Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

- Stawiam wszystko na jedną kartę, zrezygnowałem z pracy operatora dźwigu, bo chcę wykorzystać najlepsze swoje lata na boksowanie – mówi wicemistrz Polski Rafał Wołczecki, który podpisał zawodowy kontrakt i wystąpi 19 września w Tarnowie na KnockOut Boxing Night 13. Do teamu kierowanego przez prezesa Andrzeja Wasilewskiego i wiceprezesa ds. sportowych Jacka Szelągowskiego dołączyło dwóch wrocławskich pięściarzy: były mistrz Europy wśród profesjonalistów i pretendent do tytułu tymczasowego mistrza świata WBA Mateusz Masternak (41-5, 28 KO) i Wołczecki, który wyróżniał się w boksie olimpijskim siłą ciosów i dynamiką w swych poczynaniach.

- Zgadzam się z opiniami, że stylowo bardziej pasuję do boksu zawodowego. Może rozkręcam się dość wolno, ale z upływem czasu jestem coraz szybszy, dokładniejszy i w efekcie nie do zatrzymania. Cieszę się, że trafiłem do najmocniejszej polskiej grupy i najlepszego promotora. Wierzę, że stworzone zostaną mi takie warunki, bym mógł wykorzystać swoje pięć minut w boksie - stwierdził Rafał Wołczecki.

Zawodnik Adrenalina Boks Club Wrocław nadal będzie trenował pod okiem Krzysztofa Wrońskiego i Katarzyny Czuby-Wrońskiej, a rywalizował w kategorii średniej. Na galach KnockOut Promotions w limicie 72,6 kg boksują pretendenci do tytułu mistrza świata: Maciej Sulęcki i Kamil Szeremeta. - Kariery obydwu działają na wyobraźnię młodszych pięściarzy i pokazują, że ciężką pracą można dojść do sukcesów. Dlatego stawiam wszystko na jedną kartę, zrezygnowałem z pracy operatora dźwigu i skupiam się tylko na sporcie. Nie będę ukrywał, że mierzę wysoko i jednocześnie zdaję sobie sprawę, jak trudna czeka mnie droga. Liczę na pomoc promotora Wasilewskiego, który potrafi kierować karierami bokserów. Z drugiej strony nie zgodziłem się na opuszczenie Wrocławia, gdzie od lat mam zaufanych trenerów - przyznał nowy bokser warszawskiej grupy KnockOut Promotions.

Rafał Wołczecki przeszedł z boksu olimpijskiego do zawodowego w czasie pandemii i po kilkumiesięcznej przerwie od boksowania. Ale mimo że w ostatnim czasie nie było go w ringu, w jego życiu wiele się działo. - W lipcu zaręczyłem się z moją sympatią Anią Bortnik, a ślub planujemy na 2021 rok. Potem pojawił się temat przejścia na zawodowstwo, który pilotował mój wujek, od lat działający w boksie Robert Krzak. A co do kontuzji, miałem operowaną dłoń, stąd kilkumiesięczna przerwa. Z urazem walczyłem niemal pół roku, od sierpnia do mistrzostw młodzieżowych. Do seniorskiego turnieju też szykowałem się, mimo urazu, a operacja miała miejsce w styczniu. Ból był już nie do wytrzymania - dodał.

W finale MP seniorów 2019 w wadze 75 kg Rafał Wołczecki przegrał z mieszkającym w Anglii Ryszardem Lewickim. Kilka tygodni wcześniej wygrał z tym rywalem w walce o złoto młodzieżowych mistrzostw kraju. - Po okresie rehabilitacji mam za sobą ponad 40 rund sparingowych, m.in. ze wspomnianym Maćkiem Sulęckim, Robertem Parzęczewskim i Markiem Matyją, a więc zawodnikami z polskiej czołówki zawodowej. Podziękowania dla nich, to było cenne doświadczenie na moim etapie kariery. Sparowałem także z niepokonanym Pawłem Augustynikiem, na co dzień boksującym na Wyspach Brytyjskich. I może to nie był test sprawdzający, ale na pierwsze rundy sparingowe zostałem wystawiony do Sulęckiego. Ważne, że w boksie zawodowym jest więcej spokoju, myślenia, a nie ma chaosu – podsumował 23-letni pięściarz, który w Tarnowie spotka się ze Słowakiem Ratislavem Frano (6-17-2, 3 KO).

