5 grudnia na gali w Nowej Zelandii Izuagbe Ugonoh (14-0, 10 KO) zmierzy się w walce o tymczasowy pas WBO Oriental wagi ciężkiej z Vicente Sandezem (15-5, 10 KO). Polak do pojedynku przygotowywał się wraz z Josephem Parkerem w Las Vegas pod okiem Kevina Barry'ego.

Boksujący w kategorii ciężkiej Izuagbe Ugonoh (14-0, 11 KO) wystąpi w kolejnej edycji "Tańca z Gwiazdami". 29-letni Polak poinformował o swoich planach w rozmowie z Television New Zeland.

Pięściarz przez ostatnie kilkanaście miesięcy mieszkał na stałe w Las Vegas, a kolejny pojedynek stoczy 5 grudnia w Nowej Zelandii, gdzie jego rywalem będzie Vicente Sandez (15-5, 10 KO). W tym roku Ugonoh, który niedawno zadebiutował w rankingu WBO, zanotował już cztery zawodowe zwycięstwa.

W "Tańcu z Gwiazdami" w przeszłości występowali m.in. Krzysztof Włodarczyk i Andrzej Gołota, a zagraniczne wersje programu gościły m.in. Floyda Mayweathera Jr i Evandera Holyfielda.

Izuagbe Ugonoh (14-0, 10 KO) zakończył przygotowania do zaplanowanej na 5 grudnia walki o tymczasowy pas WBO Oriental wagi ciężkiej z Vicente Sandezem (15-5, 10 KO). 29-letni Polak do pojedynku z Meksykaninem trenował po raz kolejny w Las Vegas.

- Obóz zakończony, jesteśmy gotowi na Nową Zelandię - poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych "Izu", który niedawno zadebiutował w rankingu World Boxing Organization.

Walka Ugonoha z Sandezem będzie częścią gali organizowanej w nowozelandzkim Hamilton. Głównym wydarzeniem tej imprezy będzie pojedynek Josepha Parkera z Danielem Martzem.

29-letni Meksykanin Vicente Sandez (15-5, 10 KO) będzie kolejnym przeciwnikiem Izuagbe Ugonoha (14-0, 10 KO), który wróci na ring 5 grudnia podczas gali organizowanej w Hamilton. Polak poinformował o zakontraktowaniu pojedynku na swoim Facebooku.

Sandez ostatni raz boksował we wrześniu, przegrywając przez techniczny nokaut z wysoko notowanym w światowych rankingach Charlesem Martinem. Dla "Izu", który w październiku znokautował Ibrahima Labarana, będzie to już piąty tegoroczny występ.

5 grudnia na gali w Hamilton kolejną tegoroczną walkę ma stoczyć aktywny w ostatnich miesiącach Izuagbe Ugonoh (14-0, 11 KO). Rywal Polaka nie został jeszcze oficjalnie potwierdzony, choć Kevin Barry, trener "Izu", zapowiada że tym razem pięściarz trenujący na co dzień w Las Vegas zostanie solidnie sprawdzony.

- Finalizujemy rozmowy z przeciwnikiem Izu, czekamy na jego podpis na kontrakcie. Wkrótce wszyscy poznają to nazwisko i myślę, że to będzie dla Izu duży test - zdradził Barry w rozmowie z ringpolska.pl.

- Niedługo przekażemy także bardzo ważne wiadomości dotyczące planów Izu na przyszły rok. To będzie coś dużego - zapowiada trener Ugonoha, który niedawno przyjął przydomek "U gonna know".

"Izu" w tym roku zanotował już cztery zawodowe wygrane, a w ostatnim występie zdobył tymczasowe pasy WBA Oceania i WBO Africa wagi ciężkiej. Głównym wydarzeniem gali w Hamilton będzie pojedynek Josepha Parkera z Danielem Martzem.

Kilkanaście dni temu pojawiły się głosy, jakoby było już pewne, że pojawisz się na wiosnę na gali Polsat Boxing Night. Czy to już pewna informacja?
Izuagbe Ugonoh: Taki jest plan. Pozwoliłem wreszcie na to, by takimi sprawami zajmował się mój menadżer, tak więc on prowadzi wszystkie rozmowy. Jak mój występ będzie już pewny na 100%, to będę to mógł ogłosić. Póki co, mam jeszcze co najmniej jedna walkę przed galą w Polsce.

Jest na polskiej scenie wagi ciężkiej pięściarz, z którym najbardziej chciałbyś zaboksować? Rekowski, Wach, Zimnoch, może Tomek Adamek?
Szczerze mówiąc nie, moim celem jest pokonać każdego, który stanie ze mną w ringu. Jednak nie mam parcia na to, by bić się z polskimi pięściarzami.

Nie zazdrościsz nieco Josephowi Parkerowi? On mierzy się już z przeciwnikami o większej renomie, niż Twoi oponenci. Jest dziś uznawany za czołowego prospekta wagi ciężkiej na świecie.
Zazdrość to bardzo niska emocja. Nie mam czasu na zazdrość. Jest zbyt wiele rzeczy, za które jestem wdzięczny. Doszedłem tu, gdzie jestem dziś, swoją ciężką pracą, nikt mi niczego nie dał, bo nikt nic nie jest mi winny. Wiem, ile zrobiłem w ciągu ostatniego roku i jestem podekscytowany na myśl o tym, co zrobię w następnym.

