Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Kamil Wolnicki: Dlaczego tak bardzo chciał pan walki z Tomaszem Adamkiem?
Artur Szpilka: Bo wydaje mi się, że jestem w stanie go pokonać. Zawsze chciałem się z nim spotkać i pokazać kto jest lepszy. A teraz nadarzyła się okazja. Wiem, że będzie trudno, ale jestem pewny swego. Nie chcę jednak dużo gadać, a pracować i później walczyć.

Dlaczego chciał pan coś udowadniać Adamkowi?
Szczerze? Jakoś za nim nie przepadam. Gada ciągle o tej Ameryce jak Michalczewski o Niemczech. Dla Tomka szacunek jednak za to, że wychodzi do ringu pod polską flagą. Chcę jednak z nim wygrać i chcę wyjaśnić wszystkim, kto jest najlepszy w Polsce.

Przed porażką z Bryantem Jenningsem też pan mówił, że jest gotowy na sto procent.
Mówiłem, że na sto dziesięć. Tak było. Tu jest inna sytuacja. Tam wiedziałem, że mogę wygrać tylko przed czasem, a tutaj jesteśmy obaj u siebie. Wygra lepszy. Wracając do tamtej walki – nie chcę się bronić problemami z wizą i lotami w obie strony, ale generalnie było wiele sytuacji, które nie były na moją korzyść. teraz zanosi się na świetne widowisko. Ja i Adamek zostawimy w ringu serce.

Opowiadał mi pan kiedyś o karteczkach z noworocznymi planami. Tam jednym z punktów była właśnie walka z Adamkiem.
Przez trzy lata... Na każdej było napisane, żeby dopaść Adamka. Stoję teraz przy tej ostatniej i powiem panu, że tutaj po raz pierwszy nie ma nic o Adamku. Odpuściłem, a tu proszę, mamy walkę. O innych postanowieniach nie będę mówił, bo to moje prywatne sprawy. Wszystkie spełniałem do czasu porażki z Jenningsem. Teraz trzeba spisać nowe punkty.

Walka z Adamkiem jest chyba pierwszą, w której nawet wielu pana fanów widzi faworyta w rywalu.
Nie patrzę na to. Nie będę się przechwalał i mówił co zrobię. Zobaczymy w ringu. Wiadomo, Adamek jest świetnym zawodnikiem. To nie tak, jak kiedy on walczył z Gołotą, starym dziadkiem, który już się nie nadawał do boksu. Adamek to wciąż światowa czołówka. Ja, pan czy kibice wiedzą o tym.

Pełna rozmowa z Arturem Szpilką w "Przeglądzie Sportowym" >>

Add a comment

Walka Tomasza Adamka (49-3, 29 KO) z Arturem Szpilką (16-1, 12 KO) na Polsat Boxing Night jest większa - i ważniejsza - dla polskiego boksu niż walka z 2009 roku pomiędzy "Góralem" i Andrzejem Gołotą. Jest także znacznie ważniejsza dla obu zawodników. Wbrew powszechnemu mniemaniu, ani Gołocie ani Adamkowi tamta walka sprzed pięciu lat sportowo wiele nie dawała. Takie są fakty. Prawdziwe pięściarskie igrzyska w wersji polskiej, walka naprawdę o coś, będzie 8 listopada w Krakowie.

Mit 2009 roku polegał na tym, że dla przeciętnego kibica, to Adamek wybił się w wadze ciężkiej, wygrywając z Andrzejem Gołotą w Polsce. "Wykorzystał go!", "Jak mógł to zrobić Andrzejowi!?" -  takie płacze słyszę do dzisiaj. Nikt nikogo nie wykorzystał, obaj zarobili takie same - naprawdę bardzo dobre - pieniądze. Nie było też mowy żadnym podpuszczaniu Andrzeja przez Adamka - to Gołota wpadł na pomysł walki z Tomkiem. Wiem, bo sam o tym jako pierwszy pisałem.

Mit sportowego "wybicia się" na Gołocie przez Adamka jest jeszcze łatwiejszy do rozwiania. W 2009 roku Tomasz Adamek był dwukrotnym mistrzem świata, aktualnym posiadaczem pasa magazynu "Ring" dla najlepszego pięściarza wagi junior ciężkiej. Tego samego dnia, kiedy odbywała się walka w Łodzi, Andrzej był równy rok po porażce w chińskim Czengdu z Rayem Austinem i dla większości moich amerykańskich kolegów było szokiem, że wychodzi na ring, bo wszyscy byli przekonani, że Andrzej przeszedł już na zasłużoną emeryturę.

