Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Łukasz ZygmuntPo marcowym niespodziewanym zwycięstwie nad Łukaszem Rusiewiczem, między ringowe liny powraca Łukasz Zygmunt (1-0, 0 KO). W swoim drugim występie zawodowym zmierzy się 29 czerwca w Ostródzie z debiutującym Michałem Cieślakiem.

Kamil Kierzkowski: Swą zawodową karierę rozpocząłeś od wielkiej niespodzianki. Czy po takim zwycięstwie nie miałeś problemów z motywacją do treningów? Michał Cieślak będzie dopiero debiutował i może się wydawać nieco mniej wymagającym przeciwnikiem od Rusiewicza…
Łukasz Zygmunt: Chyba raczej nigdy nie miałem jakichkolwiek problemów z motywacją do treningów. Po prostu: boks sprawia mi wiele radości i dlatego głównie go uprawiam. Poza tym - jak wspomniałeś - ja również zaskoczyłem wielu w swoim debiucie. Michał będzie w dodatku walczył na gali organizowanej przez swojego promotora… - nie chcę dostać od niego żadnej przykrej niespodzianki, więc robię wszystko, by być jak najlepiej przygotowanym do tego pojedynku.

- Z tego co wiem - nie masz obecnie promotora i działasz na własną rękę…
…dokładnie. Muszę więc załatwiać wszystko w swoim prywatnym zakresie. Całe szczęście pomaga mi przy tym paru przyjaciół - choć związanych bardziej z innym sportem walki.

- Gdyby pojawiła się jakaś poważna oferta, to byłbyś skłonny ją przyjąć?
Pewnie, że tak. Sytuacja, w której się obecnie znajduję nie jest do końca komfortowa. Często zamiast skupiać się tylko i wyłącznie na treningach muszę myśleć o jakichś dodatkowych kwestiach. Jeśli więc pojawią się jakieś oferty - na pewno uważnie się im przyjrzę i będę gotowy do rozmów.

- Co wiesz w ogóle o swoim najbliższym rywalu?
Wiem tyle, że jest młody i na pewno jest swego rodzaju prospektem tej grupy. W przyszłości może nieźle namieszać. Jest silny, ambitny i pewnie będzie chciał za wszelką cenę pokazać się jak najlepiej w debiucie. Muszę postawić wysoko poprzeczkę, by mu się to nie udało.

- Analizowaliście jego walki? Macie przygotowany jakiś specjalny plan pod Michała?
Widziałem kilka z jego walk, jakieś spostrzeżenia na pewno są. W głowie coraz bardziej klaruje mi się wizja tego, jaki plan powinienem realizować w Ostródzie.

- Z kim przygotowywałeś się do tego pojedynku?
Część treningów miałem w Niemczech na tzw. Boxbudach. Część treningów prowadziłem sam, a w części pomagał mi Mariusz Cieśliński - za co chciałem mu szczerze podziękować.

- A sparingi?
Oprócz tych toczonych w Niemczech - przez ostatnie 2 tygodnie stoczyłem jeszcze 6 sparingów, w większości 6-rundowych. Trzy miałem z Tomkiem Duszakiem, dwa z chłopakami od Mariusza Cieślińskiego i ostatni z Mateuszem Masternakiem. Z "Masterem" czułem już jednak przemęczenie. Mateusz mnie trochę oszczędzał, ale i tak była to na pewno świetna lekcja.

- Jak oceniasz swą formę w tych ostatnich dniach przed walką?
Sądzę, że jestem lepiej przygotowany i wyboksowany niż przed walką z Łukaszem Rusiewiczem. Jestem więc dobrej myśli, Michał Cieślak nie powinien mnie zaskoczyć, choć oczywiście lekceważyć go nie zamierzam.

- Jest coś co chciałbyś powiedzieć rywalowi przed walką?
Nie ma raczej takowego sensu: cokolwiek byśmy nie mówili z Michałem przed walką - i tak wszystko zweryfikuje ring i nasze pięści. Chciałbym jednak podziękować znajomym i kibicom za wsparcie. Oglądajcie walkę i trzymajcie za mnie kciuki - będzie dobre bokserskie widowisko.

Add a comment

W Dzierżoniowie trwa renowacja hali, w której, być może już na przełomie sierpnia i września, uruchomi działalność Global Boxing Gym Dzierżoniów. Prace nadzorują Mariusz Konieczyński i Piotr Wilczewski. Głównym mecenasem prac jest Mariusz Kołodziej. W dzierżoniowskiej hali oprócz części treningowej, w której umieszczone zostaną dwa ringi, znajdować się będą szatnie, natryski, pokoje gościnne dla sparingpartnerów oraz pokój trenerski (widoczny na zdjęciu poniżej), z którego widać będzie wszystkich trenujących.

