- Nie mogę stanąć twarzą w twarz i bić się jak na ulicy, bo wtedy można polec - mówi były mistrz świata dwóch kategorii wagowych Tomasz Adamek (52-5, 30 KO) przed sobotnią walką z Joey'em Abellem (34-9, 32 KO) na gali w Częstochowie.
Wielki jest ten Abell. Potężny kawał chłopa.
Tomasz Adamek: No kawał chłopa, ale jaki by nie był trzeba wejść do ringu, walczyć i wygrać. Trzeba go oszukać, bo ma czym uderzyć. Miał osiem tygodni na przygotowanie, więc na pewno będzie w świetnej formie. Ja mam swoje atuty. Bazuję na szybkości. Jeżeli wniosę do ringu to, co przepracowałem to będzie dobrze.
Abell mówi, że ma siłę, ale mówi też, że wie dokładnie, że będziesz zadawał dużo ciosów. Będziesz unikał spięć, bo jest niebezpieczny w półdystansie. Mówi, że ty go nie trafisz, ale on trafi ciebie, upoluje cię w ferworze ataku i dużej liczby ciosów.
No to będzie bitka i to poważna. Ja się nie boję wyzwań, więc jest walka. Wszystko zweryfikuje dzień. Jest dobrze, bo obóz był świetny, jestem zdrowy. Oby tylko w sobotę obudzić się rano, sprawdzić czy jest speed i powiedzieć - Boże dziękuję ci. To są moje atuty, każdy wie, że bazuję na szybkości. Nie mogę stanąć twarzą w twarz i bić się jak na ulicy, bo wtedy można polec. Trzeba być mądrym. Jak to mówił świętej pamięci Jerzy Kulej "zadać, a nie przyjąć" - to największa sztuka w boksie. To kocham. Jak dostaję cios to jestem bardzo zły sam na siebie.
Patrzyliście sobie w oczy. Zobaczyłeś coś? To ma dla ciebie znaczenie, czy jest tylko pod media, a ciebie nie interesuje?
Nie, nie można tego odbierać. Są tacy, którzy się stykają jak koguty, a w ringu nic nie pokazują. Ja zawsze spokojnie podchodzę do tego. Krzyczenie, wywalanie stołów to oznaka słabości, show dla mediów i kibiców. Swoje trzeba zrobić w ringu. Na to kibice kupują pay per view, na to przychodzą do Areny, bo będzie full. Chcą zobaczyć gladiatorów, Adamka szybkiego i zwycięskiego.
Pełna treść artykułu na Polsatsport.pl >>
> Add a comment
>
Tomasz Adamek (52-5, 30 KO) i Joey Abell (34-9, 32 KO) stanęli dziś twarzą w twarz na konferencji prasowej przed sobotnią galą Polsat Boxing Night w Częstochowie.
> Add a comment>
114 kilogramów waży Joey Abell (34-9, 32 KO) na trzy dni przed walką z Tomaszem Adamkiem (52-5, 30 KO) - poinformował na Twiterze Przemek Garczaczyk.
To aż o 6 kilo mniej niż mierzący 193 cm Amerykanin wniósł na wagę przed swoim ostatnim występem, przeciw Krzysztofowi Zimnochowi
Starcie Adamka z Abellem będzie główną atrakcją sobotniej gali Polsat Boxing Night w Częstochowie. Podczas tej samej imprezy dojdzie także do rewanżowej potyczki Mateusza Masternaka (40-4, 27 KO) z Youri Kalengą (23-4, 16 KO).
> Add a comment>
- Oczywiście koncentruję się na swojej pracy, ale nie jest dla mnie zaskoczeniem, że Adamek przygotował się do walki ze mną. Nie byłby sobą, gdyby tego nie zrobił, ponieważ on zawsze sumiennie spędza swój okres przygotowawczy. Będę na to jednak gotowy - powiedział Joey Abell (34-9, 32 KO), rywal Tomasza Adamka (52-5, 30 KO) podczas walki wieczoru na gali Polsat Boxing Night: Noc Zemsty.
