Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Izuagbe Ugonoh (16-0, 13 KO) dopiero zadebiutował w rankingu IBF wagi ciężkiej, a już może otrzymać szansę walki o mistrzostwo świata z Anthonym Joshuą (17-0, 17 KO). Taki przynajmniej scenariusz biorą pod uwagę promotorzy "Izu" z grupy Duco Events.

Do pojedynku Ugonoha z siejącym postrach na zawodowych ringach Joshuą mogłoby dojść 26 listopada na gali w Manchesterze, na której zaboskować ma także kolega Polaka z drużyny - oficjalny challenger IBF Joseph Parker (20-0, 17 KO). Aktualnie obóz Joshuy prowadzi negocjacje na temat pojedynku z Kubratem Pulewem (23-1, 12 KO), jednak z nieoficjalnych informacji wynika, że rozmowy są bardzo trudne.

- Izu już pojawił się w czołowej 15-tce IBF i mistrz może go sobie wybrać [na dobrowolną obronę]. Jeśli dostaniemy ofertę: "teraz Izu, a potem weźmiemy Josepha", będziemy bardziej niż szczęśliwi i siądziemy do negocjacji - powiedział portalowi fightnews.com Dean Lonergan z Duco Events.

Póki co Iuzagbe Ugonoha 1 października w Nowej Zelandii czeka pojedynek z Gregorym Tonym (21-6, 16 KO). Na tej samej gali Joseph Parker skrzyżuje rękawice z Aleksanrem Dimitrenką (38-2, 24 KO).

Add a comment

Ugonoh iizzz

Izuagbe Ugonoh (16-0, 13 KO), który zrezygnował z walki z Mariuszem Wachem (32-2, 17 KO) na gali Polsat Boxing Night 5 listopada, opublikował na Facebooku oświadczenie, w którym przedstawia swoją wersję wydarzeń, które skłoniły go do podjęcia takiej decyzji. Treść oświadczenia poniżej.

"Przede wszystkim dziękuje za Waszą cierpliwość i mnóstwo dobrej energii, którą mi przekazujecie! Jak już pewnie wiecie nie wystąpię na gali Polsat Boxing Night, która odbędzie się 5 listopada. Wszelkie moje działania były podyktowane walce na tym wydarzeniu, które miało być głównym celem w tym roku. Myślę, że osobiście zrobiłem wszystko, aby na tej gali zaboksować.

Ciężkie negocjacje w tej sprawie prowadził mój promotor. Ja natomiast wykonywałem, to co do mnie należy, czyli ciężko trenowałem by być w szczytowej formie w walce z "wysokim przeciwnikiem", którym miał być Andrzej Wawrzyk. Ciekaw jestem czy sztab Andrzeja w ogóle, o tym wiedział czy było to tylko negocjacyjne zagranie ze strony telewizji. Później powstała zmiana (nie z naszej winy!), ponieważ okazało się, że Andrzej Wawrzyk nie zawalczy ze mną, bo zmierzy się z Mariuszem Wachem.

Oczywiście byliśmy wkurzeni w tej sytuacji, bo mieliśmy pewne ustalenia, które nie były dla nas idealne, ale je mieliśmy! Wynika to z tego, że bardzo chciałem boksować w Polsce, dla moich rodaków, wiec mój team mnie poparł. Następnie jednak promotorzy gali oświadczyli ze Andrzej Wawrzyk wypadł z karty walk, a ja mam zaboksować z Mariuszem Wachem - na tych samych warunkach, które przedstawiono nam wcześniej! Warunkach poniżej naszych oczekiwań, a przede wszystkim standardów!

I tu pojawił się problem, którego ja nie widziałem bo byłem już mocno skupiony na przygotowaniach. Ciężko trenowałem i chciałem po prostu wystąpić przed polską publicznością - to była w moja główna motywacja. Co niestety później obróciło się przeciwko mnie. Gdyby ta sama propozycja padła z jakiegokolwiek innego kraju, w ogóle byśmy jej nie rozpatrywali, ponieważ była po prostu słaba. Mój menadżer podjął decyzje czysto biznesowa, bo jak mawia porzekadło: jeżeli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze.

Add a comment

Czytaj więcej...

Ugonoh iizzz

Jeszcze w poniedziałek do godziny 17:00 było prawie pewne, że Izu Ugonoh (16-0, 13 KO) zmierzy się 5 listopada z Mariuszem Wachem (32-2, 17 KO) podczas kolejnej edycji gali Polsat Boxing Night. Promotorzy czarnoskórego pięściarza chcieli wycofać się ze starcia z "Wikingiem", a we wtorek poznaliśmy ostateczne wyjaśnienie całej sprawy. Ugonoha zabraknie podczas listopadowego wydarzenia.

