Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


- W końcu będę mógł uderzyć kogoś w twarz rękawicami o normalnym rozmiarze. Czekałem na to tyle czasu. To jest jak sen - mówi Devin Vargas (18-1, 7 KO), który 10 września na gali we Wrocławiu powróci na zawodowe ringi po 2 letniej przerwie i zmierzy się z Andrzejem Wawrzykiem (22-0, 11 KO). - To ogromna szansa. Walkę pokaże HBO. Nie biorę pod uwagę porażki. Nie chcę słyszeć gadania w stylu: "a jak przegrasz to bla bla bla". Nie chcę tego. Mam wygrać tą walkę. Jeżeli on będzie chciał mnie pokonać, to będzie musiał być gotowy, żeby zginąć za to zwycięstwo. Wyjdę do ringu i będę zadawał tyle ciosów ile będę w stanie. 

- Walka przed 40 tys. pijanych polskich kibiców, którzy będą na mnie gwizdać dlatego, że będę walczyć z ich bokserem, na pewno nie będzie łatwa. Muszę jednak wygrać. Muszę wygrać, żeby uczyni moje życie i życie mojej rodziny lepszym.

http://www.youtube.com/watch?v=RtPJ9_30GQQ