Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Mateusz Masternak (47-5, 21 KO) i Chris Billam-Smith (18-1, 12 KO) wczoraj potrenowali, a grupa KnockOut Promotions wywalczyła polskiego sędziego na niedzielny pojedynek o pas WBO wagi junior ciężkiej.

Add a comment

 

Niewiele dzieli nas od mistrzowskiej walki Mateusza Masternaka. Polak już 10 grudnia w Wielkiej Brytanii zmierzy się z Chrisem Billamem-Smithem o należący do rywala pas federacji WBO w wadze junior ciężkiej. Kilka rad dla "Mastera" ma nasz jedyny aktualnie czempion, Łukasz Różański.

Różański sięgnął po pas WBC wagi bridger w kwietniu, demolując już w 1. rundzie Alena Babicia. Teraz rzeszowianin szykuje się do pierwszej obrony, która ma mieć miejsce w lutym w Arabii Saudyjskiej. Jego rywalem będzie Badou Jack, który chce zapolować na tytuł w czwartej kategorii wagowej.

Zanim jednak Różański wyjdzie do ringu to wcześniej, bo już 10 grudnia, o tytuł mistrza świata powalczy Mateusz Masternak. Różański nie ma złudzeń, że "Master" może wyjść z tego starcia zwycięsko.

- Dla mnie na pewno lepszą opcją jest Billam-Smith niż Opetaia i to że Mateusz zrezygnował z obowiązkowej walki o pas IBF i wybrał pas WBO było dobrym posunięciem. Jest po prostu większa szansa na zwycięstwo. Trzeba jednak pamiętać, że walka odbędzie się w Anglii. Mimo to Mateusz jest na tyle doświadczonym pięściarzem, stoczył mnóstwo walk, widział dużo więcej w ringu niż Billam-Smith więc myślę, że prędzej Mateusz zaskoczy Billama-Smitha niż Billam-Smith Mateusza. Nie wiem jak zakończy się walka, bo pewnie ciężko będzie punktowo wygrać na terenie rywala, ale wydaje mi się, że Mateusz musi być na tyle zmotywowany, że jak zobaczy, że trafił, to będzie trzeba postawić wszystko na jedną kartę i pójść za ciosem - powiedział "Super Expressowi" Różański.

Pełna treść artykułu w "Super Expressie" >> 

 

Add a comment

- Atmosfera [między nami] jest dobra, ale to nie oznacza, że Master w ringu będzie łaskawy - mówi Mateusz Masternak (47-5, 21 KO) przed walką o pas WBO wagi junior ciężkiej Chrisem Billamem-Smithem (18-1, 12 KO). 

Add a comment

Czwartkowa sesja otwartych treningów rozpoczęła oficjalnie fightweek przed niedzielną galą w Bornemouth. Główną atrakcją imprezy będzie pojedynek o pas WBO wagi junior ciężkiej pomiędzy Mateuszem Masternakiem i Chrisem Billamem-Smithem. Zawodnicy stanęli twarzą w twarz. Pięściarz grupy KnockOut Promotions stoczy w ten sposób swoją pierwszą walkę o mistrzostwo świata na zawodowych ringach.

Add a comment

W czwartek rozpocznie się seria wydarzeń medialnych promujących niedzielną galę grupy Boxxer w Bornemouth, której główną atrakcją będzie pojedynek o mistrzostwo świata WBO wagi junior ciężkiej pomiędzy Chrisem Billamem-Smithem (18-1, 12 KO) i Mateuszem Masternakiem (47-5, 21 KO). Transmisja w TVP Sport.

Na początek najważniejsi uczestnicy gali zademonstrują swoją formę podczas treningu medialnego - start eventu zaplanowano na godz. 17.00 czasu polskiego.

W piątek promowany przez grupę Knockout Promotions Masternak i Billam-Smith staną twarzą w twarz oraz odpowiedzą na pytania dziennikarza na finałowej konferencji prasowej (godz. 15.00). W sobotę zaś odbędzie się oficjalna ceremonia ważenia (godz. 14.00). Wszystkie wydarzenia zostaną zorganizowane w Bornemouth International Center, gdzie zostanie rozegrana również niedzielna gala. 

Add a comment

Chris Billam-Smith (18-1, 12 KO) wypowiada się z dużym szacunkiem o Mateuszu Masternaku (47-5, 21 KO) przed niedzielną walką o mistrzostwo świata WBO wagi junior ciężkiej. Pojedynek będzie dla Anglika pierwszą obroną tytułu wywalczonego w maju.

- Masternak ma ogromne doświadczenie, jest jednym z najbardziej doświadczonych zawodników na świecie w wadze cruiser i prawdopodobnie będzie to moja najtrudniejsza walka - zapowiada Brytyjczyk.

- Ma fantastyczny podbródkowy, przegrał przed czasem tylko raz w ponad 50 zawodowych walkach, a był to pojedynek z Grigorijem Drozdem w 2013 roku, dawno temu, więc spodziewam się ciężkiej walki, ale wierzę, że mogę wygrać z nim tak wyraźnie, jak jeszcze nikt tego nie zrobił - dodaje Billam-Smith.

