Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Adam Kownacki (17-0, 14 KO), który w sobotę w efektownym stylu rozprawił się z Iago Kiladze, uważa, że już teraz byłby równorzędnym rywalem dla dzierżących mistrzowskie pasy wagi ciężkiej Anthony'ego Joshuy (20-0, 20 KO) i Deontaya Wildera (39-0, 38 KO). Niepokonany łomżanin zaznacza jednak, że przed walką o tytuł chciałby jeszcze poprawić swoje bokserskie rzemiosło. 

- Obecnie moje szanse z nimi oceniam jako pięćdziesiąt na pięćdziesiąt. Zmierzę się z nimi, kiedy proporcje będą wynosiły siedemdziesiąt do trzydziestu - na moją korzyść. To nie jest żadna pycha z mojej strony. Wiem, że muszę schudnąć, lepiej pracować na nogach, a także pod względem taktycznym mądrzej toczyć walki, ale będę to sumiennie poprawiał i w 2019 roku powinienem zostać mistrzem świata - stwierdził w rozmowie ze sport.pl Kownacki, który między liny powróci być może wiosną na gali organizowanej przez Mateusza Borka. 

- Wciąż nie wiem, czy będę walczył w Polsce, czy w Stanach Zjednoczonych. Z Mateuszem utrzymuję bliski kontakt i bardzo go lubię. Na pewno jeśli będę boksował w Polsce, to na jego gali. Ale wpierw muszę poznać konkretnego rywala, no i kasa musi się zgadzać - powiedział Kownacki.

Cała rozmowa z Adamem Kownackim na sport.pl >>

Add a comment

W minioną sobotę na gali na Brooklynie kolejny krok w stronę walki o pas wagi ciężkiej zrobił Adam Kownackim (17-0, 14 KO). Jakie miałby szanse "Babyface" w konfrontacji z zawodnikami czołówki królewskiej dywizji? W rozmowie z Krzysztofem Smajkiem z Po Gongu typuje Maciej Miszkiń...

Gerald Washington. To jest poprawny pięściarz, ale nie ma ani jednego elementu na bardzo wysokim poziomie. Atleta, ale mięśnie częściej mu przeszkadzają w boksowaniu niż pomagają. Ma problemy kondycyjne, często staje przy linach i to byłaby idealna okazja dla Kownackiego, żeby skończyć go przed czasem. Typ: Kownacki przed czasem w późniejszych rundach.

Charles Martin. Przypadkowo został mistrzem. Pas dostał w prezencie od losu, ale Anthony Joshua brutalnie go zweryfikował. Po tej walce Martin miał problemy osobiste. Na pewno potrafi mocno uderzyć, ale Kownacki potrafi uderzyć i przyjąć. Tego Martin już nie umie.Typ: Kownacki przez TKO.

Jarrell  Miller. To jedna z najbardziej ekscytujących walk, jaką można zrobić z udziałem Kownackiego. Panowie mają podobne style, Miller też idzie jak czołg do przodu. Ostatnio Amerykanin męczył się z Mariuszem Wachem, zwyciężył tylko dlatego, że Polak rozwalił sobie rękę. Typ: Lekkim faworytem byłby dla mnie Kownacki, ale to typowa walka na przełamanie. Kto pierwszy skruszy rywala, ten wygra.

Dominic Breazeale. Na miejscu Adama unikałbym tego gościa. Amerykanin ma świetne warunki fizyczne, bardzo dobrze boksuje ciosami prostymi. Mimo gabarytów dobrze pracuje na nogach, ma doświadczenie w pojedynkach z mocnymi rywalami. Kownackiemu walka z Breazeale’em nie da większego splendoru i pieniędzy niż konfrontacje z Martinem, Millerem czy Washingtonem. Nie ma sensu ryzykować, odstawiłbym tego rywala na dalszy plan. Typ: Lekkim faworytem Breazeale.

Izu Ugonoh. Izu jest po długiej przerwie, nie lubi rywali wywierających presję. Nie byłby w stanie utrzymywać Kownackiego na dystans przez 12 rund. Ich walkę można sprzedać w Polsce i USA. Tu i tu wygenerowałaby zainteresowanie. W Stanach obaj uchodzą za bezkompromisowych pięściarzy. O Ugonohu wyrobili sobie taką opinię po jego konfrontacji z Breazeale’em. Typ: Kownacki przed czasem.

