Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

FonfaraAndrzej "Polski Książę" Fonfara (21-2, 12 KO) jest u progu ostatecznego zrealizowania sensacyjnego kontraktu  na walkę z byłym mistrzem świata IBF i wielokrotnym pretendentem do tytułu mistrza świata wagi super średniej i półciężkiej -  Glenem Johnsonem (51-16, 35 KO).

Z informacji przekazanych przez dziennikarzy  z  redakcji Fightnews wynika, iż utrzymywane w sporej tajemnicy negocjacje pomiędzy Polakiem, a Jamajczykiem dobiegają  końca, a obecnie pozostaje już tylko ustalenie daty walki z telewizją ESPN i producentami serii "Friday Night Fights". Najbardziej prawdopodobne daty, to 22 lub 29 czerwca w Chicago, a w razie zwycięstwa, 24-letni  Fonfara automatycznie wdarłby się do elity wagi półciężkiej na świecie.

Niezmiernie doświadczony   Johnson walczył z całą elitą najlepszych pięściarzy świata - od Luciana Bute i Karla Frocha, poprzez Alana Greena, Antonio Tarvera (dwukrotnie), Roya Jonesa Juniora do  Chada Dawsona (dwukrotnie), który właśnie zdobył w Atlantic City tytuł mistrza świata WBC, zdecydowanie pokonując legendę boksu, Bernarda Hopkinsa.  Jamajczyk ma zastąpić w roli rywala Polaka, anonsowanego uprzednio  Corneliusa White'a (18-1, 15 KO). Ostateczne informacje na temat walki Fonfara - Johnson mają zostać podane w ciągu kilku następnych dni. 

W ostatniej walce, Johnson przegrał po 12 rundach walkę o tytuł mistrza świata wagi super średniej IBF  z Lucianem Bute.

Add a comment

Fonfara- W dwóch ostatnich wygranych walkach  White pokazał, że jest coraz lepszy. Teraz chce wygrać ze mną i tak samo jak ja liczy w przyszłości na walkę o  mistrzostwo świata. Nie przyjedzie do Chicago po wypłatę, tylko mnie pokonać.  Ta "Bestia" ze mną przegra” - mówi Andrzej "Polski Książę"” Fonfara (21-2, 12 KO), komentując  informację o swoim występie 22 czerwca na ogólnoamerykańskim kanale telewizyjnym ESPN, w głównej walce wieczoru przeciwko Corneliusowi "Bestii" White'owi (18-1, 15 KO).  Fonfara ne ma też nic przeciwko temu, żeby zrobić superturniej z udziałem najlepszych polskich pięściarzy wagi półciężkiej...

- Rozmawiamy kilkanaście godzin po potwierdzonej przez twojego promotora informacji o tym, że 22 czerwca w hali UIC Pavilion w śródmieściu Chicago walczyć będziesz w głównej walce wieczoru ESPN z klasyfikowanym na dziesiątym miejscu rankingu WBC Corneliusem White.   Do tej pory wspinałeś się w rankingu WBO, gdzie jesteś na ósmym miejscu - teraz atakujesz wszystkie rankingi?
Andrzej Fonfara:
Na pewno tak, we wszystkich organizacjach  trzeba się wspinać. W WBO jestem na ósmym miejscu, w WBC chyba na czternastym – w każdym rankingu  chce być jak najlepszy, po to boksuję, po to walczę.  Fajnie, że będę mógł się pokazać na ESPN. Jest dobry zawodnik, dobry rywal, trzeba będzie zrobić dobry obóz przygotowawczy. Trzeba wygrać tę walkę.

- Rozmowy z ESPN były już wcześniej, na datę 18 maja, ale to było za wcześnie. Ten sam rywal?
Tak, od początku była mowa o Corneliusie White. Ta inicjatywa wyszła od nich, widzę, że chcą się na mnie przygotować i łatwo wygrać, ale łatwo nie będą mieli. Już zacząłem treningi,  będzie 10-tygodniowy obóz na którym przygotuję się jak najlepiej się tylko uda. "Bestia" zrobi wszystko żeby ze mną wygrać. Ale przegra.

- Jest tylu dobrych polskich, notowanych w czołowych dziesiątkach światowych rankingów pięściarzy wagi ciężkiej, że Andrzej Wasilewski, czołowy polski promotor zasugerował nawet pół żartem, pół serio, że można zrobić turniej wyłaniający kandydata do walki o tytuł mistrza świata. Wyciągnąć pismo od prezydenta WBC Jose Sulaimana, że kto wygra ten "polski turniej", zawalczy o tytuł. Pamiętasz wszystkich, ewentualnych polskich rywali, w wadze półciężkiej?
Cygan czyli Dawid Kostecki, Grzegorz Soszyński, Paweł Głażewski, jest Aleksy Kuziemski, no i ja. Może dałoby się zrobić taki turniej w  wadze półciężkiej, zobaczyć kto jest najlepszy, powalczyć każdy z każdym. To już zostawiamy promotorom.

