Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Oficjalny pretendent do tytułu mistrza Europy wagi średniej Kamil Szeremeta (14-0, 2 KO) zakończył sparingi przed walką z Jose Antonio Villalobosem (9-3-2, 5 KO). Pojedynek będzie jedną z głównych atrakcji zaplanowanej na 25 lutego gali w Szczecinie.

27-letni Szeremeta budował formę, sparując m.in. z Przemysławem Zyśkiem. Dla pięściarza z Białegostoku może być to ostatni występ przed pojedynkiem o pas EBU w limicie do 72,5 kg.

Add a comment

- Traktuję tę walkę bardzo poważnie - mówi oficjalny pretendent do tytułu mistrza Europy Kamil Szeremeta (14-0, 2 KO), który 25 lutego na gali w Szczecinie zmierzy się z Jose Antonio Villalobosem (9-3-2, 5 KO). Dla białostoczanina będzie to prawdopodobnie ostatni występ przed pojedynkiem o pas EBU z Włochem Emanuele Blandamurą.

 

Kup bilet na galę w Szczecinie. Zobacz rewanż Zimnoch - Mollo >>

Add a comment

Niepokonany na zawodowych ringach pretendent do tytułu mistrza Europy wagi średniej Kamil Szeremeta (14-0, 2 KO) i notowany w czołówce rankingów kategorii junior ciężkiej Mateusz Masternak (37-4, 26 KO) wraz ze swoim trenerem Andrzejem Gmitrukiem będą gośćmi dzisiejszego wydania magazynu "Puncher".

Szeremeta 25 lutego na gali w Szczecinie zaboksuje z Argentyńczykiem Jose Antonio Villalobosem (9-3-2, 5 KO). Masternak tydzień później w Dzierżoniowie skrzyżuje rękawice z Rosjaninem Aleksandrem Kubiczem (9-2, 6 KO).

"Punchera" poprowadzi Artur Łukaszewski, któremu w części poświęconej boksowi towarzyszyć będą Janusz Pindera i Andrzej Kostyra. Emisja w Polsacie Sport News o godz. 20.00.

Pełna treść artykułu na Bialystokonline.pl >> 

Add a comment

- Nastawiam się, że będzie to najtrudniejszy zawodnik w mojej karierze - przekonuje w rozmowie z bialystokonline.pl Kamil Szeremeta (14-0, 2 KO). Oficjalny pretendent do tytułu mistrza Europy wagi średniej 25 lutego zmierzy się na gali w Szczecinie z Jose Antonio Villalobosem (9-3-2, 5 KO).

Bycie faworytem starcia z Argentyńczykiem motywuje czy wywołuje dodatkową presję?
Kamil Szeremeta: Nastawiam się, że będzie to najtrudniejszy zawodnik w mojej karierze, choć zawsze przygotowuję się w ten sam sposób, czyli że czeka mnie najtrudniejsza walka w dotychczasowej przygodzie z boksem. To daje mi kopa do tego, aby jeszcze ciężej pracować.

Trenujesz pod okiem Fiodora Łapina od niespełna roku. Będzie to twoja druga walka w ringu, odkąd za przygotowaniami stoi Rosjanin. Jak układa się współpraca?
Jest super, dogadujemy się, z każdym dniem czuję progres. Rozumiem to, co trener chce mi przekazać i czuję, że robimy w ringu dobrą robotę. Mam nadzieję, że to niebawem zaowocuje.

Słynący z twardej ręki trener nie daje w kość? Wierzysz, że dzięki intensywnym zajęciom Łapin poprowadzi cię – podobnie jak Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka – do mistrzowskich tytułów?
Jak Włodarczyka albo Głowackiego. Tak, wierzę, że stać nas na mistrzostwo i wierzę, że trener zaprowadzi mnie do walki o taki tytuł.

Też byłeś – jak wielu znanych pięściarzy – w młodości tzw. trudnym dzieckiem? Czyli niekoniecznie było ci po drodze do szkoły, a życie toczyło się głównie wokół imprez?
Wokół imprez raczej nie. Bardziej, jak opuszczałem szkołę, to robiłem to, aby iść na trening. Nieraz, gdy szkoła była do godz. 18.00, a trening odbywał się o 15.30, to uciekało się z tych 3 ostatnich lekcji, aby zdążyć na zajęcia bokserskie.

