Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Nazwiska dwóch polskich pięściarzy - Mateusza Masternaka (46-5, 31 KO) i Michała Cieślaka (21-1, 15 KO) i - znalazły się w zaktualizowanych rankingach federacji WBO. 

Popularny "Master" wśród challengerów kategorii junior ciężkiej zajmuje obecnie drugą pozycję, ale wyprzedza go tylko Murat Gasijew, który od dawna jest już zawodnikiem wagi ciężkiej. 

Cieślak (także dywizja cruiser), który w lutym uległ na punkty w mistrzowskim boju Lawrence'owi Okolie, spadł na lokatę dziewiątą.

Add a comment

Dwa polskie nazwiska znalazły się w zaktualizowanym 10 marca rankingu federacji IBF. Pozycje Biało-czerwonych nie zmieniły się w porównaniu z poprzednim miesiącem.

Na szóstym miejscu w kategorii półciężkiej pozostał Paweł Stępień. Pięściarz ze Szczecina na ring wróci 26 marca podczas gali Knockout Boxing Night XX w Białymstoku.

W dywizji junior ciężkiej piątą pozycję utrzymał Mateusz Masternak. Dwa pierwsze miejsca w tej kategorii wagowej są nieobsadzone, a Polaka wyprzedzają jedynie Jai Opetaia i Chris Billam-Smith.

Add a comment

Nazwiska dwóch polskich pięściarzy - Michała Cieślaka (21-1, 15 KO) i Mateusza Masternaka (46-5, 31 KO) - ponownie znalazły się na szczycie rankingu kategorii junior ciężkiej federacji WBO. 

Cieślak, który 27 lutego zaboksuje z czempionem World Boxing Organization Lawrencem Okolie (17-0, 14 KO) z pozycji dobrowolnego pretendenta, plasuje się na drugim miejscu. Tuż za nim sklasyfikowano Masternaka.

Polaków wyprzedza jedynie Murat Gasijew, który od czterech lat nie stoczył walki w wadze junior ciężkiej, a jego dwa ostatnie występy odbyły się w kategorii ciężkiej. Rosjanin wkrótce powinien zostać przeniesiony do właściwej dywizji w rankingu WBO.

Add a comment

Nazwiska dwóch polskich pięściarzy znalazły się w najnowszych rankingach federacji World Boxing Organization. Obaj polscy pięściarze klasyfikowani są w wadze junior ciężkiej - Michał Cieślak jest trzeci, zaś Mateusz Masternak zajmuje czwartą pozycję.

Cieślak po raz ostatni boksował w połowie maja, a na ring ma wrócić podczas gali organizowanej w lutym. Masternak w tym roku stoczył trzy walki, a po raz ostatni boksował w październiku.

Polscy pięściarze w rankingu wyprzedzani są przez Murata Gasijewa oraz Thabiso Mchunu. Pierwszy przeniósł się do wagi ciężkiej i powinien zostać wkrótce usunięty z zestawienia, zaś drugi w styczniu będzie boksował o pas federacji WBC, co także wyeliminuje go z rankingu. 

Add a comment

Masz 34 lata. W jakim jesteś momencie kariery?
Mateusz Masternak: Dobrze się czuję, to najważniejsze. Dużo dało mi przejście do boksu olimpijskiego, dzięki któremu mogłem spojrzeć na zawodowe pięściarstwo nieco z boku. Zmieniłem też promotora, dzięki czemu sposób prowadzenia kariery też uległ zmianie.
Nadano odpowiedni kierunek moim zawodowym wyzwaniom. Mamy cel, walczymy o pas mistrza świata. A mój powrót do rankingu i aktualna pozycja pozwala myśleć o tym bardzo realnie.

Bierzesz pod uwagę galę w rodzinnym Wrocławiu? Przykładowo, pojedynek z drugim w rankingu Rosjaninem Papinem?
Taki scenariusz może się ziścić. Nawet jeśli nie w samym Wrocławiu, istnieje szansa na powalczenie na Dolnym Śląsku. W województwie mamy też kilku ciekawych pięściarzy. Jest Rafał Wołczecki, Kamil Łaszczyk, Michał Leśniak. Gdybyśmy chcieli zrobić taką galę, gdzie walczą sami dolnośląscy pięściarze z polskiej strony, to byłaby całkiem atrakcyjna karta. Natomiast mam tu na myśli głównie aspekt sportowy. Strona biznesowa jest już znacznie bardziej skomplikowana. Reprezentujemy przede wszystkim różne grupy promotorskie.