Jeszcze niedawno Ugonoh zapewniał, że w Polsce wystąpi na pewno 5 listopada. Na sportowych antenach Polsatu kibice mieli możliwość obejrzeć jego walki w Nowej Zelandii, a pięściarz wystąpił również w "Tańcu z Gwiazdami". Wszystko po to, aby pomóc w promocji jeszcze wtedy niezbyt popularnego sportowca. - Izu jest prawdziwym niszczycielem na parkiecie. Wygra program, a później czeka go występ na Polsat Boxing Night - zapewniał jeszcze kilka miesięcy temu Dean Lonergan, menadżer pięściarza.

Szczegóły kontraktu na walkę z Mariuszem Wachem były dopięte na ostatni guzik, ale w poniedziałek w okolicach godziny 17 sytuacja mocno się skomplikowała. Promotorzy Ugonoha przysłali maila, w którym wycofali się z walki z Wachem i za mniejsze pieniądze zaproponowali starcie z gorszym pięściarzem. - Oczywiście, to nie wchodzi w grę, bo warunki były uzgodnione i to na piśmie, z potwierdzeniem z drugiej strony. Rzecz jest kuriozalna, że pojawił się jakiś drugi menedżer Ugonoha, który wracając z wakacji stwierdził, że starcie z Wachem jest samobójstwem - stwierdził w poniedziałkowym programie Puncher Marian Kmita, Dyrektor ds. Sportu Telewizji Polsat.

Więcej na stronie polsatsport.pl >>

Add a comment

Izuagbe Ugonoh (16-0, 13 KO) miał 5 listopada na gali Polsat Boxing Night w Krakowie zmierzyć się z Mariuszem Wachem (32-2, 17 KO), jednak na kilka godzin przed oficjalnym ogłoszeniem karty walk menadżer "Izu" poinformował, że do pojedynku może nie dojść. Swojego rozczarowania nagłym zwrotem akcji nie krył goszczący w poniedziałkowym "Puncherze" Marian Kmita.

Szef redakcji sportowej Polsatu ocenił, że na ostateczną decyzję może dać Ugonohowi czas do końca tygodnia. - Dalej nie można czekać - oznajmił.

- Myślę, że Izu bardzo się szybko dowie o tym, o czym tu rozmawialiśmy i zda sobie sprawę, że teraz on musi podjąć decyzję osobiście, a nie zasłaniać sie menadżerami, bo ta kariera nie rozwija się tak, jak powinna się normalna kariera pięściarza rozwijać. Tu dostaje szansę sportową, także PR-ową i z niej nie korzysta, a drugiej może po prostu nie mieć. Oglądamy te jego walki z Nowej Zelandii, płacimy za nie i gdzieś jest limit występowania po celebrytach. On musi w końcu podjąć decyzję, co z nim dalej będzie, bo zwyczajnie szkoda czasu, jego i naszego - powiedział Kmita.

Zawirowania ostatnich godzin nie zrobiły natomiast większego wrażenia na Mariuszu Wachu, który zadeklarował gotowość do walki zarówno z Ugonohem jak i proponowanym jako alternatywę Andrzejem Wawrzykiem (32-1, 18 KO).

- Jeden i drugi ma swoje atuty i minusy. Nawet nie chce typować, który jest lepszy, a który gorszy, obojętnie z kim mi przyjdzie skrzyżować rękawice, to zmobilizuję się i dam z siebie wszystko - oświadczył ze spokojem "Wiking".

Add a comment

Ugonoh iizzz

Francuz Gregory Tony (21-6, 16 KO) będzie rywalem boksującego w wadze ciężkiej Izuagbe Ugonoha (16-0, 13 KO) na gali w Nowej Zelandii 1 października.
 
"Izu" ostatni raz boksował w lipcu, wygrywając przed czasem z Ricardo Ramirez. Głównym wydarzeniem październikowej gali będzie pojedynek challengera IBF królewskiej dywizij Josepha Parkera (20-0, 17 KO) z Aleksandrem Dimitrenką (38-2, 24 KO).
 
Ugonoh w przypadku zwycięstwa kolejny występ zaliczy 5 listopada na gali Polsat Boxing Night w Krakowie, debiutując na polskim ringu jako zawodnik najcięższej kategorii. 
Add a comment

1 października na gali w Manukau w Nowej Zelandii drugą tegoroczną walkę stoczy Izuagbe Ugonoh (16-0, 13 KO). Nazwisko rywala 29-letniego Polaka nie jest jeszcze znane.

- Kolejną walkę stoczę 1 października, właśnie kończę drugi tydzień przygotowań i jednocześnie pierwszy tydzień sparingowy. Czuje się naprawdę dobrze - zakomunikował w mediach społecznościowych Ugonoh.

"Izu" ostatni raz boksował w lipcu, wygrywając przed czasem z Ricardo Ramirez. Głównym wydarzeniem październikowej gali będzie pojedynek Josepha Parkera z Aleksandrem Dimitrenką.

Add a comment

Ugonoh iizzz

Boksujący w kategorii ciężkiej Izuagbe Ugonoh (16-0, 13 KO) rozpoczął przygotowania do swojej drugiej tegorocznej walki. Na razie nie potwierdzono oficjalnie, kiedy odbędzie się kolejny pojedynek z udziałem "Izu", choć sam pięściarz zdradza, że plany na najbliższe miesiące są ambitne.
 