Jaki masz plan na walkę z Tomaszem Adamkiem?
Joey Abell: Mój plan jest taki, żeby wygrać, tym lub innym sposobem. Bez względu na to czy będzie to dziesięciorundowa wojna, czy nokaut w pierwszej, chcę po prostu wygrać. Wszystko wyklaruje się zapewne w pierwszych kilku rundach.
Adamek powiedział, że jest dobrze przygotowany do walki z mańkutem. Przejmujesz się tym czy skupiasz się tylko wyłącznie na sobie?
Oczywiście koncentruję się na swojej pracy, ale nie jest dla mnie zaskoczeniem, że Adamek przygotował się do walki ze mną. Nie byłby sobą, gdyby tego nie zrobił, ponieważ on zawsze sumiennie spędza swój okres przygotowawczy.
Ostatnim razem walczyłeś z Krzysztofem Zimnochem, a teraz na twojej drodze stanie najlepszy polski bokser. Czy to stanowi dla ciebie jakiś problem?
Tomek jest zupełnie innym typem pięściarza, ale to samo tyczy się każdego. Nie ma dwóch identycznych zawodników. Mogę tylko zapewnić, że jestem teraz w najlepszej formie. Jestem gotowy na wszystko, co Tomek będzie miał do zaoferowania.
Pełna treść artykułu na Polsatsport.pl >>
> Add a comment
>
Tomasz Adamek (52-5, 30 KO) twierdzi, że w przeciwieństwie do niektórych pięściarzy nie myśli o startach w MMA po zakończeniu kariery bokserskiej. "Góral" przyznaje, że co prawda miał pewne oferty ze strony federacji KSW, jednak nie planuje próbować swoich sił w nowej dyscyplinie sportu.
- Martin [Lewandowski] kiedyś coś proponował, ale oczywiście to nie jest mój fach. Ja wychowałem się w boksie i tak zakończę - powiedział "Góral" w wywiadzie dla mmarocks.pl.
- Piniędzy żem poinwestował, także nie muszę za chlebem wchodzić do klatki, ale pokusa zawsze może być... Może jakiś zawodnik w stójce, żeby powalczyć, bo jak na niektórych patrzę, to w stójce porozbijałbym ich przednią ręką, bo to małe rękawice są. Tu jednak trzeba być dobrym i w parterze i w stójce, we wszystkim, to inna sztuka walki - dodał Adamek, który już w najbliższą sobotę na Polsat Boxing Night w Częstochowie zmierzy się z Amerykaninem Joeyem Abellem (34-9, 32 KO).
> Add a comment>
>
Już 21 kwietnia w Częstochowie kolejna gala z cyklu Polsat Boxing Night. Tym razem główną atrakcją imprezy będzie starcie w kategorii ciężkiej pomiędzy Tomaszem Adamkiem (52-5, 30 KO) i Amerykaninem Joeyem Abellem (34-9, 32 KO).
Częstochowską galę poprzedzą dwa eventy otwarte dla kibiców - konferencja prasowa (czwartek, 19 kwietnia) i ceremonia ważenia (piątek, 20 kwietnia).
Konferencję prasową zaplanowano na godz. 15.00 w Hotelu Arche (Częstochowa, ul. Oleńki 20), zaś ważenie na godz. 18.00 w Hali Sportowej Częstochowa (ul. Żużlowa 4).
> Add a comment>
Zaplanowana na 21 kwietnia w Częstochowie gala Polsat Boxing Night "Noc Zemsty" pokazana zostanie w systemie pay-per-View. Cenę dostępu do transmisji ustalono na 40 PLN.
Głównym wydarzeniem imprezy będzie starcie w kategorii ciężkiej pomiędzy Tomaszem Adamkiem (52-5, 30 KO) i Amerykaninem Joeyem Abellem (34-9, 32 KO).
Podczas majowej gali dojdzie także do rewanżowej potyczki Mateusza Masternaka (40-4, 27 KO) z Youri Kalengą (23-4, 16 KO). Ponadto między linami zaprezentują się m.in. Adam Balski, Robert Parzęczewski, Damian Jonak i Ewa Brodnicka.
