Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Michał Cieślak (21-2, 15 KO) podziękował za pośrednictwem Facebooka swoim kibicom za gorący doping podczas niedzielnej walki o pas WBO kategorii junior ciężkiej z Lawrencem Okolie (18-0, 14 KO).

- Witajcie! Jest jeszcze bardzo wcześnie bym mógł odnieść się do swojej przegranej. Nawet nie obejrzałem tej walki. Potrzebuję czasu, żeby to przetrawić, poukładać sobie, zrozumieć. Piszę, bo winien jestem wszystkim ogromne podziękowania. Kibice!!! Jesteście wielcy!!! Zrobiliście niesamowitą robotę. Świat zobaczył, jaka jest polska publiczność. Solidarna, zdeterminowana, oddana, niepokonana. Zatrzęśliście całą areną O2. To było nie do opisania. Wasz doping dodawał mi sił i niósł przez wszystkie rundy. Niestety czegoś zabrakło, sam jeszcze nie doszedłem do tego, czego. Dziękuję też za każde słowo wsparcia, za każdą wiadomość, za wszystkie komentarze. Często piszecie, że moja walka była w pewnym stopniu wygraną. Ale czym jest wygrana bez trofeum? Nawet najpiękniejsza przegrana, jest porażką. Dziękuję mojej ekipie, bo bez Was nie byłoby mnie tu, gdzie jestem. Dziękuję rodzinie, kolegom i znajomym. Tym, którzy we mnie wierzą zawsze i mimo wszystko są obok - napisał Michał Cieślak.

Add a comment

Michał Cieślak (21-2, 15 KO) co prawda nie zdołał odebrać pasa WBO wagi junior ciężkiej Lawrence'owi Okolie (18-0, 14 KO), jednak jego postawa w niedzielnej walce zrobiła wrażenie m.in. na Tonym Bellew. 

Były czempion WBC złożył Polakowi po pojedynku krótką wizytę w szatni. - Świetna walka, dobrze się pokazałeś - pochwalił podopiecznego Andrzeja Liczika Brytyjczyk pracujący aktualnie jako telewizyjny ekspert bokserski. 

Konfrontacja Cieślaka z Okoliem zakończyła się punktową wygraną faworyzowanego Wyspiarza. Sędziowie punktowali 117-110, 115-112, 116-111.  

Add a comment