Dillian Whyte. To druga, obok konfrontacji z Millerem, najbardziej ekscytująca walka z udziałem Adama. Whyte ma za sobą ringowe wojny, więc byłby gotowy na kolejną. Z Chisorą dali świetną walkę, tam były mocne wymiany. Whyte potrafi przyjąć i mocno oddać. Pytanie, czy wytrzymałby tempo narzucone przez Kownackiego. Wydaje mi się, że w tym momencie są małe szanse na taki pojedynek, bo Whyte zyskał uznanie na rynku i szykowany jest do walki za dużą kasę. Może Eddie Hearn będzie chciał go wypromować w USA. Jeśli tak, to wątpię, by użył do tego Kownackiego. Typ: Nie wiem, na kogo postawić, walka 50/50.

Deontay Wilder. Chyba jest za wcześnie na taką walkę dla Adama. Wilder to dynamiczny, niebezpieczny i mocno bijący facet. Niby jest niesprawdzony, ale ja Wildera postawiłbym przed Joshuą. Kownacki nie miałby zbyt wielu argumentów w tej konfrontacji. Typ: Wilder przez KO.

Miszkiń: na Wildera jeszcze przyjdzie czas - więcej na pogongu.wordpress.com >>

Add a comment

Od efektownego zwycięstwa nad Iago Kiladze rozpoczął 2018 rok Adam Kownacki (17-0, 14 KO). Marzący o mistrzowskim pasie kategorii ciężkiej pięściarz z Łomży ma ambitne plany na nadchodzące miesiące. 

- Teraz chcę wrócić do gymu i zrzucić trochę tego tłuszczyku, z którego tak nabijali się ostatnio komentatorzy. Potem porozmawiam z Alem Haymonem i za dwie lub trzy walki będę gotów do pojedynku o tytuł - deklaruje "Babyface" w rozmowie z portalem Boxingtalk.com.

- Gdy wyjdę bić się o pas chcę być w 100 procentach przekonany, że jestem już na to gotowy, bo póki co wciąż popełniam błędy - zastrzega Polak. - W sobotniej walce źle się czułem ze swoją wagą, dlatego nie zadawałem aż tylu ciosów. Chcę najpierw zaliczyć pojedynek, w którym będę się czuł idealnie, a dopiero potem boksować o pas. Moim następnym rywalem będzie ktoś z czołówki i znokautuję go w widowiskowym stylu, potem będę się czuł gotowy na mistrzowską szansę.

Pytany o ewentualne starcie z niezwyciężonym Jarrellem Millerem, które zaproponował w sobotę komentator Showtime Steve Farhood, Kownacki odpowiada: - Sparujemy ze sobą od czasu, gdy mieliśmy po 15 lat, więc o ile to nie będzie jakaś wielka walka albo pojedynek o mistrzostwo, nie zmierzymy się ze sobą.

Add a comment

Jeszcze cztery-pięć zwycięskich pojedynków powinien stoczyć zdaniem Ala Bernsteina niepokonany na zawodowych ringach Adam Kownacki (17-0, 14 KO), zanim spróbuje stanąć do walki o mistrzowski pas wagi ciężkiej. Znany amerykański ekspert dobrze ocenił występ Polaka w wygranym sobotnim boju z Iago Kiladze.

- Kownacki stoczył naprawdę dobrą walkę, to twardy zawodnik. Na pewno ma problemy z obroną, ale może narobić trochę zamieszania w wadze ciężkiej, to twardziel - stwierdził Bernstein, komentując efektowną wiktorię "Babyface'a".

- Na pewno musi pracować nad obroną, jest duży i bez wątpienia potrafi uderzyć, mógłby również poprawić kondycję. Kownacki ma 28 lat, a ciężcy dojrzewają koło 30-tki, on może być jeszcze o nim głośno, ma wielu fanów - dodał amerykański dziennikarz.

