Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Tomasz Adamek- Mamy tydzień więcej czasu na prowadzenie rozmów z Władymirem Kliczką. To dobrze - mówi Tomasz Adamek (43-1, 28 KO). To wszystko po informacji, ze Iwajło Gotzew, menedżer  potencjalnego ewentualnego rywala Polaka, byłego mistrz świata wagi ciężkiej WBC  Nigeryjczyka Samuela Petera (34-4, 27 KO) poprosił International Boxing Federation o tygodniowe przesunięcie rozpoczęcia przetargu, mającego wyłonić gospodarza tej walki.

Przetarg był przewidziany na 20 stycznia i decydowałby między innymi o miejscu i dacie (kwestia podziału honorariów  nie wchodziła w grę), w której odbyłaby się walka Adamek - Peter. Trudno było przypuszczać, by więcej atutów miała ekipa Petera, ale taka ewentualność zawsze istniała. 

- Iwajło poprosił IBF o przesunięcie terminu, na co my się zgodziliśmy, bo nam też taka opcja  pasuje. Otrzymaliśmy dziś po południu (środa, 19 stycznia) kolejne poprawki do kontraktu z Władymirem Kliczką. Moi adwokaci mają dzięki temu więcej czasu na przejrzenie nowych dokumentów i przedstawienie mojemu menedżerowi Zyggiemy Rozalskiemu oraz mnie swoich sugestii. Może zdążymy z kontraktem, choć jak mówiłem już wcześniej, nie podpiszę niczego, co nie gwarantowałoby moich praw.

Przypomnijmy, że walka z Peterem, która najprawdopodobniej odbyłaby się w Polsce, byłaby cześcią eliminacyjnego mini-turnieju IBF mającego wyłonić obowiązkowego rywala dla mistrza tej organizacji, Władymira Kliczki (55-3, 49 KO). W drugiej części turnieju spotkają się Derrick Rossy (25-2, 14 KO) i Edward Chambers (35-2, 18 KO), z którymi, podobnie jak Peterem - jak wyrażał się oficjalnie młodszy z braci Kliczko - nie ma zamiaru toczyć walki, bo nie jest ona opłacalna sportowo czy biznesowo, bo wygrał już przecież zarówno z Peterem, jak Chambersem.  Między innymi dlatego, nie czekając na wynik przetargu Polaka, ekipy promocyjne Władymira oraz Tomka zdecydowały się na podjęcie rozmów o organizacji walki.

Przemek Garczarczyk{jcomments on}