Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


- Życzyłbym sobie szybkiego zwycięstwa, ale nie nastawiam się na nokaut. Wygrałem dotąd 16 z 20 stoczonych walk przed czasem, licząc pojedynki z kariery zawodowej i amatorskiej - mówi Piotr Łącz (3-0, 3 KO) przed walką z Francuzem Morganem Dessaux (6-10, 5 KO), która odbędzie się 24 czerwca na gali KnockOut Boxing Night 22 w Kielcach.

Dla boksującego w wadze ciężkiej Piotra Łącza pojedynek na Ziemi Kieleckiej będzie czwartym w profesjonalnej karierze i drugim w barwach grupy KnockOut Promotions. Statystyki ma świetne - 80 procent stoczonych walk rozstrzygnął przez nokaut lub techniczny nokaut. - Każdą zawodową kończyłem w 2 rundzie, więc ciągle jestem na etapie zbierania doświadczenia. Najbardziej jestem zadowolony z ostatniego występu, przeciwko Abdulnaserowi Delaliciowi z Bośni i Hercegowiny. Miałem dobre, normalne przygotowania i walka przebiegła zgodnie z planem. Rywal poddał się, twierdząc, że doznał kontuzji, ale nie wiem czy po ciosie, czy już nie chciał boksować - powiedział pochodzący z Mazańcowic (niedaleko Bielska-Białej) Piotr Łącz.

Na sparingach trenował m.in. z Marcinem Siwym, który w 2 rundzie pokonał Morgana Dessaux. Przed pojedynkiem na KnockOut Boxing Night 22 mierzący 181 cm Piotr Łącz sparuje także m.in. z dwumetrowym Mariuszem Wachem. - Dostałem kilka rad od Marcina, gdzie trafiać, co robić itd. Widziałem też inne walki Francuza. Kiedy wywiera się na nim presję, zaczyna się gubić i popełnia błędy w obronie. Inna sprawa, że trzeba uważać na jego lewe i prawe proste, gdyż ma zrywy w walkach. Generalnie lubię wyższych, a przez to wolniejszych przeciwników, mających luki w defensywie. Sięgając pamięcią wstecz, na sparingach najtrudniejsze rundy toczyłem z Mateuszem Masternakiem. Był dla mnie niewygodny z racji tempa rywalizacji i dużej liczby zadawanych ciosów - ocenił Piotr Łącz.

Do gali w Kielcach przygotowuje się na obozach w Cieszynie w Puncherze u trenerów Łukasza Brudnego i Michała Pietrzaka (szkoleniowiec przygotowania kondycyjnego) oraz we Wrocławiu w klubie Adrenalina u Krzysztofa Wrońskiego i Katarzyny Czuby-Wrońskiej. - Jestem bardzo zadowolony ze współpracy z grupą promotora Andrzeja Wasilewskiego. Nie muszę się o nic martwić, wiem, że moi partnerzy rzetelnie pracują, a ja mam wszystko zapewnione i pozostaje mi ciężko trenować. To nie żadna dziecinada i festyn, wszystko jest dopięte na ostatni guzik - dodał pięściarz.

Piotr Łącz kontynuuje występy w kategorii ciężkiej, ale rozważa w przyszłości występy w bridger. - To nowa waga, łatwiej zapewne będzie dostać się do rankingów, a poza tym nie ma przeciwników po 2 metry i 130 kg. Ale na dziś kategoria nie ma większego znaczenia, bowiem muszę zbudować swoją pozycję na zawodowych ringach – dodał bokser, który jako amator 2-krotnie wygrywał m.in. z Mistrzem Polski Oskarem Safaryanem.

W głównej walce KnockOut Boxing Night 22 Michał Cieślak (21-2, 15 KO), dwukrotny pretendent do tytułu mistrza świata wagi junior ciężkiej (WBO i WBC), spotka się z Niemcem Enrico Koellingiem (28-4, 9 KO). W Kielcach wystąpi także między innymi Laura Grzyb (6-0, 3 KO), która zmierzy się z niepokonaną Kanadyjką Vallieres Bisson (5-0, 1 KO).