Adam Kownacki podczas gali Showtime w Barclays Center wygrał z Iago Kiladze przez techniczny nokaut w szóstej rundzie. Dla łomżanina był to pierwszy start od czasu lipcowego zwycięstwa nad Arturem Szpilką.

Add a comment

W sobotę na gali Showtime na Brooklynie Adam Kownacki (17-0, 14 KO) dopisał do swojego rekordu kolejne cenne zwycięstwo, rozbijając w sześciu rundach legitymującego się dobrym bilansem walk Iago Kiladze. Polski pięściarz wyszedł jednak do ringu ze sporą nadwagą, notując dzień wcześniej oficjalnie aż 9 kilo więcej niż przed lipcową konfrontacją z Arturem Szpilką. Zdaniem trenera Keitha Trimble'a  szybkie nabieranie przez jego podopiecznego zbędnych kilogramów to wyłącznie kwestia braku determinacji przy trzymaniu diety.

- Adam to pracuś, cały czas jest na sali treningowej, po walce daję mu tylko jakiś tydzień wolnego i dalej trenujemy - przekonuje amerykański szkoleniowiec w rozmowie z Hitfirstboxing.com, negując przy okazji konieczność zatrudnienia przez jego podopiecznego dietetyka. - Tu dietetyk nie ma nic do rzeczy, Adam wie, co ma robić, po prostu w okresie, gdy nie trenuje, musi zachowywać się bardziej profesjonalnie i uważać na jedzenie.

- Szczerze, to on ważył dużo więcej niż 118 kilo kilka miesięcy temu. I tak sporo zrzucił. To jest kwestia psychiki, musi podchodzić do kwestii jedzenia jak zawodowiec i tyle. Nie potrzeba mu żadnego dietetyka, po co ma komuś płacić 20 tysięcy dolarów? To wcale nie jest takie trudne. To kwestia mentalna. Adam jest coraz bliżej szczytu i nie może tych spraw zaniedbywać - ocenia Trimble.

Pytany o luki w defensywie, które wytknęli w sobotę Kownackiemu komentatorzy telewizji Showtime Keith Trimble odpowiada: - To jest boks i nie da się uniknąć wszystkich ciosów, ale trzeba pracować nad obroną. Po kombinacji ciosów Adam musi bardziej ruszać głową, on zostaje po swoich uderzeniach. To błąd, będziemy pracować nad wyeliminowaniem go. On jednak wcześniej zbierał więcej uderzeń, więc jest tu progres, pracujemy nad tym. 

Notowany na dwunastej pozycji rankingu WBC wagi ciężkiej Adam Kownacki na ring powróci prawdopodobnie wiosną. Możliwe jest, że niepokonany łomżanin po raz pierwszy w karierze zaboksuje w Polsce.

Add a comment

Adam Kownacki (17-0, 14 KO) i Iago Kiladze (26-2, 18 KO) zafundowali wczoraj swoim kibicom wiele emocji. Po walce, wygranej przez Polaka przez techniczny nokaut, obaj pięściarze trafili do szpitala.

Add a comment

Pokonując wczoraj na gali na Brooklynie Iago Kiladze, Adam Kownacki (17-0, 14 KO) zrobił kolejny krok na drodze do walki o mistrzostwo świata wagi ciężkiej. W rozmowie z Eurosport.onet.pl "Babyface" stwierdził, że od mistrzowskiej próby dzielić go mogą już tyko dwa zwycięstwa.

Zrobił pan kolejny krok w kierunki walki o pas mistrzowski. Ile jeszcze pana dzieli od tego celu?
Myślę, że jest coraz bliżej. Rozmawiałem wczoraj z moim menedżerem Alem Haymonem. Mówi, że wszystko zależy ode mnie, że mam kilka rzeczy do poprawienia, ale jeszcze ze dwie wygrane walki i będzie można starać się o pas. Warunkiem jest, żebym miał dobre obozy przygotowawcze i wtedy mogę walczyć z najlepszymi. Ale to muszą być porządne obozy, sparingpartnerzy i wszystko zorganizowane pode mnie.

