Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


- [Jeśli on myśli, że odpuściłem przygotowania], to się pomyli - mówi Andrzej Wawrzyk (32-1, 18 KO), który w sobotę zmierzy się z Albertem Sosnowskim (49-7-2, 30 KO) w walce o mistrzostwo Polski wagi ciężkiej podczas sobotniej gali Polsat Boxing Night. Na wczorajszym treningu medialnym podopieczny Fiodora Łapina faktycznie pokazał dobrą dyspozycję.

Kup bilet na walkę Krzysztof Głowacki - Oleksandr Usyk >>  
Jak zamówić galę Polsat Boxing Night w PPV >>

Add a comment

Andrzej Wawrzyk (32-1, 18 KO) będzie faworytem w walce z Albertem Sosnowskim (49-7-2, 30 KO) o mistrzostwo Polski wagi ciężkiej podczas sobotniej gali Polsat Boxing Night "Głowacki - Usyk". Podpieczny Fiodora Łapina zapewnia jednak, że nie lekceważy rywala jest znakomicie przygotowany do zbliżającego się starcia.

Kup bilet na walkę Krzysztof Głowacki - Oleksandr Usyk >>  
Jak zamówić galę Polsat Boxing Night w PPV >>

Add a comment

17 września na gali Polsat Boxing Night w trójmiejskiej ERGO Arenie dojdzie do walki dwóch byłych pretendentów do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej - Andrzeja Wawrzyka (32-1, 18 KO) i Alberta Sosnowskiego (49-7-2, 30 KO). Pięśicarz z Krakowa jest pewny siebie przed tym pojedynkiem, chociaż zapewnia, że nie lekceważy bardziej utytułowanego rywala.

Zobacz na żywo walki Wawrzyk - Sosnowski, Głowacki - Usyk >>

Add a comment

Marcin Rekowski (17-3, 14 KO) pomaga Andrzejowi Wawrzykowi (32-1, 18 KO) w sparingach przed zaplanowaną na 17 września w gdańskiej hali ERGO ARENA walką z Albertem Sosnowskim (49-7-2, 30 KO).

Rekowski i Wawrzyk boksowali ze sobą w kwietniu - przed czasem zwyciężył wówczas krakowianin, jednak dramatyczny pojedynek nie popsuł dobrych relacji między pięściarzami. - Mój serdeczny kolega Marcin Rekowski pomaga mi w przygotowaniach do mojej walki 17 września - napisał na Facebooku Wawrzyk, publikując wspólne zdjęcie z "Rexem" z sali treningowej.

Rekowski jest zawodnikiem, który w ringu mierzył się nie tylko z Wawrzykiem, ale także i Sosnowskim, którego zastopował w siódmej rundzie w maju 2014 roku.

Główną atrakcją wrześniowej gali Polsat Boxing Night w Gdańsku będzie starcie o mistrzowski pas WBO wagi junior ciężkiej pomiędzy Krzysztofem Głowackim (26-0, 16 KO) i Oleksandrem Usykiem (9-0, 9 KO).

Zobacz nażywo walki Wawrzyk - Sosnowski i Głowacki Usyk >>

Add a comment

Łukasz Malinowski, drugi trener grupy Sferis KnockOut Promotions, stanie w narożniku Andrzeja Wawrzyka (32-1, 18 KO) w walce z Albertem Sosnowskim (49-7-2, 30 KO) na gali Polsat Boxing Night 17 września w gdańskiej hali ERGO ARENA. Trenerem Wawrzyka od początku zawodowej kariery jest Fiodor Łapin, który jednak podczas wrześniowej gali będzie musiał poświęcić swój czas przede wszystkim Krzysztofowi Głowackiemu (26-0, 16 KO), broniącemu pasa WBO wagi junior ciężkiej z Oleksandrem Usykiem (9-0, 9 KO).

Wawrzyk, który jest mocnym faworytem w starciu z Sosnowskim, ze spokojem podchodzi do chwilowej absencji trenera Łapina. - Łukasz Malinowski jest z nami cały czas na sali, super współpracuje, jest z nami zżyty, dlatego tego dnia stanie w moim narożniku - mówi były pretendent do pasa WBA.