- Ogromne podziękowania dla wszystkich sponsorów którzy mnie wspierają: Adrenalina Boxing Club, PINTA Wrocław, Aquapark Wrocław, Fit & Yummy, GDU Ubezpieczenia, #IGL, Dobre Piwo - mówi Wołczecki.

Głównym wydarzeniem KnockOut Boxing Night 13 będzie pojedynek Masternaka (41-5, 28 KO) z Gabończykiem Taylorem Mabiką (19-5-2, 10 KO), byłym rywalem mistrzów świata wagi junior ciężkiej: Krzysztofa Włodarczyka (58-4-1, 39 KO) i Krzysztofa Głowackiego (31-2, 19 KO). Na tarnowskim ringu wystąpią pochodzący z tego miasta bracia Kiwiorowie: doświadczony Damian (7-1-1) zmierzy się z Hiszpanem Rubenem Rodriguezem (9-5-1, 4 KO), a Maciej (1-0) z Jakubem Laskowskim (2-0-1, 1 KO). W kategorii ciężkiej rzeszowianin Łukasz Różański (12-0, 11 KO) powalczy z Turkiem Ozcanem Cetinkayą (31-20-2, 23 KO). Na tej gali przeciwnikiem Adama Balskiego (14-0, 8 KO) będzie Jarosław Prusak (9-4, 9 KO).

 Kup bilety na KBN 13 - zobacz walki Masternaka, Balskiego i Różańskiego >> 

Add a comment

- Bardzo się cieszę, że po 7 latach wracam na ring do rodzinnego Tarnowa, dodatkowo wraz z bratem Maćkiem – mówi Damian Kiwior (7-1-1, 0 KO), który 19 września na gali „KnockOut Boxing Night 13“ spotka się z Hiszpanem Rubenem Rodriguezem (9-5-1, 4 KO). Maciej Kiwior (1-0) będzie boksował z Jakubem Laskowskim (2-0-1, 1 KO).

Jesienią 2013 roku Damian Kiwior wystąpił w Tarnowie w głównej walce meczu reprezentacji Małopolski z reprezentacją podparyskiego okręgu Ile de France. Po bardzo dobrym pojedynku zremisował z Francuzem Walidem Quizza, który od kilku lat też boksuje zawodowo i ma dziś rekord 12-2 (6 KO).

- Mocno stęskniłem się za Tarnowem i za tarnowskimi kibicami. Dla mnie i młodszego o 6 lat Maćka to wielkie wydarzenie, bardzo nam miło, że obaj wystąpimy na gali „KnockOut Boxing Night 13“ w rodzinnym mieście. Wspieramy się i bardzo mocno motywujemy. Kiedyś brat boksował tylko z kontry, a teraz zauważyłem u niego dużo ofensywnego boksu i na tzw. charakterze – powiedział Damian Kiwior, który był ćwierćfinalistą Mistrzostw Europy i 2-krotnym Mistrzem Polski Seniorów oraz Mistrzem Polski Młodzieżowców.

Przed swoją publicznością będzie walczył z Rubenem Rodriguezem, który w karierze doznał 2 porażek w pojedynkach o wakujący pas Mistrza Hiszpanii.

- Ruben Rodriguez na pewno nie przyjedzie tylko po pieniądze, będzie chciał wygrać i na to liczę. Będzie to moja pierwsza ósemka w zawodowej karierze, więc chyba odpowiedni rywal na tym etapie kariery. Na takiej klasy przeciwników jakich miałem w lidze World Series of Boxing muszę jeszcze poczekać. Każdą kolejną bardzo dobrą walką muszę udowodnić, że zasługuje na boksowanie z zawodnikami pokroju Kubańczyka Toledo Lopeza, Włocha Mangiacapre i Meksykanina Romero – przyznał pięściarz KnockOut Promotions.

Damian Kiwior chwali sobie współpracę z Fiodorem Łapinem. - Wierzę, że jeszcze kilka walk i trener Łapin doprowadzi mnie to takich dużych pojedynków jak w WSB. Cieszę się, że pracuję z najlepszym trenerem, który wychował wielu mistrzów świata i jestem wdzięczny, że dał mi szansę. Wykorzystam ją na sto procent. Ruben Rodriguez to dla mnie kolejne wyzwanie, nie lekceważę go, ale jestem pewny siebie. Walka w Tarnowie będzie dla mnie nagrodą i pokazaniem efektów kilku tygodni ciężkiej pracy na treningach – mówił tarnowianin.