Seria zwycięstw, jaką notujesz, nie pozostaje bez echa na świecie. Ostatnio miło wypowiedział się o Tobie nawet Evander Holyfield, a wywiadów dla amerykańskich mediów również nie brakuje. Coraz więcej ludzi słyszy o Izu Ugonohu, silnym Polaku walczącym na galach Parkera. Motywuje cię to działania?
To, że ludzie o mnie mówią coraz częściej, jest skutkiem. Moja praca i moja motywacja, by robić nawet trzy treningi dziennie, jest przyczyną. Miło jest, kiedy ludzie Cię doceniają, ale jeszcze ważniejsze jest, by doceniać samego siebie. Zamierzam po prostu robić swoje tak, jak to sobie wymyśliłem.

Pełna rozmowa z Izuagbe Ugonohem na Boxing.pl >>

Bardzo aktywny w tym roku Izuagbe Ugonoh (14-0, 11 KO) rozpoczął przygotowania do kolejnej zawodowej walki. 28-latek na ring wróci 5 grudnia na gali organizowanej w Nowej Zelandii, jednak nazwisko jego rywala nie zostało jeszcze oficjalnie potwierdzone.

Ugonoh podobnie jak do poprzednich pojedynków, będzie przygotowywał się do tego startu w Las Vegas pod okiem Kevina Barry'ego. Tradycyjnie w gronie sparingpartnerów Polaka znajdą się m.in. Joseph Parker i były mistrz świata wagi ciężkiej Bermane Stiverne. 

W swoim ostatnim pojedynku Ugonoh wywalczył tymczasowe pasy WBA Oceania i WBO Africa.

53. urodziny obchodził wczoraj Evander Holyfield. Wielokrotny mistrz świata w wadze ciężkiej i junior ciężkiej otrzymał z tej okazji wiele życzeń za pośrednictwem mediów społecznościowych, także od fanów z Polski. Legendarny czempion starał się odpowiadać każdemu. W słowach skierowanych na Twitterze do Polaków Evander Holyfield podziękował za życzenia i dodał od siebie: "Zwróćcie uwagę na młodego 'prospekta' wagi ciężkiej Izu”.

Wspomniany przez Holyfielda Izuagbe Ugonoh (14-0, 11 KO) ostatnie walki toczy w Nowej Zelandii, ćwicząc po okiem Kevina Barry'ego. 15 października na gali w Auckland Polak wygrał przez techniczny nokaut w pierwszej rundzie z Ibrahimem Labaranem (13-4, 11 KO). "Izu" zdobył w tej walce tymczasowe pasy WBA Oceania i WBO Africa wagi ciężkiej. 

Wcześniej o Ugonohu stało się głośno po ciężkim nokaucie, jaki polski pięściarz zafundował w sierpniu Willowi Quarrie. Znany bokserski ekspert Dan Rafael uznał  akcję Polaka za jeden z najefektowniejszych nokautów roku.

Wpis Evandera Holyfielda na Twitterze >>

5 grudnia na gali w Hamilton w Nowej Zelandii piąty tegoroczny pojedynek stoczy Izuagbe Ugonoh (14-0, 11 KO), który kilka dni temu łatwo znokautował Ibrahima Labarana. Nazwisko rywala polskiego pięściarza wagi ciężkiej nie jest jeszcze znane.

- Mogę potwierdzić, że Izu zaboksuje 5 grudnia. Mam też nadzieję, że uda mu się wystąpić na styczniowej gali na Wyspach Samoa - zdradził w rozmowie z ringpolska.pl Kevin Barry, trener Ugonoha, który niedawno przyjął przydomek "You gonna know".

Trenujący na co dzień w Las Vegas "Izu", wygrywając ostatnią walkę zdobył tymczasowe pasy WBA Oceania i WBO Africa, co powinno zaowocować debiutem 28-latka w rankingach tych federacji.

Izuagbe Ugonoh (14-0, 10 KO), czarnoskóry polski pięściarz rodem ze Szczecina, nie zwalnia tempa. Przez wiele lat stoczył na zawodowych ringach zaledwie kilka pojedynków. Teraz nadrabia ten czas. W czwartek zanotował już piąte zwycięstwo na przestrzeni roku w wadze ciężkiej, do której się przeniósł i po raz czwarty posłał rywala na deski.

Tym razem pechowcem okazał się Ibrahim Labaran, który nie wytrzymał z naszym zawodnikiem nawet jednej rundy. Ugonoh tym samym wywalczył dwa pasy mistrza Oceanii federacji WBA i mistrza Afryki WBO.

- Bardzo komfortowo czuję się z nową wagą. Moim zdaniem, nie straciłem nic na swojej szybkości. Wydaje mi się nawet, że mam nawet większą dynamikę niż w poprzedniej wadze - mówił zawodnik, który od pewnego czasu trenuje w Stanach Zjednoczonych pod okiem Kevina Barry'ego.

- Powoli nadchodzi czas walk z lepszymi przeciwnikami - zapowiedział Ugonoh, który trenuje i sparuje na co dzień z czołowymi zawodnikami na świecie w wadze ciężkiej. 28-latek często ćwiczy z Nowozelandczykiem Josephem Parkerem, który jest na szóstym miejscu w rankingu WBO, a także z Haitańczykiem Bermane Stivernem, który był mistrzem świata WBC.

- Na pewno treningi i sparingi z takimi zawodnikami mają ogromny wpływ na to jak się prezentuję. Muszę równać do nich poziomem - przyznał Ugonoh, który niebawem sam pewnie znajdzie się w czołowej "15" rankingu WBO.

- Taki był właśnie plan nakreślony przez trenera. Miałem być cierpliwy i ciężko pracować. I tak robiłem. Już teraz jestem zupełnie innym zawodnikiem niż jeszcze na początku roku - dodał "Izu", który w tym roku zaprezentuje się jeszcze raz na zawodowym ringu.

Pełna treść artykułu na Eurosport.onet.pl >>