Pełna treść artykułu na Bialystokonline.pl >> 

Kup bilet na galę w Szczecinie. Zobacz rewanż Zimnoch - Mollo >>  

Add a comment

Oficjalny pretendent do tytułu mistrza Europy wagi średniej Kamil Szeremeta (14-0, 2 KO) zakończył kolejny tydzień przygotowań do gali w Szczecinie. 25 lutego w Azoty Arenie pięściarz z Białegostoku skrzyżuje rękawice z Argentyńczykiem Jose Antonio Villalobosem (9-3-2, 5 KO). Nad przygotowaniem Polaka czuwa od blisko roku duet Fiodor Łapin i Paweł Gasser.  Dla Szeremety występ w Szczecinie ma być to ostatnim przystankiem przed pojedynkiem o pas EBU z Włochem Emanuele Blandamurą.

Kup bilet na galę w Szczecinie. Zobacz rewanż Zimnoch - Mollo >> 

Add a comment

W kwietniu na ring ma wrócić mistrz Europy wagi średniej Emanuele Blandamura (26-2, 5 KO). Rywal 37-letniego Włocha nie jest jeszcze znany.

Blandamura w grudniu wywalczył pas mistrzowski EBU, wygrywając niejednogłośnie na punkty z Mattego Signanim. W kwietniu ma przystąpić do pierwszej dobrowolnej obrony tytułu.

Później Włoch będzie musiał bronić pasa z Kamilem Szeremetą (14-0, 2 KO), oficjalnym pretendentem wyznaczonym przez Europejską Unię Boksu. Polak do tego czasu także co najmniej raz wyjdzie do ringu.

Pierwszą tegoroczną walkę Szeremeta stoczy 25 lutego na gali w Szczecinie, gdzie jego przeciwnikiem będzie Argentyńczyk Jose Antonio Villalobos.

Add a comment

Kamil Szeremeta (14-0, 2 KO) rozpoczął sparingi przed walką z Jose Antonio Villalobosem (9-3-2, 5 KO). Pięściarze skrzyżują rękawice 25 lutego na gali w Szczecinie.

- Forma jest coraz wyższa, nie narzekam na nic. Coraz lepiej rozumiem się z trenerem Fiodorem Łapinem i mam nadzieję, że pokaże w ringu efekty naszej codziennej pracy. Nie nastawiam sie na nokaut, ale chciałbym wygrać przed czasem w Szczecinie - zapowiada Szeremeta, dla którego będzie to drugi ringowy występ od rozpoczęcia współpracy z Łapinem.

22-letni Villalobos pokaże się polskiej publiczności drugi raz. We wrześniu przegrał na punkty z Patrykiem Szymańskim po bardzo wyrównanej walce.

- Szczerze mówiąc, to mam nadzieję, że Villalobos będzie w lepszej formie niż w tamtej walce. Wtedy nie był zbyt dobrze przygotowany kondycyjnie, bo gdyby miał siłę w końcowych rundach, to wygrałby z Szymańskim przed czasem. Im lepszy w ringu będzie Villalobos, tym ja więcej zyskam na zwycięstwie z nim - przekonuje białostoczanin.

27-latek kilka tygodni temu został wyznaczony do walki o tytuł mistrza Europy z Emanuele Blandamurą. Szeremeta przyznaje, że bardzo chce jeszcze w tym roku wywalczył pas EBU.

- Najpierw walka z Villalobosem, a potem bardzo liczę na pojedynek z Blandamurą. Napaliłem się na ten pas i nie ma mowy, że odpuszczę tę walkę. Nieważne, gdzie ona się odbędzie. Chcę wyjść do ringu z Blandamurą i zdobyć ten tytuł - zapowiada Szeremeta.

Głównym wydarzeniem gali w Szczecinie będzie rewanż Krzysztofa Zimnocha z Mike'm Mollo. W Azoty Arenie pokażą się także m.in. Michał Syrowatka, Paweł Stępień i Tomasz Król, który zmierzy się z Kamilem Młodzińskim.