W przeszłości boksował dziadek Damiana, Marian Kiwior, zaś tata Marek ćwiczył kung fu/wushu. Z trójki braci nie boksował tylko Krzysztof. Damian i Maciej odnoszą sukcesy w pięściarstwie, obaj byli Mistrzami Polski w różnych kategoriach wiekowych. W Tarnowie trenowali m.in. z Józefem Sadko i Aleksandrem Maciejowskim.

Głównym wydarzeniem gali "KnockOut Boxing Night 13" będzie pojedynek byłego zawodowego Mistrza Europy Mateusza Masternaka (41-5, 28 KO) z Gabończykiem Taylorem Mabiką (19-5-2, 10 KO), byłym rywalem mistrzów świata wagi junior ciężkiej: Krzysztofa Włodarczyka (58-4-1, 39 KO) i Krzysztofa Głowackiego (31-2, 19 KO).

Na tarnowskim ringu odbędzie się też kilka innych profesjonalnych, m.in. aktualny Wicemistrz Polski Rafał Wołczecki w debiucie, w wadze średniej spotka się ze Słowakiem Ratislavem Frano (6-17-2, 3 KO). W kategorii ciężkiej rzeszowianin Łukasz Różański (12-0, 11 KO) powalczy z Turkiem Ozcanem Cetinkayą (31-20-2, 23 KO). Na tej samej gali przeciwnikiem Adama Balskiego (14-0, 8 KO) w wadze junior ciężkiej będzie z kolei Jarosław Prusak (9-4, 9 KO).

Add a comment

19 września na gali Knockout Boxing Night 13 w Tarnowie drugi tegoroczny pojedynek stoczy Łukasz Różański (12-0, 11 KO). Dla pięściarza z Rzeszowa będzie to prawdopodobnie ostatnie przetarcie przed najtrudniejszym testem na zawodowych ringach.

Rok temu Różański znokautował Izuagbe Ugonoha, nową gwiazdę federacji KSW. Wkrótce naprzeciw ulubieńca kibiców z Podkarpacia ma stanąć były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Artur Szpilka (24-4, 16 KO). Pojedynek może się odbyć jeszcze w tym roku.

- Ja chciałem walki z Arturem już rok temu. On był moim pierwszym wyborem, ale pojedynek z Izu też był bardzo ciekawą perspektywą. Wygląda na to, że w końcu się spotkamy i cieszę się, bo Artur to bardzo dobry zawodnik, którego szanuję. Ma kilka porażek na koncie, ale z zawodnikami ze światowej czołówki. Na pewno będzie to wyzwanie, ale ja chętnie je podejmę - mówi Różański, który ostatni raz boksował w czerwcu.

W Tarnowie Różański skrzyżuje rękawice Ozcanem Cetinkayą (31-20-2, 23 KO). Turek to doświadczony rywal, który na zawodowych ringach boksował m.in. z Oscarem Rivasem, Robertem Heleniusem czy aktualnym regularnym mistrzem WBA wagi ciężkiej Manuelem Charrem.

- Jeśli nie wygram w Tarnowie, to raczej nie będzie pojedynku ze Szpilką, dlatego teraz skupiam się tylko na najbliższej walce. Są głosy, że to będzie dla mnie łatwa walka, ale ja tak do tego nie podchodzę. Każdy pojedynek jest inny, a to jest waga ciężka. Trzeba będzie się skupić, uważać i wyjść po zwycięstwo - zapowiada podopieczny trenera Mariana Basiaka.

Różański, który ma na swoim koncie także zwycięstwo z Albertem Sosnowskim, dzięki wygranej z Ugonohem został zawodowym mistrzem Polski wagi ciężkiej. 34-latek tradycyjnie formę przed galą w Tarnowie budował w rodzinnym Rzeszowie, gdzie w sparingach pomagali mu m.in. Szymon Bajor, Karol Zieliński oraz Jacek Chruślicki.

Podczas gali KBN 13 na ring wróci również Mateusz Masternak, który w pierwszym zawodowym występie po blisko dwuletniej przerwie zmierzy się z Taylorem Mabiką. Miejscowi kibice zobaczą w akcji także m.in. braci Kiwiorów, Adama Balskiego oraz debiutującego Rafała Wołczeckiego.

