Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

W walce wieczoru gali Nosalowy Dwór Boxing Night, należący do światowej czołówki wagi średniej Maciej Sulęcki (24-0, 9 KO) udanie zadebiutował w kategorii super półśredniej, pokonując przez nokaut w trzeciej rundzie Michi Munoza (25-7, 16 KO).

Sulęcki świetnie wszedł w pojdynek i od samego początku nie miał problemów z trafianiem rywala kombinacjami w różnych płaszczyznach. Polak był bardzo szybko i precyzyjny, a większość jego akcji kończył dynamiczny lewy sierpowy.

Wydawało się, że Sulęcki może skończyć ten pojedynek już w pierwszej rundzie, jednak w pewnym momencie zrobił kilk kroków do tyłu i dał odpocząć Munozowi. Podobnie było w drugiej odsłonie, gdzie Sulęcki znowu bombardował Meksykanina, dwukrotnie posyłając go na deski, a potem zwolnił.

Pojedynek zakończył się w trzeciej rundzie po celnym lewym sierpowym Sulęckiego. Tym razem Munoz nie był w stanie kontynuować walki i został wyliczony.

Add a comment

W sobotę w pojedynku wieczoru gali "Nosalowy Dwór Boxing Night" w Zakopanem Maciej Sulęcki (23-0, 8 KO) zmierzy się z Michim Munozem (25-6, 16 KO). "Striczu" nie kryje, że jutrzejsze starcie chce rozstrzygnąć przed czasem.

Add a comment

Głównym wydarzeniem jutrzejszej gali Nosalowy Dwór Boxing Night będzie pojedynek Macieja Sulęckiego (23-0, 8 KO) z Michi Munozem (25-6, 16 KO). Dzisiaj pięściarze stanęli naprzeciw siebie podczas oficjalnej ceremonii ważenia. Dla Polaka będzie to debiut w kategorii super półśredniej. Transmisja gali w Polsacie Sport i Polsacie Sport Fight.

 

Add a comment

Maciej Sulęcki (23-0, 8 KO) okazał się minimalnie lżejszy od Michi Munoza (25-6, 16 KO) podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed sobotnią galą Nosalowy Dwór Boxing Night w Zakopanem. Polak ważył 69,4 kg, zaś Meksykanin 70,5 kg.

Dla Sulęckiego będzie to powrót na ring po 10-miesięcznej przerwie i jednocześnie pierwsza walka na polskiej ziemi od ponad dwóch lat. Transmisja gali w Polsat Sport i Polsat Sport Fight.

Pozostałe wyniki ważenia:
Krzysztof Kopytek (73,2 kg) - Robert Świerzbiński (73 kg)
Marek Matyja (78,9 kg) - Emmanuel Feuzeu (78,5 kg)
Przemysław Runowski (66,5 kg) - Ivan Njegac (65,4 kg)
Przemysław Zyśk (68,7 kg) - Aliaksandr Dzemka (68,9 kg)

  

  

 

 

Add a comment

27-letni Maciej Sulęcki (23-0, 8 KO) jest jednym z kandydatów na piątego polskiego mistrza świata w boksie zawodowym. W sobotę w Zakopanem walczy z Michim Munozem (25-6, 15 KO), potem chce podbić amerykańskie ringi. Trudna młodość, dorastanie w niezbyt zamożnej rodzinie i nastoletnie wybryki ukształtowały jego twardy charakter.

Zakładamy, że wygra pan sobotnią walkę w Zakopanem. Co dalej?
Maciej Sulęcki: Chcę pojedynków o dużą stawkę w USA. Zmieniłem wagę ze średniej na junior średnią, w niej mistrzami świata są Jermell Charlo i Jarrett Hurd, których jestem w stanie pobić. Tak naprawdę musiałby się wydarzyć kataklizm, gdybym prędzej czy później nie dostał walki o tytuł, skoro mieli je Kołodziej, Wawrzyk, Jackiewicz, Proksa, Sosnowski czy Wach. W każdej chwili mógłbym też się bić z Giennadijem Gołowkinem i wcale nie będzie mnie jarało, jeśli on przejdzie ze średniej do superśredniej. Billy Joe Saunders mnie olał, wybrał sobie na rywala jakiegoś Ruska, który nie wiadomo skąd się wziął.

Ma pan śmiałe plany.
Bo kiedy dostaję szansę, to ją wykorzystuję. Jestem zbyt uparty i zawzięty, by było inaczej. Nikt nie znał mnie przed walką z Robertem Świerzbińskim na Polsat Boxing Night, wygrałem. Przed starciem z Grześkiem Proksą spisywano mnie na straty, a zwyciężyłem przez nokaut, to samo było rok temu w Chicago z Hugo Centeno. Artur Szpilka pisał do mnie, tak po koleżeńsku, że Proksa mnie zabije. „Co ty pierniczysz, skopię mu dupę” – odpowiadałem. I po walce Szpila mi pogratulował. Nie spodziewał się, że tyle potrafię.

Dzięki walkom zawodowym staje się pan zamożnym człowiekiem?
Nie tak szybko. Do walki z Proksą było pod tym względem słabo. Mieszkam na Ochocie, niedawno kupiłem 60-metrowe mieszkanie na Bemowie, ale połowę zapłaciłem z kredytu. Teraz wykańcza je ekipa budowlana, niebawem czeka nas przeprowadzka. Mam świetnych sponsorów, dzięki którym spokojnie żyję.

