Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Uznawany za najlepszego dziś zawodnika kategorii ciężkiej czempion WBO i IBF Władymir Kliczko (55-3, 49 KO) jest bardzo zadowolony z faktu podpisania kontraktu na planowaną na wrzesień w Polsce walkę z Tomaszem Adamkiem (43-1, 28 KO).

- Waga ciężka cierpi dziś na deficyt wartościowych postaci. Jest w zasadzie tylko kilka nazwisk, o których warto by wspomnieć. Tomasz Adamek, David Haye... i tak naprawdę w tym miejscu należałoby przerwać wyliczankę. Jest jeszcze kilku dobrych zawodników, jak np. Dereck Chisora z którym wyjdę w kwietniu do ringu. Jednak do grona dużych nazwisk zaliczyć trzeba tylko Polaka i Haye'a. Dlatego też cieszę się bardzo, że albo ja, albo mój brat spotkamy się we wrześniu z Adamkiem w ringu - mówi Kliczko.

Najlepszy dzisiaj zawodnik "królewskiej" dywizji nie szczędzi Polakowi komplementów, twierdząc, iż w kilku elementach bokserskiego rzemiosła, popularny "Góral", przewyższa Davida Haye. - Myślę, że Adamek jest pięściarzem lepszym technicznie, walczącym lepiej taktycznie niż Haye. To dwaj różni zawodnicy, Brytyjczyk dysponuje większą siłą ciosu, co wynika chociażby z jego bilansu walk. Polak jest za to bardziej doświadczony - uważa Kliczko.

Co ciekawe "Dr Stalowy Młot", wciąż nie wyklucza, że w lipcu zmierzy się z Hayem w unifikacyjnym pojedynku. - Cóż, Haye ma teraz problemy ze znalezieniem kolejnego przeciwnika. Kandydatura Czagajewa może zostać odrzucona. Nie wiem, jak wygląda obecnie jego sytuacja względem federacji WBA, ale na pewno nasz pojedynek w lipcu, nie jest jeszcze niemożliwy do zorganizowania.