 Kup bilety na KBN 13 - zobacz walki Masternaka i Różańskiego >> 

Add a comment

Łukasz Różański wraca 7 marca w Łomży

Łukasz Różański (12-0, 11 KO) i Adam Balski (14-0, 8 KO) poznali nazwiska rywali, z którymi zmierzą się 19 września na gali KnockOut Boxing Night 13 w Tarnowie. Obaj pięściarze stoczą swoje drugie tegoroczne walki.

Przeciwnikiem boksującego w kategorii ciężkiej Różańskiego będzie Ozcan Cetinkaya (31-20-2, 23 KO). Pięściarz z Turcji ma na swoim koncie pojedynki m.in. z Oscarem Rivasem, Robertem Heleniusem czy Manuelem Charrem, który jest aktualnym regularnym mistrzem WBA wagi ciężkiej.

Balski (waga junior ciężka) skrzyżuje rękawice z Jarkiem Prusakiem (9-4, 9 KO), który do tej pory wszystkie zawodowe wygranej odnosił przed czasem. Pięściarz z Kalisza zaboksuje po raz drugi od czasu powrotu na ring po półtorarocznej przerwie. 

Głównym wydarzeniem tarnowskiego wieczoru z boksem będzie powrót na zawodowe ringi byłego mistrza Europy dywizji cruiser Mateusza Masternaka (41-5, 28 KO), który stanie naprzeciw Taylora Mabiki (19-5-2, 10 KO). Kibice zobaczą między linami także m.in. Damiana Kiwiora oraz debiutującego w gronie profesjonalistów Rafała Wołczeckiego.

Kup bilety na KBN 13 - zobacz walki Masternaka, Różańskego i braci Kiwiorów >>

Add a comment

Jakubowski wśród uczestników turnieju junior ciężkich

- Walczę od 14. roku życia, a to już połowa mojego życia, które mam poukładane, jednak brakuje sportowej adrenaliny, człowiek chcę się jeszcze postresować i szuka ciągle nowych bodźców - powiedział PAP jeden z najlepszych polskich bokserów ostatnich lat Igor Jakubowski. W wywiadzie opowiada też o trudnych momentach, kiedy był poza ringiem. 

PAP: Po dwóch latach przerwy wracasz na ring i wystąpisz w „Polskim Turnieju Wagi Junior Ciężkiej”, organizowanym przez Krystiana Każyszkę.
Igor Jakubowski: Zgodziłem się wystąpić w turnieju właśnie ze względu na Krystiana. To wspaniały człowiek, który jest promotorem bokserskim zupełnie innym od tych bardziej znanych kibicom. Dla niego pięściarstwo jest wielką pasją, a nie biznesem. Jako właściciel kilku dobrze prosperujących firm nie postawił sobie za bezwględy cel zarabianie na boksie. Raczej dokłada do organizacji gal. Pochodzi z Kościerzynę i prowadzi karierę walczącego w kategorii junior ciężkiej Nikodema Jeżewskiego. Potem pojawili się kolejni młodzi zawodnicy z regionu, jak Kacper Meyna, który jest finalistą Polskiego Turnieju Wagi Ciężkiej. Z Każyszką łączą nas koleżeńskie relacje, mogę zwrócić się do niego z każdą sprawą. Jestem mu wdzięczny, bowiem opłacił jedną z moich kilku operacji ręki. Dziś w końcu jestem w pełni zdrowy i mogę wrócić na ring.

W ćwierćfinale spotkasz się z 19-letnim Pawłem Nowaczyńskim, stawiającym pierwsze kroki w boksie. Brak zwycięstwa Igora Jakubowskiego nie tylko nad nim, ale i w całym turnieju byłby niespodzianką.
Przede wszystkim chcę sprawdzić, czy w wieku 28 lat, po wielu straconych miesiącach, jestem w stanie wrócić na taki poziom, który mnie by satysfakcjonował. Sam jestem ciekaw, w jakim miejscu dziś jestem. Żadnego z rywali nie zlekceważę i nie powiem, że łatwo z nim wygram, bo to byłoby nie w porządku. W wadze junior ciężkiej każdy dysponuje niezłym ciosem i nawet przypadkowe, ale celne machnięcie może sporo narozrabiać. Na papierze i w opinii ekspertów i kibiców wymieniany jestem jako faworyt, lecz nie będę dokładał sobie dodatkowej presji. Podchodzę do turnieju na luzie, spokojnie, mam się dobrze bawić i zobaczymy, gdzie mnie ta zabawa zaprowadzi. Najważniejsze, że czuję głód boksu. Walczę od 14. roku życia, a to już połowa mojego życia, które mam poukładane, jednak brakuje sportowej adrenaliny, człowiek chcę się jeszcze postresować i szuka ciągle nowych bodźców.