Dobrze radzi pan sobie z pokusami?
Kobiety ciągnie do silnych mężczyzn, fajterów. Zawsze tak było. Wiem, co jest dla mnie dobre. Wiadomo, jesteśmy samcami alfa i każdy lubi sobie pogadać z dziewczynami. Jednak ja mam swoją panią, która czeka na mnie w domu i to się liczy. A niedługo będą ze mną już dwie panie, bo spodziewamy się narodzin córki.

Pełna treść artykułu na Eurosport.onet.pl >> 

 

Add a comment

 

Maciej Sulęcki (23-0, 8 KO) wraca na polski ring po długiej przerwie. Jeśli wygra na gali w Zakopanem, prawdopodobnie wróci do USA.

- Dziękuję za szansę. Mój rywal mówi, że wygra przed czasem, ale my, Meksykanie, nigdy się nie poddajemy – zapowiedział Michi Munoz (25-6, 15 KO), który w walce wieczoru podczas sobotniej gali „Nosalowy Dwór Boxing Night” w Zakopanem, zmierzy się z Maciejem Sulęckim.

Dla Polaka będzie to pierwszy występ w kraju od zwycięstwa z Grzegorzem Proksą w 2014 roku. Później bił się w USA i, jeśli wygra w sobotę, prawdopodobnie tam wróci na kolejne pojedynki.

– Trudno teraz powiedzieć, jak to wszystko się poukłada. W Maćka kategorii wagowej najważniejsze walki odbywają się w USA, więc najlepiej, żeby najczęściej walczył właśnie tam. Czasem jednak fajnie, żeby pokazał się także u nas. Jeśli wygra, będziemy szukali rozwiązań. Chodzi o to, że musimy czekać na rozwój sytuacji. Nie my rozdajemy karty, bo nie my mamy pasy. Ale chcemy walk z największymi – mówi jeden z promotorów Polaka Andrzej Wasilewski.

Pełna treść artykułu w "Przeglądzie Sportowym" >> 

 

Add a comment

- Sulęcki jest wysoki i silny, ale mamy swój plan i wiemy, jak zneutralizować jego atuty - mówi Michi Munoz (25-6, 16 KO), który w sobotę na gali Nosalowy Dwór Boxing Night zmierzy się z Maciejem Sulęckim (23-0, 18 KO). Pojedynek Meksykanina z notowanym w czołówkach światowych rankingów Polakiem będzie głównym wydarzeniem ekskluzywnej gali w Zakopanem.

 

Add a comment

- To będzie straszna zadyma, interesuje mnie jedynie zwycięstwo efektowne - mówi Maciej Sulęcki (23-0, 8 KO), który w sobotę wróci na ring po 10-miesięcznej przerwie walką z Michi Munozem (25-6, 16 KO). Pojedynek będzie główną atrakcją eksluzywnej gali Nosalowy Dwór Boxing Night organizowanej w Zakopanem.

- Ja tutaj wychodzę tylko po nokaut - każde inne rozstrzygnięcie będzie dla mnie porażką. Bo przecież jeśli chcę myśleć o poważniejszych wyzwaniach, muszę wygrywać zdecydowanie. Jestem więc zdeterminowany i pewny siebie, ale oczywiście nie lekceważę swojego przeciwnika - zapowiada jeden z najlepszych pięściarzy świata wagi średniej.

Dla Sulęckiego będzie to oficjalny debiut w limicie wagi super półśredniej. Polski pięściarz ostatni raz boksował w czerwcu ubiegłego roku, wygrywając z niepokonanym wcześniej Hugo Centeno Jr.

Na gali w Zakopanem wystąpią także m.in. Przemysław Runowski, Marek Matyja, Przemysław Zyśk i Krzysztof Kopytek, który skrzyżuje rękawice z Robertem Świerzbińskim. Galę pokażą na żywo kanały Polsat Sport Fight i Polsat Sport.

Add a comment

- On wie, że nie jest wystarczająco silny na wagę średnią - mówi Michi Munoz (25-6, 16 KO), który w sobotę na gali Nosalowy Dwór Boxing Night w Zakopanem zmierzy się z Maciejem Sulęckim (23-0, 8 KO). Dla zaliczanego do światowej czołówki wagi średniej Polaka będzie to debiut w limicie kategorii super półśredniej.

Zdradzi Pan swoją taktykę? Co ma być kluczem do zwycięstwa?
Michi Munoz: Przede wszystkim cieszę się z otrzymanej szansy, ale na pewno nie przyjechałem tu aby przegrać. Przyjechałem wygrać, ale nie odczuwam w związku z  tym żadnej presji. Za to on tak. To on coś musi udowodnić przed własną publicznością.  Ja pokaże w sobotę mój najlepszy boks, a wygra po prostu lepszy.

Co zatem zamierza nam Pan zaprezentować?
Ciężko powiedzieć. Widziałam tylko jego walkę z Hugo Centeno Jr, on moich pojedynków obejrzał znacznie więcej. Także zobaczymy co przyniosą kolejne rundy, ponieważ każda walka, każdy rywal są inne. Na pewno zamierzam wykorzystać swoje doświadczenie i to ma być kluczem do zwycięstwa.

Musze Panu powiedzieć, że Sulęcki jest bardzo pewny siebie przed tym starciem.
To bardzo dobrze. Naprawdę mnie to cieszy, bo wiem, że dla niego to nie będzie łatwa walka. Nie zszedł do niższej kategorii wagowej bez powodu. Po prostu wie, że nie jest wystarczająco silny na wagę średnią. Nie wie też jednak jak jego ciało zareaguje na nową kategorie. Ja mu to pokaże, pokonując go.

Pełna treść artykułu na Polsatsport.pl >> 

Add a comment