Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Od poniedziałku najlepsi polscy pięściarze walczyć będą w poznańskiej Arenie o medale mistrzostw Polski i przepustkę do igrzysk w Londynie. W latach sześćdziesiątych, gdy polski boks amatorski był u szczytu sławy, zdobycie jednego złotego medalu olimpijskiego poczytane byłoby za słaby występ. Teraz będzie dobrze, jeśli na igrzyska w Londynie pojedzie choć jeden polski bokser. Droga do Londynu prowadzi przez Poznań.

To tutaj w poniedziałek ruszają mistrzostwa Polski, a właśnie obecność w finale tej imprezy jest warunkiem dalszej kwalifikacji do Memoriału Feliksa Stamma. I dopiero pięściarze, którzy wypadną najlepiej w memoriale - dojdą np. do finału - trafią na kwietniowe eliminacje olimpijskie w Turcji.

- Mamy prawo wystawić 10 zawodników w każdej z kategorii, ale trener Wiesław Rudkowski zabierze zapewne 5-7 - mówi Zdzisław Nowak z Lechma PKB Poznań, szef wyszkolenia w Polskim Związku Bokserskim.

 W tym gronie istotną rolę powinni odgrywać zawodnicy PKB, najlepszego dziś polskiego klubu bokserskiego. - Powstaje jednak wiele nowych z nowymi trenerami i one depczą nam po piętach - zaznacza jednak Michał Nowak, trener PKB. - To zresztą pozwala z optymizmem myśleć o polskim boksie, który zaczyna odżywać.

W poznańskiej Arenie wystartuje 152 zawodników z 56 klubów. W każdej kategorii rywalizować będzie po 16 pięściarzy, jedynie w dwóch najlżejszych - odpowiednio 9 i 13.

- Mój mentor i znakomity trener Antoni Zygmunt mawiał, że mistrzostwa Polski powinny być narodowym świętem boksu polskiego i my chcemy, żeby w nadchodzącym tygodniu tak właśnie było w Poznaniu - mówi Zdzisław Nowak. Budżet mistrzostw został dopięty dzięki wsparciu producenta kominków, firmie Lechma i wszystko jest gotowe na rozpoczęcie walk.

Rywalizacja w kilku kategoriach zapowiada się bardzo ciekawie. Zwłaszcza w kategorii lekkiej, do 60 kg, gdzie PKB Poznań wystawia dwóch świetnych bokserów Michała Chudeckiego, który właśnie wrócił z treningów z New Jersey w USA, i Damiana Wrzesińskiego. A w tej kategorii walczyć jeszcze będzie największy pięściarski talent młodego pokolenia w Polsce, Dawid Michelus. - Nie będzie jednak reprezentował naszych barw, choć trenuje z nami od roku, ale barwy Sokoła Piła, z którego do nas przyszedł. Do dziś połowę tygodnia spędza w Poznaniu, a połowę w Pile - mówi Zdzisław Nowak. - Pilski klub poprosił nas o taką możliwość i zgodziłem się.

W narożniku sekundować Michelusowi będą zatem zarówno Michał Nowak, jak i trener Sokoła Piła.

Trzech tak dobrych zawodników w jednej kategorii to także pewien problem, bowiem szanse na walkę o Londyn ma tylko jeden. Niewykluczone zatem, że Dawid Michelus jednak zdecyduje się po mistrzostwach Polski na zbicie wagi do 56 kg.

Ciekawie zapowiada się też rywalizacja w kategorii 69 kg, gdzie walczą Patryk Szymański i Tomasz Mazur, a także 91 kg - Włodzimierz Letr kontra Michał Gerlecki.

Eliminacje odbędą się w Arenie w poniedziałek. Na wtorek zaplanowane są ćwierćfinały, na środę - finały i na czwartek - finały.

Wstęp na mistrzostwa jest płatny, ale bilety kosztują zaledwie 2 zł. Jedynie na czwartkowe finały - 5 zł.