W turnieju wystąpi ośmiu zawodników. Czy znasz kogokolwiek?
W boksie olimpijskim dwa lub trzy razy pokonałem Andrzeja Szkutę z Sokółki. Sukcesy w młodszych kategoriach wiekowych odnosił Kajetan Kalinkowski, kojarzę też Rafała Rzeźnika. Coraz więcej wiem o moim rywalu, 19-letnim Pawle Nowaczyńskim. To ambitny lublianianin, o ciemnej karnacji, którego życie nie oszczędzało, od kilku lat mieszka w domu dziecka i walczy o lepszą przyszłość. Oczywiście ja też nam swoją wartość, wiem co potrafię, z jakimi świetnymi bokserami rywalizowałem przed kilkoma laty. To byli medaliści igrzysk i mistrzostw świata. Na olimpiadzie w Rio przegrałem z Brytyjczykiem Okolie, który w grudniu stanie do potyczki z Krzysztofem Głowackim o pas czempiona WBO. Nie ma takiej możliwości, aby Nowaczyński czymś mnie zaskoczył. Za dużo już widziałem i przeżyłem w boksie.

Kto będzie w twoim narożniku?
Myślę, że zaskoczę wielu kibiców, bowiem mój szkoleniowiec jest młodszy ode mnie - to Jordan Kuliński, solidny pięściarz, reprezentant kraju. Na co dzień jesteśmy kolegami, ale po wejściu na salę treningową relacje się zmieniają i jest tylko zawodnik i szkoleniowiec. Szukając trenera brałem pod uwagę osoby, które mnie dobrze znają i nie będą chciały na siłę zmieniać mojego stylu na typowo zawodowy. Jordan wie jak lubię boksować, a ja wiem, że z nim wrócę do swych bokserskich korzeni, tj. do lewego prostego, dobrej prawej kontry, dobrego wyczucia dystansu.

Wielu pięściarzy podkreśla jednak, że boks olimpijski i zawodowy to jak dwie różne dyscypliny sportu.
W 2018 roku stoczyłem pierwszą walkę zawodową, a za niecały miesiąc po raz drugi wejdę na profesjonalny ring. Krok po kroku będę poznawał profesjonalny boks i za jakiś czas opowiem o swoich odczuciach. Na razie chcę boksować jak wcześniej, tzn. na spontonie. W boksie olimpijskim dzień przed walką dowiadywałem się z kim walczę, nie było czasu na wielkie analizy, po prostu wychodziło się do rywala i boksowało najlepiej jak potrafiło. Jeszcze raz zaznaczę, że dla mnie najważniejsze, iż wreszcie jestem zdrowy, a nie czy boks jest taki, czy inny. Ostatnią walkę w takim stanie, kiedy nic mi nie dolegało, stoczyłem na początku 2017 roku. Wygrywałem walki w turnieju w Debreczynie, było dobrze, a kontuzji ręki doznałem na zgrupowaniu we Władysławowie. I zaczęło się... Jeździłem od lekarza do lekarza, do najlepszych klinik i nikt nie był w stanie mi pomóc. Trafiłem w końcu na fachowca, który stwierdził, że rozwalone stawy w dłoni. Mimo okropnego bólu wcześniej stoczyłem kilka walk.