- Wraz z moim teamem mamy plan, aby za maksymalnie 12 miesięcy byc w pozycji obowiązkowego pretendenta do walki o tytuł mistrza świata. Każda kolejna walka musi mnie do tego celu przybliżać - mówi Ugonoh, który w lipcu znokautował Ricardo Ramireza, wracając na ring po ponad półrocznej przerwie spowodowanej udziałem w telewizyjnym "Tańcu z Gwiazdami".
 
- Ja musze dalej sie rozwijać i przede wszystkim wygrywać walki. Będzie bardzo pracowicie, ale i ciekawie - mówi 29-letni pięściarz, który ostatnie pojedynki toczył na terenie Nowej Zelandii.
 
Ugonoh do dłuższego czasu do wszystkich swoich występów przygotowuje się w Las Vegas pod okiem Kevina Barry'ego.
Add a comment

Na gali w Nowej Zelandii kolejne zwycięstwo przed czasem zanotował boksujący w kategorii ciężkiej Izuagbe Ugonoh (16-0, 13 KO). Polak zastopował w czwartej rundzie Argentyńczyka Ricardo Humberto Ramireza (13-2, 10 KO).

Ugonoh, zgodnie z oczekiwaniami, od pierwszego gongu kontrolował sytuację w ringu, wykorzystując dobry lewy prosty, do którego dokładał mocne uderzenia na dół. Właśnie po ciosach na korpus Ramirez liczony był w rundach drugiej i czwartej. Pojedynek zakończyło celne trafienie Polaka w splot słoneczny, po którym argentyński rywal dał się wyliczyć.

Dla 29-letniego Izuagbe Ugonoha dzisiejsza walka była pierwszym startem po rozbracie z salą bokserską spowodowaną udziałem w "Tańcu z Gwiazdami". "Izu" powróci między liny prawdopodobnie podczas listopadowej gali Polsat Boxing Night.

Add a comment

Izuagbe Ugonoh (15-0, 12 KO) okazał się cięższy od Ricardo Ramireza (13-1, 10 KO) podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed galą w Christchurch. Polak wniósł na wagę 103,1 kg, zaś Argentyńzyk 100,4 kg. Stawką pojedynku będzie pas WBO Africa wagi ciężkiej. Transmisja gali w Polsacie Sport. 

Add a comment

Izuagbe Ugonoh (15-0, 12 KO) i Ricardo Ramirez (13-1, 10 KO) spotkali się na finałowej konferencji prasowej przed czwartkową galą w Christchurch w Nowej Zelandii. Dla Polaka będzie to pierwszy tegoroczny występ. Imprezę pokaże na żywo Polsat Sport.

Add a comment

- Czuję się gotowy na poważne wyzwania - przekonuje w rozmowie z blogiem "Wokół ringu" boksujący w kategorii ciężkiej Izuagbe Ugonoh (15-0, 12 KO), który w czwartek stoczy swoją pierwszą tegoroczną walkę. Rywalem 29-latka będzie Ricardo Humberto Ramirez (13-1, 10 KO)

Twoja najbliższa walka odbędzie się już 21 lipca w Nowej Zelandii. Twoim przeciwnikiem będzie 36-letni pięściarz z Argentyny Ricardo Humberto Ramirez. Powiedz nam jak idą przygotowania do tego pojedynku. Wiesz coś już na temat swojego najbliższego rywala? W internecie tak na prawdę nie można znaleźć żadnej walki tego pięściarza? Czego spodziewasz po tej walce?
Izuagbe Ugonoh: Przygotowania poszły bardzo dobrze, na prawdę cieszyłem się na powrót do pełnych treningów bokserskich. Nie wiem za dużo o rywalu, po tej walce spodziewam się że zrobię dobra robotę, a potem będziemy myśleć o poważnych testach dla mnie.

Jakie masz plany na najbliższe miesiące?
Zapowiada się, ze przed walka listopadowa zaboksuję jeszcze we wrześniu, być może w Stanach. Tak więc do listopada i walki w Polsce jeszcze trochę. Obecnie bez różnicy mi jest skąd będzie mój rywal. Chce ekscytującej walki.

Niektórzy twierdzą, że masz cięższe i trudniejsze sparingi niż same walki.Sparowałeś miedzy innymi ze Stivernem, Władimirem Kliczko czy wspomnianym już Parkerem.Wiadomo ,że sparing to nie walka, ale na ich podstawie uważasz, że w niczym nie ustępujesz tym wspomnianym pięściarzom?
Cały czas się rozwijam, nawet po tej przerwie która miałem ewidentnie jestem trochę innym zawodnikiem. Myślę ze lepszym! Miałem dużo czasu by przemyśleć pewne sprawy. Sparingi sporo mogą nauczyć i z każdego ze wspomnianych coś wyciągnąłem, ale to wszystko. Ostatecznie najważniejsze jest by wygrywać walki. Czuje się gotowy na poważne wyzwania.

Pełna treść artykułu na blogu "Wokół ringu" >>

Add a comment