> Add a comment>
Tomasz Adamek (52-5, 30 KO) rozpoczął sparingi przed zaplanowaną na 21 kwietnia w Częstochowie walką z Joeym Abellem (34-9, 32 KO).
"Góralowi" zbudować formę przed zbliżającym się pojedynkiem pomagają dwaj leworęczni Amerykanie - Daniel Pasciolla (9-3-3) i Jason Bergman (26-15-2, 17 KO). Drugi z pięściarzy w przeszłości gościł już w Polsce na sparingach u byłego czempiona wag junior ciężkiej i półciężkiej - przed konfrontacją z Arturem Szpilką.
Starcie Adamka z Abellem będzie główną atrakcją gali Polsat Boxing Night. Podczas tej samej imprezy w ringu zaprezentują się m.in. Mateusz Masternak, Adam Balski i Robert Parzęczewski.
> Add a comment>
– Pracuję tak, aby być w stanie znokautować Adamka nawet w ostatnich sekundach dziesiątej rundy. O ile tylko zdołam się wstrzelić z ciosem. Może Tomasz robi sobie nadzieję, że przeczeka pierwsze rundy, ale to raczej nie zadziała. Nie zamierzam żałować ciosów w żadnym fragmencie walki – mówi „Przeglądowi Sportowemu” Joey Abell (34-9, 32 KO), który 21 kwietnia na gali w Częstochowie zmierzy się z byłym mistrzem świata dwóch kategorii wagowych Tomaszem Adamkiem (52-5, 30 KO).
Patrzę na pana aktualne zdjęcie z sali treningowej. Trzyma pan w ręku młot kowalski i wygląda na to, że przygotowania potraktował pan poważnie.
Joey Abell: Jak najbardziej. Nie próżnowałem już wtedy, gdy propozycji z Polski jeszcze nie było. A teraz pracuję jeszcze ciężej, bo spodziewam się poważnego wyzwania. Czeka nas dziesięć rund twardej walki, Adamek z pewnością nie będzie jej unikał. A ja nie zamierzam przecież tylko przyjmować ciosów.
Będzie trudniej niż we wrześniu ubiegłego roku w Radomiu, gdzie w trzeciej rundzie znokautował pan Krzysztofa Zimnocha?
Myślę, że tak. Nie chodzi jednak o to, że Zimnoch był słaby. Po prostu dobrze go trafiłem. Gdy jestem w formie, jednym uderzeniem mogę przesądzić o wyniku walki. W starciu z Adamkiem ciosów z obu stron będzie więcej, ale nie zmienia to faktu, że jedno celne uderzenie może dać mi zwycięstwo. Pytanie, czy Adamek będzie w stanie przyjąć mocny strzał i walczyć dalej. Jeśli nie, wówczas walka okaże się dla mnie łatwa. Spodziewam się najlepszego pojedynku w mojej karierze. Jednak nie oczekuję, że Tomasz będzie słaby. Chcę, żeby to była wojna, z myślą o niej trenuję kilka godzin dziennie. Jeśli to będzie łatwa walka – super. Jeśli nie – będę gotowy.
Uważamy, że najgroźniejszy dla Polaka będzie pan w pierwszych rundach. Od piątej lub szóstej Adamek może zacząć górować dzięki szybkości i lepszej kondycji.
Nie zgodzę się z tym, bo trenuję ostro, aby móc przewalczyć na wysokich obrotach nawet i piętnaście rund. Owszem, masa ciała i mięśnie mogą mnie spowalniać, ale mogę przyznać, że nieco zmieniłem sposób przygotowań pod tym kątem. Pracuję tak, aby być w stanie znokautować Adamka nawet w ostatnich sekundach dziesiątej rundy. O ile tylko zdołam się wstrzelić z ciosem. Może rywal robi sobie nadzieję, że przeczeka pierwsze rundy, ale to raczej nie zadziała. Nie zamierzam żałować ciosów w żadnym fragmencie walki.
Pełna treść artykułu w "Przeglądzie Sportowym" >>
> Add a comment>