Global Boxing Gym Dizerżoniów

Zobacz więcej zdjęć z Global Boxing Gym Dzierżoniów >>

Add a comment

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z boksującym w wadze ciężkiej Marcinem Siwym (6-0, 3 KO), który w sobotę na gali "Wojak Boxing Night" pokonał przez TKO w drugiej rundzie Artsema Hurbo (4-16-1, 3 KO).

http://www.youtube.com/watch?v=_-fw9D9Q7GQ

Add a comment

Włodarczyk Czakijew21 czerwca w Moskwie Krzysztof Włodarczyk (47-2-1, 33 KO) stanie do walki w obronie pasa WBC wagi junior ciężkiej, krzyżując rękawice z faworytem gospodarzy Rachimem Czakijewem (16-0, 12 KO). Złoty medalista olimpijski z Pekinu o polskim czempionie wyraża się z szacunkiem, ale jednocześnie zapewnia, że w piątek do ringu wyjdzie po zwycięstwo.

- Na konferencji prasowej w Warszawie widziałem w oczach Włodarczyka pewność siebie i wiarę we własne umiejętności. On nie miał wątpliwości, jakim wynikiem zakończy się pojedynek. Zrozumiałem, że walka będzie bezkompromisowa, może nawet okrutna - wspomina w wywiadzie dla Allboxing.ru zeszłotygodniowe spotkanie z "Diablo" Czakijew.

Rosjanin twierdzi, że nie obawia się miażdżącej przewagi w doświadczeniu po stronie Włodarczyka (50-16 w stoczonych walkach) i przekonuje, że niestraszny jest mu mistrzowski dystans.

- Jestem pewien, że sił starczy mi na wszystkie dwanaście rund. Lubię boks w szybkim tempie, pozostało mi to jeszcze z czasów amatorskich. Niestety w ringu zawodowym ta maniera nie zawsze pomaga. Będę musiał rozsądnie gospodarować siłami i dobrać właściwą taktykę - analizuje challenger, dodając, że podoba mu się podejście do sportu Włodarczyka.

- On jest bardzo spokojny, szanuję go, to taki typ zimnokrwistego drapieżnika. Często spotykałem się z polskimi pięściarzami i mają oni ze sobą wiele wspólnego. Są nieustępliwi i twardzi. Ale ludzie z Kaukazu też mają wielkiego ducha. Ruszę naprzód i będę atakował, nie ma innej opcji. Jego długie ręce nie będą ułatwiały mi zadania, dlatego aby wygrać, będę musiał być agresorem - odgraża się Rachim Czakijew,

http://www.youtube.com/watch?v=gkseeLRDDq0

Add a comment

Podczas sobotniej gali "Wojak Boxing Night" w Bydgoszczy boksujący w wadze junior średniej Sasun Karapetyan (4-0, 1 KO) pokonał na punkty Siarhieja Krapszylę (2-2-2, 2 KO). Dla urodzonego w Armenii podopiecznego Andrzeja Gmitruka była to pierwsza walka po otrzymaniu polskiego paszportu.

http://www.youtube.com/watch?v=xsOktAVvfj8

Add a comment

Zapraszamy do wysłuchania kolejnej audycji Przemka Garczarczyk z cyklu "Po Bandzie". Tym razem gościem jest Mateusz Borek, który podzieli się swoją opinią na temat sytuacji w polskim boksie zawodowym, a także piłce nożnej.

http://www.youtube.com/watch?v=3DZI6j0fvh8

http://www.youtube.com/watch?v=4RMs747BijU

Add a comment

Konrad Dąbrowski19-letni Konrad Dąbrowski (3-1, 0 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Adama Cieślaka (1-2, 1 KO) podczas gali w Bydgoszczy. Młody pięściarz z Warszawy pewnie wygrał wszystkie rundy pojedynku rozgrywanego w kategorii junior półśredniej.

Dąbrowski od pierwszej rundy zaznaczył swoją przewagę szybkości i łatwo punktował próbującego nacierać Cieślaka. Zawodnik z Warszawy trafiał kombinacjami ciosów w rożnych płaszczyznach, prezentując szeroki arsenał uderzeń.