- Byłbyś faworytem?
Ciężko powiedzieć. Może czarnym koniem? Każdy z nas chciałby bardzo wygrać, pokazać, że jest numerem jeden.

-  To na razie fajnie wyglądająca, ale tylko bardzo niepewna przyszłość. Powróćmy do White'a, którego wiem, że oglądałeś już w akcji.
White ma doskonałe warunki fizyczne, 188 cm wzrostu, podobny do mojego zasięg ramion. Wygrał 15 z 18 walk przed czasem, widać, że ma czym uderzyć. Tą jedyną walkę, którą przegrał - oglądałem ją - przegrał w pierwszej rundzie z moim kolegą z Chicago Boxing Club,  Donovanem George. Don puścił taką kombinację lewy prawy, doszła celu, ale ja myślę, że to był raczej taki "lucky punch", fartowne trafienie. Ta przegrana o niczym nie świadczy. W dwóch ostatnich wygranych walkach White pokazał, że jest coraz lepszy. Teraz chce wygrać ze mną i tak samo ja, liczy w przyszłości na walkę o  mistrzostwo świata. Nie przyjedzie do Chicago po wypłatę, tylko mnie pokonać. Ale "Bestia" ze mną przegra.

Add a comment

Czytaj więcej...

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy Andrzejem Fonfarą (21-2, 12 KO), w której szybko wspinający się po rankingowych drabinkach podopieczny Sama Colonny opowiedział o czerwcowej walce na ESPN z Corneliusem Whitem (18-1, 15 KO) i swoim ewentualnym udziale w turnieju polskich półciężkich.

http://www.youtube.com/watch?v=jMXONJuiJVo

Add a comment

Andrzej FonfaraJuż 22 czerwca  na ring powróci Andrzej Fonfara (21-2, 12 KO). Przeciwnikiem "Polskiego Księcia" będzie notowany na 10. miejscu w rankingu WBC Cornelius White (18-1, 15 KO) . Bokserzy spotkają się na gali w dobrze znanej polskim kibicom hali UIC Pavilion w Chicago. Impreza transmitowana będzie przez telewizję ESPN w cyklu "Friday Night Fight". Zakontraktowana na 10 rund potyczka będzie główną walką  wieczoru.

- Mieliśmy kilka opcji do wyboru, między innymi walkę w New Jersey na gali Tomasza Adamka, ale wybraliśmy jednak Chicago, głównie ze względu na możliwość pokazania Andrzeja szerszej publiczności w USA . Andrzej zaczął już przygotowania. Zapowiada się dobry i emocjonujący pojedynek - powiedział Marek Fonfara, manager i brat Andrzeja.

- Dla Andrzeja to będzie najcięższy przeciwnik, z jakim się zmierzył do tej pory . Cornelius do tej pory przegrał jedną walkę i to głównie dlatego, że musiał zmieścić się w limicie wagi super średniej, który przy jego wzroście (188 cm) jest dla niego nienaturalny . Oprócz tego praktycznie każdy pojedynek z jego udziałem kończył się nokautem (18 wygranych w tym 15 przez KO) - nie bez powodu nosi przydomek Bestia (Da Beast) . Nie chcemy obecnie ujawniać dalszych planów, ale jeżeli Andrzej wygra, to szykujemy prawdziwą bombę dla niego na przełomie sierpnia i września - powiedział Dominic Pesoli , promotor Fonfary.

Add a comment

Szpilka Fonfara

Marzec był niezwykle udanym boksersko miesiącem dla polskich kibiców w USA. Zwycięstwa odnieśli kolejno: Andrzej Fonfara, Artur Szpilka, Kamil Łaszczyk, Mariusz Wach i Tomasz Adamek. "Szpila" i "Polski Książę" spotkali się podczas sobotniej gali "Górala" w nowojorskim Brooklynie. Obaj bokserzy swoje walki stoczą najprawdopodobniej latem, tym razem w Polsce.