W czwartek rozpoczną się wydarzenia medialne przed pojedynkiem, który będzie główną atrakcją gali grupy Boxxer w Bornemouth. Na początek pięściarze zademonstrują swoją formę podczas treningu otwartego.

Masternak po raz pierwszy w zawodowej karierze przystąpi do walki o mistrzostwo świata. Niedzielne wydarzenie pokaże na żywo TVP Sport.

Add a comment

 

Cała bokserska Polska odlicza już godziny do niedzieli. W Bournemouth Mateusz Masternak zmierzy się z Chrisem Billamem-Smithem, a stawką pojedynku będzie należący do Brytyjczyka pas mistrza świata federacji WBO w wadze junior ciężkiej. Kciuki za "Mastera" trzymają m.in. Artur Szpilka i Łukasz Różański.

- Jestem całym sercem za Mateuszem. Zresztą nie tylko ja, cały kraj trzyma za niego kciuki. Nie mówię tego tylko dlatego, że walczy Polak i tak wypada. Akurat ja jestem z tych, którzy zawsze walą prostu z mostu. Głęboko wierzę w to, że "Master" wróci z pasem. To jest idealny ambasador tego sportu, czekał tyle lat na wymarzoną walkę i teraz czas postawić kropkę nad "i" - powiedział "Szpila", który po chwili zwrócił się bezpośrednio do Masternaka.

- Tak jak rozmawialiśmy ananasku - jesteś na tyle dojrzałym zawodnikiem, że wiesz co robić. I zrób to dla Polski, dla swojej rodziny, dla swoich dzieci - zakończył były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej.

Pełna treść artykułu w "Super Expressie" >> 

 

Add a comment

 

- W swojej wiosce stałem się pośmiewiskiem, bo miałem marzenia. Chłopaki gadali, że naoglądałem się "Rocky'ego" i mi odwaliło - opowiada pięściarz Mateusz Masternak, który w niedzielę stoczy walkę o mistrzostwo świata federacji WBO.

Na walkę o mistrzostwo świata spakowałeś się w plecak i reklamówkę?
Mateusz Masternak: Z takim bagażem opuściłem dom rodzinny. Miałem 16 lat. Wziąłem spodenki, rękawice, coś tam jeszcze. I wyszedłem.

Co czułeś?
Nie rozumiałem zachowania taty. Jako zahartowany człowiek pracy, rzadko okazywał emocje. Wtedy, na przystanku PKS, płakał. On wiedział, że nie wyjeżdżam na chwilę i że to pożegnanie. Ja czułem najpierw ekscytację, bo bardzo chciałem dać sobie szansę. W drodze do wujostwa sam się jednak popłakałem.

Byłeś nadzieją swojej wioski?
Nadzieją? Raczej pośmiewiskiem. Na początku w ogóle nie chwaliłem się treningami, ale koledzy połączyli kropki i zaczęły się żarty. Śmiali się, że naoglądałem się "Rocky'ego" i mi odwaliło. Od razu dostałem ksywkę: "Rocky, który zjadł dwie sroki". Chłopaki mówili: "Po co się wychylasz, tylko się ośmieszysz". Ludzie szydzili, że chłopak z takiej wichury ma jakieś marzenia.

Co wyniosłeś z domu?
Skromność, moralność, pokorę. Na pewno mam w sobie dużo pokory, potrafię docenić to, do czego doszedłem i nie zazdroszczę innym. Warto szanować siebie za to, kim się jest i co się w życiu zrobiło. Boks jest dla mnie pracą, ale także wielką pasją i sposobem na dotarcie do większości ludzi. Mam możliwość przekazania czegoś wartościowego młodszemu pokoleniu. Rodzice wychowywali mnie tak, żebym szanował drugiego człowieka. Ojciec i mama pilnowali, żebyśmy pamiętali o zasadach. Powtarzali, że nie jestem pępkiem świata i liczą się też inni. Mówili, że nic mi się nie należy z urzędu i na wszystko muszę zapracować. Czasem wyrażali to w szorstki, bezpośredni sposób: "Jesteś zerem" - słyszałem. Ale przekaz był zrozumiały.

Pełna treść artykułu w wp.sportowefakty.pl >>

 

Add a comment

Anglik John David Latham poprowadzi w ringu niedzielną walkę pomiędzy Mateuszem Masternakiem (47-5, 21 KO) i mistrzem świata WBO wagi junior ciężkiej Chrisem Billamem-Smithem (18-1, 12 KO). Pojedynek będzie główną atrakcją gali organizowanej w Bornemouth.

Na punkty pojedynek o pas World Boxing Organization będą oceniać Węgier Zoltan Enyedi, Amerykanin Patrick Morley i Brytyjczyk Steve Gray. Dla Masternaka będzie to 25. zawodowa walka stoczona poza granicami Polski.

Billam-Smith po raz pierwszy będzie bronił wywalczonego w maju tytułu mistrzowskiego federacji WBO. Galę pokaże na żywo TVP Sport.

Add a comment