Przewaga Dąbrowskiego z rundy na rundę rosła, jednak Cieślak pomimo bardzo dużej ilości zainkasowanych ciosów nie chciał paść na deski. Ostatecznie ambitny zawodnik ze Śląska dotrwał do końcowego gongu, a ostatnie starcie nie przyniosło zmiany obrazu jednostronnej rywalizacji.

Pozostałe wyniki walk:
Marcin Siwy TKO2 Artsem Hurbo
Sasun Karapetyan UD4 Siarhiei Krapshyla

Add a comment

Szpilka Minto

Podczas dzisiejszej gali "Wojak Boxing Night" w Bydgoszczy swój pierwszy zawodowy pojedynek po uzyskaniu polskiego paszportu stoczy Sasun Karapetjan (3-0, 1 KO). Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z podopiecznym Andrzeja Gmitruka.

http://www.youtube.com/watch?v=MIbmP3hA-yA

Add a comment

WasilewskiFala krytyki spadła na grupę Ulrich KnockOut Promotions po nieudanej gali "Wojak Boxing Night" w Rzeszowie, kiedy w walce wieczoru Taras Bidenko niemal uciekł z ringu w starciu z Arturem Szpilką. Kilka tygodni później przyszła bolesna porażka Andrzeja Wawrzyka w starciu o pas mistrza świata wagi ciężkiej. Andrzej Wasilewski, współwłaściciel grupy, zapewnia, że takich wpadek już nie będzie.

- Ostatnio na grupę Ulrich KnockOut Promotions spadło trochę krytyki, choć nie zawsze z waszej winy. Wszystko zaczęło się na gali boksu w Rzeszowie, na której główna walka wieczoru zamieniła się w parodię. Potem przyszła porażka Andrzeja Wawrzyka - doznana w fatalnym stylu - w starciu o pas mistrza świata. Czy na gali Wojak Boxing Night w Bydgoszczy dojdzie do zmazania win?
Wydawało się rzeczywiście, że gala w Rzeszowie będzie solidną imprezą, na której będzie dużo solidnego boksu. To był taki świetny posiłek, ale ze słabym deserem. Kilka walk było tam bardzo ciekawych, jak choćby ta Krzysia Głowackiego czy Pawła Kołodzieja. W boksie jednak pamięta się zazwyczaj walki wieczoru. A niestety starcie Artura Szpilki z Tarasem Bidenką wszystkich rozczarowało. Oczywiście z powodu bardzo dziwnej postawy - nie do końca zrozumiałej - przeciwnika. Wydaje mi się, że przed tą galą zrobiliśmy wszystko, żeby wypadła ona jak najbardziej okazale. Teraz też oczywiście robimy wszystko, by gala w Bydgoszczy była znakomita, tym bardziej po takiej wpadce w Rzeszowie, choć kibiców tak naprawdę tak nie interesuje, czyja była wina. Dlatego też w ringu pojawi się taki bokser, jak Brian Minto, któremu na pewno nie można odmówić ambicji i charakteru, a doświadczeniem przerasta Artura Szpilkę o głowę. To na pewno będzie bardzo ciekawa walka. Interesującego starcia spodziewam się także po Pawle Kołodzieju i Cesarze Crenzu. Argentyńczyk to solidny pięściarz, który chyba przestał myśleć o wielkich sukcesach.

- Skoro wywołaliśmy nazwisko Kołodzieja, to podobno w stosunku do tego zawodnika są ambitne plany.
Paweł jest strasznie blisko walki o mistrzostwo świata od dłuższego czasu. Jest drugi w rankingu WBA, gdzie pierwsze miejsce jest nieobsadzone. Do tego jest drugi na świecie w rankingu IBF i wysoko w WBC. Wydaje się zatem, że lada chwila dojdzie do walki o mistrzowski pas lub gwarantującej takową. Teraz trwa taka gra nerwów. Jest wyczekiwanie na to, kto ma większą cierpliwość - my z Pawłem, czy nasi przeciwnicy? Paweł bardzo późno zaczął boksować i często spotykaliśmy się z głosami krytyki. Nie wszyscy widzieli w Pawle, to co my widzimy. Czas jednak pokazał, że mieliśmy rację. To bardzo solidny pięściarz, który zalicza się do ścisłej światowej czołówki w swojej kategorii wagowej. Dlatego spróbujemy teraz do końca wyczekać cierpliwie, żeby nie zepsuć całej tej pracy, jaka została wykonana. Myślę, że Paweł naprawdę ma szansę na tytuł mistrza świata.