Jeśli ktoś cokolwiek ryzykował w tej walce, to Adamek. Przegrana z Andrzejem, w pierwszej walce w wadze ciężkiej, od razu ustawiłaby go w Stanach na straconej pozycji. W końcu 2009 roku, porażka z Andrzejem Gołotą byłaby w USA uznawana jako plama dla Adamka naprawdę trudna do zmazania. Pięć lat wcześniej tyle samo ryzykowałby Andrzej.

Różnic między tamtą walką a tą zapowiedzianą na 8 listopada w Krakowie jest na kilka takich artykułów. Zacznijmy od tych sportowych. Adamek jest dla wielu w USA ciągle zawodnikiem pierwszej dziesiątki wagi ciężkiej. Pięściarzem, który ma najlepsze lata za sobą, ale ciągle tak niebezpiecznym, że za małe pieniądze nie opłaca się z nim ryzykować - nawet dla tych, którzy wspinają się na tron Kliczków.

To są fakty a nie opinie. Gdyby Adamek chciał, mógłby walczyć w ogólnoamerykańskich stacjach telewizyjnych, bo propozycje są na stole Ziggiego Rozalskiego. Sam mówi o walce ze Szpilką jak o "ostatecznym teście", nie wykluczając, że efektowna wygrana z Arturem da mu zastrzyk energii na może jeszcze jedną "walkę życia". Przegrana to koniec kariery najlepszego zawodowego polskiego pięściarza w historii tej dyscypliny. Przy całym szacunku dla osiągnięć Darka Michalczewskiego czy Andrzeja Gołoty.

Druga strona medalu to Artur Szpilka. "Szpila" po raz drugi (pierwszy to walka z Jenningsem w MSG) udowadnia, że zasadę "wszystko albo nic" traktuje jako życiowe i sportowe motto. Dwie kolejne przegrane z pięściarzami, od których - jak sądził - jest zdecydowanie lepszy, kariery Szpilki by nie skończyły ale znak "stop" byłby bardzo pokaźnych rozmiarów. Pamiętam, jak w Nowym Jorku na dzień przed walką szliśmy rozmawiać z komentatorami HBO. Zanim jeszcze Jim Lampley i Max Kellerman otworzyli usta, "Szpila" z uśmiechem na twarzy powiedział, że "sam fakt, że jestem w ringu z Jenningsem to jakieś nieporozumienie, bo ja jestem od niego o dwie-trzy klasy lepszy".

Artur od tego czasu spokorniał. Mówi, że wiele się nauczył. Wygrana z "Góralem" dałaby mu bardzo wiele. Byłby skok w rankingach, bliżej byłoby też miano jednego z pretendentów do mistrzowskiego tytułu. Porażka oznaczałaby przeciętność. Przynajmniej po tej stronie Oceanu reakcja byłaby natychmiastowa. "Fajnie się go ogląda, ale z dobrymi przegrywa. Pięściarz najwyżej na walki na ESPN2". To w Stanach taki mały wyrok.

Jedyne, w czym ta walka z 2014 roku będzie przypominać tą z 2009, to fakt, że będzie dla obu pięściarzy sprawą honoru. Nie trzeba będzie dorabiać ideologii, że obaj panowie nie chodzą wspólnie na piwo, bo nie chodzą. Artur traktuje sprawę na pewno bardziej emocjonalnie niż Tomek, dla którego Szpilka jest tylko rywalem, z którym po prostu nie wolno mu, nie wypada na tym etapie kariery, przegrać. Adamek wychodząc na ring, zawsze emocje zostawiał w szatni, bo taki już jest. Szpilka żyje emocjami, bo to go napędza. Fascynująca sprawa, której rozstrzygnięcia na ringu - przyznaję - nigdy się nie spodziewałem. Szkoda tylko, że 8 listopada jest tak daleko.

Tomasz Adamek - Artur Szpilka: serwis specjalny ringpolska.pl >>

Add a comment

To już pewne - 8 listopada dojdzie do walki Tomasza Adamka (49-3, 29 KO) z Arturem Szpilką (16-1, 12 KO). Pojedynek będzie główną atrakcją trzeciej edycji gali Polsat Boxing Night, organizowanej w Krakowie i transmitowanej przez Polsat w systemie PPV.

