Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Tomasz Adamek- W kontrakcie wpisany jest Władymir, ale gdyby doznał kontuzji, na przykład w walce z Dereckiem Chisorą, to do ringu może wejść Witalij - mówi "Przeglądowi Sportowemu" Tomasz Adamek (43-1, 28 KO).

Przegląd Sportowy: Podpisał pan kontrakt na walkę z Kliczką. Tyle że na sto procent nie wiadomo z którym, nie wiadomo też dokładnie kiedy i gdzie odbędzie się pojedynek.
Tomasz Adamek:
Już wszystko tłumaczę. W kontrakcie wpisany jest Władymir, ale gdyby doznał kontuzji, na przykład w walce z Dereckiem Chisorą, to do ringu może wejść Witalij. Przyjmijmy jednak, że wygrywam z Władymirem. Wtedy mam walkę z Witalijem. Termin to wrzesień, a miejsce - najprawdopodobniej Wrocław, ale alternatywą jest Warszawa.

PS: Podpisując kontrakt pomyślał pan, że marzenia się spełniają?
TA
: Nie było jakiejś wielkiej ekscytacji. Szczęśliwy to ja będę stojąc w ringu z pasem mistrza świata wagi ciężkiej. Czempion jest jeden! To znaczy będzie, jak wygram z Kliczkami. Naprawdę wierzę w siebie i nigdy nie biorę pod uwagę, że mogę przegrać, choć przecież często nie byłem faworytem.

PS: Pana mama w "Gazecie Krakowskiej" zdradziła, że powiedział pan o Kliczkach "jednego zjemy na kolację, drugiego na śniadanie".
TA:
Mama lubi dużo mówić (śmiech). Tak poważnie to wiem, że są mistrzami świata, ale nie zmarnuję swojej szansy. PS: Wcześniej wejdzie pan do ringu w kwietniu. Kiedy będzie wiadomo, z kim i gdzie przejdzie pan ostatni sprawdzian przed Kliczką?
TA:
Na razie rozmawiamy. Nazwisko rywala ogłosimy pewnie w przyszłym tygodniu. Z kolei miejsce powinno być znane w ciągu najbliższych godzin. Mnie odpowiada zarówno walka w Prudential Center w Newark, jak i Katowice, bo w każdym z tych miejsc mam kibiców.

Rozmawiał KAW{jcomments on}