Mateusz Borek chce, aby następną walkę stoczył pan w Polsce. Bierze pan to pod uwagę?
Jak najbardziej, z Mateuszem jestem w stałym kontakcie. Na razie zrobię sobie tydzień wakacji, później wracam do treningów i wiosną mogę walczyć w Polsce. Zależy mi na tym, bo w ojczyźnie jeszcze nie walczyłem, a wiadomo, że mieszkam w Stanach, ale walczę dla Polski.

Cała rozmowa z Adamem Kownackim na Eurosport.onet.pl >>

Add a comment

W sobotni wieczór na gali na Brooklynie kolejne zwycięstwo do swojego rekordu dopisał Adam Kownacki (17-0, 14 KO). Steve Farhood, komentując efektowną wygraną niepokonanego Polaka nad Iago Kiladze, zwrócił uwagę na luki w defensywie łomżanina, które na dłuższą metę mogą zaszkodzić jego zdrowiu i sportowej karierze. 

- Nie sądzę, by taki zawodnik jak Kownacki powinien zbyt długo zwlekać [z dużym pojedynkiem]. Niech zaryzykuje - stwierdził ekspert bokserski telewizji Showtime.

- Te jego braki w obronie w końcu się na nim odbiją, bo nie zawsze będzie boksował z nadmuchanymi junior ciężkimi jak Kiladze, którzy nie zrobią mu krzywdy. Myślę, że jeśli pojawi się szansa na dużą walkę - czy z [Jarrellem] Millerem czy o pas - powininen ją wziąć - ocenił Steve Farhood.

Dla Adama Kownackiego zwycięski bój z Iago Kildze był powrotem na ring po lipcowej wygranej z Arturem Szpilką. 28-letni Polak w aktualnym rankingu WBC kategorii ciężkiej notowany jest na 12. pozycji.

Add a comment

Mimo efektownej wygranej przed czasem z Iago Kiladze na gali na Brooklynie Adam Kownacki (17-0, 14 KO) nie zdołał poprawić swojej pozycji w rankingu Boxrec kategorii ciężkiej. Polak nadal plasuje się na 11. miejscu.

Za nokaut na Gruzinie łomżanin otrzymał tylko 3 punkty rankingowe, co nie pozwoliło mu wyprzedzić notowanego oczko wyżej Dilliana Whyte'a. "Babyface" jest najwyżej sklasyfikowanym polskim ciężkim w zestawieniu Boxrecu. W czołowej 30-tce mieszczą się jeszcze Tomasz Adamek (22), Artur Szpilka (27) i Mariusz Wach (29).

Ranking Boxrec wagi ciężkiej: 1. Anthony Joshua, 2. Aleksander Powietkin, 3. Deontay Wilder, 4. Luis Ortiz, 5. Tony Bellew, 6. Kubrat Pulew, 7. Joseph Parker, 8. Dominic Breazeale, 9. Jarrell Miller, 10. Dillian Whyte, 11. Adam Kownacki, (...) 22. Tomasz Adamek, 27. Artur Szpilka, 29. Mariusz Wach, 49. Michał Cieślak, 55. Izuagbe Ugonoh, 84. Marcin Siwy, 86. Siergiej Werwejko, 94. Krzysztof Zimnoch, 99. Krzysztof Kosela.

Add a comment

Adam Kownacki (17-0, 14 KO) słono zapłacił za efektowne zwycięstwo z Iago Kiladze (26-2, 18 KO) podczas sobotniej gali na Brooklynie. Waleczny "Babyface" opuścił ring mocno poobijany.

"Złamany nos, 5 szwów nad okiem i wizyta w szpitalu. Tyle kosztowała wygrana Adama nad I.Kiladze. Ale nokaut był extra!" - napisał po pojedynku współpracujący z niepokonanym polskim pięściarzem Łukasz Lichota.

Sam Kownacki mimo wiktorii nie był do końca zadowolony ze swojego występu. - Myślę, że sam sobie bardzo utrudniłem zadanie. To dla mnie kolejna lekcja, ale wygrałem. To najważniejsze - stwierdził notowany na 12. pozycji rankingu WBC wagi ciężkiej łomżanin, który być może niebawem zadebiutuje na gali w Polsce.

Add a comment