Zarówno Adamek jak i Szpilka przegrali swoje ostatnie pojedynki, obaj ulegli jednak zawodnikom ścisłej światowej czołówki wagi ciężkiej: Adamek - Wiaczesławowi Głazkowowi, Szpilka - Bryantowi Jenningsowi.

Tomasz Adamek, który w swojej karierze zdobywał mistrzowskie pasy wag półciężkiej i junior ciężkiej i walczył o tytuł WBC królewskiej dywizji nie wyobraża sobie przegranej ze "Szpilą". - To będzie dla niego surowa nauczka. Obnażę go. Gdyby dla Szpilki liczyły się względy sportowe, to by z mną nie walczył, bo wiadomo jak to się dla niego skończy. To jego skok na kasę - mówi pewny siebie "Góral".

25-letni Szpilka nie robi sobie jednak nic z uwag starszego o 12 lat ex-czempiona globu. - Tomek już nie ma tego zacięcia sportowego co kiedyś, na pewno jest cały czas niebezpieczny, ale widać było w walce z Głazkowem, że to już nie był ten Tomek, który wierzył do końca w swoją wygraną - twierdzi Artur Szpilka.

Adamek vs Szpilka: Serwis specjalny ringpolska.pl >>

Tomasz Adamek na zawodowych ringach stoczył 49 zwycięskich walk, 29 razy wygrywając przed czasem. Ma też na koncie 3 porażki. Bilans Artura Szpilki to 16 zwycięstw (12 nokautów) i 1 przegrana.

http://www.youtube.com/watch?v=Kw6YMO8ew5Q

Sonda ringpolska.pl
Jakim wynikiem zakończy się walka Adamek - Szpilka?
Adamek przez nokaut
Adamek na punkty
Szpilka przez nokaut
Szpilka na punkty
Remis
Add a comment

Już 1 sierpnia najprawdopodobniej do sprzedaży trafią bilety na galę "Polsat Boxing Night", która odbędzie się 8 listopada w Krakowie - poinformował Piotr Werner w programie "Puncher" na antenie Polsat Sport.

Głównym wydarzeniem imprezy będzie walka byłego mistrza świata dwóch kategorii wagowych Tomasza Adamka (49-3, 29 KO) z Arturem Szpilką (16-1, 12 KO). Ceny biletów nie zostały jeszcze ustalone, choć Werner zdradził, że w ostatnich dniach chęć organizacji gali "Polsat Boxing Night", zgłosiły także inne polskie miasta.

Add a comment

Dariusz Michalczewski nie ma żadnych wątpliwości, jakim wynikiem zakończy się planowana wstępnie na 8 listopada walka Tomasza Adamka (49-3, 29 KO) z Arturem Szpilką (16-1, 12 KO).

- Adamek nie pozostawi Szpilce złudzeń, kto jest lepszy, porozstawia go po ringu i udowodni, że ten Artur to słabiutki bokser - stwierdził "Tiger" w rozmowie z "Super Expressem".

Michalczewski skomentował też obraźliwy wpis na Facebooku "Szpili", który niedawno stanął w obronie krytykowanego przez "Tygrysa" Andrzeja Gołoty. - Byłem wielokrotnym mistrzem świata, a Szpilka jest przeciętnym bokserkiem, który przegrał z facetem z banku, więc jakim on jest dla mnie partnerem do rozmowy? - zapytał retorycznie Michalczewski.

http://www.youtube.com/watch?v=dCyAShLSuhs

Add a comment

Niewykluczone, że Wiaczesław Głazkow (17-0-1, 11 KO) będzie sparingpartnerem Artura Szpilki (16-1, 12 KO) w trakcie przygotowań do walki z Tomaszem Adamkiem (49-3, 29 KO). Informacja o tym, czy wyczekiwana przez polskich kibiców walka dojdzie do skutku, zostanie podana we wtorkowym magazynie "Puncher".

- Myślę, że w Europie nie będzie trudno znaleźć zawodników przypominających stylem Tomasza Adamka. Pierwsze nazwisko z głowy to Wiaczesław Głazkow, z którym Artur mógł sparować już jakiś czas temu, jednak nie pasowały nam terminy. Głazkow był chętny, aby przyjechać do Warszawy ze swoim trenerem - zdradził w rozmowie z ringpolska.pl Fiodor Łapin, trener "Szpili".