A jesteś gotowy do walki o mistrzostwo świata WBC?
Tak, jeszcze nigdy nie byłem tak, jak jestem teraz. Darek Michalczewski mówił przed laty o pozytywnym wietrze w twarz. I nie było tu mowy o specjalnej pomocy, pchaniu przez kogoś na siłę do przodu. Po prostu widzisz, że wszystko dookoła jest zrobione dla ciebie. Żebyś odniósł sukces. I ja czuję, że teraz jest tak w moim przypadku, aura jest sprzyjająca. Trzeba to wykorzystać.

Pełna treść artykułu na Natemat.pl >>

 

Add a comment

Nazwiska trzech polskich pięściarzy znalazły się w najnowszych rankingach federacji IBF. Najwyżej notowany jest Michał Cieślak, który zajmuje drugie miejsce w kategorii junior ciężkiej, jednak wciąż na razie nie wiadomo kiedy wróci na ring.

Szóstą lokatę w tej samej kategorii wagowej utrzymał Mateusz Masternak. Pięściarz z Wrocławia posiada pas IBF Inter-Continental, co pozwala mu w ostatnich miesiącach systematycznie piąć się do góry na liście pretendentów International Boxing Federation.

W wadze półciężkiej Paweł Stępień awansował z pozycji dziesiątej na siódmą. Najlepszy polski zawodnik w limicie do 79 kilogramów po raz ostatni boksował w listopadzie, wygrywając na punkty z Hernanem Perezem.

Add a comment

Nazwiska dwóch polskich pięściarzy znalazły się w najnowszych rankingach federacji World Boxing Organization. Obaj polscy pięściarze klasyfikowani są w wadze junior ciężkiej - Michał Cieślak jest trzeci, zaś Mateusz Masternak zajmuje czwartą pozycję.

Cieślak po raz ostatni boksował w połowie maja, a na ring ma wrócić 11 grudnia na gali w Warszawie. Masternak w tym roku stoczył trzy walki, a po raz ostatni boksował w październiku.

Od marca pas mistrzowski WBO w limicie do 90 kilogramów dzierży Lawrence Okolie. Brytyjczyk w ostatnim pojedynku wygrał z Dilanem Prasovicem i na razie nie wiadomo, kiedy po raz kolejny pojawi się w ringu.

Add a comment

 

Mateusz Masternak przebywa wraz ze swoim promotorem Andrzejem Wasilewskim w Mexico City, gdzie odbywa się kongres federacji WBC. „Master” po przygodzie z boksem olimpijskim chciał znów być notowany w rankingu tej federacji i zawalczyć o pas. Pomóc w tym miała wizyta w Meksyku.

Mieszkający na co dzień we Wrocławiu 34-latek udowodnił, że stać go jeszcze na duże rzeczy w boksie zawodowym i możliwe, że w niedalekiej przyszłości doczeka się swojej szansy. Mocno wierzy w niego promotor Andrzej Wasilewski, który zabrał go wraz z dwoma innymi zawodnikami na kongres WBC odbywający się w Meksyku.

Panowie dotarli do Mexico City z odpowiednim wyprzedzeniem i jeszcze przed rozpoczęciem kongresu spotkali się m.in. z Mauricio Sulaimanem, prezydentem organizacji WBC.

– Rozmowy przebiegły bardzo pomyślnie. Przyjechaliśmy tutaj, żeby przedstawić moją sytuację, wyjaśnić przygodę z boksem olimpijskim, ale również podkreślić, że wróciłem na ścieżkę zawodową i jestem bardzo aktywny. W 14 miesięcy stoczyłem pięć walk i wszystkie wygrałem. Na moją korzyść działała też przeszłość, bo toczyłem walki z takimi zawodnikami jak Grigorij Drozd czy Tony Bellew, czyli późniejszymi mistrzami WBC. Te starcia były bardzo wyrównane i werdykt do ostatniej rundy był sprawą otwartą – tłumaczy na gorąco Masternak.

– Zaznaczyliśmy także, że WBC jest dla nas federacją priorytetową i bardzo nam zależy na przywróceniu mnie do rankingu. Tutaj ogromne słowa uznania należą się mojemu promotorowi Andrzejowi Wasilewskiemu, bo dołożył wszelkich starań, by sklasyfikowano mnie jak najwyżej. Walczył jak lew i opłaciło się, bo znalazłem się w pierwszej trójce. Cieszę się, że doceniono w ten sposób moje osiągnięcia i dotychczasową karierę. To dla mnie ogromna szansa, bo dzięki temu kolejka do walki o pas stała się znacznie krótsza. Jestem szczęśliwy, bo wracamy z tarczą i nowymi nadziejami na spełnienie marzeń zarówno moich, moich bliskich, jak i promotorów – podsumował „Master".

Pełna treść artykułu na thesport.pl >>

 

Add a comment