki z Adamkiem młodszy Szpilka przystąpi po porażce z Bryantem Jenningsem. Pięściarz w konfrontacji z Amerykaninem był znacznie słabszy i przegrał przez techniczny nokaut w dziesiątej rundzie. Polak sam zorganizował sobie tę walkę mimo tego, że z pewnością na takie starcie nie był gotowy w żadnym aspekcie. Skończyło się fatalnie, ale taka porażka nauczyła Szpilkę pokory.

- Powiedziało się A, to musiałem powiedzieć B. Nie miałem czasu na przygotowanie się do tej walki. Teraz czuję się zupełnie inaczej, a 8 listopada postaram się to udowodnić. Adamek może mnie lekceważyć, bo jest byłym mistrzem świata. Naprawdę Tomek musi dobrze przepracować osiem tygodni w Gilowicach. Spróbuję pokazać, że to już koniec Tomasza Adamka - zaznaczył Szpilka.

Kto ma wiecęj do stracenia? Szpilka nie ma wątpliwości. - Mam przed sobą całą karierę, a Tomek może w przypadku zwycięstwa stoczyć tylko trzy, cztery walki. Po przegranej zmieniło się u mnie naprawdę wiele i moja praca powinna zaprocentować. Jeżeli trening jest wykładnikiem sukcesu to mogę być spokojny - zakończył Artur Szpilka.

Materiał video "W narożniku Polsatu Adamek - Szpilka" do obejrzenia na Polstatsport.pl >>

Add a comment

- Negocjacje były trudne, trudniejsze niż przy okazji poprzednich gal - powiedział szef sportu w Polsacie Marian Kmita o negocjacjach przed zaplanowaną na 8 listopada galą Polsat Boxing Night w Krakowie, gdzie Tomasz Adamek (49-3, 29 KO) zmierzy się z Arturem Szpilką (16-1, 12 KO). Gaże obydwu zawodników nie będą wyższe niż przy okazji rozegranej pięć lat temu walki Adamka z Andrzejem Gołotą.

- Ta dwójka kosztowała najwięcej zdrowia, choć pewnie rzeczywiście nie pieniędzy- mówił Kmita, który przyznał, że gala będzie pokazywana w systemie PPV. Ceny na razie nie podano, ale prawdopodobnie będzie to około 40 zł. W sprzedaży są też bilety w cenie od 75 zł do 5 tys zł.Starcie Adamka ze Szpilką będzie największym wydarzeniem wieczoru. W historii imprez Polsat Boxing Night do ringu wchodzili już wcześniej Adamek z Gołotą i Gołota z Saletą.

- Chcemy iść w tym kierunku - mówił Kmita i przyznał, że ma ambicje, aby gala PBN odbywała się cyklicznie, najlepiej co roku. Pytanie czy nadal w formule walk polsko-polskich? – Fajnie byłoby konfrontować najlepszych pięściarzy w danych kategoriach, choć to może się nie udać. Możliwe więc, że to będą mecze Polska - Anglia, USA albo Niemcy? - mówił Kmita. W Krakowie po raz pierwszy dojdzie do pojedynku Adamka ze Szpilką, ale niewykluczone, że będą kolejne. - Myślimy o tym. Jeśli wszystko dobrze się potoczy, rewanż byłby tylko naturalną konsekwencją - zapowiedział Kmita.

O boksie przeczytasz także na przegladsportowy.pl >>

Add a comment