Kup bilet na galę w Szczecinie. Zobacz rewanż Zimnoch - Mollo >> 

Add a comment

Oficjalny pretendent do tytułu mistrza Europy wagi średniej Kamil Szeremeta przygotowuje się do walki z Jose Antonio Villalobosem. Pojedynek z Argentyńczykiem odbędzie się 25 lutego na gali w Szczecinie. Dla Szeremety ma to być ostatni występ przed walką o pas EBU.

 

Add a comment

Walczysz 25 lutego w Szczecinie z Jose Antonio Villalobosem. Jak oceniasz tego rywala?
Kamil Szeremeta: Jeszcze przez całą swoją karierę nie walczyłem z takim zawodnikiem jak on. Chodzi mi o to, że Argentyńczyk zadaje ciosy z każdej pozycji. Może i jego siła uderzenia nie jest zbyt duża, chociaż kilka razy wstrząsnął Patrykiem Szymańskim. Ze mną mu to się jednak nie uda, bo ja będę dużo mocniejszy fizycznie.

Jesteś faworytem w tym pojedynku. Gorzej się walczy z takiej pozycji?
Wiesz, Patryk Szymański też miał być takim zdecydowanym faworytem, a w moich oczach nie wygrał tej walki. Ja w starciu z Jackiewiczem też nie byłem, a zwyciężyłem. To jest boks. Jeśli przeciwnik przyjedzie dobrze przygotowany, to ja doskonale wiem, że nie będę miał łatwej przeprawy. Bez względu na nazwisko rywala przygotowuję się na 100% możliwości.

Jak trenowałeś amatorsko to jednocześnie pracowałeś. Jakie zawody wykonywałeś?
Bardzo wiele zajęć zarobkowych mam za sobą. Praca na budowie, układanie kostki brukowej, robienie elewacji, jako kierowca, kiedyś za małolata nawet kradłem złom, żebym miał za co kupić chipsy czy lody.

Od jakiego momentu życia utrzymujesz się tylko z boksu?
Odkąd przeszedłem na zawodowstwo. Postawiłem wszystko na jedną kartę. Zapierniczam na treningach najmocniej jak mogę. Odpuściłem imprezy, bo za czasów amatorskich to różnie bywało. Trenuję ciężko dwa razy dziennie, więc nawet nie miałbym sił nawet dorabiać gdzieś na boku.

Trenujesz od jakiegoś czasu pod okiem Fiodora Łapina. Trener słynie z trzymania dyscypliny i twardych zasad. Odpowiada ci to?
Jak najbardziej. To mobilizuje tylko do cięższej pracy. Trener nie toleruje spóźnień. Jeśli ci się zdarzy takie, to trenujesz sam na siłowni. Na salę nie masz wstępu. To samo z telefonami. Jeśli komuś zadzwoni podczas treningu, a trener dojdzie do tego czyj to aparat, to trzeba zapłacić 50 zł. Tutaj Fiodor Łapin to jest prawdziwy szef. Dla mnie jest też trochę jak ojciec, bo mój tata zmarł jak miałem 18 lat. Uważam, że na dłuższą metę trener z zawodnikiem nie powinni mieć koleżeńskich relacji. Dla mnie to wielki zaszczyt, że Fiodor Łapin zechciał ze mną pracować.

Jak dużo daje Tobie to, że trenujesz na jednej sali z zawodnikami takimi jak Głowacki czy Włodarczyk?
Z jednej strony można powiedzieć, że mistrzostwo trzeba mieć w głowie, ale jak patrzę jak trenuje wspomniana przez ciebie dwójka, to wcale się nie dziwię, że udało się im zdobyć mistrzostwo świata. To nie był przypadek, że oni byli na samym szczycie. Podpatruję ich i wiem dzięki temu, jak wiele pracy trzeba włożyć w drodze po pas mistrza świata. A to jest moim celem. Słabi mają marzenia, a ja mam cele.

Pełna treść artykułu na Laczynaspasja.pl >> 

Add a comment