Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Andrzej Wawrzyk

Aleksander Powietkin (25-0, 17 KO) kontra Andrzej Wawrzyk (26-0, 13 KO) - do takiej walki w maju chce doprowadzić menedżer rosyjskiego pięściarza Władimir Hriunow. Andrzej Wawrzyk ma sprawdzić Powietkina przed starciem z Władymirem Kliczką.

Potwierdzi pan, że prowadzi rozmowy w sprawie walki Aleksandra Powietkina z Andrzejem Wawrzykiem, do której miałoby dojść 17 maja w Moskwie?
Władimir Hriunow: Pracujemy nad tym pojedynkiem, ale jest zbyt wcześnie, aby sprawę uznać za zakończoną. Pozostało kilka warunków, które muszą zostać spełnione. Przede wszystkim potrzebujemy zgody WBA na stoczenie przez Aleksandra walki przed planowanym na lato starciem z Władymirem Kliczką (Powietkin posiada tytuł regularnego mistrza WBA, Kliczko - pas superczempiona WBA - przyp. red.). W tej sprawie z federacją rozmawiają promotorzy Powietkina z niemieckiej grupy Sauerland Event. Zgodnie z zarządzeniem WBA, Władymir i Aleksander mają walczyć nie później niż 31 sierpnia. Dlatego wcześniejszy pojedynek Powietkina jest możliwy jedynie w maju.

- Promotorzy nie mają nic przeciwko, aby Powietkin stoczył walkę poza Niemcami?
Jesteśmy z nimi w stałym kontakcie i jeśli Sasza wyjdzie na ring w Moskwie, będzie to oznaczać, że wyrazili na to zgodę.

- Skąd zainteresowanie Wawrzykiem?
Trener Kostia Cziu powiedział, że jeśli Aleksander ma stoczyć walkę w maju, to życzyłby sobie, żeby przeciwnik przypominał Kliczkę, a przede wszystkim był wyższy od Powietkina. Poza tym Wawrzyk to młody, ambitny bokser. 27 zwycięstw - to naprawdę robi wrażenie.

- Polak pewnie nie jest jedynym kandydatem?
W grę wchodzi jeszcze Joe Hanks, a także dwóch pięściarzy, których nazwisk nie chciałbym wymieniać. Na początku mieliśmy pomysł, aby Aleksander walczył z Davidem Price'em, jednak ten niespodziewanie przegrał z Tonym Thompsonem.

- Fresa Oquendo już nie bierzecie pod uwagę?
Przede wszystkim nie podoba mi się to, co napisał jego promotor Bobby Hitz (nazwał Powietkina tchórzem - przyp. red.). To zupełny brak szacunku dla boksera. Swoją drogą rozmów nie prowadziłem z Hitzem, a z drugim promotorem Oquendo, Johnem Wirtem.

- Na tej samej gali w Moskwie dojdzie do walki o mistrzostwo świata WBA wagi junior ciężkiej pomiędzy Denisem Lebiediewem i Guillermo Jonesem. Zarobią niemało, a trzeba jeszcze doliczyć gaże dla Powietkina i jego rywala. Czy to się opłaca?
Decyzja została podjęta i budżet będzie wystarczający na obie walki. Plan jest taki, aby była to największa gala bokserska w historii Rosji. Tak się stanie, jeżeli do walki Lebiediew - Jones dołączymy występ Powietkina. Właśnie nad tym pracujemy

- Przetarg na walkę Lebiediew - Jones początkowo wygrał Don King, ale...
Prawa do jej organizacji wykupił od niego rosyjski biznesmen Andriej Riabinski. Ja pracuję nad sprawami promotorskimi.

- Lebiediew walczy z Amerykaninem, Powietkin ma bić się z Polakiem. Kwestie narodowościowe mają mieć znaczenie przy promocji gali?
Z Polakami łączy nas tylko przyjaźń. Wczoraj w nocy pytał mnie o to Don King i odpowiedziałem mu tak samo jak panu. Sam powiedział: "bierz Polaka!". Jeśli dojdzie do walki Powietkin - Wawrzyk, to będzie ona ciekawa przede wszystkim od strony sportowej.

- Majowy występ Powietkina traktujecie jako przetarcie przed pojedynkiem z Kliczką?
Nie. Zgodzę się tutaj z menedżerem braci Kliczków Berndem Bönte, który stwierdził, że nie powinno się podpisywać kontraktów na walkę przed stoczeniem poprzedniej. 4 maja Władymir zmierzy się z Francesco Pianetą, a Powietkin też może dostać rywala. Trzeba szanować przeciwnika, z którym będzie się walczyć. Kontrakt na walkę Kliczko - Powietkin nie jest jeszcze gotowy.

- Wcześniej WBA ogłosiła, że powinno to nastąpić już w połowie kwietnia. Czy wytyczne się zmieniły?
T
ego akurat nie mogę komentować. Powiem za to, że wszystko, nad czym obecnie pracujemy w sprawie Powietkina, dotyczy organizacji dla niego walki poprzedzającej starcie z Kliczką.

- Podobno istnieje możliwość, aby zamiast z Władymirem, Aleksander skrzyżował rękawice z Witalijem Kliczką, mistrzem WBC, na zakończenie kariery starszego z braci.
Nie, o tym można było przeczytać chyba tylko w prima aprilis. Jedyną opcją dla Saszy jest Władymir.

- Gdzie obecnie trenuje Powietkin?
Przebywa w podmoskiewskim Czechowie, na jednym obozie treningowym z Lebiediewem i trenerem Cziu. Obaj nie tylko trenują, ale mają już za sobą sparingi.

- Czy współpraca Powietkina z Cziu przyniesie lepsze efekty niż z często krytykowanym Teddym Atlasem?
Nie chcę o tym mówić, natomiast ostatnio wybrałem się do Czechowa i na treningu zobaczyłem rozpalone oczy Aleksandra, a w nich wielkie pragnienie zwycięstw. Z pewnością jest liderem rosyjskiego boksu. Sądzę, że to będzie rok Powietkina! {jcomments on}