Add a comment

Adamek Fonfara

Podczas ważenia w siedzibie Nowojorskiej Komisji Sportowej na Manhattanie przed galą "Fight Night" NBC Sports Network doszło do spotkania pomiędzy Tomaszem Adamkiem (44-2, 28 KO) i Andrzejem Fonfarą (21-2, 12 KO).  - Lubię śledzić walki kolegów, dlatego przyjechałem do Nowego Jorku kibicować Tomkowi. Adamek jest w znakomitej formie, nie mam wątpliwości, że wygra - powiedział Fonfara, który rozmawiał także z menedżerem "Górala" Ziggym Rozalskim na temat ewentualnego występu "Polskiego Księcia" na gali Tomka 16 czerwca w hali Prudential Center w Newarku.

Add a comment

W piątek na gali w Chicago Andrzej Fonfara (21-2, 1 KO) zastopował w trzeciej rundzie pojedynku o pas IBO/USBO wagi półciężkiej Byrona Mitchella (29-10, 22 KO). Przedstawiamy zapis video tego pojedynku.

http://www.youtube.com/watch?v=96shXMOU2co

Add a comment

Zapraszamy do wysłuchania wywiadu z Andrzejem Fonfarą (21-2, 12 KO), który wczoraj w Chicago pokonał w trzeciej rundzie Byrona Mitchella (29-10, 22 KO) w pojedynku o pas IBO/USBO wagi półciężkiej.

http://www.youtube.com/watch?v=zBN_f-H9zMA

Add a comment

FonfaraTrzy rundy wystarczyły 24-letniemu Andrzejowi Fonfarze (21-2, 12 KO) do zaliczenia dziewiątego pod rząd nokautu i wygrania w trzeciej rundzie przez poddanie z Byronem Mitchellem (29-10, 22 KO). Gdyby pierwsze trzy minuty, kiedy Mitchell dwa razy był na deskach, trwały jeszcze 30 sekund dłużej, "Polski Książę" zakończyłby ten nierówny pojedynek z byłym mistrzem świata wagi super średniej już w pierwszej rundzie, zawieszając sobie na ramieniu  pas mistrza IBO/USBO wagi półciężkiej. Dla Mitchella, który oprócz doświadczenia, w piątkowy wieczór nie zrobił nic by przeciwstawić się sile, talentowi i młodości Polaka, powinno być to ostatnie ostrzeżenie, że jego ringowa kariera zakończyła się na ringu UIC Pavilion w Chicago.

George Hernandez, doświadczony trener, który przygotowywał między innymi do walki z Krzysztofem Włodarczykiem Jasona Robinsona musiał wiedzieć, że kiedy już po 60 sekundach  walki Mitchell nadział się na dwa prawe proste Fonfary po których rzuciło go na liny, walka szybko się skończy. Były w tej rundzie dwa nokdauny, był Mitchell, który nie bardzo wiedział, do którego narożnika wracać, zabrakło tylko ostatecznego ciosu. W drugiej odsłonie, kiedy Andrzej postanowił trochę odpocząć, Mitchell próbował zaskoczyć pojedynczymi ciosami Fonfarę, ale poza dwoma trafieniami, które nie zrobiły żadnego wrażenia na Polaku, nic się na ringu nie zmieniło. Koniec - zgodnie z oczekiwaniami - nastąpił niespełna trzy minuty później. Fonfara posłuchał trenera, "ustawiał" Mitchella lewym prostym, i kiedy były mistrz po raz trzeci padł na deski, Hernandez rzucił ręcznik, łagodnie odprowadzając, nie z bardzo wiedzącego co się wokół niego dzieje Amerykanina, do narożnika.

- Byron Mitchell nie był gotowy na siłę ciosów Andrzeja. Gdyby Fonfara zachował więcej spokoju po pierwszym nokdaunie, ustawił go lewym prostym, byłoby po wszystkim w ciągu następnych dwóch minut. Ale jak się ma 24 lata, to adrenaliny na ringu jest czasami więcej niż spokoju. Z każdą walką Fonfara bije coraz mocniej co chyba widac, jest coraz  lepszy, choć pojedynki dłuższe niż pięciorundowe ma tylko na sparingach - mówił po walce trener Andrzeja, Sam Colonna.

- Nie było planu szybkiego znokautowania Mitchella. Miałem boksować spokojnie, z dystansu, punktować go lewym prostym. Ale nadarzyła się okazja, wszedł ten prawy i parę lewych sierpów. Do nokatu w pierwszej rundzie zabrakło mi trochę czasu – powiedział zaraz po walce Fonfara. - Teraz chciałbym walczyć z całą czołówką, dziekując przy tej okazji wszystkim kibicom, tym w Chicago i w całej Polsce za doping, za to, że ze mną jesteście - powiedział "Polski Książę", który jeszcze w tym roku - być może w Polsce - chciałby zawalczyć o tytuł mistrza świata IBO.

Add a comment

Czytaj więcej...