Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Andrzej WawrzykAndrzej Wawrzyk przeżywa swoje medialne pięć minut. Będący od dłuższego czasu w medialnym cieniu Artura Szpilki krakowianin, teraz przejął czołówki sportowych gazet. Najpierw za sprawą propozycji walki z Davidem Hayem, a później z Aleksandrem Powietkinem. Oferta pojedynku z Brytyjczykiem szybko prysła po tym jak pojawiła się szansa na walkę o tytuł, jednak przekonaliśmy się, że Haye szanuje swoich rywali. Oferta finansowa Anglika, choć dotyczyła walki "o nic", przewyższała kilkukrotnie gaże jakie niektórzy polscy pięściarze otrzymywali za walki o mistrzostwo świata.

Pojedynek z Powietkinem jest sportowo bardziej atraktycyjny, choć czasu na przygotowania nie ma zbyt wiele, a Andrzej dwa tygodnie temu stoczył walkę w Częstochowie przed którą też odbył pełny obóz treningowy. Nie ma złudzeń, że wygrana punktowa w Rosji będzie zadaniem bardzo trudnym, a Andrzej nie będzie w tej walce faworytem. Ewentualna przegrana z mistrzem świata i zarazem mistrzem olimpijskim nie dyskwalifikuje dalszych sportowych ambicji. A być może po kilku latach przerwy polscy kibice znowu będą mogli krzyknąć przy okazji walki o mistrzostwo świata w wadze ciężkiej - Andrew come on!

Czy tylko ja zauważyłem, że w statystykach Władymirowi Kliczce zagubił się jeden nokaut? Przed walką z Davidem Hayem Ukrainiec celował oficjalnie w nokaut numer 50 w swojej zawodowej karierze. Z Anglikiem wygrał na punkty, ale później fundował "czasówki" Mormeckowi i Thompsonowi. Mimo to we wszechwiedzącym portalu Boxrec.com wciąż ma "tylko" 50 nokautów.