Sosnowski do roszady w ekipie rywala nie przywiązuje większej wagi. - Przysłowie boksesrkie głosi, że narożnik nie boksuje. Trener może dać jakieś uwagi między rundami, wprowadzić coś nowego, jednak wszystko jest w głowie zawodnika - uważa "Dragon", który do boju z Wawrzykiem szykuje się pod okiem Jarosława Soroko.

Zobacz walki Wawrzyk - Sosnowski, Głowacki - Usyk >>

Add a comment
 
 
 
Jest już pewne, że 17 września  dojdzie do wali Alberta Sosnowskiego (49-7-2, 30 KO) z Andrzejem Wawrzykiem (32-1, 18 KO) podczas gali Polsat Boxing Night w gdańskiej ERGO Arenie. Pojedynek dwóch byłych pretendentów do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej potwierdził na antenie Polsatu Sport Tomasz Babiloński.
 
Sosnowski w marcu miał żegnać się z ringiem, pokonując w Żyrardowie Węgra Andrasa Csomora. Wygląda jednak na to, że doświadczony weteran raz jeszcze wejdzie między liny. Gala Polsat Boxing Night będzie pokazywana w systemie Pay-Per-View.
 
W głównej walce wieczoru tej imprezy Krzysztof Głowacki (26-0, 16 KO) zmierzy się z mistrzem olimpijskim Ołeksandrem Usykiem (9-0, 9 KO) w drugiej obronie tytułu mistrza świata WBO w wadze junior ciężkiej. W ERGO Arenie dojdzie także m.in. do pojedynku o mistrzostwo świata WBC wagi super półśredniej pomiędzy Ewą Piątkowską (9-1, 4 KO) i Aleksandrą Magdziak Lopes (16-3-2, 1 KO).
Add a comment

Ostatnio pojawiły się informację, że kolejną zawodową walkę stoczysz 17 września na gali Polsat Boxing Night. Ostatecznie twoim rywalem na tej gali miałby być Albert Sosnowski. Czy możesz potwierdzić, że to właśnie Albert będzie twoim rywalem 17 września na tej gali PBN?
Andrzej Wawrzyk: Z tą galą na początku było dużo zamieszania, bo trener Fiodor Łapin nie może tego dnia stanąć w moim narożniku. Ja to oczywiście rozumiem i miałem boksować w listopadzie, lecz mój promotor Andrzej Wasilewski wyszedł z propozycją do Alberta Sosnowskiego, który się zgodził na pojedynek.

Jaka byłą twoja pierwsza reakcja po tym jak dowiedziałeś się, że przymierzany do walki z tobą jest właśnie Albert Sosnowski? Była to reakcja pozytywna? A może wręcz przeciwnie?
Pierwsza reakcja była taka, że podchodziłem dość sceptycznie do tego pomysłu. Kolejna walka z kolegą. Lecz po dwóch spotkaniach z promotorem doszliśmy do wnioski, że aktywność na pewno mi nie zaszkodzi a nie było innej propozycji walki z zagranicy.

Pojawiły się ostatnio informację, że Andrzej Wawrzyk być może trochę lekceważy Sosnowskiego. To prawda?
Ja nigdy nie lekceważę moich przeciwników. Nie wiem skąd się to wzięło, że lekceważę Alberta. Przeczytałem to na jednym z bokserskich portali i całkowicie zaprzeczam. Albert w boksie zawodowym był mistrzem Europy nie tak dawno temu, więc zdobył więcej niż ja. Dlatego szanuje go za jego dokonania i przede wszystkim za jego wielkie serce w ringu.