Wiaczesław Głazkow to ostatni rywal Tomasza Adamka. W marcu na gali w amerykańskim Bethlehem Ukrainiec pokonał "Górala" na punkty. Potencjalny pojedynek Adamka ze Szpilką miałby się odbyć 8 listopada w Krakowie podczas trzeciej edycji Polsat Boxing Night.

Add a comment

Najpóźniej we wtorek powinno się wyjaśnić, czy 8 listopada na gali Polsat Boxing Night w Krakowie Tomasz Adamek (49-3, 29 KO) zmierzy się z Arturem Szpilką (16-1, 12 KO). - Myślę, że to byłaby bardzo dobra walka i nie tak jak wszyscy wskazują Tomka jako faworyta, ja bym tu dawał 50 na 50 - mówi Paweł Głażewski pytany o starcie "Górala" ze "Szpilą".

http://www.youtube.com/watch?v=aMEZ0buRC6E

Add a comment

- Adamek wchodzi do ringu do piosenki "nie zapomnij skąd pochodzisz", a cały czas gada o tej Ameryce, że tu nie ma niczego, a wszystko jest w Ameryce. Będę chciał mu udowodnić, że się grubo myli - mówi Artur Szpilka (16-1, 12 KO) pytany o walkę z Tomaszem Adamkiem (49-3, 29 KO). O tym, czy to właśnie "Szpila" skrzyżuje na Polsat Boxing Night rękawice z "Góralem", przekonamy się już niebawem...

http://www.youtube.com/watch?v=dCyAShLSuhs

Add a comment

Dziennik "Polska The Times" poinformował, że były mistrz świata dwóch kategorii wagowych Tomasz Adamek (49-3, 29 KO) może zarobić nawet 800 tys. zł za swój występ na gali Polsat Boxing Night, która odbędzie się 8 listopada w Krakowie.

"Góral" w listopadzie ma zmierzyć się z Arturem Szpilką (16-1, 12 KO) lub Mariuszem Wachem (27-1, 15 KO). Według informacji "Polska The Times", gaża dla "Szpili" w ewentualnej potyczce z Adamkiem, miałaby wynosić 400-500 tysięcy złotych.

Ostateczne decyzje w sprawie składu personalnego walki wieczoru trzeciej edycji imprezy Polsat Boxing Night zostaną podjęte we wtorek.

Add a comment

- Nadal nie wiemy, kto zaboksuje w walce wieczoru gali Polsat Boxing Night 8 listopada w Krakowie, ale jesteśmy coraz bliżej finalizacji rozmów - podsumował Andrzej Wasilewski dzisiejsze spotkanie z dyrektorem ds. sportu telewizji Polsat Marianem Kmitą

Głównym bohaterem listopadowej imprezy będzie Tomasz Adamek (49-3, 29 KO), który skrzyżować ma rękawice z promowanym przez Wasilewskiego Arturem Szpilką (16-1, 12 KO) lub byłym pretendentem do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Mariuszem Wachem (27-1, 15 KO).

- Rozmowy z panem Kmitą przebiegły w bardzo przyjaznej atmosferze i do wtorku wszystko powinno być już jasne - relacjonuje współwłaściciel grupy Sferis KnockOut Promotions. - Na chwilę obecną ponad wszelką wątpliwość ustaliliśmy już, że wykluczamy wariant walki Szpilka - Wach. Pojedynkiem wieczoru będzie albo konfrontacja Adamka z Arturem albo Adamka z Wachem. Ponadto doszliśmy do wniosku, że z uwagi na kwestie finansowe wynikające z wysokości gaż dla zawodników nie będzie na krakowskiej gali miejsca i dla Szpilki i dla Wacha, nawet w osobnych pojedynkach - innymi słowy: jeśli z Adamkiem boksuje Szpilka, w Krakowie nie będzie na karcie walk Wacha; i odwrotnie: jeśli zakontraktowane zostanie starcie Adamek - Wach, w Krakowie nie wystąpi Szpilka.

- Co do pozostałych atrakcji imprezy uzgodniliśmy, że w programie będzie 6-7 walk, w formule Polak kontra Polak, być może już po raz ostatni - dodał Andrzej Wasilewski.

http://www.youtube.com/watch?v=FF6RLyX6UvU

Add a comment