- A możemy powiedzieć coś więcej o konkretach?
Wstępnie rozmawialiśmy z promotorem Aleksandra Aleksiejewa. Chcemy zorganizować walkę o tytuł mistrza świata IBF, ale interim, ze względu na to, że mistrz świata Yoan Pablo Hernandez jest kontuzjowany. Z punktu widzenia sportowego, Paweł pali się do tej walki, ale ja z punktu widzenia biznesowego - niestety średnio. Dlatego myślę, że musimy jeszcze chwilę poczekać. Bardzo ciekawe jest natomiast, co się będzie działo w WBA. Większość kibiców widziała chyba fantastyczną walkę Guillermo Jonesa z Denisem Lebiediewem. Panamczyk jest mistrzem świata i teraz pytanie, czy dalej będzie walczył w tej kategorii wagowej czy przejdzie do ciężkiej, ale na to też czeka poczekać.

- Ale wróćmy jeszcze do Andrzeja Wawrzyka. Głęboko go schowaliście po tej walce z Aleksandrem Powietkinem.
Nie chowaliśmy nigdzie Andrzeja. W tej chwili po prostu nie ma przyczynku do tego, by Andrzej udzielał się medialnie. Widziałem się jednak z nim i był bardzo wściekły. To jest ambitny zawodnik, który bardzo przeżywa tę porażkę. Niestety przedstawienie w jego wykonaniu w roli głównego aktora, nie udało się. Pewnie jeszcze długo będzie przeżywał to, co wydarzyło się w Moskwie.

Add a comment

Czytaj więcej...

Na ringowych deskach ostródzkiego amfiteatru Michał Chudecki (5-0-1, 3 KO) zmierzy się 29 czerwca z Krzysztofem "Rzeźnikiem" Szotem (17-5-1 5 KO). Dla popularnego "TNT" będzie to najtrudniejsze wyzwanie w karierze, a także doskonała okazja, by potwierdzić swe umiejętności po kwietniowym, dość przeciętnym występie z Christianem Steelem.

Kamil Kierzkowski: Coraz bliżej do walki z Krzysztofem Szotem. Jak nastawienie i forma na te dwa tygodnie przed starciem?
Michał Chudecki: Czuję się bardzo dobrze, jestem zadowolony z treningów. Robię wszystko, by być gotowym na 100% i by dać dobrą, ciekawą walkę.

- Wydaje się, że "Rzeźnik" będzie najtrudniejszym wyzwaniem w twojej zawodowej karierze…
Nie ma co ukrywać – wystarczy porównać jego rekord z rekordami mych poprzednich rywali. Ma wprawdzie 5 porażek, ale odnosił je w walkach z naprawdę solidnymi, często niepokonanymi pięściarzami. Jest mi to jednak jak najbardziej na rękę. Chcę walczyć z coraz lepszymi, lubię wyzwania. Krzysztof Szot będzie właśnie takim prawdziwym wyzwaniem. Z niecierpliwością czekam więc na 29 czerwca.

- Gdy spotykasz się z publikacjami na temat waszej walki – na pewno zdążyłeś zauważyć, że opinie są dość podzielone. Kto będzie – twoim zdaniem – wychodził do ringu w roli faworyta?
Przed walkami nie czytam żadnych artykułów i komentarzy na mój temat. Staram się robić to, co do mnie należy. Skupiam się więc wyłącznie na solidnym treningu i jak najlepszym zaprezentowaniu mych umiejętności podczas samego starcia. Tego typu rzeczy mogłyby mnie jedynie zdekoncentrować.

- Tą walką możesz wiele zyskać, ale i wiele stracić. Nie masz obaw, że na starcie z tak doświadczonym zawodnikiem może być nieco za wcześnie?
To była świadoma decyzja – zarówno moja jak i mojego promotora. Od początku ustaliliśmy, że kariera będzie prowadzona właśnie w taki sposób. Nie chcemy sztucznego nabijania rekordu, chcemy dobrych przeciwników.

- W przypadku wygranej można by się poważnie zastanowić nad pojedynkiem o pas EBU-EU: Krzysztof dwukrotnie walczył o ten tytuł i wiele wskazuje na to, że przegrywał nie z przeciwnikiem, a z sędziami. Sądzisz, że ten pas jest już w twoim zasięgu?
Myślę, że ten tytuł jak najbardziej jest w moim zasięgu i w przyszłości zamierzam go zdobyć. Przed tym jednak muszę pokonać Krzyśka i spędzić jeszcze wiele godzin na sali. Add a comment

Czytaj więcej...