Potem zaczęły się operacje, jedna za drugą, łącznie aż cztery. Wierzyłeś, że twoja kariera nie jest skończona?
Miałem chwile zwątpienia, co więcej depresję po trzeciej operacji. Niestety, często zaglądałem do kieliszka i zdarzyło się nie raz kokainy spróbować. Ale to już za mną, z pomocą bliskich mi osób wyszedłem z kłopotów i dziś znów chcę wygrywać jako sportowiec i człowiek. Boks to dla mnie miłość, a jej się nie przelicza na pieniądze, chociaż szukam sponsorów i mam nadzieję, że znajdę darczyńców, którzy wesprą finansowo moje przygotowania i starty. Zapraszam do kontaktu Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.. Nie mogę żyć bez pięściarstwa. Nic w życiu lepiej robić nie będę. Jestem wciąż młodym człowiekiem, olimpijczykiem, byłym wicemistrzem Europy, który nie powiedział ostatniego słowa w boksie. W 2018 roku zdecydowałem się spróbować w pięściarstwie zawodowym na gali w rodzinnym Koninie, którą organizował wspomniany Krystian Każyszka. Niestety, dwa-trzy miesiące przed galą uraz ręki znów się odezwał. Ale było za późno na wycofanie, za dużo osób zaangażowanych było w galę, to wszystko było już na takiem etapie, że nie mogliśmy powiedzieć: stop, odwołujemy. Z dobrym Ukraińcem Serhijem Żukiem boksowałem jedną ręką, bez prawej, ale zdołałem wygrać. Wiedziałem, że ryzykuję, albo nie mogłem wszystkich zlekceważyć.

Na treningach czujesz, że wrócił "stary i dobry" Igor Jakubowski?
Na sparingach staram się oszczędzać ręki, nie uderzam na 100 proc., chociaż ostatnio i w dużych rękawicach tak skontrowałem Jordana Kulińskiego, że mówił, iż bardzo mocno nim wstrząsnąłem. Niebawem będę sparował z Piotrkiem Podłuckim, kolejnym z byłych kolegów z Rafako Hussars Poland. Potrzebuję takich sesji z zawodnikami, którzy liznęli międzynarodowego boksu. Myślę jeszcze o sparingach z Mateuszem Trycem.

Swego czasu wziąłeś udział w reality show Big Brother.
Zyskałem rozpoznawalność, poznałem dziewczynę, z którą tworzę związek. Zdarzało się, że w Warszawie podchodzi ludzi i prosili o zdjęcie, ale generalnie stolica to zwariowane miejsce, każdy ciągle dzień pędzi. Zupełnie inaczej niż w Koninie.

Co chciałbyś jeszcze osiągnąć w boksie? Kategoria junior ciężka jest najmocniejsza w polskim pięściarstwie, Masternak, Głowacki, Włodarczyk, Szpilka, Balski, Jeżewski, Olaś i jeszcze kilku. Gdzie jest twoje miejsce?
Nie wiem, trudno ocenić. Dla mnie najlepszy jest Masternak, po nim Głowacki, a dalej Włodarczyk, który jest na finiszu kariery. Żałuję, że nie rozwija się tak jak powinien Adaś Balski. Lepiej boksował w 2016 roku, kiedy pomagał mi w przygotowaniach przed wyjazdem do Rio.

Add a comment

Przemysław Gorgoń (11-6-1, 5 KO) okazał się minimalnie cięższy od Farouka Daku (21-17-1, 9 KO) podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed sobotnią galą Chroten Boxing Night w Białymstoku. Polak ważył 77 kg, zaś jego rywal 76,1 kg.

Dla 30-letniego Gorgonia będzie to trzeci tegoroczny występ. W osatnim pojedynku "Smile" wygrał na punkty z Patrykiem Szymańskim. Galę pokaże na żywo Polsat Sport News.

Pozostałe wyniki ważenia:
Michał Olas (91.6 kg) vs Elvis Smajlovic (91.7 kg)
Andrzej Szkuta (92.7 kg) vs Krzysztof Lis (90.7 kg)
Jakub Sosinski (113,4 kg) vs Konrad Cupriak (94.2 kg)
Daniel Urbanski (71.5 kg) vs Adam Grabiec (72.7 kg)
Karol Welter (76.6 kg) vs Łukasz Rafałko (76.6 kg)

Add a comment

Łukasz Różański (12-0, 11 KO) jeszcze we wrześniu stoczy swój kolejny pojedynek. Bokser Stali Rzeszów wyjdzie do ringu na Knockout Boxing Night 13 w Tarnowie 19 września.Kartę walk oficjalnie potwierdził organizator. W walce wieczoru wystąpi Mateusz Masternak, który zmierzy się z Taylorem Mabiką. Gabończyk boksował w ubiegłym roku m.in. z Krzysztofem „Diablo” Włodarczykiem w Zakopanem, z którym przegrał jednogłośną decyzją sędziów.

Swoją 13 walkę zawodową stoczy Łukasz Różański. Jeden z czołowych pięściarzy wagi ciężkiej w Polsce zmierzy się w 6-rundowym pojedynku, jego rywal nie jest jeszcze jednak znany.