Na ostatniej gali Polsat Boxing Night zaprezentowałeś się bardzo dobrze. Świetnie poruszałeś się na nogach. Kontrolowałeś przebieg walki z Rekowski od momentu jej rozpoczęcia aż do jej końca. To zwycięstwo nad Marcinem dodało ci jeszcze więcej pewności siebie, że to wszystko zmierza we właściwym kierunku?
Oczywiście to była walka po długiej przerwie, po ciężkim wypadku, gdzie nie wiedzieliśmy czy w ogóle będę stanie wejść jeszcze na dobry poziom sportowy, ale wielomiesięczne rehabilitacje  oraz praca wielu osób nad moja noga dało niesamowite efekty.

Pełna treść artykułu na blogu "Wokół Ringu" >>

Add a comment

Istnieje duża szansa, że 17 września na gali Polsat Boxing Night w ERGO Arenie dojdzie do walki dwóch byłych pretendentów do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej - Alberta Sosnowskiego (49-7-2, 30 KO) i Andrzeja Wawrzyka (32-1, 18 KO). Pojedynek nie został jeszcze oficjalnie potwierdzony, ale "Dragon" już rozpoczął przygotowania do tego starcia.

Czy to już pewne, że 17 września zobaczymy twoją walkę z Andrzejem Wawrzykiem?
Albert Sosnowski: Są rozmowy, ale ja nie chcę wychodzić przed szereg. To promotorzy decydują o tym, jak będzie wyglądał układ gali i walki. Ja jestem gotowy, żeby taką walkę przyjąć.

Kibice będą wypominać, że w marcu się z nimi żegnałeś i kończyłeś karierę.
Zdaję sobie z tego sprawę. Podjąłem tamtą decyzję zbyt pochopnie, wciąż jednak jeszcze czuję, że mogę boksować na przyzwoitym poziomie. Jeśli mam jeszcze wracać, to kiedy, za 2 lata? kiedy zupełnie wypadnę z rytmu? Głupio mi wobec kibiców, że tak wyszło, ale pięściarze mają to do siebie, że lubią dać sobie jeszcze jedną szansę. Ja na pewno wyjdę do ringu i jak zwykle dam z siebie wszystko. Na pewno nikt nie będzie czuł się rozczarowany.

Fiodor Łapin, trener Andrzeja Wawrzyka, twierdzi, że nie powinieneś już boksować.
Dochodzą do mnie te wiadomości, ale ja nie chcę wdawać się w przepychanki słowne z nikim. Przed każdą walką robię badania, z moim zdrowiem wszystko jest w porządku, więc czemu miałbym nie wyjść do ringu z Wawrzykiem? Mamy niezałatwione sprawy z czasów, kiedy do nie doszło do naszej walki, ponieważ on uległ wypadkowi i mam nadzieję, że teraz już sobie wszystko w ringu wyjaśnimy.

Wydaje się, że jak na razie Wawrzyk trochę cię lekceważy.
Takie zachowania zawsze działają na moją korzyść. On niech mnie lekceważy, a ja po prostu zrobię swoje w ringu. Z drugiej strony, to też zawsze działa mobilizująco, kiedy ktoś cię skreśla, a ty chcesz pokazać mu, jak bardzo się myli. Wiem, że teraz każda walka może być moją ostatnią, dlatego jeszcze bardziej zależy mi na wyniku.

Co robiłeś przez ostatnich kilka miesięcy, kiedy wydawało się, że być może już nie wrócisz na ring?
Cały czas pozostawałem aktywny. Ruszałem się, choć to nie były tak ciężkie treningi przed walką. Nie ma jednak obawy, że oblałem się tłuszczem. Dzisiaj mogę wyjść na plażę i sylwetką na pewno wygram z Andrzejem Wawrzykiem (śmiech).

Jak będziesz się przygotowywał do walki z Wawrzykiem, jeśli zostanie ona oficjalnie potwierdzona?
Już się przygotowuję, żeby być w razie co gotowym. Jestem na obozie w Darłówku z braćmi Landowskimi, a potem wrócę do Warszawy i będę przygotowywał się z Jarosławem Soroko. Mam nadzieję, że w sparingach pomoże mi Sergiej Werwejko, wysoki pięściarz, który coś wie o tym, jak radzić sobie w ringu z Wawrzykiem.

Add a comment