- Są prowadzone rozmowy z ewentualnym rywalem, ale poczekajmy na oficjalne informacje na ten temat, bo wydawało się, że mam już umówionego rywala, a okazało się, że jednak wycofał się - mówi Różański. Będzie to jego 13 walka na 13 edycji KBN. - Oby ta trzynastka nie okazała się pechowa - mówi.

Bokser tradycyjnie przygotowuje się do pojedynku z trenerami Marianem Basiakiem i Krzysztofem Przepiórą. - Wszystko idzie zgodnie z planem, teraz mamy jeszcze sparingi m.in. z Szymkiem Bajorem i Jackiem Chruślickim. Może w przyszłym tygodniu dojedzie Roger Hryniuk. Liczę na fajną walkę, bo do wyjazdu szykuje się sporo moich kibiców. Do Tarnowa jest blisko, hala duża, więc doping będzie głośny.

Pełna treść artykułu w nowiny24.pl >> 

 

 Kup bilety na KBN 13 - zobacz walki Masternaka, Różańskego i braci Kiwiorów >>

Add a comment

Rafał Wołczecki przygotowuje się do debiutu w grupie z KnockOut Promotions. 23-latek z Wrocławia stoczy swój pierwszy profesjonalny pojedynek dla największej polskiej grupy promotorskiej 19 września na gali Knockout Boxing Night 13 w Tarnowie.

- Za nami kolejne mocne rundy z Robertem Parzęczewskim. Razem z trenerem wracamy do Wrocławia na dalszy etap przygotowań do debiutu - mówi utalentowany pięściarz z Dolnego Śląska.

Wołczecki do swoich zawodowych występów będzie przygotowywał się pod skrzydłami duetu Krzysztof Wroński i Katarzyna Czuba-Wrońska, która jest wielokrotną mistrzynią Polski w boksie oraz wicemistrzynią Unii Europejskiej. Trenerzy utalentowanego pięściarza to także właściciele Adrenalina Boxing Club Wrocław.

Główną atrakcją gali KBN 13 w Tarnowie będzie powrót na zawodowe ringi byłego mistrza Europy wagi junior ciężkiej Mateusza Masternaka (41-5, 28 KO), który zmierzy się z Taylorem Mabiką (19-5-2, 10 KO). Transmisja gali w TVP 1 oraz TVP Sport.

Kup bilety na KBN 13 - zobacz walki Masternaka, Różańskego i braci Kiwiorów >>

Add a comment

Prowadzona przez Franka Warrena grupa Queensberry Promotions ogłosiła start swojego polskiego oddziału. Projekt prowadzony przez Mariusza Krawczyńskiego będzie nosił nazwą Queensberry Poland.

Do tej pory anonsowano nazwiska dwóch nowych polskich podopiecznych Warrena - Michała Soczyńskiego (waga junior ciężka) i Kamila Mroczkowskiego (waga ciężka).

- Polska miała swoich mistrzów świata, ale oni zawsze musieli latać do Ameryki po duże walki i duże wypłaty. My chcemy, by polskie gwiazdy mogły zdobywać i bronić pasy u siebie zamiast jeździć po świecie - przekonuje w oficjalnym komunikacie prasowym Francis Warren, syn Franka Warrena.

Na razie nie wiadomo, gdzie i kiedy odbędzie się pierwsza gala Queensberry Poland. Pewne jest natomiast, że przedstawiciele grupy prowadzą rozmowy z dwoma polskimi nadawcami telewizyjnymi.

Add a comment

Boxrec: Twardowski - 49, Ślusarczyk - 86, Łaszczyk - 123

Wczoraj ogłoszono dwie walki, które zostaną rozegrane 26 września na gali Tymex Boxing Night 13 w Częstochowie.

W pojedynku w kategorii półśredniej Michał Leśniak (12-1-1, 3 KO) zmierzy się z Miroslavem Serbanem (12-4, 6 KO), zaś w starciu w limicie dywizji junior ciężkiej Krzysztof Twardowski (8-2, 6 KO) skrzyżuje rękawice z Piotrem Podłuckim (6-4, 2 KO).

Wydarzeniem wieczoru będzie występ Roberta Parzęczewskiego (25-1, 16 KO). Rywalem "Araba" miał być Ryan Ford, który jednak wycofał się z walki z powodu kontuzji. Aktualnie trwają poszukiwania zastępcy.

Add a comment